Strona 1 z 1
Samiec kontra samica
: pn sty 04, 2010 21:23
autor: liyahhh
Witam,
Mam pytanie dla tych, którzy są doświadczeni w takich sytuacjach jak moja. A mianowicie mam od kilku lat nimfę samca, jest oswojony. Od wczoraj ma towarzystwo, dokupiliśmy mu samiczkę. Ich klatki stoją obok siebie, Fredek chodzi po klatce (na zewnątrz) nowej koleżanki, czasem na nią krzyknie jak za szybko biega po swojej klatce. Natomiast samiczka reaguje na Fredka sykiem jak jest bliżej niej przez kratki klatki. Czy to normalne zachowanie obu ptaków w stosunku do siebie? Jak długo potrzebują czasu by się polubić? I czy się wogóle polubią skoro mój samiec jest oswojony?
Pozdrawiam :)
: pn sty 04, 2010 22:42
autor: Adrianna78
Po pierwsze witaj na forum. Na poczatek powinnas zamknac Ferdka na jakis czas w klatce i nie pozwalac mu sie zblizac do drugiej klatki ( kwarantanna przed ewntualnymi chorobami ) , powinny najpierw sie poznac troche z dala, po okolo min tygodnia mozesz sprubowac wypuscic na przemian papugi przez kilka dni, nie ryzykuj odrazu bo moze to sie zle skonczyc. jesli zauwazysz, ze sa przyjazne do siebie to mozesz je po tym czasie wypuscic na wspolny lot, lecz badz ostrozna. Moga sie troche posprzeczac ale powinny dojsc do porozumienia. Kazda papuga ma inne zachowanie i kazda szybciej albo pozniej przyzwyczaja sie do nowej sytuacji. Jesli nowa zauwazy , ze Ferdkowi nie dzieje sie krzywda to z czasem zaufa Tobie i bedziesz miala 2 oswojone papugi. Ale pamietaj nic na sile !! Potrzeba czasu . Takie jest moje zdanie , ale pewnie bardziej doswiadzczeni doradza lepiej...
Powodzenia

: wt sty 05, 2010 07:43
autor: Boguśka
Ja nie jestem bardziej doświadczona i jeszcze bardziej zielona byłam kiedy ja dokupiłam samiczce nie oswojonej samca też dzikusa i jakoś nie myslałam o kwaratannie i drugiej klatce tylko od razu wpuściłam nowego do klatki samiczki.Pierwszy wieczór udawały ,ze się nie widzą a kolejne dni obchodziły się z daleka i tak mijały kolejne dni.Samiczka była wypuszczana codziennie więc i dzikus od razu wychodził na loty i na zewnątrz też raczej się omijały.Byli razem pół roku i nigdy nic sobie nie robiły ale nigdy też się nie polubiły.Dzikus musiał opuścić nasz dom ponieważ swoje niezadowolenie z pobytu u mnie okazywał bardzo głośnym wielogodzinnym "pi pi pi"....trafił do woliery z dużą ilością nimf i chyba o to mu chodziło

Samiczka dostała nowego samczyka lekko oswojonego i też bez kwarantanny.Nimfy to dość spokojne papugi ale to co napisała Ada jest jak najbardziej dobrym rozwiązaniem.Musisz obserwować papugi i sam zobaczysz czy już pora na wolne loty obu ptaków czy jeszcze nie,ale myśle ,że po tygodniu możesz spróbować.Ważne jest też czy nowy nabytek jest z dobrego żródła czy niewiadomego pochodzenia bo to ważne by nie przyniósł jakiejść choroby.Wtedy kwarantanna powinna wynosić min.2 tygodnie.
: ndz sty 10, 2010 22:31
autor: liyahhh
Chciałam spytać czy to normalne u samiczek, że wciskają się w każdą dziure i luke? I czy to normalne, że papużki wzajemnie ciągają się za ogon?
: ndz sty 10, 2010 23:06
autor: Boguśka
Skoro samiczka się wciska to możliwe,że chce założyć gniazdo

możliwe,ze tak się bawią i jak nie leci przy tym krew to wszystko oki.Dla bezpieczeństwa pozatykaj dziury z których mogła by nie wyjść samodzielnie
: czw sty 14, 2010 18:50
autor: liyahhh
Krew nie leci ale syczą na siebie troche :)
: sob sty 16, 2010 21:39
autor: liyahhh
Kupiona samiczka jest dość oswojoną papugą jak mój samiec, którego do tej pory mam jednak samiczka jest agresywna w stosunku do mojego samca. Syczy na niego i otwiera dziób do ataku. Mój samiec w stosunku do niej jest neutralny a nawet przychylny. Czy jest jakaś rada na jej zachowanie?
Poza tym dzisiaj na regale znajdowało się pudełko z boku otwarte, na początku sobie je skubała, śpiewała sobie coś a potem zaczeła panicznie krzyczeć siedząc tam. Zamknełam ją w klatce, pudełko schowałam po pewnym czasie ją wypuściłam, poleciała w to samo miejsce i ponownie zaczeła panicznie krzyczeć. O co może chodzić??