łysiejąca główka :(
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
- WOJTEKZ
- -#Administrator
- Posty: 1667
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
- Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
- Kontakt:
Wszoły potrafią na dzień chować się w każdy ciemny zakamarek mieszkania. Mogą być dosłownie wszędzie.
To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
-
- Posty: 56
- Rejestracja: śr paź 15, 2008 11:53
- Ptaki które hoduję: aleksandretta różowopierśna i większa
- Lokalizacja: Bytom
- Kontakt:
-
- Posty: 56
- Rejestracja: śr paź 15, 2008 11:53
- Ptaki które hoduję: aleksandretta różowopierśna i większa
- Lokalizacja: Bytom
- Kontakt:
-
- Posty: 56
- Rejestracja: śr paź 15, 2008 11:53
- Ptaki które hoduję: aleksandretta różowopierśna i większa
- Lokalizacja: Bytom
- Kontakt:
ehhhh i tak sie biedna drapie:( znow... juz nie wiem co robic.... bylam 2 razy u NIBY specjalistow z chorzowskiego ogrodu zoologicznego!!! ONI mi nie pomogli...sami nie wiedzieli do konca co jej jest:( to kto ma wiedziec???? ja???:( Boze... jak mozna brac pieniadze, NIBY leczyc, wciskac kit i uwazac sie za specjalistow z Ogrodu zoologicznego? nie wiem co zrobic... piora jej sie przerzedzaja;( drapie sie...zrzuca luski z pior, glowka dalej lysieje i pokichuje czasem:( boje sie o nia ze cos jej sie stanie;( nie chce jej zaszkodzic...stracic... ;( Co mam zrobic? Gdzie pojsc? Boje sie o nia;( jestem zalamana.......
- Krysia-
- -#Administrator
- Posty: 1620
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
- Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
A już myślałam że idzie ku dobremu
................
Tu http://www.aleksandretta.pl/choroby.html masz zestawienie różnych nazw chorób, objawy, powody. Przejrzyj tę listę, może tam znajdziesz coś więcej choć zasad leczenia nie ma.
Pisałaś w pierwszym poście że i sroka z biegiem czasu była łysa na głowie. Teraz dopadło to aleksę.
Może głównym powodem zaistniałej sytuacji są jakieś roztocza nie widzialne gołym okiem, a które powodują ustawiczne drapanie i łysienie..
Miałam ten problem z samiczką kanarka. Choć się nie drapała, to jednak piórka z głowy wypadały i było widać duże łysinki. Na nóżkach było widać coś w rodzaju łusek Jeden z naszych userów pomógł mi to zwalczyć a na efekty nie trzeba było długo czekać.
Otóż co dwa dni przez okres dziesięciu dni trzeba było gliceryną smarować obie łapki na tzw. ,,pod włos" - od pazurków w górę aż do pierwszych piór. Pomogło zaskakująco szybko.
Nie masz nic do stracenia więc może z ta gliceryną pokombinuj
Jeśli nie pomoże to przynajmniej nie zaszkodzi.
Musi to być gliceryna w płynie. Najlepiej się smaruje tamponikami na patyczkach też do kupienia w aptece lub kiosku.

Tu http://www.aleksandretta.pl/choroby.html masz zestawienie różnych nazw chorób, objawy, powody. Przejrzyj tę listę, może tam znajdziesz coś więcej choć zasad leczenia nie ma.
Pisałaś w pierwszym poście że i sroka z biegiem czasu była łysa na głowie. Teraz dopadło to aleksę.
Może głównym powodem zaistniałej sytuacji są jakieś roztocza nie widzialne gołym okiem, a które powodują ustawiczne drapanie i łysienie..
Miałam ten problem z samiczką kanarka. Choć się nie drapała, to jednak piórka z głowy wypadały i było widać duże łysinki. Na nóżkach było widać coś w rodzaju łusek Jeden z naszych userów pomógł mi to zwalczyć a na efekty nie trzeba było długo czekać.
Otóż co dwa dni przez okres dziesięciu dni trzeba było gliceryną smarować obie łapki na tzw. ,,pod włos" - od pazurków w górę aż do pierwszych piór. Pomogło zaskakująco szybko.
Nie masz nic do stracenia więc może z ta gliceryną pokombinuj

Musi to być gliceryna w płynie. Najlepiej się smaruje tamponikami na patyczkach też do kupienia w aptece lub kiosku.
-
- Posty: 56
- Rejestracja: śr paź 15, 2008 11:53
- Ptaki które hoduję: aleksandretta różowopierśna i większa
- Lokalizacja: Bytom
- Kontakt:
- Krysia-
- -#Administrator
- Posty: 1620
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
- Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
sunset_girl, bardzo mi przykro ale nie znam dobrych lekarzy na Śląsku
Z tego co wiem, to we Wroclawiu jest naprawdę bardzo dobry wet Pan Piasecki. No ale z Bytomia tluc się z ptakiem do Wrocławia ..... ??
Koniecznie porozmawiaj z byłymi właścicielami. Zapytaj czym konkretnie była karmiona oprócz tej pizzy i innego typu badziewia
Czego więcej zjadała : suchej mieszanki ziaren czy ludzkiego jedzenia.
Czy dostawała warzywa i owoce, jakieś gałęzie lub patyki do zabawy, ścierania dzioba.
Postaraj się dowiedzieć czy u nich też się drapała a jeśli tak, to przez jaki mniej więcej okres czasowy. Czy drapanie występowało zawsze, czy tylko w sezonie grzewczym. Czy piwnica była ogrzewana, czy nie, itp.
Czy aleksa kiedykolwiek miała ptasiego partnera.
Uzyskanie odpowiedzi na te pytania pozwoli nam na bliższe poznanie warunków w jakich była zanim znalazła dom u Ciebie. Być może przyczyną jest właśnie zmiana miejsca, stres a my szukamy chorób....

Z tego co wiem, to we Wroclawiu jest naprawdę bardzo dobry wet Pan Piasecki. No ale z Bytomia tluc się z ptakiem do Wrocławia ..... ??

Koniecznie porozmawiaj z byłymi właścicielami. Zapytaj czym konkretnie była karmiona oprócz tej pizzy i innego typu badziewia

Czego więcej zjadała : suchej mieszanki ziaren czy ludzkiego jedzenia.
Czy dostawała warzywa i owoce, jakieś gałęzie lub patyki do zabawy, ścierania dzioba.
Postaraj się dowiedzieć czy u nich też się drapała a jeśli tak, to przez jaki mniej więcej okres czasowy. Czy drapanie występowało zawsze, czy tylko w sezonie grzewczym. Czy piwnica była ogrzewana, czy nie, itp.
Czy aleksa kiedykolwiek miała ptasiego partnera.
Uzyskanie odpowiedzi na te pytania pozwoli nam na bliższe poznanie warunków w jakich była zanim znalazła dom u Ciebie. Być może przyczyną jest właśnie zmiana miejsca, stres a my szukamy chorób....

-
- Posty: 56
- Rejestracja: śr paź 15, 2008 11:53
- Ptaki które hoduję: aleksandretta różowopierśna i większa
- Lokalizacja: Bytom
- Kontakt:
wiesz... Krysiu... tez juz myslalam wlasnie o tym stresie:( ona dopiero sie przywiazuje i zaczyna byc coraz bardziej ufna. Moze to nie choroba i dlatego weterynarz nie mogl nic z gory ustalic??? Narazie sypie ja proszkiem co 5dni. Poczekam jeszcze troszke...
Co do poprzednich wlascicieli to faktycznie bede musiala ich zapytac o to karmienie;/ przeciez jak ona widzi mieso, pizze to dostaje malpiego rozumu:D czuje sie jakbym znow miala w domu miesozerna sroke:D hahaha:D moj srokopapug haha:)
|aaaa... z tego co wiem to moja aleks byla trzymana z niebieska aleksandretta. Ale na temat tej drugiej nic nie wiem, bo zostala sprzedana miesiac wczesniej przed moja.
Dziekuje Krysiu za szybka odpowiedz:) pozdrawiam:*
Co do poprzednich wlascicieli to faktycznie bede musiala ich zapytac o to karmienie;/ przeciez jak ona widzi mieso, pizze to dostaje malpiego rozumu:D czuje sie jakbym znow miala w domu miesozerna sroke:D hahaha:D moj srokopapug haha:)
|aaaa... z tego co wiem to moja aleks byla trzymana z niebieska aleksandretta. Ale na temat tej drugiej nic nie wiem, bo zostala sprzedana miesiac wczesniej przed moja.
Dziekuje Krysiu za szybka odpowiedz:) pozdrawiam:*
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości