PAPUGI FORUM

Witam. Posiadam parke papug falistych w kolorze zielonym. Pewnego dnia papuga nie spodziewanie zniosła jajko, zalozylem domek i wrzucilem jajko do środka jednak samica postanowiła je wyrzucić a samiec je zniszczyl , po kilku dniach papuga zaczeła kolejno znosić jajka, były 4, po około miesiącu jedno się wyklulo, 3 dni temu, powrzeszczalo i potem ucichlo, samica cały czas trzyma je pod skrzydlem , lecz od wczoraj nie słyszę pisklaka, druga rzecz która mnie martwi to drugie jajko które jest otwarte a w nim pisklak jest zawiniety, prosilbym was o pomoc co i jak, to sa pierwsze zarodki mojej papugi i nie wiem co robić aby prawidłowo się rozwijaly .

Jeśli ten wykluty żyje i samica tak jak mówisz trzyma go pod skrzydłem i karmi to powinien przeżyć, wydaje mi sie tylko dziwnie siny, ten drógi pisklak sie kluje dopiero to jest normalne ułozenie, jajko od góry wygląda na czyste aczkolwiek moge sie mylić.
Następnym razem przed lęgami daj im trocin do budki
A i codziennie dawaj im jajko inaczej zdechną ( papugą normalnie do jedzenia nakarmią nimi młode)

Dziś jak zobaczyłem to wyklute to chyba nie żyje, jest sine i płaskie... samica już do połowy oskubała skorupę jajka, pisklak jest nadal cicho. A jajko to dawać im ugotowane? samo żóltko czy całe?

jak jest martwy to wyrzuć bo zacznie gnić, nie zagądaj tak często, bo nie będzie ich ogrzewać i padną, ile masz stopni w pomieszczeniu, jajko ja daje całe, musi być ugotowane i świerze

Jak mogłeś doprowadzić do lęgów nie wiedząc nic o diecie papużek podczas lęgów??? Ciekawe, czym je karmisz...
Jajko albo mieszanka jajeczna to podstawa podczas lęgów.
Przeczytaj viewtopic.php?f=52&t=3396&view=unread#unread
viewtopic.php?f=52&t=2465

Co do lęgów to samica nie spodziewanie zniosła jajko, i założyłem domek, samica jest młoda ma dopiero niecałe dwa lata. karmie je ziarnami dla papug i mają dwie kostki wapna, mój wujek który dał mi te dwie papugi też karmił je tylko ziarnami,kolbą i wapnem i nie miał takich problemów. Zaznaczam że dwie papugi są z tego samego ojca i matki, tylko mają pół różnicy. Dziś stwierdziłem że to pierwsze padło, samica zmiażdżyła tak jak myślałem. Zerknijcie na zdjęcie z otwartym jajkiem czy coś z tego będzie. Z góry dzięki.

Martwe, nic dziwnego skoro to rodzeństwo nic z lęgów nie będziesz miał cud że wogóle zarodki były

To jajko też wyrzucam.....
aczkolwiek mam nadzieje że z pozostałych dwóch coś się wylęgnie :)

Nawet jeśli to zdechną lub będą nienaturalne i będą często chorować
Nigdy nie dopuszcza się do lęgów rodzeństwa.

Jak już wspomniałem lęgi wypadły z przypadku. nie było budki a jajko zniosła, wujek mi powiedział abym założył budke bo będą kolejne jajka i tak zrobiłem, i są kolejne. Ale samica pochodzi z lęgu ojca i starszej siostry, bo samica mu zdechła, i pomimo to samica wygląda normalnie, tylko jest strasznie płochliwa.

Wujek jest takim samym ignorantem jak ty. Prawdopodobnie to kolejne pokolenie kazirodcze, w dodatku produkowane na samym ziarnie i kostce wapiennej. Że też nie ma na to kary...

Nigdy więcej nie dawaj tym ptakom budki. Przestań słuchać wujka, a zacznij coś czytać na temat żywienia i opieki nad papugami.