Gniazdownie nierozłączek?

Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ

spychu1
Posty: 5
Rejestracja: ndz wrz 24, 2006 17:09
Ptaki które hoduję:
Lokalizacja: Solec Kuj.(Kuj-pom)

Gniazdownie nierozłączek?

#1

Post autor: spychu1 » ndz wrz 24, 2006 17:49

Witam!Mam jedną parke nierozlaczek czarnoglowych.Mają ponad dwa lata.U
mnie sa już ok.pół roku.Kupione sa bezposrednio od hodowcy!Trzy tygodnie
temu
zainstalowałem budke lęgową.Niby ptaszki zaglądaja do niej ale nic z
tego nie wychodzi!Na poczatku dostarczalem cale gałazki wierzby i brzozy
razem
z lisciami o roznej wielkości.Niektore gałazki byly posiepane,ale w budce
nic sie nie dzialo.Raz zauważylem jak nierozłaczka wchodzi do budki z
gałazka w dziobie wiec pomyslałem ze wszystko gra i dalej juz jakos
pojdzie.Na
2,3 dni dałem sobie spokoj z zagladaniem do budki.Po tych trzech dniach
niestety w budce lezały tylkie dwie gałazki i nic wiecej.Od kilku dni
zmieniłem
opcje i do klatki wkładam gałazki o róznej wielkosci bez lisci i juz
pociete na male kawaleczki ale nadal nic wiecej sie nie dzieje.Niby sie
interesuja
sie tymi gałazkami,ale nic z tego nie wynika!Czy mógłby ktoś mi coś
doradzić na ten temat.Jakie gałazki?Całe czy tez pociete juz na mniejsze
kawałki?Czy gora budki ma byc odkryta?Za wszelkie porady i wskazówki z
gory
dziękuje!Pozdrawiam i czekam na odpowiedz!
Solec kujawski,Spychu1@tlen.pl

Awatar użytkownika
WOJTEKZ
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 1667
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
Lokalizacja: ŁÓDŹ
Kontakt:

#2

Post autor: WOJTEKZ » ndz wrz 24, 2006 17:59

Gałązki mogą być nawet dwumetrowe , ptaki poradzą sobie z nimi bez problemu. Wierzch budki powinien być zamknięty . Czasami jest tak ze gniazdo jest wypełnione gałązkami w bardzo małej ilość , jednak ptaki potrafią tak zbudować gniazdo że będzie całkiem zamkniętą kulą z małym otworem wejściowym. Istnieje też możliwość że to nie jest para , więc musisz być pewien na 100%.
To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455

Awatar użytkownika
finnabair
Posty: 50
Rejestracja: śr cze 27, 2007 08:50
Ptaki które hoduję: aleksandretta obrożna
Lokalizacja: Warszawa

#3

Post autor: finnabair » śr cze 27, 2007 09:28

moja parka bez problemu zajęła budkę i z zapałem znosiła tam kawłki patyczków i drewienka rozrzucone na dnie klatki..potem przystąpiły do rozmnażania..wie cmoze faktycznie to nie jest parka?
Nierozłaczki lubią siedzieć w budkach nawet kiedy się są w okresie lęgów.

Michallip
Posty: 428
Rejestracja: wt sty 09, 2007 19:57
Ptaki które hoduję: papugi
Lokalizacja: pomorskie
Kontakt:

#4

Post autor: Michallip » śr cze 27, 2007 17:54

To co pisze finnabair to prawda. Nierłaczki (przynajmniej moje) przez cały rok nocowały w budce, a galzki i poszatkowany papier z dna klatki znosiły bardzo sporadycznie. Pamietaj, że Twoje papugi muszą najpierw przywyknąć do nowego miejsca i nieco oswoić się z nową dla nich sytuacją. Ponizej zdjecie gniazda moich nierozłaczek. Tak wygladało podczas pierwszego lęgu w tym roku. Teraz oba gniazda są praktycznie zakryte gałązkami od góry a ptaki wychowują już drugi lęg.
Obrazek
Obrazek
-------------------------------------
www.moje-papugi.pl

Awatar użytkownika
finnabair
Posty: 50
Rejestracja: śr cze 27, 2007 08:50
Ptaki które hoduję: aleksandretta obrożna
Lokalizacja: Warszawa

#5

Post autor: finnabair » pt cze 29, 2007 08:53

Moge sie pochwalić - znowu mam piskalki.
To trzecie podejscie tej parki, w pierwszym nie było nic, w drugim 3 piskalki i teraz tez jak na razie sa 3 - wykluwają sie w osdtępie2-3 dniowym, wiec jeszcze poczekam z usunięciem pozostąłych jajek...
poprzenie odchowąły sie pięknie..oby i teraz tak było. :mrgreen:

Awatar użytkownika
coco39
Posty: 839
Rejestracja: sob lis 25, 2006 12:29
Ptaki które hoduję: papugi
Lokalizacja: Rybnik
Kontakt:

#6

Post autor: coco39 » pt cze 29, 2007 12:33

Zgadzam się w 100% z Wojtkiem .Ja czekałem na lęgi mojej parki ok. 2 lat ale się opłaciło parka odwzajemniła się udanymi lęgami i pięknymi zdrowymi młodymi aktualnie są po przerwie w lęgach budke mają wyczyszczoną odkażoną i zaczynają wnosić gałązki.Na dno klatki wkładam ok 50-60 cm. gałązki brzozy i wierzby zależy co przyniose z lasu(zawsze z lasu daleko od drogi aby gałązkki nie były skażone).Papużki tna na dnie gałązki na kawałki i wnoszą je do budki gdzie następnie tworzą z nich kuliste gniazdo z wąskim wejściem a na dnie gniazda rozdrabniają gałązki na "miazgę".Więc z góry widać całe gałązki ale na dnie gdze są czy mają być jajka jest miękka wyściółka.
Na zakończenie powiem ci abyś był cierpliwym nie możesz nastawiać się do hodowli tak że dziś kupisz ptaki to za miesiąc będą młode nie tędy droga aby uważać się za hodowce ,przy temu hobby jest wymagana niekiedy ogromna cierpliwość . :-)
Pozdrawiam
ArekP
http://arek-papugi.eu/

Awatar użytkownika
finnabair
Posty: 50
Rejestracja: śr cze 27, 2007 08:50
Ptaki które hoduję: aleksandretta obrożna
Lokalizacja: Warszawa

#7

Post autor: finnabair » wt lip 03, 2007 10:28

Więc ja mam problem innego rodzaju...klęskę urodzaju.
W pierwszym lęgu moje personatki dochowały sie 3 pisklaków z 5 jajek... niedługo po tym jak maluchy opuścły domek samica złożyła jajka znowu..tym razem aż 7 :shock: :shock: :shock:
Nie spodziewałam się, że są zalężone - raczej myśleliśmy, że tak szybko po jednych młodych pojawią się 2 góra 3 pisklaki....tymczasem dzisiaj jest już ich 5 :shock: :shock: :shock: :shock:
zaczynam sie martwić czy starsze nie zdominują młodszych i czy rodzice dadzą radę je wykarmić..między nimi jest kolosalna różnica wielkości...najstarsze ma 10 dni....
jakie macie doświadczenia w tej kwestii? :-|

Tomasz
Posty: 75
Rejestracja: wt sty 09, 2007 19:09
Ptaki które hoduję: Nimfy szare, perłowe, zółte
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#8

Post autor: Tomasz » wt lip 03, 2007 11:26

Ja mam nimfy i wychowują wszystkie, mam 3 młode pisklaki jeden ma 10 dni drugi ma 8 dni a najmłodszy ma 5 dni i karmią tego małego najlepiej ze wszystkich.A co do sztuk młodych to powinny wykarmić te młode wszystkie ale nie zawsze
Miałem w tamtym roku dwa lęgi (jednej pary i drugiej pary) po 6-7 młodych i wszystkie były zdrowe, wykarmione :-> Zycze Powodenia ;-)

Awatar użytkownika
finnabair
Posty: 50
Rejestracja: śr cze 27, 2007 08:50
Ptaki które hoduję: aleksandretta obrożna
Lokalizacja: Warszawa

#9

Post autor: finnabair » wt lip 03, 2007 11:31

dzięki, uspokoiłeś mnie....mam nadzieję, że te dwa jajka, które zostały są już puste :shock:

poczekam jeszcze kilka dni , to sie okaże...

Musże zacząć juz szukać nowych domów..5 paputów :shock:

ODPOWIEDZ

Wróć do „-Żywienie-zdrowie-hodowla nierozłączek”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości