Strona 1 z 1

problem z lęgami

: sob mar 12, 2011 19:51
autor: speedwayfan
mam taki problem mianowicie gdy wchodzę do woliery rozelle białolice uciekają budki jak temu zaradzić

: sob mar 12, 2011 20:09
autor: wojtek
z budki czy do budki?

: pn maja 09, 2011 09:34
autor: owocms
a ja mam taki problem zauwazylem ze u jednej z par (rozelle bialolice)samiec wchodzi do budki i siedzi razem z samiczka myslalem ze moze ja karmi ale wydaje mi sie ze czasem trwa to dosc dlugo prosze o jakies sugestie bo wydaje mi sie ze tak nie powinno byc mam druga pare i nic takiego u nich nie zaobserwowalem

: pn maja 09, 2011 15:46
autor: coco39
W zeszłym roku (sprzedałem tę pare wraz z innymi) miałem m.in. parę rozell białolicych (była u mnie 3 lata) które to ptaki obydwoje przez cały czas inkubacji jaj oraz odchowu młodych przebywały razem w budce. Para ta w ubiegłym roku wyprowadziła 2 udane lęgi odchowując łącznie 9 młodych.
Jak widzisz nie jest to czymś niespotykanym że saamiec siedzi razem z samicą w budce.

: pn maja 30, 2011 12:29
autor: owocms
mam jeszcze taki problem u jednej pary wykluly juz sie male a u 2 samica siedzi juz od 4 kwietnia 1 jajko nie widzialem jej juz ze dwa tygodnie tylko slychac ze sie rusza w budce i takie pytanie czy sama zejdzie z jajek jesli sa nie zalezone czy powninienem sprawdzic i zabrac lub zamknac budke prosze o odpowiedz

: pn maja 30, 2011 13:29
autor: coco39
Powinna sama pozucić jajka ale jeśli nie opuściła budki to sprawdź bydkę jak wygląda sytuacja bo może być tak że para przystąpiła do nowego lęgu a ty nie kontrolując budki nawet o tym nie wiesz.Jeśli jest tak jak ty piszesz to wywal juz te jajko bo po takim okresie to juz młode powinny być w piórkach.
Budkę mozesz zostawić para po nieudanym lęgu moze przystąpić do ponownego lęgu.

: wt maja 31, 2011 20:17
autor: owocms
1 to znaczylo pierwsze przepraszam za takie niechlujstwo ale sie spieszylem wczoraj zgonilem samiczke z jajek i byly 4 poczekam jeszcze ze dwa dni i sabiore je i sprawdze .ale tym juz sie nie martwie bo samczyk rozelli krolewskich zaczyna mi ciezko oddychac zauwazylem ze piszczy i ciagnie sie przy nodze za piorka ale ich nie wyrywa czytalem ze to moze byc od grzybow lub jakies zapalneie .nie mam zbytnio pieniedzy i blisko zadnego weterynaza od papug moglbym mu jakos pomoc wlasnymi sposobami prosze o jakies info mozna kupic gdzies jakies leki lub jakies ziola dodam ze nosowke ma czysta .jesli moglby ktos podac jakiegos weterynarza w okolicach kola kutna prosze o dane

jak siedzi na galazce to czasem zauwazylem ze ma wypiety tyl od gory jakby napompowany ale jak podejde i przeleci to jest normalnie