Ręcznie karmiona. Za dużo je ?

Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ

kamyk155
Posty: 78
Rejestracja: pt kwie 18, 2014 17:34
Ptaki które hoduję: Nimfa

Ręcznie karmiona. Za dużo je ?

#1

Post autor: kamyk155 » pn lis 03, 2014 17:21

Nimfa jest ręcznie karmiona, już samodzielna i ma kilkanaście tygodni. Niby około 10 tygodni i mówiono mi, gdy ją brałem, że dość niedawno nauczyła się sama wcianać ziarno. Pod kuprem ma jeszcze kilka piórek "skręconych" jakby rurki, chyba jeszcze się rozwiną.
Przylepa straszna - niczego i nikogo się nie boi. Cudowny ptasior. Już poznaje mój głos i stara się wszędzie za mną latać mimo, że straszna niezdara jeszcze. A żre jak smok.

Awatar użytkownika
Figa
Posty: 715
Rejestracja: czw wrz 21, 2006 21:02
Ptaki które hoduję: Amazonka niebieskoczelna
Lokalizacja: śląskie

#2

Post autor: Figa » pn lis 03, 2014 17:26

No to fajnie, że masz wreszcie papugę o takim usposobieniu jak ci się marzyło :) Owoce i warzywa jej podawaj, jest młoda to się nauczy jeść, bo z tego co wiem to nimfy nie są zbytnio chętne do jedzenia warzyw i owoców. Hodowca nie kazał jej jeszcze dokarmiać papką dla piskląt ?

kamyk155
Posty: 78
Rejestracja: pt kwie 18, 2014 17:34
Ptaki które hoduję: Nimfa

#3

Post autor: kamyk155 » pn lis 03, 2014 17:58

Jest ślamazarna, ale już samodzielna i wcina tyle ziarna, że chyba więcej niż mój pitbull afrykański. Nie interesuje jej duże jedzenie - ani suszone owoce, ani świeże. Godzinami może siedzieć i co chwile do korytka i na gałąź, do korytka i gałąź. Bardzo intensywnie wybiera słoneczniki (widomo, że to tłuste ziarno), na początku dawałem tylko te małe ziarnka, ale teraz już sobie radzi z otwieraniem większych. Gdy skończy się pokarm - piszczy i "płacze", a gdy tylko dostanie kolejną porcję - leci jakby nie jadł przez miesiąc. Szczerze powiem że trochę mnie to martwi - mniejszy ptasior od afrykanki, a daje jej nawet 2 miseczki dziennie. Afrykance starczało 1 miseczka, czasami dosypywałem drugą. Gdy tylko zje większość z miseczki to zeskakuje na dół klatki i szuka tych co jej spadły podczas otwierania.
Nie wiem czy to dobrze że tak się opycha.

Awatar użytkownika
Etna
Posty: 64
Rejestracja: pt wrz 12, 2014 15:20
Ptaki które hoduję: kanarki, papugi katarzynki
Lokalizacja: Łomianki

#4

Post autor: Etna » pn lis 03, 2014 19:04

Kiełki dajesz? może do nich się przekona? Młoda jest, powinna dostawać różne warzywa i owoce, do próbowania, powoli pewnie zacznie je podskubywać.

Awatar użytkownika
Figa
Posty: 715
Rejestracja: czw wrz 21, 2006 21:02
Ptaki które hoduję: Amazonka niebieskoczelna
Lokalizacja: śląskie

#5

Post autor: Figa » wt lis 04, 2014 12:50

Musisz jej podawać warzywka i owoce, kiedyś się skuci, nie wiem czy to normalne, że tak dużo je tego ziarna, zapytaj Pysię, albo Al .

kamyk155
Posty: 78
Rejestracja: pt kwie 18, 2014 17:34
Ptaki które hoduję: Nimfa

#6

Post autor: kamyk155 » wt lis 04, 2014 17:27

Dzisiaj ptasior zwymiotował, a dokładniej odbiło mu się jakby i zwrócił kilka ziaren. Chyba ograniczę mu pokarm, bo coś za bardzo szaleje z tym jedzeniem. Ogólnie jest ruchliwy i widać że zdrowy, ale chyba coś przesadza z tym żarciem. Zaraz po zwróceniu ziaren włożyłem go do klatki, a ten głupek od razu bieg do michy. Od jutro ograniczam mu żarcie do 1 miseczki bez dosypywania i przekarmiania. A może, gdy miałem go przez chwilę w rękach lekko ucisnąłem brzuszek - sam nie wiem ale to chyba nie jest normalne że tak dużo zjada.
Jak coś to nie zaśmiecam tu więcej forum afrykanki i w razie problemów założę temat w kategorii NIMFY.

Awatar użytkownika
Krysia-
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 1620
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#7

Post autor: Krysia- » śr lis 05, 2014 04:04

kamyk155 pisze:..... Gdy skończy się pokarm - piszczy i "płacze", a gdy tylko dostanie kolejną porcję - leci jakby nie jadł przez miesiąc......

kamyk155 pisze: ..... Ogólnie jest ruchliwy i widać że zdrowy, ale chyba coś przesadza z tym żarciem. Zaraz po zwróceniu ziaren włożyłem go do klatki, a ten głupek od razu bieg do michy. Od jutro ograniczam mu żarcie do 1 miseczki bez dosypywania i przekarmiania......

W żadnym wypadku nie możesz ograniczać podawania pokarmu :!: <nono> !
Jedzenie powinno być non stop dostępne.
Nimfa jest młoda, rośnie, jeszcze rosną jej piórka, organizm się rozwija. Naprawdę potrzebne są wartości odżywcze by proces wzrostu i rozwoju nie został zahamowany. A jeszcze za ,,chwilkę" zacznie się pierzenie.

Sam widzisz, że jak tylko skończy się pokarm, nimfa ,,piszczy i płacze"
Za mało sypiesz pokarmu skoro tak się dzieje. Takim postępowaniem tylko potęgujesz strach u papugi, że znów będzie głodna. Być może hodowca jej nie do końca dokarmiał i wiecznie głodny ptak wyrobił w sobie lęk przed ustawicznym głodem.
Teraz u Ciebie zjada wszystko co zna i co jest w zasięgu dzioba. A że ptaki mają bardzo szybką przemianę materii wiec muszą często jeść, choć jednorazowo są to małe ilości.
Zatem nie przejmuj się że teraz dużo je. Syp do misek więcej ziarna (lepiej by zostało, niżby miało zabraknąć), dawaj owoce i warzywa, dawaj kiełki, ze 2 razy w tygodniu trochę jajka na twardo, gałązki z korą.
Z czasem gdy nimfa się przekona że pokarmu nie brakuje, jej dotychczasowa ,,żarłoczność" radykalnie się zmieni.
Daj też zabawki bo czasami dla zabicia nudy ptaki rzucają się w szał jedzenia.

Dla swego świętego spokoju, powinieneś też iść do weta i zrobić badania odchodów w kierunku ewentualnych pasożytów wewnętrznych, co wykluczy ich istnienie. Wtedy będziesz wiedział że masz zdrowego ptaka a ewentualne robale nie są przyczyną nadmiernego spożywania pokarmu.

wielebny67
Posty: 19
Rejestracja: pn cze 16, 2014 15:30
Ptaki które hoduję: Żako Nimfy

#8

Post autor: wielebny67 » śr lis 05, 2014 07:37

Niestety praktyką hodowców jest radykalne ograniczenie pokarmu podawanego strzykawka poto aby ptaka na sile zmusić do samodzielności i jedzenia ziarna. Jak wiadomo pokarm do ręcznego drogi, roboty kupa, a ptaszek tani :-(

Awatar użytkownika
Al
Posty: 1904
Rejestracja: pt paź 05, 2007 15:30
Ptaki które hoduję: nierozłączki, świergotki, lilianki, modrolotki, nimfy, faliste, drobna egzotyka, barabandy
Lokalizacja: Knurów
Kontakt:

#9

Post autor: Al » śr lis 05, 2014 08:55

Jeżeli ptak je samodzielnie to nie ma potrzeby dokarmiać go ręcznie

kamyk155
Posty: 78
Rejestracja: pt kwie 18, 2014 17:34
Ptaki które hoduję: Nimfa

#10

Post autor: kamyk155 » śr lis 05, 2014 11:06

Ptasior na razie będzie pod obserwacją domowników. Skoro krzywdy sobie obżarstwem nie zrobi to niech wcina. Jak na razie był to pojedynczy przypadek zwrócenia pokarmu więc panikuje "na wszelki wypadek". Co do jego piszczenia i "płakania" to nigdy nie zjadł wszystkiego z miseczki - zawsze jakieś ziarna miał jeszcze na dnie, ale ewidentnie domagał się więcej gdy tylko podchodziłem do dużego pudełka z ziarnem, które jest obok klatki. Miałem nawet taki śmieszny przypadek, że wymieniałem mu ziarna w klatce a on siedział na jej dachu na zewnątrz. Gdy tylko otworzyłem wielki pojemnik z ziarnami, aby z niego wsypywać do małego klatkowego, ptasior zeskoczył na mnie, szybko mi po rękach do dużego pojemnika i czuł się jak w raju wcinając szybko wszystko wokół.
No zobaczymy co dalej - będę miał małego paputka na oku.
Dzisiaj dam mu do klatki małą miseczkę i zacznę podawać owoce.

kamyk155
Posty: 78
Rejestracja: pt kwie 18, 2014 17:34
Ptaki które hoduję: Nimfa

#11

Post autor: kamyk155 » ndz cze 21, 2015 17:27

Witajcie ponownie po dość długiej przerwie.
Ptasior nadal jest ze mną cały i zdrowy, ale zaczyna "kozaczyć".
Czasami mały szary cwaniak dziobie o tak sobie - bez powodu.
Byłem na kilku dłuższych wyjazdach i większość czasu opiekowała się nim moja matka. Niestety skończyło się to dla mnie na tym, że ptasior bardziej ją polubił, ale także i ją podgryza. Kiedyś wyciągałem ręce i leciał do mnie na ramię, teraz mogę o tym zapomnieć.
Problem z dziobaniem nie jest jakiś duży, ale jednak ptak pokazuje, że coś mu się nie podoba, a ja nie wiem o co mu chodzi.
Sprawa wygląda tak, że wypuszczony z klatki najpierw lata jak głupi prostując skrzydła, siada gdzieś wysoko, a następnie szuka swojego kolegi do zabawy i siada na ramieniu. Tam siedzi przez długi czas, skubie koszule, łańcuszki na szyi, czasami dziobie w ucho lub wargę, ewentualnie w nos co jest bolesne. Czasami "się czochra" i jakby czegoś się wystraszy i udziobie gdzie tylko może - najczęściej ucho bo ma najbliżej.
Nadal bez problemu daje się łapać i siada na ręce, jednak czasami poleci sobie gdzieś na szafę, a podsuwając mu dłoń "napapurza się" i od razu atakuje palce.
Czasami wydaje mi się, że jest spokojny. Siedzi sobie u mnie na ramieniu, a ja pocieram go nosem. Papug zadowolony pochyla główkę i daje się "czochrać" a tu nagle dziob - prosto w nos lub usta lub ucho. Czasami nawet tym małym dziobasem uwali do krwi.
Z moją matką jest tak samo - siedzi sobie spokojnie a tu nagle - dziob.
W przypadku gdy cokolwiek jem - kanapki lub cokolwiek - ptasior przylatuje - coś tam sobie gada, pogwizduje i czai się do jedzenia. Gdy mu podsuwam - nie chce i gada jeszcze bardziej cofając się i przykurczając. Czasami nabiera odwagi i zaczyna sam skubać (ale tylko, gdy mu sam tego nie daje i leży na talerzu), ale jak tylko ja zabieram to jedzenie to wzmaga cwaniak agresję do moich dłoni. Jak na razie za karę idzie do klatki po takich dziobaniach. Nie wiem jak to do końca interpretować. Z jednej strony niby spokojny, ale ma takie wyskoki.
Jest jeszcze młody, ale sam nie wiem jak go tego oduczyć, bo nabierze nawyków na starość i tak mu zostanie.

katarzyna05
Posty: 61
Rejestracja: ndz cze 22, 2014 10:09
Ptaki które hoduję: Nimfy, Aleksandretty
Lokalizacja: warszawa

#12

Post autor: katarzyna05 » śr cze 24, 2015 21:43

Jak mu pozwalasz na takie zachowanie to tak będzie robił, uważam że wkładanie do klatki to za mało, Twoja reakcja powinna być natychmiastowa podczas tego "niechcianego" przez Ciebie zachowania, ja swoje papugi staram się tak wychowywać aby trafiały do nowych właścicieli już nauczone co wolno a co nie, oczywiście nauka musi trwać i w nowym domu, ale staram się je nauczyć opanowania emocji negatywnych, przede wszystkim mocne dmuchnięcie na papugę jeśli będzie chciała Cię dziobnąć, nie lubią tego i szybko załapują że konkretne zachowanie poskutkuję taką właśnie reakcją z Twojej strony, spróbuj narazie tego sposobu, ja mam jeszcze czasem inne ale na początek polecam bardzo mocne dmuchnięcie.

ODPOWIEDZ

Wróć do „-Żywienie-zdrowie-hodowla nimf”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość