łysiejąca główka :(
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
-
- Posty: 56
- Rejestracja: śr paź 15, 2008 11:53
- Ptaki które hoduję: aleksandretta różowopierśna i większa
- Lokalizacja: Bytom
- Kontakt:
łysiejąca główka :(
Witam! Jestem nowa, zalogowana od tygodnia. Dopiero zaczynam na forum, wiec z góry dziekuje za kazda pomoc.
W ubieglym tygodniu odkupilam 5letnia aleksandrette rozowopiersna (samiczke), ktora najwidoczniej znudzila sie poprzednim wlascicielom. Jestem w niej zakochana, daje jej to co dla niej najlepsze + witaminy, zakupilam jej duza woliere. Nie trzymam jej w klatce w ciagu dnia, poniewaz nie jestem zwolennikiem meczenia papuzek w klatce. Ona tylko w niej spi. W poniedzialek bylam z nia u weterynarza specjalisty od papug egzotycznych, aby sprawdzic czy rzeczywiscie wszystko z nia w porzadku. Weterynarz stwierdzil, ze jest zdrowa i moge spac spokojnie.
Moj problem jest nastepujacy... od kilku dni zauwazylam, ze przerzedza jej sie upierzenie na glowie. Miejscami widac juz gole malenkie placki. Bardzo mnie to martwi, poniewaz kilka lat temu opiekowalam sie sroka, ktora znalazlam polamana i dbalam o nia jak matka. Byla ze mna 2,5 roku. Ona zbiegiem czasu wogole miala lysa glowke:( teraz moja aleks tez lysieje? co ja robie nie tak? jestem bardzo smutna...nie chce zeby to sie powtorzylo:( jaka moze byc tego przyczyna? mam w domu tez pieska.. moze on ja stresuje? chociaz nie mozna tego brac pod uwage jako glowny powod, bo mieszkam w domku jednorodzinnym. Ja mieszkam z aleks na pietrze, a pies na dole. Nie ma wstepu do gory, zwlaszcza mojego pokoju.
Bardzo prosze o pomoc.
Pozdrawiam serdecznie,
Sandra
W ubieglym tygodniu odkupilam 5letnia aleksandrette rozowopiersna (samiczke), ktora najwidoczniej znudzila sie poprzednim wlascicielom. Jestem w niej zakochana, daje jej to co dla niej najlepsze + witaminy, zakupilam jej duza woliere. Nie trzymam jej w klatce w ciagu dnia, poniewaz nie jestem zwolennikiem meczenia papuzek w klatce. Ona tylko w niej spi. W poniedzialek bylam z nia u weterynarza specjalisty od papug egzotycznych, aby sprawdzic czy rzeczywiscie wszystko z nia w porzadku. Weterynarz stwierdzil, ze jest zdrowa i moge spac spokojnie.
Moj problem jest nastepujacy... od kilku dni zauwazylam, ze przerzedza jej sie upierzenie na glowie. Miejscami widac juz gole malenkie placki. Bardzo mnie to martwi, poniewaz kilka lat temu opiekowalam sie sroka, ktora znalazlam polamana i dbalam o nia jak matka. Byla ze mna 2,5 roku. Ona zbiegiem czasu wogole miala lysa glowke:( teraz moja aleks tez lysieje? co ja robie nie tak? jestem bardzo smutna...nie chce zeby to sie powtorzylo:( jaka moze byc tego przyczyna? mam w domu tez pieska.. moze on ja stresuje? chociaz nie mozna tego brac pod uwage jako glowny powod, bo mieszkam w domku jednorodzinnym. Ja mieszkam z aleks na pietrze, a pies na dole. Nie ma wstepu do gory, zwlaszcza mojego pokoju.
Bardzo prosze o pomoc.
Pozdrawiam serdecznie,
Sandra
- Krysia-
- -#Administrator
- Posty: 1620
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
- Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
sunset_girl, czy wet i Ty sprawdzaliście czy papużka nie ma przypadkiem piórojadów ? Przeczytaj ten artykół http://www.aleksandretta.pl/artykuly.html
Może nadmiar podawanych witamin jest przyczyną. Jeśli dajesz bardzo urozmaicone pożywienie, dużo zdrowych warzyw i owoców, dieta nie jest monotonna więc może zrezygnuj z podawania witamin przynajmniej na jakiś czas. Obserwuj w tym czasie upierzenie.
Może nasi hodowcyz doświadczeniem mogą sie na temat wypowiedzieć ........
Może nadmiar podawanych witamin jest przyczyną. Jeśli dajesz bardzo urozmaicone pożywienie, dużo zdrowych warzyw i owoców, dieta nie jest monotonna więc może zrezygnuj z podawania witamin przynajmniej na jakiś czas. Obserwuj w tym czasie upierzenie.
Może nasi hodowcyz doświadczeniem mogą sie na temat wypowiedzieć ........
-
- Posty: 56
- Rejestracja: śr paź 15, 2008 11:53
- Ptaki które hoduję: aleksandretta różowopierśna i większa
- Lokalizacja: Bytom
- Kontakt:
- WOJTEKZ
- -#Administrator
- Posty: 1667
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
- Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
- Kontakt:
Przy obecności piórojadów dokładnie widać (patrząc pod światło) na rozłożonym skrzydle małe dziurki , coś w rodzaju nakłucia szpilką.
To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
-
- Posty: 56
- Rejestracja: śr paź 15, 2008 11:53
- Ptaki które hoduję: aleksandretta różowopierśna i większa
- Lokalizacja: Bytom
- Kontakt:
Dziekuje bardzo za kazda pomoc. Bede sie jej uwaznie przygladac.
Narazie drapie sie i grzebie w piorach non stop. Coraz bardziej... nawet spac jej to nie daje, bo drapie sie z zakmnietymi oczami. Wybudza ja to ze snu. Weterynarz mowil mi, ze u papug czyszczenie pior to normalna sprawa. Ale nie w takim stopniu, prawda? Dzis drapie sie calutki dzien... zwlaszcza pazurkami po glowie:( jesli jutro bedzie to samo - natychmiast jade do weterynarza..
Wogole czy to mozliwe zeby tak szybko sie to rozwinelo? tzn piorojady? w poniedzialek bylo jeszcze wszystko wporzadku jak ogladal ja wet, a dzis mamy niedziele i alex zadrapie mi sie na smierc
Narazie drapie sie i grzebie w piorach non stop. Coraz bardziej... nawet spac jej to nie daje, bo drapie sie z zakmnietymi oczami. Wybudza ja to ze snu. Weterynarz mowil mi, ze u papug czyszczenie pior to normalna sprawa. Ale nie w takim stopniu, prawda? Dzis drapie sie calutki dzien... zwlaszcza pazurkami po glowie:( jesli jutro bedzie to samo - natychmiast jade do weterynarza..
Wogole czy to mozliwe zeby tak szybko sie to rozwinelo? tzn piorojady? w poniedzialek bylo jeszcze wszystko wporzadku jak ogladal ja wet, a dzis mamy niedziele i alex zadrapie mi sie na smierc

- WOJTEKZ
- -#Administrator
- Posty: 1667
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
- Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
- Kontakt:
Równie dobrze mogą to być wszoły, to takie malutkie pasożyty żywiące się krwią. Postaraj się zaobserwować w dzień w szczelinach klatki w żerdkach oraz w samym otoczeniu klatki. Pasożyty te żerują w nocy.
To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
-
- Posty: 56
- Rejestracja: śr paź 15, 2008 11:53
- Ptaki które hoduję: aleksandretta różowopierśna i większa
- Lokalizacja: Bytom
- Kontakt:
Moze ma Pan racje! Musze przyznac, ze wczesniej dostalam ja od poprzednich wlascicieli w starej klatce, ktora trzymali w piwnicy!!! Moze i po innych ptakach.
wiem tez ze karmili ja tym, co sami jedli, rzekomo nawet pizze! Dlatego jak widzi mnie z talerzem to szaleje, ale jej nie pozwalam. Ma jesc to co je ptak, bo mieso i chleb z maslem na drzewie nie rosnie
czy z naszego jedzenie moga byc takie efekty? czy moze bardziej zaznaczyc weterynarzowi ta klatke stara z piwnicy??? bardzo prosze o odpowiedz, poniewaz chcialabym wiedziec co mowic weterynarzowi.
wiem tez ze karmili ja tym, co sami jedli, rzekomo nawet pizze! Dlatego jak widzi mnie z talerzem to szaleje, ale jej nie pozwalam. Ma jesc to co je ptak, bo mieso i chleb z maslem na drzewie nie rosnie

- WOJTEKZ
- -#Administrator
- Posty: 1667
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
- Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
- Kontakt:
Klatkę wystarczy dobrze obejrzeć i sparzyć wrzątkiem , są też specjalne preparaty zwalczające pasożyty. Co do pożywienia to ptak powinien mieć swoje . Istnieje też duże prawdopodobieństwo że cały ten problem wystąpił z powodu złego odżywiania.
A tak na marginesie : na forum mówimy sobie na TY
A tak na marginesie : na forum mówimy sobie na TY

To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
-
- Posty: 56
- Rejestracja: śr paź 15, 2008 11:53
- Ptaki które hoduję: aleksandretta różowopierśna i większa
- Lokalizacja: Bytom
- Kontakt:
- WOJTEKZ
- -#Administrator
- Posty: 1667
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
- Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
- Kontakt:
Myślę że pasożyty ale w dużej ilości (które trzeba najpierw stwierdzić). Tydzień ''niezdrowego'' jedzenia również dał skutki uboczne. Jeżeli ptak ma pasożyty to organizm jest osłabiony i złe odżywianie robią swoje.
To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
-
- Posty: 56
- Rejestracja: śr paź 15, 2008 11:53
- Ptaki które hoduję: aleksandretta różowopierśna i większa
- Lokalizacja: Bytom
- Kontakt:
- Krysia-
- -#Administrator
- Posty: 1620
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
- Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
sunset_girl, czy ten Twój wet jest dobrym specjalistą ptasim ?? Może powinnaś następnym razem udać się do innego weta. Choćby tu : http://www.aleksandretta.pl/forum/viewtopic.php?t=607
Nie sugeruj wetowi że to mogą być pasozyty - jak wet dobry to sam to powinien zauważyć.
Czy aleksa ma możliwość kąpieli na każde zawołanie ? Może kąpiel pomoże papużce choć w minimalnym stopniu na ulgę o ile ma jakieś robale w piórkach......
Klatkę w której obecnie przebywa co dzień dokładnie przelewaj wrzątkiem przynajmniej przez tydzień. Jeśli są jakieś jaja lub pasożyty to w ten sposób zlikwidujesz je. Pojemniki karmnikowe też wrzątkiem potraktuj.
Powinnaś papużkę odrobaczyć. Zwiększyć wilgotność powietrza w pomieszczeniu .
O kąpielach poczytasz tu : http://www.aleksandretta.pl/forum/viewtopic.php?t=573
Nie sugeruj wetowi że to mogą być pasozyty - jak wet dobry to sam to powinien zauważyć.
Czy aleksa ma możliwość kąpieli na każde zawołanie ? Może kąpiel pomoże papużce choć w minimalnym stopniu na ulgę o ile ma jakieś robale w piórkach......
Klatkę w której obecnie przebywa co dzień dokładnie przelewaj wrzątkiem przynajmniej przez tydzień. Jeśli są jakieś jaja lub pasożyty to w ten sposób zlikwidujesz je. Pojemniki karmnikowe też wrzątkiem potraktuj.
Powinnaś papużkę odrobaczyć. Zwiększyć wilgotność powietrza w pomieszczeniu .
O kąpielach poczytasz tu : http://www.aleksandretta.pl/forum/viewtopic.php?t=573
-
- Posty: 56
- Rejestracja: śr paź 15, 2008 11:53
- Ptaki które hoduję: aleksandretta różowopierśna i większa
- Lokalizacja: Bytom
- Kontakt:
Dziękuje Krysiu:) Co do weterynarza to on niby jest tu z okolic najlepszy i ,niby' specjalista od papug egzotycznych;/ co do kapieli to nie chce sie kapac, ale zraszam ja raz do czasu. Bardzo sie denerwuje...nie lubi tego..gryzie mnie potem przez pol dnia:( jesli chodzi o odrobaczanie to na wizycie miala badany kalomocz i jest ok..brak jakichkolwiek pasozytow. Sama nie wiem czy ufac temu wet:( narazie zrobie tak jak napisalas... potraktuje pojemniki i klatke wrzatkiem. bede czynnosc powatrzac, a moja aleks zraszac skoro sama kapac sie nie chce;)
- Krysia-
- -#Administrator
- Posty: 1620
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
- Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
sunset_girl, obyś tylko nie przesadziła w drugą stronę, tę gorszą.
Papuga jest u Ciebie zaledwie tydzień, nie poznała jeszcze dobrze otoczenia, waszych zachowań, odgłosów mieszkalnych - zatem daj jej czas na przystosowanie się do nowego otoczenia. Nic nie rób na siłę, nie zraszaj skoro ptak się boi. Kąpiel ma być przyjemnością a nie stresem.
Jeśli masz możliwość to wstaw do klatki większą michę z wodą (musisz co dzień wymieniać bo kwaśnieje) a przyjdzie taki dzień że się wykąpie. Jeśli ją wypuszczasz na dłuższe loty to pojemnik postaw gdzieś, gdzie aleksa najczęściej przesiaduje, może się w końcu zainteresuje że to przyjemność.
Podnieś wilgotność powietrza w mieszkaniu. Odstaw dodatkowe witaminy które jej podajesz. Zadbaj o urozmaiconą dietę owocowo warzywną.
Przeczytaj te tematy : http://www.aleksandretta.pl/forum/viewtopic.php?t=599 - sałatki
http://www.aleksandretta.pl/forum/viewtopic.php?t=125 - smakołyki
http://www.aleksandretta.pl/forum/viewtopic.php?t=601 - zielsko i chwasty
http://www.aleksandretta.pl/forum/viewtopic.php?t=405 - kiełki to skarbnica witamin
I naprawdę spróbuj iśc do innego weta bo co dwie diagnozy, to nie jedna
Papuga jest u Ciebie zaledwie tydzień, nie poznała jeszcze dobrze otoczenia, waszych zachowań, odgłosów mieszkalnych - zatem daj jej czas na przystosowanie się do nowego otoczenia. Nic nie rób na siłę, nie zraszaj skoro ptak się boi. Kąpiel ma być przyjemnością a nie stresem.

Podnieś wilgotność powietrza w mieszkaniu. Odstaw dodatkowe witaminy które jej podajesz. Zadbaj o urozmaiconą dietę owocowo warzywną.
Przeczytaj te tematy : http://www.aleksandretta.pl/forum/viewtopic.php?t=599 - sałatki
http://www.aleksandretta.pl/forum/viewtopic.php?t=125 - smakołyki
http://www.aleksandretta.pl/forum/viewtopic.php?t=601 - zielsko i chwasty
http://www.aleksandretta.pl/forum/viewtopic.php?t=405 - kiełki to skarbnica witamin
I naprawdę spróbuj iśc do innego weta bo co dwie diagnozy, to nie jedna

-
- Posty: 56
- Rejestracja: śr paź 15, 2008 11:53
- Ptaki które hoduję: aleksandretta różowopierśna i większa
- Lokalizacja: Bytom
- Kontakt:
Tak Tak. Zdaje sobie z tego sprawy, ze jest tydzien.
Wczoraj bylam u weterynarza. Jednak nie wytrzymalam. Powodem drapania jest najprawdopodobniej stara klatka i wszoly. Dostalam jakas posypke biala i musze ja stosowac co 5dni. Biedna sie wykonczy przy mnie:( tak mi przykro, ze musi sie tak meczyc.. nie chcialam jej krzywdy zrobic, ale niestety ja ja dostalam w tej klatce starej. Od wczoraj jest juz w nowej duzej wolierze. Prezent za ten caly stres;) tata pomagal mi skladac:D
Dziekuje Krysiu raz jeszcze za pomoc:*** pozdrawiam Cie cieplo:)
Wczoraj bylam u weterynarza. Jednak nie wytrzymalam. Powodem drapania jest najprawdopodobniej stara klatka i wszoly. Dostalam jakas posypke biala i musze ja stosowac co 5dni. Biedna sie wykonczy przy mnie:( tak mi przykro, ze musi sie tak meczyc.. nie chcialam jej krzywdy zrobic, ale niestety ja ja dostalam w tej klatce starej. Od wczoraj jest juz w nowej duzej wolierze. Prezent za ten caly stres;) tata pomagal mi skladac:D
Dziekuje Krysiu raz jeszcze za pomoc:*** pozdrawiam Cie cieplo:)
- Krysia-
- -#Administrator
- Posty: 1620
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
- Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Nie ma problema, po to jest forum by pomagać pytającym
Tak to jest że jeśli chcesz pupilkowi pomóc, najpierw musisz pomęczyć. Poczytaj jakie ja miałam hece .... http://www.aleksandretta.pl/forum/viewtopic.php?t=641 i do dziś paputek nie jest zdrowy choć normalnie się zachowuje. Najważniejsze że fruwać zaczęła.
Jeśli to sa wszoły, to musisz co dzień wymieniać podłoże w klatce (najlepiej wykładaj kuchennymi ręcznikami papierowymi ewentualnie gazetami. Musisz też co dzień wyparzać całą klatkę a zwłaszcza w zakamarkach (o ile się da) by jaja pasożytów nie mogły się wykluć. Jesli zaniechasz tych czynnosci to Twoje starania doprowadzenia papugi do odwszolenia spełzną na niczym.
Czy wet kazał też tą posypką zsypywać klatkę ?

Tak to jest że jeśli chcesz pupilkowi pomóc, najpierw musisz pomęczyć. Poczytaj jakie ja miałam hece .... http://www.aleksandretta.pl/forum/viewtopic.php?t=641 i do dziś paputek nie jest zdrowy choć normalnie się zachowuje. Najważniejsze że fruwać zaczęła.
Jeśli to sa wszoły, to musisz co dzień wymieniać podłoże w klatce (najlepiej wykładaj kuchennymi ręcznikami papierowymi ewentualnie gazetami. Musisz też co dzień wyparzać całą klatkę a zwłaszcza w zakamarkach (o ile się da) by jaja pasożytów nie mogły się wykluć. Jesli zaniechasz tych czynnosci to Twoje starania doprowadzenia papugi do odwszolenia spełzną na niczym.
Czy wet kazał też tą posypką zsypywać klatkę ?
-
- Posty: 56
- Rejestracja: śr paź 15, 2008 11:53
- Ptaki które hoduję: aleksandretta różowopierśna i większa
- Lokalizacja: Bytom
- Kontakt:
nie kazal ale sama to robie... weterynarzem nie trzeba byc zeby moc sie domyslec, ze mozna przetrzec klatke (zwlaszcza drewno) tym co posypuje papuzke:D
klatke nie musze wyparzac, bo stara (po wszolach;/ )wyrzucilam, a teraz jest w nowej, duzej wolierze, ktora czyszcze tym bialym proszkiem:)
3maj sie Krysiu:* pozdrawiam!!:)
aaaaa.... i dzieki za linka;)
klatke nie musze wyparzac, bo stara (po wszolach;/ )wyrzucilam, a teraz jest w nowej, duzej wolierze, ktora czyszcze tym bialym proszkiem:)
3maj sie Krysiu:* pozdrawiam!!:)
aaaaa.... i dzieki za linka;)
Ostatnio zmieniony śr lis 19, 2008 15:26 przez sunset_girl, łącznie zmieniany 1 raz.
- Krysia-
- -#Administrator
- Posty: 1620
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
- Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
No właśnie
chodziło mi o przecieranie NOWEJ klatki czy też woliery !
O codzienną wymianę podłoża z dna woliery. Wszoły ( jeśli to są one) mogły wraz z papużką przedostać się do nowego miejsca i dopóki nie wytępisz tego draństwa, dopóty to będzie walka z wiatrakami nawet i w nowej klatce.
Życzę wytrwałości i szybkiego powrotu papużce do normalności


O codzienną wymianę podłoża z dna woliery. Wszoły ( jeśli to są one) mogły wraz z papużką przedostać się do nowego miejsca i dopóki nie wytępisz tego draństwa, dopóty to będzie walka z wiatrakami nawet i w nowej klatce.
Życzę wytrwałości i szybkiego powrotu papużce do normalności

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości