Bardzo krzykliwa nimfa!
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
-
- Posty: 57
- Rejestracja: pt lut 23, 2007 18:44
- Ptaki które hoduję: mewki japońskie
- Lokalizacja: wielkopolska
Wydaje mi się, że jest to jedyny sposób.Tak pomyślałam, że można się o tym ewentualnie przekonać " wypożyczając" samiczkę na przykład od hodowcy i wnosząc drugą klatkę z samiczką do pokoju, żeby papug ją zobaczył. Nie wiem na pewno czy jest możliwość "wypożycznia" papugi ale chyba tak, bo słyszałam , że ludzie w ten sposób dobierają "dobrane" parki.
Myślę jednak,że jak paput zobaczy paputkową to zamknie dziób od razu i na powrót stanie bardzo grzecznym ( bardzo szczęśliwym ) paputem
Myślę jednak,że jak paput zobaczy paputkową to zamknie dziób od razu i na powrót stanie bardzo grzecznym ( bardzo szczęśliwym ) paputem

- Al
- Posty: 2034
- Rejestracja: pt paź 05, 2007 15:30
- Ptaki które hoduję: nierozłączki, świergotki, lilianki, modrolotki, nimfy, faliste, drobna egzotyka, barabandy
- Lokalizacja: Knurów
- Kontakt:
awa82, Tu nie chodzi ze to samiec,jedna osoba została uznana za partnerkę i każda inna w pobliżu uznawana jest za rywala
- PawelHH
- Posty: 221
- Rejestracja: wt mar 02, 2010 10:26
- Ptaki które hoduję: różne
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
I nie chodzi, że druga papuga i juz spokój. Papugi muszą się zgrać i stworzyć parę i o to należy zadbać. To trudniejsze niż mając od razu dwa młode ptaki, no ale to cena jak się chce połączyć mieszkającą wcześniej samotnie papuge. Stąd opinie, że problem nie zniknął
-
- Posty: 10
- Rejestracja: czw lut 17, 2011 18:16
- Ptaki które hoduję: Nimfa
- Lokalizacja: Kalisz
- Kontakt:
Witam poraz kolejny po dłuższej przerwie. Postanowiłem, że poczekam do końca roku i sprawdzę, czy cokolwiek się polepszy. Sytuacja wygląda tak:
Nimfa ma cały czas otwartą klatkę, czasami nawet w nocy, ale on nie wychodzi WCALE. Czasami rano po odsłonięciu rolet, kiedy krzyczy jak szalony, wyleci, zrobi kółko po pokoju i wraca do klatki, oczywiście w krzyku. Ręki się boi, a w zasadzie dłoni. Jedyny sukces był taki, że wszedł kilka razy na ramię bo go zwabiłem prosem. Raz nawet siedział kilka minut i już bez prosa. W tym momencie ma za długie pazurki, ale nie widzę możliwości żeby mu je jakoś obciąć. Jedynie znajomy weterynarz kiedy wróci do kraju to to uczyni. Papuga przeszła też raz pierzenie i wszystko było ok, wygląda na zupełnie zdrową papugę.
Polecono mi, żeby jeśli papuga się nie oswoi choć w takim stopniu zeby po prostu gdzieś spokojnie sobie poleciała, to lepiej będzie jeśli ją wydam do woliery do hodowcy. Wydaje mi się, że będzie bardziej szczęśliwa, albo wogóle będzie po prostu szczęśliwa z innymi papugami. Jego krzyki są dla domowników i sąsiadów nie do wytrzymania, dziwie się, że jeszcze sąsiedzi to tolerują :)
Co Wy uważacie? Czy jest jakiś hodowca który zechciałby wymienić się za młodszą papużkę? Byłoby naprawdę wspaniale. Mój ojciec byłby wniebowzięty, bo poświęca tak dużo czasu papudze, a ona tylko krzyczy, nie okazuje żadnej sympatii. Inna papuga bez takiego uprzedzenia wobec ludzi już dawno przyzwyczaiłaby się przynajmniej do mojego taty.
PS. Jestem z Kalisza.
Nimfa ma cały czas otwartą klatkę, czasami nawet w nocy, ale on nie wychodzi WCALE. Czasami rano po odsłonięciu rolet, kiedy krzyczy jak szalony, wyleci, zrobi kółko po pokoju i wraca do klatki, oczywiście w krzyku. Ręki się boi, a w zasadzie dłoni. Jedyny sukces był taki, że wszedł kilka razy na ramię bo go zwabiłem prosem. Raz nawet siedział kilka minut i już bez prosa. W tym momencie ma za długie pazurki, ale nie widzę możliwości żeby mu je jakoś obciąć. Jedynie znajomy weterynarz kiedy wróci do kraju to to uczyni. Papuga przeszła też raz pierzenie i wszystko było ok, wygląda na zupełnie zdrową papugę.
Polecono mi, żeby jeśli papuga się nie oswoi choć w takim stopniu zeby po prostu gdzieś spokojnie sobie poleciała, to lepiej będzie jeśli ją wydam do woliery do hodowcy. Wydaje mi się, że będzie bardziej szczęśliwa, albo wogóle będzie po prostu szczęśliwa z innymi papugami. Jego krzyki są dla domowników i sąsiadów nie do wytrzymania, dziwie się, że jeszcze sąsiedzi to tolerują :)
Co Wy uważacie? Czy jest jakiś hodowca który zechciałby wymienić się za młodszą papużkę? Byłoby naprawdę wspaniale. Mój ojciec byłby wniebowzięty, bo poświęca tak dużo czasu papudze, a ona tylko krzyczy, nie okazuje żadnej sympatii. Inna papuga bez takiego uprzedzenia wobec ludzi już dawno przyzwyczaiłaby się przynajmniej do mojego taty.
PS. Jestem z Kalisza.
- Boguśka
- -#moderator
- Posty: 1210
- Rejestracja: pn wrz 18, 2006 08:39
- Ptaki które hoduję: nimfy.katarzynki.rudosterki
- Lokalizacja: Kraków
Ja swoją krzykliwą nimfe oddałam do woliery gdzie były inne nimfy i już po krótkiej chwili było widać ,że tego mu było trzeba...ale skoro tyle czasu jest u Was to może coś się polepszyło i uwaga taty działa na niego kojąco???Teraz nie pora by oddawać go do woliery ....
-
- Posty: 10
- Rejestracja: czw lut 17, 2011 18:16
- Ptaki które hoduję: Nimfa
- Lokalizacja: Kalisz
- Kontakt:
Niestety nie działa na niego kojąco nic. Za to powodów do krzyków ma sto tysięcy. Tylko działają na niego sposoby nieodpowiednie czyli: klaskanie żeby go zagłuszyć (ale tylko na czas klaskania) i ciemność w pokoju. Czekałem niecałe 8 miesięcy bo naprawdę wszyscy w domu mieli nadzieję, że coś się zmieni, ale niestety nic się nie zmienia. Zastanawiam się dla kogo to jest większa męczarnia, dla papugi czy dla nas.
- Al
- Posty: 2034
- Rejestracja: pt paź 05, 2007 15:30
- Ptaki które hoduję: nierozłączki, świergotki, lilianki, modrolotki, nimfy, faliste, drobna egzotyka, barabandy
- Lokalizacja: Knurów
- Kontakt:
wojtek pisze:To samica? Samice zawsze są głośniejsze u nimf.
chyba odwrotnie

- WOJTEKZ
- -#Administrator
- Posty: 1667
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
- Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
- Kontakt:
Najrozsądniej było by dokupić mu samiczkę , taką dorosłą gotową do lęgów. Samczyk na 100% zmieni swój charakter.
To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
Witam
Posiadam nimfę od 5 dniu od jakiś dwóch dni strasznie krzyczy rano. Jest to coś w rodzaju przenikliwego gwizdu. W czym może tkwić problem?
Dodam że jak wokół niej zbiorą się domownicy to przestaje wydawać z siebie ten dźwięk.
Posiadam nimfę od 5 dniu od jakiś dwóch dni strasznie krzyczy rano. Jest to coś w rodzaju przenikliwego gwizdu. W czym może tkwić problem?
Dodam że jak wokół niej zbiorą się domownicy to przestaje wydawać z siebie ten dźwięk.
@wojtek Jest na to jakaś rada ?
-
- Posty: 61
- Rejestracja: ndz cze 22, 2014 10:09
- Ptaki które hoduję: Nimfy, Aleksandretty
- Lokalizacja: warszawa
Papuga to nie chomik... każda wydaje dźwięki i krzyczy, moje tak witają każdy dzień, trzeba się do tego przyzwyczaić, ale również nie reagować, ponieważ ona krzyczy aby przywołać kogoś do siebie, nie koniecznie chodzi o człowieka, więc może jak już sie przyzwyczai do nowego domu to przestanie nawoływać.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości