Starsza nimfa

Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ

LaLuna
Posty: 3
Rejestracja: wt kwie 06, 2021 18:39
Ptaki które hoduję: Nimfy

Starsza nimfa

#1

Post autor: LaLuna » wt kwie 06, 2021 18:59

Zacznę od tego, że mojej papudze nic nie jest (a przynajmniej nic na to nie wskazuje), ale chłopak skończył w tym roku 21 lat, więc jest już starszym panem. Zawsze był spokojny, ale teraz jeszcze bardziej. Nie jest apatyczny, po prostu wolniej się porusza i jest mniej zwinny.
W związku z jego wiekiem zaczęłam się zastanawiać, czy jest coś, to powinno się zmienić albo wprowadzić? Papugi dostają jajko raz w tygodniu, ale zauważyłam, że starsze ostatnio więcej go zjadają. Dalej podawać raz w tygodniu, czy zwiększyć do dwóch? Nie wiem, czy to zapotrzebowanie, czy żarłoczność <haha> Ma sporo drabinek, po których może się wspinać poza klatką, do klatki wraca tylko na noc i ma do spania deseczkę.
Polecacie jakieś zmiany na starość? I czy warto zabrać go do weterynarza na ogólne badanie, jeśli w ogóle takie wykonują? (on akurat nigdy u weta nie był, bo nigdy nie było takiej potrzeby, więc nie wiem, czy ma to sens?)
Chętnie wysłucham wszelkich porad!

marcin19800
Posty: 386
Rejestracja: pt lis 29, 2019 20:05
Ptaki które hoduję: nimfy, gołąbki diamentowe
Lokalizacja: Odense, DK

#2

Post autor: marcin19800 » wt kwie 06, 2021 23:08

tutaj masz fajny artykuł ale po angielsku https://www.petcoach.co/article/caring- ... nior-bird/ jak mu nic nie jest to chyba lepiej nie isc do weta bo staruszek zle zniesie stres.

Awatar użytkownika
Figa
Posty: 715
Rejestracja: czw wrz 21, 2006 21:02
Ptaki które hoduję: Amazonka niebieskoczelna
Lokalizacja: śląskie

#3

Post autor: Figa » śr kwie 07, 2021 08:08

Ja bym go do weta nie brała, jest zdrowy, a to by go tylko zestresowało. Co do jajka to niewiem, może wypowiedzą się doświadczeni hodowcy i pomogą.

LaLuna
Posty: 3
Rejestracja: wt kwie 06, 2021 18:39
Ptaki które hoduję: Nimfy

#4

Post autor: LaLuna » czw kwie 08, 2021 01:16

marcin19800 pisze:
wt kwie 06, 2021 23:08
tutaj masz fajny artykuł ale po angielsku https://www.petcoach.co/article/caring- ... nior-bird/ jak mu nic nie jest to chyba lepiej nie isc do weta bo staruszek zle zniesie stres.
Dzięki! Przeczytałam artykuł i mój starszy pan nie ma żadnych z objawów chorób. Może zamiast targać go do weterynarza zapytam, czy mogę im przynieść próbkę odchodów, żeby chociaż rzucili na nie okiem tak na wszelki wypadek - zależy mi oczywiście na tym, żeby żył jak najdłużej :)

Awatar użytkownika
Figa
Posty: 715
Rejestracja: czw wrz 21, 2006 21:02
Ptaki które hoduję: Amazonka niebieskoczelna
Lokalizacja: śląskie

#5

Post autor: Figa » czw kwie 08, 2021 09:33

[/quote] Dzięki! Przeczytałam artykuł i mój starszy pan nie ma żadnych z objawów chorób. Może zamiast targać go do weterynarza zapytam, czy mogę im przynieść próbkę odchodów, żeby chociaż rzucili na nie okiem tak na wszelki wypadek - zależy mi oczywiście na tym, żeby żył jak najdłużej :)
[/quote]

Odchody się oddaje przynajmniej raz do roku w celu sprawdzenia ewentualnego zarobaczenia itp.

LaLuna
Posty: 3
Rejestracja: wt kwie 06, 2021 18:39
Ptaki które hoduję: Nimfy

#6

Post autor: LaLuna » pt kwie 09, 2021 01:32

Figa pisze:
czw kwie 08, 2021 09:33
Dzięki! Przeczytałam artykuł i mój starszy pan nie ma żadnych z objawów chorób. Może zamiast targać go do weterynarza zapytam, czy mogę im przynieść próbkę odchodów, żeby chociaż rzucili na nie okiem tak na wszelki wypadek - zależy mi oczywiście na tym, żeby żył jak najdłużej :)
[/quote]

Odchody się oddaje przynajmniej raz do roku w celu sprawdzenia ewentualnego zarobaczenia itp.
[/quote]

Zawsze badane były całkiem świeże odchody, dlatego nie wiem, czy mogą być takie, które trochę odczekały (nie mieszkam blisko weta, a też nie mam samochodu, więc podróż trochę zajmuje).

Shakila
Posty: 1
Rejestracja: pt kwie 23, 2021 22:54
Ptaki które hoduję: nimfa

#7

Post autor: Shakila » wt kwie 27, 2021 11:54

Witajcie, moja papuga nimfa o imieniu Filip kończy w maju br. 25 lat. Od dwóch lat już nie lata, co nie stanowiło do tej pory większego problemu. Był i jest radosny, ciekawski i głośny… z dobrym apetytem. Do problemów z prawym skrzydłem doszło zwyrodnienie łapek, które w szybkim czasie postępuje zabierając mu władzę w pazurkach. Do przemieszczania Filip używa tylko niektórych pazurków i dzioba. Nie ma siły mocno objąć i złapać mojego palca. Przy próbie huśtania spada z niego. Strasznie to wszystko przykre i przygnębiające. Dla jego wygody ma całą klatkę wyłożoną patykami z czarnego bzu, śpi na tratwie z gałązek… pomagam mu w toalecie. Czy ktoś ze swojego doświadczenia może mi powiedzieć jak to rokuje na przyszłość, czy mam się liczyć z faktem, że nie dożyje do przyszłego roku? Czy są jakieś lekarstwa, które mogły mu ulżyć w chorobie? Pozdrawiam

ODPOWIEDZ

Wróć do „-Żywienie-zdrowie-hodowla nimf”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość