Strona 1 z 1

Stopniowa utrata możliwości latania

: wt lip 09, 2019 18:36
autor: locarno
Cześć. Co może byc przyczyną stopniowej utraty możliwości latania u papugi falistej? Papuga ma około pół roku. Na początku jak była u mnie zdarzyło się jej szkubnąć trochę kartonów i farby z klatki zanim wszystko zostało wymienione i zabezpieczone, ale nic jej nie było. Od jakiegoś miesiąca zauważyłem niepokojace objawy. Papuga zaczęła więcej przysypiac w ciągu dnia, potem dostała biegunki.

Obrazek Obrazek Obrazek

Przestałem podawać jej warzywa i próbowałem podać węgiel aktywny w proszku, ale nie chciała tego jeść. Obecnie nie ma już takich biegunek,

Obrazek Obrazek

ale dalej według mnie zbyt długo śpi poza klatką. Niestety od jakiegoś tygodnia papuga coraz słabiej latała aż w końcu doszło do tego że ogóle nie lata. Skrzydła i pióra są ok. Papuga wybija się, ledwo pomacha skrzydłami i już jest na ziemi. Tak jakby była za ciężka. Trzeba ją przenosić. Dodam że mam jeszcze druga papugę i jej nic nie ma.

Co jej podać ? Czy papuga już nigdy nie będzie latać? :cry:

Re: Stopniowa utrata możliwości latania

: śr lip 10, 2019 09:12
autor: Agata82
Moje dwie ostatnie faliste miały dokładnie to samo.... Tofika miałam 3-4 miesiące, Julka chyba 5 m-cy i odeszły. Moim zdaniem miały jakąś bakterię wyniesioną z gniazda, ale nie drążyłam tematu. Nigdy więcej nie kupię ptaka z niepewnego źródla, ani ze sklepu zoologicznego.

Ps : węgiel aktywny kupuje się w tablketkach, w aptece - tak jak dla ludzi - rozpuszcza się w wodzie i podaje do picia strzykawką.

Re: Stopniowa utrata możliwości latania

: śr lip 10, 2019 11:55
autor: Figa
Jeśli to już jakiś czas trwa i pogłębiło się do tego stopnia, że papuga przestała latać i jest apatyczna, to najprawdopodobniej jest chora i musisz się udać do weterynarza znającego się na papugach, musi być leczona, ale tylko odpowiednie leczenie da dobre efekty, często weterynarze, którzy znają się na ssakach i gryzoniach nieumiejętnym leczeniem pogarszają tylko stan zdrowia.

Re: Stopniowa utrata możliwości latania

: śr lip 10, 2019 15:50
autor: locarno
A polecacie jakiegoś weterynarza od papug w okolicach Katowic ?

Re: Stopniowa utrata możliwości latania

: czw lip 11, 2019 09:50
autor: Figa
Ja tylko byłam we Wrocławiu u dr. Piaseckiego, słyszałam, że bliżej też są specjaliści, ale nie miałam zaufania do innego.

Re: Stopniowa utrata możliwości latania

: czw lip 11, 2019 14:27
autor: JustynaJ
Bardzo dobre opinie zbiera wśród Pan Robert http://www.weterynarz-myszkowski.pl/ .To Sosnowiec, więc blisko Katowic (choć niby zagranica ;)

Re: Stopniowa utrata możliwości latania

: czw lip 11, 2019 15:27
autor: Figa
JustynaJ pisze:
czw lip 11, 2019 14:27
Bardzo dobre opinie zbiera wśród Pan Robert http://www.weterynarz-myszkowski.pl/ .To Sosnowiec, więc blisko Katowic (choć niby zagranica ;)
Osobiście sprawdziłaś i polecasz ?

Re: Stopniowa utrata możliwości latania

: czw lip 11, 2019 19:07
autor: JustynaJ
Nie. Mam 3 znajomych, którzy byli, stąd napisałam,że zbiera dobre opinie

Re: Stopniowa utrata możliwości latania

: pt lip 12, 2019 08:05
autor: Figa
Pytam, bo ja kiedyś byłam w Chorzowie u pana Nowaka, polecali mi go, bo pracował w ZOO i tam zajmował się ponoć ptakami, a moją Żako uśmiercił, jak teraz wiem jak powinna być chociażby wyposażona klinika zajmująca się ptakami, to podchodzę do tego bardzo ostrożnie i osobiście bardzo bym chciała spotkać klinikę gdzieś tu blisko Katowic, która by miała specjalistę i sprzęt do ratowania ptaków, ale jeszcze nie znalazłam :(

Re: Stopniowa utrata możliwości latania

: pt lip 12, 2019 13:20
autor: JustynaJ
W takim układzie Ci sie nie dziwię. Bardzo współczuję utraty żako. Uważam jednak, że warto też czasem dac szansę nawet młodemu lekarzowi, którego pasją są ptaki ( mam taką pania w Rybniku - Magdalena Balcarek. Było u niej kilku kolegów hodowców, pare razy wyprowadziła ptaki ze stanu nienajciekawszego, oprócz endoskopu mają cały sprzęt bardzo dobrej jakości. Sama robiłam u niej profilaktykę - pełny profil kwri i rtg i widziałam, że wie co robi ). Co do p Myszkowskiego - relacje są od istniejacych osób z papugami, więc jeśli miałabym sytuację typu "jechać natychmiast" (a wiadomo, że we Wrocławiu "od razu" to raczej ciężkie) wybrałabym osobiście chyba właśnie p Balcarek lub p Myszkowskiego. Poza tym, zawsze przy okazji profilaktyki mozna wyrobic sobie juz jakieś zdanie:)