Moje stadko falek - francuskie pierzenie

Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ

tw92
Posty: 33
Rejestracja: ndz wrz 22, 2013 14:18
Ptaki które hoduję: Żadne

Moje stadko falek - francuskie pierzenie

#1

Post autor: tw92 » pn cze 02, 2014 19:41

Dobry wieczór. Od około 6 tygodni posiadam stadko 8 papug falistych. Po codziennych obserwacjach perypetii mojej gromadki nadszedł czas żeby zapytać Was o kilka spraw, zwłaszcza że nigdy nie miałem tak licznej hodowli falistych, oraz że z jedną papużką mam dość - w moim mniemaniu, spory problem.
Otóż w wolierce wszystko przebiega radośnie i wesoło, papużki od rana do zmroku śpiewają, wyglądają na szczęśliwe, żadna z nich nie jest osowiała itd. Nawet chętnie zjadają jajeczko z witaminami :).
Niestety od dnia nabycia papug, jedna z nich była "nielotem". Pomyślałem, że pewnie przechodzi pierzenie, lub jest jeszcze młoda. Niestety minęło 6 tygodni, a papuga nadal odstaje od stada, często siedzi sama i żal mi że nie potrafi latać, bo zawsze zostaje sama. Mimo to świetnie sobie radzi, skakanie po żerdkach jak i wspinaczka po siatce wychodzi jej perfekcyjnie.
Jednakże ten długi czas bez poprawy nie dał mi spokoju i skontaktowałem się z kilkoma znajomymi osobami, a jedna z nich szczególnie mnie zmartwiła mówiąc że mój papug prawdopodobnie cierpi na chorobę o nazwie "wirus pbfd". Papużce nie rosną te najdłuższe piórka na skrzydłach, a na ogonie czasem pojawi się jedno piórko które i tak jest gubione po 1,2 dniach i tak w kółko. Wrzucam zdjecie papużki, może Wy jako wieloletni hodowcy papug będziecie w stanie potwierdzić, lub ewentualnie zaprzeczyć jego hipotezie. ( zdjecie w załączniku ).
Papużkę wyciągnąłem z woliery i do czasu wyjaśnienia sprawy, mam ją w klatce u mnie w pokoju.
Po rozwikłaniu tego problemu opiszę Wam kolejny, mało ważny ale i tak lubię być z wszystkim na bieżąco.
Załączniki
hektor.jpg

tw92
Posty: 33
Rejestracja: ndz wrz 22, 2013 14:18
Ptaki które hoduję: Żadne

#2

Post autor: tw92 » pn cze 16, 2014 21:02

Niestety nikt z Was mi nie odpisał, dlatego też dziś, po 2 tygodniach trzymania papużki w klatce na balkonie, postanowiłem wpuścić ją ponownie do woliery z resztą falistych.
Zarówno piórka na ogonie jak i skrzydłach wyrastają pojedynczo, a po krótkim czasie przeważnie paru dni papug je gubi.
Jestem pewien że jest to jakaś wada genetyczna, jednak papuga jest bardzo żywa i wesoła, lecz niestety zbyt agresywna żeby ją sobie już oswoić. Ponadto wykazuje się niebywałą inteligencją, także jestem pewien że trzymanie ją w izolatce nie miało sensu, w grupce będzie miała raźniej.
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Figa
Posty: 715
Rejestracja: czw wrz 21, 2006 21:02
Ptaki które hoduję: Amazonka niebieskoczelna
Lokalizacja: śląskie

#3

Post autor: Figa » wt cze 17, 2014 09:00

tw92, , żeby być pewnym musiałbyś pójść do dobrego weterynarza i wykonać szczegółowe badania, ze zdjęcia i opisu nikt nie jest wstanie postawić diagnozy. Jak te papugi zawsze były razem w stadzie i nic innym nie było, to może nie jest tak źle i innym papużkom nie zagraża.

Awatar użytkownika
Al
Posty: 2025
Rejestracja: pt paź 05, 2007 15:30
Ptaki które hoduję: nierozłączki, świergotki, lilianki, modrolotki, nimfy, faliste, drobna egzotyka, barabandy
Lokalizacja: Knurów
Kontakt:

#4

Post autor: Al » śr cze 18, 2014 18:17

To francuskie pierzenie,na to nie ma leku, jeżeli ptaki były razem to prawdopodobnie zaraziły się wirusem , im nic nie bedzie bo dorosłe nie chorują, ale jak będą młode to choroba u nich może się uaktywnić i część/ lub wszystkie/ młodych będzie nielotami

Ptak jest młody i istnieje szansa/ co prawda niewielka ale jest/ ze w końcu odrosną mu lotki, ale będzie nosicielem wirusa

tw92
Posty: 33
Rejestracja: ndz wrz 22, 2013 14:18
Ptaki które hoduję: Żadne

#5

Post autor: tw92 » czw cze 19, 2014 16:43

Bardzo dziękuję za odpowiedzi. Mimo wszystko papugę zostawiam z resztą stada, bo przypuszczam że i tak nie uda mu się z nikim odbyć legów, ponieważ zawsze gdy będzie próbował wejść na samiczkę, to spadnie.

Awatar użytkownika
Al
Posty: 2025
Rejestracja: pt paź 05, 2007 15:30
Ptaki które hoduję: nierozłączki, świergotki, lilianki, modrolotki, nimfy, faliste, drobna egzotyka, barabandy
Lokalizacja: Knurów
Kontakt:

#6

Post autor: Al » czw cze 19, 2014 18:55

Inne papugi też nie powinny mieć lęgów bo prawdopodobnie zaraziły się wirusem, ale czy tak jest okaże się w czasie legów dopiero - gdy młode w budkach będą tracić pióra- lotki

tw92
Posty: 33
Rejestracja: ndz wrz 22, 2013 14:18
Ptaki które hoduję: Żadne

#7

Post autor: tw92 » sob cze 21, 2014 16:13

Mam nadzieje że tak się nie stanie, bo jeśli tak to będzie mi bardzo, bardzo przykro :(.

Mam jeszcze problem z inną falką. Od jakichś 5 dni ciągle.. tupie? Nie wiem czy to dobre słowo, choć tak to wygląda. Ciągle przebiera z łapki na łapkę, przytupując przy tym, czasem bardzo mocno. Robi to nieustannie cały dzień, na pewno nie jest to żadna zabawa. Martwię się, bo na pewno jest to dla niej straszne uciążliwe. Początkowo myślałem że pazurki są zbyt długie i wbijają się w łapkę od drugiej strony, ale po przycięciu nadal tak robi,a minęły już 2 dni.
Myślicie że takie zachowanie może być normalne? Czy raczej coś jej doskwiera? Może jakieś problemy z układem nerwowym

tw92
Posty: 33
Rejestracja: ndz wrz 22, 2013 14:18
Ptaki które hoduję: Żadne

#8

Post autor: tw92 » pn cze 30, 2014 11:25

Witam. Opiszę Wam jak rozwinęła się sytuacja z moją papużką, może kiedyś to komuś pomoże gdy będzie szukał info o podobnym stanie u swojej falki.
Także wziąłem ptaka do weterynarza, pasjonata papug który stwierdził to samo co Al - francuskie pierzenie. Na dzień dzisiejszy nie da się jasno określić co powoduje tą chorobę, jednak przy obecnym stanie wiedzy weterynaryjnej wirus na 99% jest genetyczny, dlatego też reszta papug w stadzie nie powinna być zagrożona i spokojnie może odbywać lęgi.
Niestety wyleczenie tego wirusa graniczy z zerem, dlatego też jedyne co można zrobić to W IMIĘ NAUKI, zawieźć ptaka do jakiegoś specjalisty od małych papug we Wrocławiu (nazwiska nie pamiętam), lecz trzeba się przy tym liczyć że ptak już do nas nie wróci.
Ponadto papuga z francuskim pierzeniem powinna być starannie odseparowana od innych, a co gorsza, najbezpieczniej przy hodowli większej ilości papug zlikwidowana.
Ja swojego ptaszka jednak nie mam zamiaru likwidować, lato spędzi w klatce na balkonie, a później zobaczymy, może akurat dożyje spokojnej starości :). Pozdrawiam

pysia34
Posty: 550
Rejestracja: pt lut 24, 2012 07:15
Ptaki które hoduję: duże papugi
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

#9

Post autor: pysia34 » pn cze 30, 2014 13:17

Jaki specjalista ci takie głupoty nagadał?
proponuję przeczytać mój post o wirusach papuzich i inny o APV bo to właśnie polyoma = francuskie pierzenie u papużek falistych - viewtopic.php?f=100&p=57359#p57359.
Wirus francuskiego pierzenia to polyomawirus i nie jest przenoszony genetycznie.Owszem przenosi się również pionowo nie tylko poziomo ale nie jako choroba genetyczna. Pozostałą część stada jak i inne papugi jest już z pewnością zarażona i nie nadaje sie do rozmnażania.
Małe papugi wprawdzie zrzucają najczęściej wirusa gdyż wytworzyły już w sobie odporność w dużej mierze lecz stanowią śmiertelne zagrożenie dla piskląt dużych gatunków papug, które takiej odporności nie posiadają. Istnieje szczepionka ale koszt duży i dostępna jest jedynie w USA. Część młodych przeżywa i przechorowuje wirusa stając się jego nosicielami. To w skrócie o francuskim pierzeniu. Radzę więcej poczytać o wirusie żebyś potrafił oddzielić ziarno od plew w zakresie wiedzy o chorobach.....

Awatar użytkownika
Al
Posty: 2025
Rejestracja: pt paź 05, 2007 15:30
Ptaki które hoduję: nierozłączki, świergotki, lilianki, modrolotki, nimfy, faliste, drobna egzotyka, barabandy
Lokalizacja: Knurów
Kontakt:

#10

Post autor: Al » pn cze 30, 2014 18:11

Niestety wyleczenie tego wirusa graniczy z zerem, dlatego też jedyne co można zrobić to W IMIĘ NAUKI, zawieźć ptaka do jakiegoś specjalisty od małych papug we Wrocławiu (nazwiska nie pamiętam), lecz trzeba się przy tym liczyć że ptak już do nas nie wróci.



jakie imie nauki ? kto bedzie ją badał i po co, francuskie pierzenie to sprawa znana

Atka2248
Posty: 10
Rejestracja: sob sie 26, 2017 16:15
Ptaki które hoduję: Papuga górska

#11

Post autor: Atka2248 » pn mar 12, 2018 09:08

Witam czy ktoś mi pomoże moja papużka ma pół roku i nie lata,jego pióra wyglądają jak u jedno lub dwumiesiecznego malucha.
Są bardzo mięciutkie te piórka
Załączniki
20180312_090134.jpg
20180312_090136.jpg

Awatar użytkownika
Al
Posty: 2025
Rejestracja: pt paź 05, 2007 15:30
Ptaki które hoduję: nierozłączki, świergotki, lilianki, modrolotki, nimfy, faliste, drobna egzotyka, barabandy
Lokalizacja: Knurów
Kontakt:

#12

Post autor: Al » pn mar 12, 2018 15:48

francuskie pierzenie, nie poleci, zawsze bedzie nielotem, tego nie da sie wyleczyć

Atka2248
Posty: 10
Rejestracja: sob sie 26, 2017 16:15
Ptaki które hoduję: Papuga górska

#13

Post autor: Atka2248 » pn mar 12, 2018 16:12

Mały jest bardzo ruchliwy, chce latac bo sam nawet próbuje.Wyczytałam tez w necie ze mogą to być pasozyty zewnętrzne lub prążki glodowe..
I jemu nie wypadają piórka tylko są rozstrzępione

Awatar użytkownika
WOJTEKZ
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 1667
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
Lokalizacja: ŁÓDŹ
Kontakt:

#14

Post autor: WOJTEKZ » pn mar 12, 2018 16:59

Mnie też to wygląda na francuskie pierzenie.
To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455

Atka2248
Posty: 10
Rejestracja: sob sie 26, 2017 16:15
Ptaki które hoduję: Papuga górska

#15

Post autor: Atka2248 » pn mar 12, 2018 17:29

Można to jakoś wyleczyć?

Awatar użytkownika
WOJTEKZ
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 1667
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
Lokalizacja: ŁÓDŹ
Kontakt:

#16

Post autor: WOJTEKZ » pn mar 12, 2018 17:31

Tego się nie wyleczy.
To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455

Atka2248
Posty: 10
Rejestracja: sob sie 26, 2017 16:15
Ptaki które hoduję: Papuga górska

#17

Post autor: Atka2248 » pn mar 12, 2018 17:46

Miałam dwie papużki samiczka biała i tego samczyka.Kiedy ich wzięłam wyglądały jak by je pies porzuł i wypluł .Wzięłam je z woliery, rodzice ich z budki wyrzucili.Samiczka mi niestety w grudniu padła. Dobrze się czuła i jadła i piła ale zauważyłam że dostała biegunki
Tylko jeśli to jest francuskie pierzenie to czemu pozostałe dwie papużki z tego samego lęgu lataly normalnie a moje nie.
Zauważyłam tez ze mały się prawie ciągle myje, czy drapie czyści te piórka.
Tak wyglądały
Załączniki
20170918_103837-1.jpg

Awatar użytkownika
Al
Posty: 2025
Rejestracja: pt paź 05, 2007 15:30
Ptaki które hoduję: nierozłączki, świergotki, lilianki, modrolotki, nimfy, faliste, drobna egzotyka, barabandy
Lokalizacja: Knurów
Kontakt:

#18

Post autor: Al » sob mar 17, 2018 17:24

czasami tak bywa, ze wlegu, jedne ptaki maja objawy choroby- francuskie pierzenie a inne mlode sa " zdrowe "ale on sa nosicielami bezobjawowymi wirusa, same nie chorują ale przekazuja wirusa swoim młodym lub innym falistym, dorosły ptak nawet jezeli sie zarazi to nie choruje. ptaki poza brakiem lotek sa zdrowe, nie potrafia tylko latac, moga żyć latami

Atka2248
Posty: 10
Rejestracja: sob sie 26, 2017 16:15
Ptaki które hoduję: Papuga górska

#19

Post autor: Atka2248 » ndz mar 18, 2018 10:12

Dziękuję za informacje.

ODPOWIEDZ

Wróć do „-Żywienie-zdrowie-hodowla papużek falistych”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości