Nagła śmierć młodej papużki falistej
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
Nagła śmierć młodej papużki falistej
Witam. Piszę tutaj z prośbą o poradę. Na wstępie powiem że jestem początkująca jeżeli chodzi o papugi. Kilka miesięcy temu kupiłam papużkę falistą samczyka. Jako że wracam z pracy dosyć późno i papużka cały dzień siedzi sama postanowiłam kupić mu kompanów do towarzystwa. Zaopatrzyłam się w drugą dużą kalatkę i kupiłam u jednego hodowcy najpierw 3 papużki a po kilku dniach jeszcze 4. Wczoraj minął tydzien odkąd są u mnie te ostatnie i pojawił się ogromny problem. Jedna z papużek (Gonzalo) od początku siedział cały czas napuszony. dużo spał. Po kilku dniach pobytu u mnie zaczęłam je karmić z patyczka, wszystkie bez problemu wskakiwały na patyczek i jadły. Gonzalo wydawał się być najbardziej oswojiny bo sam przychodził mi na rękę i z niej jadł. W piątek jako że byłam w domu,otworzyłam drzwiczki żeby sobie polatały, pierwszy wyleciał Gonzalo wylądował na podłodze koło mnie, wskoczył na rękę, dał się pogłaskać i zaraz wrócił do klatki. Wczoraj(w sobotę) znowu otwarłam klatkę, wszystkie papużki wyleciały oprócz Gonzalo. Cały czas spał na poidełku. Mówiłam do niego ale nie reagował. Włożyłam powoli rękę do klatki i go pogłaskałam, przebudził się. Z góry mówię że nie był wystraszony, raczej wręcz bardzo spokojny. Wszedł mi na rękę i wyciągłam go z klatki. I tu zaczęły się problemy. Próbował wzbić się w powietrze ale spadł na podłogę (jakby nie miał siły latać), przetuptał na łapkach w kąt pokoju i chwilę tam siedział. Wzięłam go z powrotem na ręce, chwycił się mnie mocno łapkami, stwierdziłam że włożę go do klatki, ale nie potrafił usiedzieć na żerdzi, położył się na dnie klatki. Widziałam że jest coś nie tak, próbowałam dodzwonić się do najbliższego weterynarza ale nie odbierał. Kompletnie nie wiedziałam co robić, ptaszek oddychał ale łapki miał bezwładne, próbowałam podać mu wodę ale już przestał się ruszać :( zmarł mi dosłownie na rękach... jest mi strasznie przykro bo wydawalo mi się że szybko się oswoił i że dzięki temu może reszta też się oswoi. Teraz martwię się o pozostałe papużki. Od razu zadzowniłam do hodowcy i zapewnił mnie że u niego wszystkie papużki są zdrowe, więc nie powinnam martwić się o reszte. Papugi były odrobaczone i zaszczepione. Dla pewności wymyłam klatkę, żerdki i poidełka. Dzisiaj mają się wszystkie dobrze. Proszę o poradę co mogło się stać? Czy papużka dostała jakiegoś zawału, może wylewu po tym jak spadła na podłogę? Czy może ja zrobilam coś nie tak? Pytam przyszłościowo, nie chciałabym żeby taka sytuacja się jeszcze kiedyś powtórzyła.. dodam że wodę i jedzenie mają codziennie świeże, klatka codziennie czyszczona z odchodów, zatruć też nie miała się czym. Dzwi mnie to że cały czas siedział napuszony ale jednocześnie bez problemu sam do mnie przychodził. Może został odłączony od partnerki i umarł z tęsknoty? Proszę o porady jeżeli mieliście podobne przypadki. Wiem że mocno się rozpisałam ale chciałam podać jak najwięcej szeczgółów.
- WOJTEKZ
- -#Administrator
- Posty: 1667
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
- Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
- Kontakt:
Ptaki długo potrafią ukrywać chorobę , Twój był ewidentnie chory, dla tego padł. Piszesz że masz papużki odrobaczone i zaszczepione. Tylko na co jest ta szczepionka. Nich Ci hodowca wytłumaczy i poda nazwę tej szczepionki, bo moim zdaniem jest to zwykły chwyt reklamowy.
To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
Bardzo dziękuję za odpowiedź, będę dzisiaj rozmawiać z tym hodowcą to postaram się dowiedzieć. Co teraz powinnam zrobić z resztą papużek? Profilaktycznie weterynarz czy poprostu obserwować?
- WOJTEKZ
- -#Administrator
- Posty: 1667
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
- Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
- Kontakt:
Resztę ptaków możesz tylko obserwować, jak będą się zachowywać podobnie jak ta papużka to musisz iść jak najszybciej do weta.
To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
Dziękuję za poradę, tak zrobię :)
Wracam do tematu bo niestety nie jest dobrze :( dzisiaj pożegnałam drugą papużkę, od przedwczoraj miała wodniste odchody(nie była to biegunka, tylko raczej nadmiar moczu) jak tylko byłam w domu - obserwowałam ją. Była trochę napuszona ale poza tym jadła, piła, latała. Dzisiaj będąc w pracy dostałam telefon że papużka leży na dnie klatki - martwa - rano było jeszcze wszystko dobrze. Po powrocie wyciągłam ją i miała mocno poczerniałą woskówkę a co najgorsze skręcony kark (tak jakby główka tyrzymała się na samej skórze). Jestem załamana i kompletnie nie wiem co robić bo nie jestem w stanie określić czy to było spowodowane chorobą czy nieszczęśliwym wypadkiem... dodatkowo mam problem z jeszcze jedną papużką - podczas oddychania rusza całym ciałem i popiskuje od czasu do czasu. Najgorsze jest to że obdzwoniłam około 20tu weterynarzy w okolicy i żaden nie zajmuje się papugami, jest tylko jeden ale akurat na urlopie... może macie namiary na kogoś godnego polecenia? Albo porady co mam robic dalej? 

- WOJTEKZ
- -#Administrator
- Posty: 1667
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
- Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
- Kontakt:
Tu masz spis lecznic, może znajdziesz coś w swoim rejonie. viewforum.php?f=164
To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości