Strona 1 z 1

jak dobrać partnera dla samotnej nierozłączki?

: sob sty 29, 2011 23:58
autor: nelefantino
witam, jestem nowa na forum, a papużkę mamy z moim chlopakiem dopiero od miesiąca. papuga dostała się w nasze ręce dość przypadkiem, bo raczej myśleliśmy o innym zwierzątku. wcześniej poczytaliśmy trochę o tych ptakach, także jako taką podstwową wiedzę mamy.
przypadek naszej wygląda następująco: babcia mojego kolegi dostała dwie papuzki, najpewniej parkę. niestety po ok 2 latach jedna uciekla przez okno w czasie "spaceru" po pokoju. to było mniej więcej we wrześniu 2010. babcia pierw myślała, że druga papużka zdechnie ze smutku, jednak tak sie nie stało. w grudniu zdecydowała się ją oddać, bo zaczęła podupadać na zdrowiu (babcia). wzięliśmy ją my.
czytaliśmy, że można trzymać nierozłączki bez partnera, ale trzeba poświęcać im duzo uwagi. papuga stoi w centralnym punkcie pokoju w ktorym spędzamy najwięcej czasu, na najwyższym regale, czyli chyba tak jak lubi. niestety większość dnia spędzamy w pracy.. póki co papużka specjalnie się nie oswoiła, boi sie jak podchodzimy do klatki, wycofuje się w kąt, ale jest troche lepiej niż na początku, jednak ciężko najwiązać jakis bliższy kontakt. oczywiście spodziewam się, ze papuga, ktora większość swojego życia spędziła z partnerem i nie była jakoś specjalnie oswajana, teraz będzie miala problemy z zaufaniem. nam to nie przeszkadza, choc oczywiście chcielibysmy zeby przestała sie nas bac. z klatki wyszla do tej pory jedynie 3 razy, mimo ze klatkę otwieramy praktycznie codziennie. jak wylatywala, to nie do konca wiedziala jak wrocic, jest strasznie spanikowana. jak siedzi w klatce dosc duzo je, wedlug mnie zachowuje sie normalnie, pielęgnuje sie czesto ale nie widze wiecej wyrwanych piorek niz na początku. w dzien czasem duzo i glosno skrzeczy.
zastanawiamy się czy jednak nie jest zbyt samotna. chcielibysmy dokupic jej partnera, jednak czytałam rozne opinie - że nierozłąćzki nie akceptują drugiego partnera, ze są agresywne w stosunku do tych ktorych nie wybiorą sobie same itp. oczywiście kupilibysmy nowa i wieksza klatke zeby poznac je najpierw przez "sciane". ale czy jest pewność, że się polubią? oprócz tego mamy oczywiscie problem z ustaleniem płci - załączam zdjęcia, może ktos pomoże.. wg obrazka na http://adam_figarski.republika.pl/ wydaje mi sie ze to samczyk, ale za malo nierozlaczek w zyciu widzialam, zeby odroznic ;) kolejne pytanie: czy musi być parka? czy można trzymac dwie tej samej płci? nie jestesmy pewni czy chcemy miec młode ;) nie wiem tez do konca jaki mam gatunek nierozłączki, czy jest to fishera? jaką polecacie dla niej do pary? czy to wszystko jedno jesli nie chcemy miec malych? z gory dziekuje bardzo za pomoc!

: ndz sty 30, 2011 00:27
autor: GoldAngelo
Gdybym zobaczył go w sklepie to pomyślałbym, że to fisher. Co do płci pewności nie mam dlatego tutaj się nie wypowiem (musisz poczekać na bardziej doświadczonych :-) )Ja mam niestety u siebie 2 samce i samice, + samice w drodze. Rzeczywiście, do najcichszych nie należą. Towarzystwo ptaka tej samej płci nie powinno w niczym przeszkadzać (nawet wśród ptaków można znaleźć homoseksualistów, dowody są na forum :-> ) z tym, że samiczkę łatwiej by mu było zaakceptować, a jeśli pozatykacie wszystkie dziury mogące służyć za budkę lęgową to problem nie powinien wystąpić.

No i zdecydowanie polecam kupno ptaka tego samego gatunku. Z tym, że fishery wymagają rejestracji, więc koniecznie poproś sprzedawcę o papiery ;-)

: ndz sty 30, 2011 10:18
autor: glizda177
też mi się zdaje że to samczyk ma drobną główkę .I tak to fisherek kupcie ten sam gatunek wśród fisherków jest dużo pięknych mutacji np. lutino moja ulubiona. Moim zdaniem najlepiej złożyć parkę albo 2 chłopy. Ptak powinien z czasem sie przyzwyczaić do Was ja zazwyczaj kupowałam dzikusy które mimo woli z czasem przestają się obawiać wymieniania pokarmu .Moja pierwsza nierozłączka tasza była troche oswojona kupiłam ją oskubaną miała oskubany brzuszek i łapki dokupiłam jej partnera po paru konfliktach się dogadały a taszka przestała się skubać.

: wt lut 01, 2011 14:34
autor: nelefantino
dziękuję bardzo za wasze odpowiedzi. po naszym widzę, że faktycznie oswajanie nierozłączek jest ciężką pracą ale chyba powoli się przyzwyczajamy do siebie ;) to chyba faktycznie samczyk, tak myśle po kilku dniach intensywnych obserwacji. z tymże na bank muszę dokupić mu partnerkę jak najszybciej. chyba zaczyna już na poważnie się skubać, póki co niestety mam problem ze znaleznieniem hodowcy z okolic trójmiasta.. a o co chodzi z rejestracją? ja niestety na moją nie mam zadnych papierów, powinnam mieć?

: wt lut 01, 2011 16:28
autor: GoldAngelo
Tak. Tutaj masz to trochę opisane ;-)

: czw lut 03, 2011 04:21
autor: Krysia-
nelefantino, bardzo proszę byś nie mieszała merytoryki TEGO tematu :-D
Posty dotyczące rejestracji zostały przeniesione we właściwe miejsce http://aleksandretta.pl/forum/viewtopic.php?t=2353 i tam proszę o dalszą dyskusję w sprawie.

: ndz mar 20, 2011 00:22
autor: nelefantino
witam po przerwie.
chciałabym się pochwalić, że druga papużka już jest od 3 tygodni, nierozłączki integrują się całkiem niezle, najpierw na odległość, a od dziś są w jednej klatce. mam nadzieję, że się dogadają.
przy okazji zapraszam na mojego bloga http://papuga22.blogspot.com, tam opisuję co i jak, oczywiście czekam na komentarze i ewentualne sugestie :)

: ndz mar 20, 2011 17:58
autor: ewahejduk
Drugą klatkę zostaw, nie zabieraj. Ptaki oba można zamknąć razem w klatce kiedy nie będzie kłótni. Daj im dużo jedzenia żeby starej papudze pojawienie się nowej kojarzyło z obfitością pokarmów. Nie być dużo ziarna w karmniku ale jedzenie w wielu miejscach, wiele źródeł pokarmu. Papużka dziko ubarwiona ma niezdrowo wyglądające upierzenie. Dajesz papugom warzywa i kiełki? bo na zdjęciach tego nie dojrzałam. A jest to bardzo ważne by ptaki miały dostęp do naturalnych witaminek.

: ndz mar 20, 2011 18:31
autor: nelefantino
Pierwszy dzień wspólnego pobytu w klatce minął całkiem ok, kłótnie oczywiście były, ale inicjowane raczej ze strony starszego (zielonego) papuga. Z nim jest niestety problem tego rodzaju, że dość długo był sam, więc teraz dopiero przyzwyczaja się do towarzystwa. W moim przekonaniu jest ok, młoda mimo jego straszenia się go nie boi i nie daje za wygraną jeśli chodzi o kontakty, także jestem dobrej myśli. Druga klatkę zabrałam, bo nie chciałam, żeby przypadkiem nowy ptaszek (niebieska) nie weszła tam, bo to dopiero byłaby wojna. No i tamta klatka jest 3 razy mniejsza (taką "odziedziczyłam").
Piórka zielonego faktycznie nie są w najlepszym stanie. Przyczyną jest na pewno skubanie się w czasie kiedy nie miał towarzystwa (pół roku). Już teraz po tych 3 tygodniach z drugą papużką wygląda lepiej. Wklejam fotkę z wczoraj, z pierwszych wspólnych lotów, mogłabyś rzucić okiem? Jakość niestety średnia, bo na dużym zoomie.
Jeśli chodzi o warzywa i kiełki, to starszy w ogóle nie chce ich jeść. Podobno nigdy nie chciał. Oczywiście od czasu do czasu mu coś podrzucałam, ale nie dość że nie chce jeść ani owoców ani warzyw, to się ich boi :-? Młoda (niebieska) u hodowcy kiełki itp jadła, więc mam nadzieję, że go nauczy. Świeże kiełki akurat "się robią". :->

: pn mar 21, 2011 09:28
autor: ewahejduk
Z owocami u nierozłączek to faktycznie ciężko. Moje jedzą tylko jabłko. Jednak to są ptaki mające w sobie demona zniszczenia :evil: Dlatego łatwo się dają skusić na warzywa jeśli zaczepimy je blisko miejsca w którym lubią przebywać najbardziej. Np ulubiona żerdź. Możesz porobić warzywne szaszłyki albo powiesić całego brokuła czy marchew w końcu demolka zwycięży i dojdzie do rozbrojenia witaminkowej bomby :-> Dobre są też gałązki brzozy czy wierzby wstawione do wiaderka czy wazonu które puszczą pączki. Z kiełkami to weź sobie kukurydz lub pszenicę i skiełkuj ale podaj wtedy kiedy z ziarenka wychodzi taki malutki kiełek żeby jak najbardziej przypominał ziarenko. Jak się raz skusi na ten rarytas to będzie ok. Kiedy Samuel do mnie trafił jadł tylko proso i nic więcej :-? byłam załamana. Jednak Szarka bardzo szybko pokazała mu ile jest innych jadalnych rzeczy na tym świecie :-)

: sob mar 26, 2011 19:29
autor: nelefantino
dzięki Ewa za dobre rady :mrgreen: gałązki są ostatnio hitem, pewnie dlatego, że są już takie wiosenne, z pączkami i świeże 8-) wcześniej jak wkładałam je Dziobakowi do klatki to nie chciał jeść, a teraz wspólnie z Puszkiem produkują wióry. z kolei z brokułem to był dobry pomysł, potrzebowały co prawda paru dni żeby się za niego zabrać, ale udało się. nawet tchórzliwy Dziobak trochę podziubał. a jemy faktycznie się witaminy przydadzą. co do kiełków to na razie nie chcą jeść. nie wiem na ile Puszek u hodowcy zdążyła je pojeść, myślałam że chętniej będzie je jeść,a Dziobak z tego co wiem nigdy nie dostawał zanim do nas trafił. ale będę dalej próbować :-)

: sob mar 26, 2011 20:44
autor: ewahejduk
wszystkie nowości żywieniowe wieszaj w ulubionych miejscach wtedy jest duza szansa na to że się skuszą

: pt kwie 08, 2011 20:57
autor: nelefantino
chyba działa :-) hitem stały sie czerwone winogrona, były podejscia do brokuła i marchewki :-) lekko skiełkowana pszenica tez znika :-)

: pt kwie 08, 2011 21:37
autor: ewahejduk
winogron im nie dawaj bo to najmocniej pryskane owoce. Pochorują ci się jeszcze.