Kupiłem od bardzo doświadczonego i dobrego w tym co robi hodowcy 3 tygodniową turkusową aleksandrettę obrożną pod oswojenie (do ręcznego wykarmienia). Aktualnie ma ona prawie 4 tygodnie, jest już ładnie upierzona. Ma ładny, dwukolorowy dziubek (ciemno-brązowo jasno-brązowy).
Bardzo zależało mi na papudze która byłaby świetnym towarzyszem i nie byłaby dzika. Kupowanie już wyhodowanego ptaka nie wchodziło w grę przez cenę. Nie było mnie też stać na amazonkę, arę, żako, więc wybrałem aleksandrettę z tego względnu, że karmiona ręcznie potrafi się przywiązać do człowieka i być świetnym towarzyszem.
Problem polega na tym, że jest ona strasznie mało aktywna i bardzo niechętnie je karmę, którą podaję jej strzykawką bez gumowej rurki.
Karmę podaję w proporcjach 1(karma):2.5(woda 52C). Karma, którą jej daje to "KAYTEE EXACT With Omega3!" - jest on bardzo polecany, zagraniczny i nie był też tani. Zamówiłem jeszcze 2 inne preparaty - może tego po prostu nie lubi.
Zauważyłem, że inne młode aleksandretty bardzo chętnie jedzą pokarm i bardzo się go domagają - u mojej jest całkowicie odwrotnie. Bardzo ciężko jest ją nakarmić bo 2/3 wylatuje jej z dzioba (wypycha językiem), bardzo nerwowo ucieka dziobem i go niechętnie otwiera, gdy chcę dać jej pokarm. Daje jej przerwy średnio co 5 sekund, aby złapała powietrze, ale mimo to i tak często się zachłyśnie pokarmem i zacznie kichać.
Robię wszystko bardzo starannie, nic na szybko ani na siłę. Po prostu ptak stoi wyprostowany w miejscu i praktycznie się nie rusza, jedynie obserwuje co robię. Nie robi typowych, instynktownych ruchów (góra dół główą). Jest to dla mnie bardzo dziwne, bo stoi i nie rusza się tylko przy karmieniu - tak, jakby ptak był już czegoś nauczony i wyzbył się tej instynktownej cechy. Gdy jest głodny bardzo chce wyjść z ocieplanego gniazdka (podpiera się dziobem o ściankę i próbuje wspinać się pazurarmi). Ptak, jak poczuje karmę, gdy ją mieszam, robi gwałtowne ruchy jakby chciał coś "upolować" lub coś zaatakować - jest to dla mnie dodatkowy sygnał, że jest głodny.
Dodam też, że papuga praktycznie cały czas śpi (3/4 czasu), ale to chyba normalne - jest w końcu bardzo młoda i niesamodzielna.
Co może być przyczyną, że moja aleksandretta tak niechętnie przyjmuje pokarm i jest taka mało aktywna przy jedzeniu? Ptak był ponoć ręcznie karmiony od początku. Czy może być to efekt wcześniejszego karmienia go strzykawką z gumową rurką prosto do wola? Jest bardzo duża szansa, że tak był karmiony bo mają tam bardzo dużą hodowle i raczej nie bawili by się łyżeczkami lub innymi powolnymi metodami karmienia. Czy może być tak, że ptak się przyzwyczaił do karmienia tą metodą i nie potrafi jeszcze dobrze przyjmować pokarmu inaczej?
Z góry dziękuję za odpowiedź i pomoc.
(Zdjęcie zrobione optycznym zoomem z poświatą od monitora. Nie użyłem flesha, więc spokojnie)
