Witam.
Od jakiegoś czasu zauważyłem że moja nimfa (samiczka) targa sobie próra (puch). Nie jest to zwykłe pierzenie, czy czyszczenie piór ale tzw targanie - słyszę jak puch jest dosłownie targany szczególnie z pleców papugi. Kiedy papuga się pierzy to widzę w tych miejscach różowe ciało (miejsca gdzie nie ma puchu pod piórami). Papuga nie krzyczy podczas targania piór ale widzę jak za każdym "targaniem" papuga rusza przez chwilę dziobem - tak jakby zjadała ten puch.
Co ciekawe papuga ciągle chce wyrywać nitki z ubrań (kiedy siada np na ramieniu to od razu chce wyrywać nitki z koszulki, swetra czy nawet spodni czy skarpetek). Z dowolnego materiału.
Papuga także gryzie albo nawet zjada kawałki drewnianych żerdzi. Widzę jak skubie patyki które są już w połowie przegryzione (na grubości).
Miałem taką materiałową huśtawkę dla papugi (z tzw lin splecionych ze sobą) ale papuga ciągle wyrywała z nich nici i chyba je zjadała. Oczywiście huśtawkę usunąłem i zastąpiłem gałęzią z jabłoni (spleciona w koło). Teraz papuga przylatuje na ten spleciony kij i tak go gryzie że prawie przegryzła go na drugą stronę.
W klatce mam 2 papugi (obie samiczki) i tylko jedna ma takie objawy (papugi są ze sobą od 2-3 lat) ale dopiero teraz jest takie zachowanie u jednej.
Czasami rano jak papugi wstają to jedna z nich u której są takie objawy to nie idzie pierwsze jeść , tylko od razu do materiału lub na kija który gryzie. Ps nie widać by dziób u papugi był przerośnięty. Papugi mają w klatce sepię, wapno, pokarm składa się z wielu składników, dostają także jabłko i banana, marchew, szyszki, proso w tzw kolbach, ostatnio podaję nawet witaminy do wody (Nekton S). Ale nie widzę poprawy.
Tak jak pisałem wyżej - papuga pierzy się normalnie - tzn widzę różnice między zwykłym pierzeniem a "targaniem" piór.
I nie jest tak że papuga ciągle targa sobie pióra ,ale kilka razy dziennie widzę jak to robi i staram się jej w tym przeszkadzać.
Na pierwszy rzut oka wygląda to tak jakby papudze brakowało czegoś nie wiem do trawienia (załatwiłem nawet piasek do klatki i kamień mineralny ale papuga się tego nie rusza).
Jakieś pomysły co to może być ? robaki ? wszy czy pchły raczej odpadają bo papugi są dwie a tylko jedna ma takie objawy. Zresztą nie widzę by coś chodziło po piórach papugi a sama papuga tylko targa puch a nie pióra.
Papuga lubi także gryźć/ zjadać papier (tzn czyste kartki do drukarki).
Wiek papugi to jakieś 5-7 lat (mam ją od innego właściciela).
Nimfa "targa" sobie pióra (puch) i zjada nitki
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
- WOJTEKZ
- -#Administrator
- Posty: 1667
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
- Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
- Kontakt:
Być może papudze brakuje białka zwierzęcego. Może zacznij papudze podawać mieszankę jajeczną która zawiera białko zwierzęce. Takie białko zawiera też biały ser ale nie wiem jak to będzie przyswajała Twoja papuga.
To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
Witam.
Od ostatniego mojego postu trochę się zmieniło...zmieniło na gorsze...
Papuga cały czas targa i nawet wyrywa sobie pióra. Dostaje witaminy do wody przepisane przez weterynarza.
Ostatnio byłem z nią u weta bo mimo podawania witamin , sytuacja ciągle wygląda tak samo. U papugi widać już "gołą skórę" szczególnie pod skrzydłami i pod piórami gdzie powinien znajdować się "puch".
Obawialiśmy się robaków czy czegoś podobnego i dlatego udaliśmy się do wet.
Weterynarz pobrał od papugi 2 pióra (puch) i sprawdził pod mikroskopem (nie wykryto żadnych obcych ciał), ale dużą ilość złuszczonej skóry lub materiału z piór. Obawiano się grzybicy. Lekarz przepisał lek do spryskiwania piór i miejsc w których ptak skubie się najwięcej.
Lek to Fungiderm (substancja czynna Klotrymazol 0,005g/ml ) -. Spryskaliśmy lekko ptaka pierwszego dnia. Wydawało się nam że mniej skubie się, ponieważ lek "źle smakował" nimfie.
Drugiego dnia zrobiliśmy przerwę. Spryskaliśmy papugę 3 dnia (troszeczkę mocniej -szczególnie pod skrzydłami) i tutaj zaczęły się problemy.
Papuga zaczęła być niespokojna, wygląda to tak jakby co 2 minuty czegoś się wystraszyła (czytaj zobaczyła ptaka za oknem) i zaczyna uciekać w inne miejsce w klatce i po za nią. Nawet siedząc przy człowieku (ufa nam i jest oswojona), zrywa się nagle i ucieka np na lodówkę, telewizor, drzwi.
Oczy ma bardzo szeroko otwarte, tak jakby wypatrywała czegoś ciągle. Mimo że rolety w oknach są zasłonięte to papuga się czegoś lęka, a przynajmniej tak to wygląda. Oczywiście odstawiłem spryskiwanie papugi tym lekiem. Od 24 godzin nie była pryskana a mimo tego nadal zachowuje się jakby "naćpana". Papuga je i pije ale wygląda to tak jakby ciągle się czegoś bała, jest strasznie niespokojna. Nawet w nocy chodzi po klatce, ucieka do rogu - wisi na ścianach klatki (schodzi z żerdzi i wychodzi na ścianę klatki do rogu) - tak jakby uciekała przed czymś.
Podczas spryskiwania papugi głowę miała osłoniętą ręką (więc raczej spryskanie oka odpada), ale upewnię się jeszcze dzisiaj czy lek z piór nie dostał się do oka i nie spowodował częściowej lub całkowitej ślepoty - chociaż całkowitą mogę wykluczyć bo papuga latając po domu trafia na przedmioty i ludzi - czytaj lata i ląduje sprawnie.
Nie wiem czy jest to efekt leku czy po prostu nasilenie objaw o którym pisałem wcześniej (nerwowe wyrywanie puchu).
Nie wiem czy to sprawa robaków czy grzybicy.
Dzisiaj udam się do wet w tej sprawie ale chciałbym jeszcze zapytać czy ktoś z Was nie miał podobnego przypadku ze swoją papugą.
Od ostatniego mojego postu trochę się zmieniło...zmieniło na gorsze...
Papuga cały czas targa i nawet wyrywa sobie pióra. Dostaje witaminy do wody przepisane przez weterynarza.
Ostatnio byłem z nią u weta bo mimo podawania witamin , sytuacja ciągle wygląda tak samo. U papugi widać już "gołą skórę" szczególnie pod skrzydłami i pod piórami gdzie powinien znajdować się "puch".
Obawialiśmy się robaków czy czegoś podobnego i dlatego udaliśmy się do wet.
Weterynarz pobrał od papugi 2 pióra (puch) i sprawdził pod mikroskopem (nie wykryto żadnych obcych ciał), ale dużą ilość złuszczonej skóry lub materiału z piór. Obawiano się grzybicy. Lekarz przepisał lek do spryskiwania piór i miejsc w których ptak skubie się najwięcej.
Lek to Fungiderm (substancja czynna Klotrymazol 0,005g/ml ) -. Spryskaliśmy lekko ptaka pierwszego dnia. Wydawało się nam że mniej skubie się, ponieważ lek "źle smakował" nimfie.
Drugiego dnia zrobiliśmy przerwę. Spryskaliśmy papugę 3 dnia (troszeczkę mocniej -szczególnie pod skrzydłami) i tutaj zaczęły się problemy.
Papuga zaczęła być niespokojna, wygląda to tak jakby co 2 minuty czegoś się wystraszyła (czytaj zobaczyła ptaka za oknem) i zaczyna uciekać w inne miejsce w klatce i po za nią. Nawet siedząc przy człowieku (ufa nam i jest oswojona), zrywa się nagle i ucieka np na lodówkę, telewizor, drzwi.
Oczy ma bardzo szeroko otwarte, tak jakby wypatrywała czegoś ciągle. Mimo że rolety w oknach są zasłonięte to papuga się czegoś lęka, a przynajmniej tak to wygląda. Oczywiście odstawiłem spryskiwanie papugi tym lekiem. Od 24 godzin nie była pryskana a mimo tego nadal zachowuje się jakby "naćpana". Papuga je i pije ale wygląda to tak jakby ciągle się czegoś bała, jest strasznie niespokojna. Nawet w nocy chodzi po klatce, ucieka do rogu - wisi na ścianach klatki (schodzi z żerdzi i wychodzi na ścianę klatki do rogu) - tak jakby uciekała przed czymś.
Podczas spryskiwania papugi głowę miała osłoniętą ręką (więc raczej spryskanie oka odpada), ale upewnię się jeszcze dzisiaj czy lek z piór nie dostał się do oka i nie spowodował częściowej lub całkowitej ślepoty - chociaż całkowitą mogę wykluczyć bo papuga latając po domu trafia na przedmioty i ludzi - czytaj lata i ląduje sprawnie.
Nie wiem czy jest to efekt leku czy po prostu nasilenie objaw o którym pisałem wcześniej (nerwowe wyrywanie puchu).
Nie wiem czy to sprawa robaków czy grzybicy.
Dzisiaj udam się do wet w tej sprawie ale chciałbym jeszcze zapytać czy ktoś z Was nie miał podobnego przypadku ze swoją papugą.
- Al
- Posty: 2028
- Rejestracja: pt paź 05, 2007 15:30
- Ptaki które hoduję: nierozłączki, świergotki, lilianki, modrolotki, nimfy, faliste, drobna egzotyka, barabandy
- Lokalizacja: Knurów
- Kontakt:
to że widac golą skore pod skrzydlami jest normalne, bo tam zawsze jest mało pior, to raczej ani grzybica, ani robaki tylko stres i nawykowe skubanie, może ten srodek dla psów i kotow jest zbyt silny, nie lepiej kupic specjalny preparat dla ptaków przeciw skubaniu
- fotorobart
- Posty: 481
- Rejestracja: śr gru 28, 2011 21:50
- Ptaki które hoduję: Nic nie hoduję. Mam członków rodziny: Wacka i Kasię
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
u mnie to pomogło
- Załączniki
-
- 977397cc4bc5ba3c00943f38be7b.jpg (6.77 KiB) Przejrzano 5604 razy
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości