W sumie efekt żaden , bo żadne konkluzje z tego nie wynikły. Gdy jestem zaniepokojona stanem zdrowia swojej papugi robię jej ptasi profil, czyli morfologię z rozmazem krwinki, która obrazuje stan ptaka , jakieś stany zapalne podniesione WBC itp, oraz biochemię, która mówi w jakim stanie są przedewszystkim nerki i wątroba. Jeśli Kuki cały czas masz podejżenia co do stanu zdrowia swojego ptaka to w Niemczech jest zdecydowanie więcej ptasich specjalistów niż w Polsce. Po prostu idź do lekarza. Mam wrażenie, że gdzie się nie obrócę tam wszędzie temat Kuki : kupy, podróże, agresja... Zaczynam powoli nabierać przeświadczenia ze szukasz na siłę czegoś u tej papugi. Zamiast zdiagnozować ptaka i pozbyć się wątpliwości mnożysz je sam nakręcając.
Moja rada: trochę spokoju , dobry weterynarz a nie glinka na ecoli niedostępna w Europie

Wracając do kup -w przypadku mojego Marcelka po zjedzeniu takiej ilości elektroniki jaką wtrząchnął powinien już co najmniej świecić. Na sumieniu ma kilka telefonów i kilkanaście co najmniej pilotów z czasów kiedy dzieci były małe i trudno było całą trójkę upilnować

A gdybym miała każdą kupką nieco odmienną u niego się przejmować to przez te wszystkie lata musiałąbym już dawno ześwirować

