PAPUGI FORUM

Witam wczoraj przyszła do mnie nowa samiczka Aleksandretty Obrożnej Lacewing zielony, niestety trochę się o nią martwię samiczka dziwnie lata tak jakby nie miała siły niby dolatuje do żerdzi, ale ze strasznym trudem pare razy uderzy w w siatke na której się zatrzymuje i dopiero wlatuje na żerdke, a po za tym wydaję się przetłuszczona jej skrzydła troszeczkę opadły, i jest troszeczkę większa od mojego samczyka, generalnie u pozostałych moich Aleksów nie ma takiego problemu. Samiczka na razie jest w wolierze 2x1,20x1,20 (wysokoś x długość x szerokość ).
Dzisiaj odstawiłem słonecznik i len, do wody podałem Silivet, a mieszanka składa się z prosa, kanaru i pszenicy, a także z kilku orzechów ziemnych.
Z góry przepraszam jeżeli powielam wątek, ale chodzi mi o szybką odpowiedzieć.
Pozdrawiam :)

Możliwe że tak mocno się pierzy wymienia lotki albo coś takiego. Moja świetnie latająca młoda samiczka latała jak f16 a teraz rozbija się o sciany i w ogóle nie umie wylądować. Odpuściłem chwilowo loty ptaszorów i niech skończy sie pierzenie bo zauważyłem że lotki wymienia i nie będę ryzykował żeby coś się jej stało.

Bardzo możliwe, na weekend ją po obserwuje (niestety w tyg, pracuje do 18) Możliwe, że wymienia lotki, albo coś jeszcze innego posłucham jeszcze paru tez.

Mogła też siedzieć w małej klatce i jest nie wylatana.

wojtek, Też o tym myślałem. Powiem wam, że dzisiaj jej lot się poprawił, może jeszcze wczoraj była zestresowana, bądź co bądź dziękuje za pomoc :)