Witam
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
-
- Posty: 20
- Rejestracja: ndz paź 16, 2011 11:37
- Ptaki które hoduję: żako Kongo
- Lokalizacja: Klucze/Olkusza
- Kontakt:
Ptaki u nas w domu są od ponad 30 lat z małymi przerwami. Obecnie mamy 3 psy Terier rosyjski-Yaga-7 lat, 2 Yorki - Rózia 12 lat, Mrówka 9 lat; 3 kotki perskie Amelka -10lat, Żabka i Kamilka- po 3 lata, kilka ryb w akwarium w tym dwie ponad 10 letnie Bocje wspaniałe i 7 paletek w różnym wieku......... i trochę rybek w oczku wodnym
pozdr Robert
pozdr Robert
-
- Posty: 20
- Rejestracja: ndz paź 16, 2011 11:37
- Ptaki które hoduję: żako Kongo
- Lokalizacja: Klucze/Olkusza
- Kontakt:
Poczytałem i od dziś żako z tej hodowli -> http://usak.netstranky.cz/videa/odchov-2011.html jest u nas w domu. Klatka Original strong o wymiarach -95,6x94,2x181,4 wymiary razem z rynnami i z placem zabaw na górze, podobna do tej http://www.grafi.ehost.pl/product_info. ... ucts_id=14
pozdr Robert
pozdr Robert
-
- Posty: 20
- Rejestracja: ndz paź 16, 2011 11:37
- Ptaki które hoduję: żako Kongo
- Lokalizacja: Klucze/Olkusza
- Kontakt:
Napiszę coś więcej.
Ma 4 tyg. Waży około 500 g. Pan Radan powiedział, że jeśli dobrze zrozumiałem, to ptak którego mamy jest największy jaki się urodził u niego w hodowli. Potrafi samca od samicy odróżnić po budowie głowy ale tylko do czasu jak są pisklętami nieopierzonymi, bo jak już mają pióra to mówił, trudno jest odróżnić. Zachowuje się jak na tych filmach. Zaczepia jak się tylko wejdzie do pokoju. Jak tylko otwiera się drzwi w
klatce wchodził na otwarte drzwiczki i wskakiwał na rękę, bo tak jest
nauczony. Coś tam sobie "chrząka pod nosem", bawi się wszytkimi zabawkami,
wisi na nich głową w dół. Zachowuje się tak jakby u nas była już od
dawna. Próbowałem tak jak mi pokazywał hodowca poklepać się w
rękę, to od razu miałem papugę na ramieniu. Bardziej przylatuje do mnie
niż do Basi. Tak się zachowywała już jak ją braliśmy z Czech. Od razu
siedziała mi na ramieniu sama od siebie jak wyszła z klatki. Rozmawiałem
z P. Julianem z Szadku, dałem papudze kilka gałązek z jabłonki, takich
malutkich, teraz z nimi chodzi po klatce nosi je w dziobie i ogryza,
widzę że je normalnie, pije wodę jak się tylko podejdzie do klatki to
coś tam sobie ćwierka.
Co do jej rodziców, to od hodowcy Pana Radan Vicha dostałem również kserokopie dokumentów , w których pisze że, rodzice papugi
byli odłownieni w Kongo, jest tam na nich trochę pieczątek, nuumery
obrączek, adresy właścicieli i tych co je sprowadzli. Jedno z rodziców
jest po przywiezieniu od 2001 a drugie od 2005 r u hodowcy- od "nowości".
Pana Radan pokazał mi też zeszyt, który wg mnie ma od bardzo, bardzo dawna, gdzie o każdym ptaku który jest u niego ma notatki, pisze wagę itp.........
Teraz dałem papudze spokój.....żadnych gości w domu przez tydzień.
Teraz byłem sprawdzić co robi..... miesza z tymi gałązkami od jabłoni, je bawsis ię zabawkami, gałązkami.
Dałem jej cząstkę jabłka od nas z ogródka, zjada bez problemu i czy z
ręki czy z miski bierze bez problemu. Nie jest pło
pozdr Robert
Ma 4 tyg. Waży około 500 g. Pan Radan powiedział, że jeśli dobrze zrozumiałem, to ptak którego mamy jest największy jaki się urodził u niego w hodowli. Potrafi samca od samicy odróżnić po budowie głowy ale tylko do czasu jak są pisklętami nieopierzonymi, bo jak już mają pióra to mówił, trudno jest odróżnić. Zachowuje się jak na tych filmach. Zaczepia jak się tylko wejdzie do pokoju. Jak tylko otwiera się drzwi w
klatce wchodził na otwarte drzwiczki i wskakiwał na rękę, bo tak jest
nauczony. Coś tam sobie "chrząka pod nosem", bawi się wszytkimi zabawkami,
wisi na nich głową w dół. Zachowuje się tak jakby u nas była już od
dawna. Próbowałem tak jak mi pokazywał hodowca poklepać się w
rękę, to od razu miałem papugę na ramieniu. Bardziej przylatuje do mnie
niż do Basi. Tak się zachowywała już jak ją braliśmy z Czech. Od razu
siedziała mi na ramieniu sama od siebie jak wyszła z klatki. Rozmawiałem
z P. Julianem z Szadku, dałem papudze kilka gałązek z jabłonki, takich
malutkich, teraz z nimi chodzi po klatce nosi je w dziobie i ogryza,
widzę że je normalnie, pije wodę jak się tylko podejdzie do klatki to
coś tam sobie ćwierka.
Co do jej rodziców, to od hodowcy Pana Radan Vicha dostałem również kserokopie dokumentów , w których pisze że, rodzice papugi
byli odłownieni w Kongo, jest tam na nich trochę pieczątek, nuumery
obrączek, adresy właścicieli i tych co je sprowadzli. Jedno z rodziców
jest po przywiezieniu od 2001 a drugie od 2005 r u hodowcy- od "nowości".
Pana Radan pokazał mi też zeszyt, który wg mnie ma od bardzo, bardzo dawna, gdzie o każdym ptaku który jest u niego ma notatki, pisze wagę itp.........
Teraz dałem papudze spokój.....żadnych gości w domu przez tydzień.
Teraz byłem sprawdzić co robi..... miesza z tymi gałązkami od jabłoni, je bawsis ię zabawkami, gałązkami.
Dałem jej cząstkę jabłka od nas z ogródka, zjada bez problemu i czy z
ręki czy z miski bierze bez problemu. Nie jest pło
pozdr Robert
-
- Posty: 20
- Rejestracja: ndz paź 16, 2011 11:37
- Ptaki które hoduję: żako Kongo
- Lokalizacja: Klucze/Olkusza
- Kontakt:
Zdjęcia ptaka - praktycznie w drugim dniu w nowym domu. Nie boi się niczego, nie jest płochliwy, wszystko go ciekawi ......
http://www.facebook.com/media/set/?set= ... cfbf228a62
pozdr Robert
http://www.facebook.com/media/set/?set= ... cfbf228a62
pozdr Robert
-
- Posty: 20
- Rejestracja: ndz paź 16, 2011 11:37
- Ptaki które hoduję: żako Kongo
- Lokalizacja: Klucze/Olkusza
- Kontakt:
mag pisze:Witaj, w poście wcześniejszym napisałeś ,że żako ma 4 tyg . - to chyba pomyłka sądząc ze zdjęć a i na pewno nie byłby samodzielny .
Powodzenia
Cztery miesiące...... przepraszam za pomyłkę - urodził się 09.07.2011.
pozdr Robert
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość