Problem z łączeniem.
: pn maja 21, 2018 11:06
Witam.
Chciałbym prosić Was o radę, co powinienem zrobić w tej dość ciężkiej sytuacji..
Już rok mam moją papużkę (niebieska, samiec) u siebie i była dotąd sama w klatce. Ostatnio zauważyłem, że zaczął on reagować na swoje odbicie w misce (mówić do niego i ciągle spędzał tam czas).
Postanowiłem więc dokupić mu koleżankę. Znalazłem w sklepie zoologicznym śliczną młodą samiczkę, więc ją wybrałem i (po wcześniejszym przygotowaniu osobnej klatki) przywiozłem ją do domu. Już od początku Happy (niebieski) siedział zaraz koło jej klatki i bez przerwy "domagał się" kontaktu z nią. Ona też ciekawa stała przy ściance klatki sąsiada.
Po 4 dniach obserwacji uznałem że papużki bardzo pragną kontaktu ze sobą, więc wypuściłem obojga na wolne loty. Był to pierwszy lot Sunny (żółta samiczka). Na początku karmili się nawzajem, czyścili sobie piórka, lecz potem... coś się zmieniło. Happy stał się strasznie natarczywy i można powiedzieć, że agresywny w stosunku do partnerki. Do tego momentu usiłuje za wszelką cenę "wejść na nią", choć ona jest jeszcze młoda (kilka miesięcy, a on około rok). Bez przerwy tam gdzie ona leci lub skoczy, on odrazu leci za nią i odsuwa ją od np. jedzenia. Zdaża się też, że zaczynają się dziobać.
Są momenty, że poprostu siedzą i np. czyszczą sobie piórka, lecz te momenty nie trwają długo..
Na załączonym filmiku widać, że tak, gdzie Sunny próbuje jeść pietruszkę, Happy od razu idzie na to miejsce i ją odpędza z tamtąd, mając do dyspozycji 3 inne miejsca do jedzenia.
Happy także przestał podlatywać mi do ręki lub wogule na nią reagować, a wcześniej był "wytrenowany", że do niej przylatuje lub poprostu się ze mną bawi. Tęsknię też za tamtymi chwilami..
Zaczynam się martwić też o samiczkę, ponieważ jest tutaj lekko ponad tydzień a już czuję, że powoli zaczyna ją to męczyć, a chciałbym dla nich jak najlepiej.
Proszę o pomoc i dziękuję za spędzony czas na przeczytanie tego.
Filmik o którym mowa wyżej:
https://streamable.com/ht8yw
Chciałbym prosić Was o radę, co powinienem zrobić w tej dość ciężkiej sytuacji..
Już rok mam moją papużkę (niebieska, samiec) u siebie i była dotąd sama w klatce. Ostatnio zauważyłem, że zaczął on reagować na swoje odbicie w misce (mówić do niego i ciągle spędzał tam czas).
Postanowiłem więc dokupić mu koleżankę. Znalazłem w sklepie zoologicznym śliczną młodą samiczkę, więc ją wybrałem i (po wcześniejszym przygotowaniu osobnej klatki) przywiozłem ją do domu. Już od początku Happy (niebieski) siedział zaraz koło jej klatki i bez przerwy "domagał się" kontaktu z nią. Ona też ciekawa stała przy ściance klatki sąsiada.
Po 4 dniach obserwacji uznałem że papużki bardzo pragną kontaktu ze sobą, więc wypuściłem obojga na wolne loty. Był to pierwszy lot Sunny (żółta samiczka). Na początku karmili się nawzajem, czyścili sobie piórka, lecz potem... coś się zmieniło. Happy stał się strasznie natarczywy i można powiedzieć, że agresywny w stosunku do partnerki. Do tego momentu usiłuje za wszelką cenę "wejść na nią", choć ona jest jeszcze młoda (kilka miesięcy, a on około rok). Bez przerwy tam gdzie ona leci lub skoczy, on odrazu leci za nią i odsuwa ją od np. jedzenia. Zdaża się też, że zaczynają się dziobać.
Są momenty, że poprostu siedzą i np. czyszczą sobie piórka, lecz te momenty nie trwają długo..
Na załączonym filmiku widać, że tak, gdzie Sunny próbuje jeść pietruszkę, Happy od razu idzie na to miejsce i ją odpędza z tamtąd, mając do dyspozycji 3 inne miejsca do jedzenia.
Happy także przestał podlatywać mi do ręki lub wogule na nią reagować, a wcześniej był "wytrenowany", że do niej przylatuje lub poprostu się ze mną bawi. Tęsknię też za tamtymi chwilami..
Zaczynam się martwić też o samiczkę, ponieważ jest tutaj lekko ponad tydzień a już czuję, że powoli zaczyna ją to męczyć, a chciałbym dla nich jak najlepiej.
Proszę o pomoc i dziękuję za spędzony czas na przeczytanie tego.
Filmik o którym mowa wyżej:
https://streamable.com/ht8yw