
Lucy Raffiego - nowy domownik
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
-
Anka
- Posty: 216
- Rejestracja: sob lis 04, 2006 16:42
- Ptaki które hoduję: amazonka mączna
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Raffy też miałam taka falkę dawno temu. Bez przerwy się skubała. Wszędzie tam gdzie tylko dosięgła dziobem. Siedziała z samcem w otwartej klatce. Nigdy nie wychodzily z niej. Kiedy ją kupiłam już taka wyskubana była. Potwornie zestressowana. Tego też powodu się skubała. Pasozyty skory wykluczone. Dwie osoby mogły tylko zmienic wodę w klatce i nasypać ziarenek. Inaczej groziło to roztrzaskaniem się papugi o pręty. Druga papuga miala uszkodzone zwisające skrzydło i wybite oko. Takie papugi przyniosły dzieci z zoologiku. Żyły u nas 14 lat. Odeszły jedna po drugiej w odstępie tygodnia.
Ostatnio zmieniony czw paź 18, 2007 22:45 przez Anka, łącznie zmieniany 1 raz.
Anka
zanim kupi sie papugę, dobrze jest poczytać i zapoznać się ze wszystkim, aby pózniej nie pisać, że nagle wykryto alergię....
zanim kupi sie papugę, dobrze jest poczytać i zapoznać się ze wszystkim, aby pózniej nie pisać, że nagle wykryto alergię....
- Raffy
- Posty: 147
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 21:58
- Ptaki które hoduję: Mała australia
- Lokalizacja: Gdańsk
Lucy została odkupiona ze sklepu, za złotówkę. Z relacji sprzedawczyni, dowiedziałem się, że Lucy wcześniej latała w wolierze z innymi falkami. Aż do czasu, gdy wdała się w bójkę z samiczką i ją dali do sklepu, upchnęli ją do małej klatki z budką lęgową i 2 patykami, do jedzenia tylko ziarno. Klatka stała w zacienionym kącie, i tak siedziała przez kilka miesięcy, ale dosyć długo siedziała w sklepie. No i wziąłem ją stamtąd w takim stanie, sprzedawczyni była zdziwiona, że ktoś chce taką papuzkę
Trochę tego jest ;)
-
Iwona346
- Posty: 366
- Rejestracja: wt lis 07, 2006 12:58
- Ptaki które hoduję:
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Jesli jest agresywna to uważaj na nią aby nie doszło do takiego wypadku jak ostatnio... Miej po prostu na nią oko... Czasem lepiej takiego ptaka trzymać w pojedyńczej dobranej parce niż ryzykowac , że bedzie wojował i zaczynał z każdym w stadzie... Ale pewnie szybko się zorientujesz co ptaszyna sobą reprezentuje...
Bądź jednak przygotowany na oddzielenie jej od stadka...
Pozdrawiam
Bądź jednak przygotowany na oddzielenie jej od stadka...
Pozdrawiam
Iwona
- Raffy
- Posty: 147
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 21:58
- Ptaki które hoduję: Mała australia
- Lokalizacja: Gdańsk
Lucy jst bardzo spokojna, w tej wolierze po prostu było za mało budek i co się dziwić. U mnie nie mają budek, ani nic nic takiego.
Moja taka nie była.
Zapomniałem dodać, że Lucy jest strasznie dzika. Na początku z wielkim przerażeniem patrzała na komputer, komórke i wiele innych rzeczy. Narazie już na szczescie nie tak, ale na widok człowieka też wpadała w histerię. Teraz juz nie, bo wie, że ja nie gryzę
Moja taka nie była.
Zapomniałem dodać, że Lucy jest strasznie dzika. Na początku z wielkim przerażeniem patrzała na komputer, komórke i wiele innych rzeczy. Narazie już na szczescie nie tak, ale na widok człowieka też wpadała w histerię. Teraz juz nie, bo wie, że ja nie gryzę
Trochę tego jest ;)
-
Iwona346
- Posty: 366
- Rejestracja: wt lis 07, 2006 12:58
- Ptaki które hoduję:
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Myslę, że jej prawdziwy charakter dopiero poznasz jak ptak przyzwyczai się do nowego otoczenia... Tym bardziej że teraz jeszcze tego dzikiego ptaszka raz ogarnia panika, innym razem paraliżuje przerażenie...
Pewnie masz rację z tymi budkami, ale ja wolę dmuchać na zimne... Wypadki się zdarzają i lepiej ich unikać...
Trzymamy za malunią kciukasy
Pozdrawiam
Pewnie masz rację z tymi budkami, ale ja wolę dmuchać na zimne... Wypadki się zdarzają i lepiej ich unikać...
Trzymamy za malunią kciukasy
Pozdrawiam
Iwona
- Boguśka
- -#moderator

- Posty: 1210
- Rejestracja: pn wrz 18, 2006 08:39
- Ptaki które hoduję: nimfy.katarzynki.rudosterki
- Lokalizacja: Kraków
Ale jak widać na zdjęciu już znalazła sobie towarzysza przy którym wróci do zdrowia.On jej wszystko pokaże co w nowym domku jest dobre ,a czego trzeba unikać.A po zatym to nie jest Twoja pierwsza okaleczona papuga więc już masz jakieś doświadczenie i napewno sobie poradzisz-teraz trzeba jej dać tylko dużo spokoju i czasu by się odnalazła w nowym otoczeniu 
-
Iwona346
- Posty: 366
- Rejestracja: wt lis 07, 2006 12:58
- Ptaki które hoduję:
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
To mój dużo dłużej uczył się latania, duzo dłużej nadrabiał kondycję... W porównaniu z samicą dalej ma słabsze mięśnie, za to wirtuoz akrobacji powietrznych... Uczą siebie nawzajem - on ją akrobacji, ona jego latania z mokrymi piórami...On podejmuje próby latania z mokrymi skrzydełkami, ona ćwiczy loty pionowe...
Z jedzeniem też nie mam obecnie kłopotów, choć początki były różne...
Pozdrawiam
Z jedzeniem też nie mam obecnie kłopotów, choć początki były różne...
Pozdrawiam
Iwona
- rozi
- Posty: 114
- Rejestracja: czw wrz 21, 2006 11:10
- Ptaki które hoduję:
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Iwona346 pisze:proponuję wykorzystać foty tego ptaszorka i zrobic temat "ostrzegam - przed nieodpowiedzialnym rozmnażaniem"...Będzie można wklejać link do niego gdy kolejnemu dieciakowi przyjdzie do glowy wstawić budkę do klatki...
Wypada dodać, że jest to pomysł moderatorów innego Forum. Nie bardzo wiem, jak miałby wyglądać taki temat, ale oczywiście zrób, jeśli masz koncepcję, posłuży dobrej sprawie.
everybody's someone
- Raffy
- Posty: 147
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 21:58
- Ptaki które hoduję: Mała australia
- Lokalizacja: Gdańsk
może jakaś mała aktualka ;)
Z Lucy się trochę zmieniło, już ma cały zarosnięty kark i plecki. Na brzuchu jej ostatnio sporo białych puszków się pojawiło :) Zaczęła sama wychodzić z klatki, lata bardzo ładnie. Warzywka i owocki są nadal jej obce, albo nie potrzebuje ich bo jej samczyk, Pacan pochłania wszystko 2x więcej i potem się z nią dzieli
Ostatnio miałem z Lucy maleńki problem, niosła jajka gdzie popadnie.. normalnie kura, a raczej perliczka ;) To taki efekt trzymania samotnej samiczki w malenkiej, ciemnej klatce z budką. Ostatnio przestała się nieść i... dobrze! :)
Teraz to tylko na wiosnę czekamy, żeby Lucy mogła zazywać kąpieli słonecznych
Z Lucy się trochę zmieniło, już ma cały zarosnięty kark i plecki. Na brzuchu jej ostatnio sporo białych puszków się pojawiło :) Zaczęła sama wychodzić z klatki, lata bardzo ładnie. Warzywka i owocki są nadal jej obce, albo nie potrzebuje ich bo jej samczyk, Pacan pochłania wszystko 2x więcej i potem się z nią dzieli
Teraz to tylko na wiosnę czekamy, żeby Lucy mogła zazywać kąpieli słonecznych
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości
