O zachowaniu, zwyczajach, a moze i wychowaniu senegalki?
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
z tymi okularami to żart czy serio tak robisz?
Pan Wojtek na pewno ma racje ale czasami nie jest łatwo nie pokazywać strachu.
Naczytałam się że można stracić oko ,kawałek ust itp. a z drugiej strony ludzie maja duże papugi i nic im sie nie dzieje, właśnie czy jest tu ktoś kto mocniej ucierpiał po spotkaniu z dziobem papuzim?
Pan Wojtek na pewno ma racje ale czasami nie jest łatwo nie pokazywać strachu.
Naczytałam się że można stracić oko ,kawałek ust itp. a z drugiej strony ludzie maja duże papugi i nic im sie nie dzieje, właśnie czy jest tu ktoś kto mocniej ucierpiał po spotkaniu z dziobem papuzim?
- WOJTEKZ
- -#Administrator
- Posty: 1667
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
- Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
- Kontakt:
Okulary (moje)służyły Wackowi jako zabawka. Siedział mi na ramieniu i podgryzał okulary
Jedyne na co trzeba uważać to na kolczyki w uchu. To jest dopiero wspaniała zabawa dala senegalki , jednak nie poświęcajcie się aż tak bardzo , szkoda rozerwanego ucha







To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
Panie Wojtku uspokoił mnie Pan, bo z tego co zauważyłam tu na forum ma Pan spore doświadczenie i spokojnie moge uwierzyć w Pana słowa, że takie urazy są przesadzone. Teraz bedzie mi chyba łatwiej zaprzyjazniać sie z senegalcem, może mój strach sie jej udzielał i też byla zastresowana.
Fanta gryzie kiedy chce ją wziąć na palec, a potem za chwile sama przylatuje i jest wszystko ok, wiec jej nie męczę i pozwalam jej decydować kiedy chce spedzać czas ze mna.
Fanta gryzie kiedy chce ją wziąć na palec, a potem za chwile sama przylatuje i jest wszystko ok, wiec jej nie męczę i pozwalam jej decydować kiedy chce spedzać czas ze mna.
- WOJTEKZ
- -#Administrator
- Posty: 1667
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
- Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
- Kontakt:
Zawsze jest jakieś ALE................w oswajaniu ptaków ostatnio miałem przyjemność podziwiać oswojoną senegalkę , która przylatywała do mnie i siadała mi na ramieniu tylko po to aby mnie boleśnie dziobnąć w szyję




To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
- WOJTEKZ
- -#Administrator
- Posty: 1667
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
- Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
- Kontakt:
Właśnie , nie była moja , widocznie traktowała mnie jak intruza. Jednak zupełnie inaczej zachowywała się w stosunku do swoich opiekunów.
To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
- ewasik
- Posty: 54
- Rejestracja: ndz wrz 17, 2006 15:03
- Ptaki które hoduję: senegalka, nimfy
- Lokalizacja: Legionowo
nie wiem dlaczego papugi gryza dotkliwie swoich wlascicieli. Ale tak sie zdarza. Moja senegalka raz zaatakowała mnie powaznie, przy czym moim zdaniem atak byl niczym nieuzasadniony. Opis : ja leze, ona sie bawi w pokoju juz dosyc dlugo, w koncu laduje na moim ramienu znudzona, mija chwila i ona rzuca sie na moje ucho. Ja podskakuje gwaltownie z lozka, wiadomo, z bolu, ona przypuszcza drugi atak, lapie mnie za palec , z calej sily, ja strzepuje ją z reki, ona rzuca mi sie na plecy. Zlapalam bluze, ktora mialam pod reka i przez nia zlapalam ptaka i do klatki. Efekt ataku: krew z palca i z ucha. I najgorsze ze nie wiem dlaczego to zrobila, po prostu nie rozumiem. Analizuje te sytuacje wielokrotnie i nie wiem. Po prostu przychodzi mi na mysl tylko to ze sa to agresywne papugi i czasami atakuja wszystko co sie rusza na ich drodze, co prawda ja sie wtedy nie ruszalam. Przy czym w ogole nie rozrozniaja czesci ciala wlasciciela i ze to moze bolec?
- Boguśka
- -#moderator
- Posty: 1210
- Rejestracja: pn wrz 18, 2006 08:39
- Ptaki które hoduję: nimfy.katarzynki.rudosterki
- Lokalizacja: Kraków
Po zachowaniu i obserwacji rudosterki którą kupił niedawno mój syn doszłam do wniosku,że kiedy tak ni z tego ni z owego chce mnie dziobnąć(chce a nie udaje jej się bo ja już wiem kiedy się do tego przymierza i od razu reaguje)to chce jednak przejąc nademną "władze"i pokazać mi kto tu rządzi.Prubuje tak do trzech razy i póżniej jest spokój.Nie wiem jak długo będzie tak próbować ale u mnie atakuje tylko palce.I to jak ją głaskam i to jak jej nie ruszam.Poprostu nagle jej coś zaświeci w główce i hop do dziobania.Na szcęście groźne kiwanie palcem i słowa "nie wolno" wystarczy bo bardzo nie lubie dawać jej pstryczków-pomimo że są prawie bezdotykowe 

-
- Posty: 162
- Rejestracja: czw sie 02, 2007 21:34
- Ptaki które hoduję:
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
widocznie senegalce tak już mają bo u mnie jest identyczna sytuacja jak u ewasik, papuga atakuje przez zaskoczenie i prawda też, że gdy wyczuje strach ,wtedy ta osoba jest szczególnie atakowana, wygląda to jak małe polowanko , właśnie moja córka bardzo boi się papuga , nie potrafi zapanować nad strachem i on to wyczuwa , w momencie kiedy córka grożnie spojrzy na senegalca i ostrym głosem go karci ,wtedy papug rezygnuje, ale do czasu i polowanie zaczyna się ponownie,okropnie to wygląda ,często moja latorośl zadaje mi pytanie dlaczego kupiłam taką papugę ,która nie wszystkich domowników lubi,....no cóż już się stało musimy jakoś sobie radzić , bo da się pokochać te urwisy 

Diana a tu masz racje, tez zauważyłam duże zainteresowanie 3-letnim synem siostry ktory boi sie papuga po tym jak usiadła mu na głowę (młody ma mało włosów i odczuł jej pazurki). Teraz Mały jak widzi że fanta leci w jego stronę to sie skula na podłodze i chowa głowe a senegalec tym bardziej do niego leci i nie daje mu spokoju.
Całe szczeście że senegalce nie są rozmiarów żako bo wtedy byłby wiekszy problem :)
Całe szczeście że senegalce nie są rozmiarów żako bo wtedy byłby wiekszy problem :)
- ewasik
- Posty: 54
- Rejestracja: ndz wrz 17, 2006 15:03
- Ptaki które hoduję: senegalka, nimfy
- Lokalizacja: Legionowo
Moja senegalka od poczatku, jeszcze byla mozna powiedziec pisklakiem, nie lubila dzieci i dalej nie lubi. KIedy byly dzieci u mnie zawsze przelatywala im nad glowami, tracajac pazurkiem lub warczala. Dlatego zawsze gdy sa u mnie dzieci ona siedzi w klatce i tam sobie cos mruczy pod dziobem
. Dotyczy to obcych dzieci ( np dzieci mojego brata). Mojego syna od poczatku zaakceptowala i sama nie wiem kogo bardziej lubi mnie czy jego.

-
- Posty: 8
- Rejestracja: czw lip 10, 2008 20:43
- Ptaki które hoduję: senegalka
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Ja też się bałam mojego senegalca ,czasem usiadł na mnie i bez powodu ugryzł,przez chwilę myślałam,że tak już zostanie...A niektóre rzeczy robił złośliwie do tego stopnia,że miałam wrażenie ,że w ten sposób się ze mną bawi.Minęły 4 miesiące odkąd stałam się jego nową opiekunką :)Teraz mnie słucha ,wystarczy "nie wolno" i co ważne -nie mam już obaw ,że mnie ugryzie :)Buziak w dzioba jest na porządku dziennym i przytulanie główki do mojej twarzy:P Odkąd zaczęłam rozumieć jego różne gesty-oswajanie staje się łatwiejsze .Staram się przyzwyczajać go do obcych -na tyle by nie przylatywał ich ugryźć,ale to niestety nie jest już prosta sprawa ...
-
- Posty: 8
- Rejestracja: czw lip 10, 2008 20:43
- Ptaki które hoduję: senegalka
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
U mnie nie ma już problemu gryzienia mojej osoby odkąd się przyzwyczaił(chociaż jak będzie kiedyś nie wiem,bo krótko mam senegalkę),wydaje mi się ,że zrozumiał,że takie coś mi nie odpowiada ,zawsze "nie wolno"staram wypowiadać się bardzo stanowczo i nie okazuję już żadnego strachu odkąd się przełamałam ...A teraz praktycznie cały czas jestem w domu więc i tego kontaktu mamy dużo:)Myślę,że da się przewidzieć pewne zachowania podczas dobrej obserwacji ptaka ...
ja kiedy uwierzyłam ze nie ma czego bać zauważyłam ogromna zmianę w zachowaniu Fanty, i to pozytywna zmianę. byłam zdziwiona kiedy przekonałam się, że jej agresja wynikała tylko z mojego strachu albo głównie z niego.
Teraz żyje nam się o wiele łatwiej. Senegalec nawet nie myśli o mocnym dziobaniu. Pozwala się głaskać czasem sama nadstawia się do drapania po szyi :) na buziaki w dziob to sie jeszcze nie odważyłam ale z czasem na pewno spróbuje i tego.
Ostatnio zabrałam paputka na weekend do siostry i po chwili niepewności poczuła się jak u siebie a wszystkich w domu traktowała jak najlepszych przyjaciół, co dziwne kiedy to oni nas odwiedzają Fanta podchodzi do nich raczej z dystansem.
Teraz żyje nam się o wiele łatwiej. Senegalec nawet nie myśli o mocnym dziobaniu. Pozwala się głaskać czasem sama nadstawia się do drapania po szyi :) na buziaki w dziob to sie jeszcze nie odważyłam ale z czasem na pewno spróbuje i tego.
Ostatnio zabrałam paputka na weekend do siostry i po chwili niepewności poczuła się jak u siebie a wszystkich w domu traktowała jak najlepszych przyjaciół, co dziwne kiedy to oni nas odwiedzają Fanta podchodzi do nich raczej z dystansem.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości