Kamienie w zoladkach naszych papug.
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
- Robi
- Posty: 76
- Rejestracja: pt kwie 17, 2009 06:03
- Ptaki które hoduję: zako ary lorysa gorska
- Lokalizacja: Houston
- Kontakt:
Kamienie w zoladkach naszych papug.
Witam.
W ostatnich tygodnaich zmarlo zako liberyjskie u ktorego glowna (prawdopodobnie - nie widzialam wyniku sekcji) byly kamyczki, ktore spowodowaly zapalenie otrzewnej, obumarcie i smierc.
Dotarla do mnie wiadomosc ,ze rowniez nie tak dawno zdazylo sie to u dwoch amazonek, ktore rowniez nie przezyly.
Wszystkim nasuwa sie napewno pytanie skad kamyczki u papug, ktore przebywaja w domu a nie w wolierze zewnetrznej - mnie rowniez meczylo to pytanie.
Zaczelam penetrowac w myslach caly swoj dom i co ujrzalam...moja jedna i druga amazonke z upodobaniem grzebiaca w doniczkach kwiatow z luboscia rozwealajac ....a przeciez w tej ziemi jest pelno kamyczkow, piasku i innego "ustrojstwa" napewno nie zdrowego dla naszych papug.
Wiem,ze zako to nie wscibska amazonka,ale zako to papuga, ktora rowniez potrafi nas zaskoczyc tym,ze nie boi sie ludzi, kocha popisy - wchodzenia na reke po raz pierwszy..... poznanej osobie....
Postanowilam o tych przypadkach napisac aby to stalo sie ostrzezeniem, bo napewno wszyscy posoadamy jakis kwiat w domu ,ktory jest w zasiegu dzioba naszych papug.
Pozdrawiam
Lidia
W ostatnich tygodnaich zmarlo zako liberyjskie u ktorego glowna (prawdopodobnie - nie widzialam wyniku sekcji) byly kamyczki, ktore spowodowaly zapalenie otrzewnej, obumarcie i smierc.
Dotarla do mnie wiadomosc ,ze rowniez nie tak dawno zdazylo sie to u dwoch amazonek, ktore rowniez nie przezyly.
Wszystkim nasuwa sie napewno pytanie skad kamyczki u papug, ktore przebywaja w domu a nie w wolierze zewnetrznej - mnie rowniez meczylo to pytanie.
Zaczelam penetrowac w myslach caly swoj dom i co ujrzalam...moja jedna i druga amazonke z upodobaniem grzebiaca w doniczkach kwiatow z luboscia rozwealajac ....a przeciez w tej ziemi jest pelno kamyczkow, piasku i innego "ustrojstwa" napewno nie zdrowego dla naszych papug.
Wiem,ze zako to nie wscibska amazonka,ale zako to papuga, ktora rowniez potrafi nas zaskoczyc tym,ze nie boi sie ludzi, kocha popisy - wchodzenia na reke po raz pierwszy..... poznanej osobie....
Postanowilam o tych przypadkach napisac aby to stalo sie ostrzezeniem, bo napewno wszyscy posoadamy jakis kwiat w domu ,ktory jest w zasiegu dzioba naszych papug.
Pozdrawiam
Lidia
Lidia
- Al
- Posty: 2025
- Rejestracja: pt paź 05, 2007 15:30
- Ptaki które hoduję: nierozłączki, świergotki, lilianki, modrolotki, nimfy, faliste, drobna egzotyka, barabandy
- Lokalizacja: Knurów
- Kontakt:
Nie o ile pamiętam tam chodziło nie o kamienie tylko o tzw. żwirek dla papug,ten żwirek przez 3 lata zalegał w żołądku i spowodowały martwicę ścianek żołądka,zapalenie otrzewnej.
- JC
- EKSPERT-HODOWCA
- Posty: 1019
- Rejestracja: wt lis 28, 2006 22:59
- Ptaki które hoduję: gołębie egzotyczne, papugi małe i srednie, zeberki
- Lokalizacja: Tarnów
- Kontakt:
Może i tak
ale papugi mają żwirkami i piaskami wysypane podłoża wolier, żyją tak wiele lat i nic się nie dzieje. Przypuszczam, że zapalenie było spowodowane przez inny czynnik, ptak miał problemy z opróżnianiem żołądka i wszystko, łącznie z "kamykami" w nim zalegało.
Co do interpretacji sekcji przez niektórych weterynarzy to... Jednemu z moich znajomych stwierdził, że ptak mu padł na "robaczyce" bo znalazł kilka nicieni w jelicie

Co do interpretacji sekcji przez niektórych weterynarzy to... Jednemu z moich znajomych stwierdził, że ptak mu padł na "robaczyce" bo znalazł kilka nicieni w jelicie

- Robi
- Posty: 76
- Rejestracja: pt kwie 17, 2009 06:03
- Ptaki które hoduję: zako ary lorysa gorska
- Lokalizacja: Houston
- Kontakt:
Zgodze sie ze papugi wolierowe maja dostep do " kamyczkow" czyli roznych ""wysciolek".
Nie mialam papug wolierowych i niestosowalam zadnych wysciolek stad brak wiedzy na ten temat.
Rozmawialam z weterynarzem, ktory robil sekcje i oczekuje przeslania na moj email kopii sekcji.
Jego interpretacja byla,ze kamyczki ja tez przeczytalam zwirek...pytanie co my rozumiemy przez zwirek i jaki jest jego skladnik chemiczny???
Ja mialam swego czasu w doniczkach kwiaty egzotyczne i ich podloze bylo wylozone "zwirkiem" ktory moglabym tylko worownac do kamyczkow po wulkanowych.
Moja wiedza na temat tego konkretnego zako nie jest pelna. Miejmy nadzieje,ze po otrzymaniu wynikow sekcji na pismie bede mogla Wam przekazac wiecej szczegolow.
Pozdrawiam
Lidia
Nie mialam papug wolierowych i niestosowalam zadnych wysciolek stad brak wiedzy na ten temat.
Rozmawialam z weterynarzem, ktory robil sekcje i oczekuje przeslania na moj email kopii sekcji.
Jego interpretacja byla,ze kamyczki ja tez przeczytalam zwirek...pytanie co my rozumiemy przez zwirek i jaki jest jego skladnik chemiczny???
Ja mialam swego czasu w doniczkach kwiaty egzotyczne i ich podloze bylo wylozone "zwirkiem" ktory moglabym tylko worownac do kamyczkow po wulkanowych.
Moja wiedza na temat tego konkretnego zako nie jest pelna. Miejmy nadzieje,ze po otrzymaniu wynikow sekcji na pismie bede mogla Wam przekazac wiecej szczegolow.
Pozdrawiam
Lidia
Lidia
- Robi
- Posty: 76
- Rejestracja: pt kwie 17, 2009 06:03
- Ptaki które hoduję: zako ary lorysa gorska
- Lokalizacja: Houston
- Kontakt:
Witam.
Otrzymalam od weterynarza wiadomosc,ze przesle mi wynik sekcji,proszac o rozmowe o godz. 9 rano i podanie numeru faxu. Z rozmowa trudniej bo dzieli nas roznica czasu 7 godz. (do tylu )wiec przesle numer faxu i moze jutro bede mogla z Wami sie zastanowic co sadzic o tym przypadku.
Odpowiadajac na pytanie czy to zako bylo recznie karmione ? nie wiem.
Nie balo sie reki, jadlo z niej nawet male pesteczki granatu,ale przyfrunac juz nie, jak rowniez wejsc na reke.
Moja moze nie najwspanialsza metoda sprawdzania czy recznie karmione czy nie to podawanie papki dla pisklat lyzeczka.
Te wykarmiane przez rodzicow nigdy nie polizaly tej papki natomiast te karmione recznie dalyby sie "zabic" aby jak najszybciej i najwiecej wziac do dzioba.
Bojac sie aby inne piskle nie dostalo wiecej.
Otrzymalam od weterynarza wiadomosc,ze przesle mi wynik sekcji,proszac o rozmowe o godz. 9 rano i podanie numeru faxu. Z rozmowa trudniej bo dzieli nas roznica czasu 7 godz. (do tylu )wiec przesle numer faxu i moze jutro bede mogla z Wami sie zastanowic co sadzic o tym przypadku.
Odpowiadajac na pytanie czy to zako bylo recznie karmione ? nie wiem.
Nie balo sie reki, jadlo z niej nawet male pesteczki granatu,ale przyfrunac juz nie, jak rowniez wejsc na reke.
Moja moze nie najwspanialsza metoda sprawdzania czy recznie karmione czy nie to podawanie papki dla pisklat lyzeczka.
Te wykarmiane przez rodzicow nigdy nie polizaly tej papki natomiast te karmione recznie dalyby sie "zabic" aby jak najszybciej i najwiecej wziac do dzioba.
Bojac sie aby inne piskle nie dostalo wiecej.
Lidia
- wojtek
- EKSPERT-HODOWCA
- Posty: 1586
- Rejestracja: ndz wrz 17, 2006 17:59
- Ptaki które hoduję: Senegalki
- Lokalizacja: Białystok
- Kontakt:
Lidio tu obejrzyj film : http://www.youtube.com/watch?v=QnnOx178 ... r_embedded
Wydaje mi się, że one zbierają kamyczki, lub jakieś inne minerały.
Wydaje mi się, że one zbierają kamyczki, lub jakieś inne minerały.
Jeśli nie pomagasz to nie przeszkadzaj.
- Robi
- Posty: 76
- Rejestracja: pt kwie 17, 2009 06:03
- Ptaki które hoduję: zako ary lorysa gorska
- Lokalizacja: Houston
- Kontakt:
Wojtku masz racje cos dziobi. Trudno to stwierdzic czy to glinka czy drobne kamyczki.
Wydaje mi sie,ze musimy zoorganizowac wycieczke do Afryki i zobaczyc co to ?
Ja podawalam swego czasu kamien mineralny ktory "rozwalkowywalam walkiem" takim ktorym kiedys zony poslugiwaly sie karzac mezow;) i raz w tyg. dodawalam do pokarmu jarzynowego - zjadaly.
Juz od wielu miesiecy tego nie stosuje,ale zastanawiam sie czy nie wrocic do tego( nie do bicia meza).
Kupujac are w Berlinie od hodowcy dostalismy woreczek tak wlasnie rozbitego kamienia na drobne i stad powstal taki pomysl.
Mam takie pytanie Bella od dluzszego czasu miele drzewo z zerdki i obserujac ja widze ze go rozciera na drobne i napewno zjada nie widze tych kawaleczkow na jej stojaczku na ktorym zjada sniadanko..
Prawde powiedziawszy zaczynam sie martwic tym aby jakis wiekszy kawalek nie spowodowal szkod w jej zoladku.
Czy ktos zauwazyl to u swoich papug?
Pozdrawiam
Lidia
Wydaje mi sie,ze musimy zoorganizowac wycieczke do Afryki i zobaczyc co to ?

Ja podawalam swego czasu kamien mineralny ktory "rozwalkowywalam walkiem" takim ktorym kiedys zony poslugiwaly sie karzac mezow;) i raz w tyg. dodawalam do pokarmu jarzynowego - zjadaly.
Juz od wielu miesiecy tego nie stosuje,ale zastanawiam sie czy nie wrocic do tego( nie do bicia meza).
Kupujac are w Berlinie od hodowcy dostalismy woreczek tak wlasnie rozbitego kamienia na drobne i stad powstal taki pomysl.
Mam takie pytanie Bella od dluzszego czasu miele drzewo z zerdki i obserujac ja widze ze go rozciera na drobne i napewno zjada nie widze tych kawaleczkow na jej stojaczku na ktorym zjada sniadanko..
Prawde powiedziawszy zaczynam sie martwic tym aby jakis wiekszy kawalek nie spowodowal szkod w jej zoladku.
Czy ktos zauwazyl to u swoich papug?
Pozdrawiam
Lidia
Lidia
- wojtek
- EKSPERT-HODOWCA
- Posty: 1586
- Rejestracja: ndz wrz 17, 2006 17:59
- Ptaki które hoduję: Senegalki
- Lokalizacja: Białystok
- Kontakt:
W ostaniej Faunie&Florze dr wet. Joanna Zarzyńska z Wydziału Maedycyny Weterynaryjnej SGGW w artykule,, Papuzka falista" pisze:... Obok pokarmu w klatce nie powinno zabraknąć pojemniczka z piaskiem dla ptaków (połykane ziarnka piasku ułatwiają papugom rozcieranie w żołądku twardych łupin nasiennych) oraz żródła wapnia w postaci kostki wapiennej lub sepii....
a już Go kiedyś biłaś?

Robi pisze:( nie do bicia meza).
a już Go kiedyś biłaś?



Jeśli nie pomagasz to nie przeszkadzaj.
- WOJTEKZ
- -#Administrator
- Posty: 1667
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
- Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
- Kontakt:
Dr Zarzyńskiej na pewno chodziło o drobne części ziarna a nie o łupiny. Po prostu takie zwykłe przejęzyczenie




To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
- Robi
- Posty: 76
- Rejestracja: pt kwie 17, 2009 06:03
- Ptaki które hoduję: zako ary lorysa gorska
- Lokalizacja: Houston
- Kontakt:
Witam
Moje pytanie umknelo .....czy ktos sie spotkal ze zjadaniem przez papugi drzewa z zerdek?
Sadze,ze wroce do kamienia mineralnego - Bella poprzednio nie "zjadala", owszem skubala, ale tez moze z jego braku wybrala teraz zerdke..
Nie podawalam tego kamienia codziennie a 2 czy 3 razy w tygodniu.
Poniewaz moje papugi rowniez nie chca dziobac sepii ja miele i dodaje do "sniadania".
Ale gdy ta zgraja papug ma dostep do scian ??? to widac,ze uwielbiaja "koronkowa robotke"
Wracajac do pytania o biciu? podobno skutkujacy.....
choc powinienes zapytac mego meza.
Pozdrawiam
Moje pytanie umknelo .....czy ktos sie spotkal ze zjadaniem przez papugi drzewa z zerdek?
Sadze,ze wroce do kamienia mineralnego - Bella poprzednio nie "zjadala", owszem skubala, ale tez moze z jego braku wybrala teraz zerdke..
Nie podawalam tego kamienia codziennie a 2 czy 3 razy w tygodniu.
Poniewaz moje papugi rowniez nie chca dziobac sepii ja miele i dodaje do "sniadania".
Ale gdy ta zgraja papug ma dostep do scian ??? to widac,ze uwielbiaja "koronkowa robotke"
Wracajac do pytania o biciu? podobno skutkujacy.....

Pozdrawiam
Lidia
- Al
- Posty: 2025
- Rejestracja: pt paź 05, 2007 15:30
- Ptaki które hoduję: nierozłączki, świergotki, lilianki, modrolotki, nimfy, faliste, drobna egzotyka, barabandy
- Lokalizacja: Knurów
- Kontakt:
Moje papugi są w wolierze zew. z naturalnym podłożem i jak widzę wszystkie bawią się w kopidołów
, ciągle wygrzebują nowe dziury i to dosyć głębokie.Nie wygrzebują dziur tylko nogami bo i głowy mają brudne od ziemi.

- Al
- Posty: 2025
- Rejestracja: pt paź 05, 2007 15:30
- Ptaki które hoduję: nierozłączki, świergotki, lilianki, modrolotki, nimfy, faliste, drobna egzotyka, barabandy
- Lokalizacja: Knurów
- Kontakt:
Co prawda udało mi się zrobić zdjęcie jedynie falkom bo inne uciekają jak się zbliżam
Pod pojemnikiem z jedzeniem chyba usiłowały zrobić podkop
dł. ok. 15 cm a 5 cm gł. na końcu
Kiedy s w wolierze byla trawa a teraz księzycowy krajobraz usiany kraterami.

Pod pojemnikiem z jedzeniem chyba usiłowały zrobić podkop


Kiedy s w wolierze byla trawa a teraz księzycowy krajobraz usiany kraterami.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość