Szybka śmierć nierozłączki
: pn paź 17, 2011 19:25
Witam
Kupiłem 3 tygodnie dorosłe nierozłączki czerwonoczelne. Do tej pry było wszystko ok. Dziś stała sie tragedia:( jedna papużka nie żyje, a druga też nie zaciekawie się zachowuje. Siedzi z nastroszonymi piórkami, nic nie je, przysypia często
Do jedzenia dostawałay proso, a wczoraj dałem im ugotowane jajko. Nie wiem, ale tak mi sie zdaje na 90%, że przyczyną śmierci jednej z papug moze być to ze wczoraj dałem im również gałązki wierzby... tylko tej takiej "kręconej", co mozna kupić jej gałązki na wiosne do przystoju mieszkania, gdyby ktos nie wiedział jak wygląda.
Wracając do zachowania papug... to jak wróciłem ze szkoły o 18 i zobaczyłem że nie ma ich w klatce, zajrzałem do budki, a tam siedzi jedna skulona, ledwo żywa papuga ( druga była rześka, szybko uciekła z budi na klatke), wyjąłem ją z budki by obejrzeć, ale chuda nie była, biegunki raczej tez nie miała. Przeniosłem ją koło grzejnika, lecz po 20 min. papużka już nie żyła. Potem poszedłem zobaczyć jak sie druga czuje. Ku mojemu zdziwieniu też już nastroszyła piórka i przysypia. Poprostu w 20 min, zdrowa papuga zachorowała:( tak mi smutno.... cały czas pluje sobie w twarz, że to prawdopodobnie przez te gałązki wierzby:(:(
Kupiłem 3 tygodnie dorosłe nierozłączki czerwonoczelne. Do tej pry było wszystko ok. Dziś stała sie tragedia:( jedna papużka nie żyje, a druga też nie zaciekawie się zachowuje. Siedzi z nastroszonymi piórkami, nic nie je, przysypia często
Do jedzenia dostawałay proso, a wczoraj dałem im ugotowane jajko. Nie wiem, ale tak mi sie zdaje na 90%, że przyczyną śmierci jednej z papug moze być to ze wczoraj dałem im również gałązki wierzby... tylko tej takiej "kręconej", co mozna kupić jej gałązki na wiosne do przystoju mieszkania, gdyby ktos nie wiedział jak wygląda.
Wracając do zachowania papug... to jak wróciłem ze szkoły o 18 i zobaczyłem że nie ma ich w klatce, zajrzałem do budki, a tam siedzi jedna skulona, ledwo żywa papuga ( druga była rześka, szybko uciekła z budi na klatke), wyjąłem ją z budki by obejrzeć, ale chuda nie była, biegunki raczej tez nie miała. Przeniosłem ją koło grzejnika, lecz po 20 min. papużka już nie żyła. Potem poszedłem zobaczyć jak sie druga czuje. Ku mojemu zdziwieniu też już nastroszyła piórka i przysypia. Poprostu w 20 min, zdrowa papuga zachorowała:( tak mi smutno.... cały czas pluje sobie w twarz, że to prawdopodobnie przez te gałązki wierzby:(:(