Tylko pomału i konsekwentnie, tak trzymaj. Poprzednicy pozwolili mu robić co zechce teraz musisz to odkręcić, to dobrze wychowany młodzieniec tylko trochę rozpuszczony.
Gutkowi minął z nami miesiąc. Do mojej osoby agresja spadła praktycznie do zera.
O dziwo do żony też chociaż nie stosowała się do rad tylko była w pełni wycofana.
Jedyne co konsekwentnie dawała mu jego ulubione pomarańcze.
Przylatuje do niej na rękę i siedząc daleko od klatki daje się głaskać.
Wczoraj pojawił się jakiś problem z okiem.
Jest delikatnie zaczerwienione i papug często w nim gmera.
Nie załączam zdjęcia bo na fotce wychodzi normalnie.
Jakieś domowe sposoby na przemywanie

jeszcze za wcześnie.