problem

Pamiętajmy, że leczyć powinien lekarz. Porady udzielane na forum to tylko dodatkowa pomoc.

Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ

madzia
Posty: 10
Rejestracja: czw wrz 17, 2009 17:30
Ptaki które hoduję: aleksandretta obroźna
Lokalizacja: milikowice

Pazurki Aleksy

#21

Post autor: madzia » śr mar 17, 2010 19:39

Prosze zobaczyć na pazurki mojej Aleksy i napisać czy należy obciąć jej pazurki zdjęcie dodałam do mojej prywatnej galerii bo nie umiem dodać na portalu

Awatar użytkownika
WOJTEKZ
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 1667
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
Lokalizacja: ŁÓDŹ
Kontakt:

#22

Post autor: WOJTEKZ » śr mar 17, 2010 19:56

Pazurki w normie , jednak są bardzo ostre. Jednak musisz i to koniecznie zmienić żerdź , najlepiej na jakąś gałąź o średnicy od 3-4 cm. Wtedy pazurki automatycznie same się przytępią.
To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455

madzia
Posty: 10
Rejestracja: czw wrz 17, 2009 17:30
Ptaki które hoduję: aleksandretta obroźna
Lokalizacja: milikowice

#23

Post autor: madzia » czw mar 18, 2010 16:11

Dobrze dziekuje wam wszystkim za pomoc

madzia
Posty: 10
Rejestracja: czw wrz 17, 2009 17:30
Ptaki które hoduję: aleksandretta obroźna
Lokalizacja: milikowice

#24

Post autor: madzia » śr mar 24, 2010 13:37

straciłam moją alekse i jest mi z tego powodu bardzo przykro. :-(

Awatar użytkownika
pabloj
Posty: 189
Rejestracja: wt mar 24, 2009 09:34
Ptaki które hoduję: Aleksandretty
Lokalizacja: Limanowski
Kontakt:

#25

Post autor: pabloj » śr mar 24, 2010 15:16

madzia, a cóż to się stało?
"Ludzie stoją niżej od papug, niezależnie od wysokości żerdzi." :)
http://www.garnek.pl/pabloj/a

madzia
Posty: 10
Rejestracja: czw wrz 17, 2009 17:30
Ptaki które hoduję: aleksandretta obroźna
Lokalizacja: milikowice

#26

Post autor: madzia » czw mar 25, 2010 16:29

Witam .Moja aleksa odeszla do krainy wiecznych łowów,nawet nie wiem co jej zaszkodziło .Jednego popołudnia była troszke przygaszona ale jak dałam jej jabłko to z ochotą jadła ,a na drugi dzień rano była bardziej markotna ale jadła troche i piła a po powrocie ze szkoły mieliśmy z tatą jechać do weta ale ona już nie żyła.Nie wiem może czegoś nie zauważyłam lub nie dopilnowałam .Dlatego mam prośbe może ktoś z was ma do sprzedania alekse samczyka i jest z woj.dolnośląskiego to mogła bym pojechać z tatą i kupić bo bez aleksy jest mi bardzo smutno.Pozdrawiam

pysia34

#27

Post autor: pysia34 » czw mar 25, 2010 20:07

żywe stworzenia to nie są zabawki że kupuje się nową jak się pierwsza popsuje ... poczytaj naucz się a dopiero potem jak będziesz gotowa kup nową papugę jak już się czegoś nauczysz

madzia
Posty: 10
Rejestracja: czw wrz 17, 2009 17:30
Ptaki które hoduję: aleksandretta obroźna
Lokalizacja: milikowice

#28

Post autor: madzia » czw mar 25, 2010 20:35

Nie każdy jest doświadczonym hodowcą takim jak ty ,ale to nie oznacza że miałam tą papuge po to aby traktować ją jak maskotke(tylko jako przyjaciela) i naprawde bardzo ją kochałam, a to że ją straciłam to wcale nie musiałabyć moja wina ale jak każdy mogłąm popełnić błąd.O hodowli papug czytałam dużo ale to wcale nie oznacza zę nie mogłam popełnić błędu jak każdy bo i profesjionalnym hodowcą zdarza sie stracić zwierzątko.Pozdrawiam!

Awatar użytkownika
wojtek
EKSPERT-HODOWCA
Posty: 1586
Rejestracja: ndz wrz 17, 2006 17:59
Ptaki które hoduję: Senegalki
Lokalizacja: Białystok
Kontakt:

#29

Post autor: wojtek » czw mar 25, 2010 20:50

współczuję Ci
Czy robiłaś sekcję padłemu ptaszkowi?
Musisz teraz zdezynfekować klatkę, pojemniki na pokarm, wymienić wszystkie żerdzie i zabawki. Musisz wywalić resztki pokarmu.
Papugę kup u kogoś sprawdzonego i nie na allegro.
Jeśli nie pomagasz to nie przeszkadzaj.

essex1
Posty: 412
Rejestracja: wt mar 10, 2009 22:20
Ptaki które hoduję: mnicha
Lokalizacja: Anglia

#30

Post autor: essex1 » czw mar 25, 2010 20:53

madzia, jak juz tak profesjonalnie podchodzisz do sprawy,no to radze zabrac zdechlaczka do veta niech stwierdzi na co sie przekrecil...
Pozdrawiam. Artur

ODPOWIEDZ

Wróć do „Zdrowie aleksandrett i opieka nad nim”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości