Pierzenie
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
-
- Posty: 44
- Rejestracja: czw lip 24, 2014 20:53
- Ptaki które hoduję: Nimfy
- Lokalizacja: Kraków
Niepokoją mnie te jasne plamy. Nie wyglądają jak typowy wzór na piórach perłowej, raczej na przebarwienia.
Mogą być oznaką problemów z wątrobą albo niedoborów w diecie.
Warto poszukać artykułów o stanie piór i o diagnozowaniu chorób na tej podstawie w Internecie.
No i jeszcze jedna rzecz - mogąca mieć związek z pofalowanymi brzegami piór.
Jak często i w jaki sposób kąpiesz papugę?
Jak często wystawiasz ją na światło dzienne (nie przez szybę)?
Mogą być oznaką problemów z wątrobą albo niedoborów w diecie.
Warto poszukać artykułów o stanie piór i o diagnozowaniu chorób na tej podstawie w Internecie.
No i jeszcze jedna rzecz - mogąca mieć związek z pofalowanymi brzegami piór.
Jak często i w jaki sposób kąpiesz papugę?
Jak często wystawiasz ją na światło dzienne (nie przez szybę)?
ona ma taki wzór :) od kiedy pamietam takie ma upierzenie:) ma na spodzie klatki wode w duzym pojemniku ale jutro bedzie miała basen przy klatce :) A swiatło dzienne jak było cieplej teraz nie jest za zimno?
A ten kolor biały niby to jest zółty na zdjeciuwyszedł na biały:)
tylko ze ona z tej wody nie korzysta nie wiem czemu :(
A ten kolor biały niby to jest zółty na zdjeciuwyszedł na biały:)
tylko ze ona z tej wody nie korzysta nie wiem czemu :(
-
- Posty: 44
- Rejestracja: czw lip 24, 2014 20:53
- Ptaki które hoduję: Nimfy
- Lokalizacja: Kraków
No dobra, zacznijmy od karmy.
Po pierwsze nie ma czegoś takiego, jak mieszanka pełnowartościowa - to tylko chwyt marketingowy. Żadna z mieszanek dostępnych na rynku nie dostarcza nimfie wszystkich mikro i makroelementów, witamin, aminokwasów itp. Zieleninę, owoce i warzywa papuga musi dostawać codziennie, a oprócz tego od czasu do czasu pokarm bogaty w białko. No chyba, że spróbujesz przyzwyczaić ją do granulatu, ale to i tak nie jest najlepsze rozwiązanie. Taki pokarm zawiera wprawdzie odpowiednie składniki, ale jest nudny (i chyba niesmaczny); papugi po prostu go nie lubią.
Ta mieszanka, którą podajesz jest o wiele za tłusta. Na razie przerzuć się na mieszanki dla papużek falistych i podawaj z jajka samo białko, bez żółtka (lub tylko z odrobiną żółtka). Mieszankę najlepiej kup z takich firm versele laga, deli natue albo vitakraft.
Jeśli papuga nie korzysta z pojemnika z wodą, to trzeba ją kąpać spryskiwaczem.
Co do piór oczywiście nie mogę wykluczyć w tym momencie ani choroby wirusowej ani problemów psychicznych czy hormonalnych, ale przede wszystkim Twoja papuga jest na pewno bardzo zaniedbana, niedożywiona i to oczywiście nie może się nie odbić na stanie piór.
Możliwe też, że to, co obserwujesz to utrata piór wskutek pierzenia, a nowe odrastają zbyt wolno z powodu problemów zdrowotnych (tarczyca, niedobory aminokwasów lub niektórych pierwiastków). Skubanie może też wynikać z tego, że nieprawidłowo odrastające pióra swędzą albo uwierają.
U mnie zdarzyło się też raz tak, że jedna papuga (z 6) chyba była uczulona na jedną z mieszanek, bo po zjedzeniu jej zaczęła się podskubywać.
P.S. Cały czas nie napisałeś, co z rozrywką dla papugi. Na zdjęciach w klatce nie widać żadnych zabawek. Czy ma jakiś plac zabaw poza klatką (z dobrymi żerdziami), jakieś szarpanki, gałązki do obgryzania itp.? Chyba nie bawisz się z nią cały czas. Jakie ona ma zajęcia, kiedy jest sama w pokoju?
Po pierwsze nie ma czegoś takiego, jak mieszanka pełnowartościowa - to tylko chwyt marketingowy. Żadna z mieszanek dostępnych na rynku nie dostarcza nimfie wszystkich mikro i makroelementów, witamin, aminokwasów itp. Zieleninę, owoce i warzywa papuga musi dostawać codziennie, a oprócz tego od czasu do czasu pokarm bogaty w białko. No chyba, że spróbujesz przyzwyczaić ją do granulatu, ale to i tak nie jest najlepsze rozwiązanie. Taki pokarm zawiera wprawdzie odpowiednie składniki, ale jest nudny (i chyba niesmaczny); papugi po prostu go nie lubią.
Ta mieszanka, którą podajesz jest o wiele za tłusta. Na razie przerzuć się na mieszanki dla papużek falistych i podawaj z jajka samo białko, bez żółtka (lub tylko z odrobiną żółtka). Mieszankę najlepiej kup z takich firm versele laga, deli natue albo vitakraft.
Jeśli papuga nie korzysta z pojemnika z wodą, to trzeba ją kąpać spryskiwaczem.
Co do piór oczywiście nie mogę wykluczyć w tym momencie ani choroby wirusowej ani problemów psychicznych czy hormonalnych, ale przede wszystkim Twoja papuga jest na pewno bardzo zaniedbana, niedożywiona i to oczywiście nie może się nie odbić na stanie piór.
Możliwe też, że to, co obserwujesz to utrata piór wskutek pierzenia, a nowe odrastają zbyt wolno z powodu problemów zdrowotnych (tarczyca, niedobory aminokwasów lub niektórych pierwiastków). Skubanie może też wynikać z tego, że nieprawidłowo odrastające pióra swędzą albo uwierają.
U mnie zdarzyło się też raz tak, że jedna papuga (z 6) chyba była uczulona na jedną z mieszanek, bo po zjedzeniu jej zaczęła się podskubywać.
P.S. Cały czas nie napisałeś, co z rozrywką dla papugi. Na zdjęciach w klatce nie widać żadnych zabawek. Czy ma jakiś plac zabaw poza klatką (z dobrymi żerdziami), jakieś szarpanki, gałązki do obgryzania itp.? Chyba nie bawisz się z nią cały czas. Jakie ona ma zajęcia, kiedy jest sama w pokoju?
-
- Posty: 44
- Rejestracja: czw lip 24, 2014 20:53
- Ptaki które hoduję: Nimfy
- Lokalizacja: Kraków
Jedna gałązka z wierzby to trochę za mało. Zadbaj o jakieś drabinki, huśtawki, stojaki, mini placyk zabaw, park linowy, równoważnie, wianuszki i szarpanki z drobnych gałązek, miotełki, linki... Najprościej poszukać inspiracji w Internecie a potem zrobić coś takiego samemu. Bez trudu znajdziesz informacje o tym, jakie gałęzie się nadają i jak je przygotować/zdezynfekować oraz o tym, jak przygotować bezpieczne zabawki.
Zabawki najlepiej wymieniać raz na kilka tygodni. Możesz mieć kilka zestawów, zabierać je na jakiś czas i potem dawać z powrotem, gdy papuga o nich zapomni.
Lusterko wyrzuć. Nie wiem, skąd się wziął mit, że to dobre dla papug...
Oczywiście najlepiej będzie pomyśleć o towarzystwie, kiedy Twoja nimfa wyzdrowieje, ale dopóki jest sama, musi mieć dużo zajęć - najlepiej takich "kreatywnych" na jej możliwości, czyli rozwiązywanie supełków, przestawianie klocków, obgryzanie młodych gałązek, balansowanie na huśtawce z jedzeniem itp. Siedzenie na patyku i gapienie się w lusterko to chyba najsmutniejsze, co może samotną papugę spotkać.
Co do jedzenia, polecam tę listę: http://epapugi.net/listazywienie.html
Mieszanki zaproponowałam wyżej.
Zabawki najlepiej wymieniać raz na kilka tygodni. Możesz mieć kilka zestawów, zabierać je na jakiś czas i potem dawać z powrotem, gdy papuga o nich zapomni.
Lusterko wyrzuć. Nie wiem, skąd się wziął mit, że to dobre dla papug...
Oczywiście najlepiej będzie pomyśleć o towarzystwie, kiedy Twoja nimfa wyzdrowieje, ale dopóki jest sama, musi mieć dużo zajęć - najlepiej takich "kreatywnych" na jej możliwości, czyli rozwiązywanie supełków, przestawianie klocków, obgryzanie młodych gałązek, balansowanie na huśtawce z jedzeniem itp. Siedzenie na patyku i gapienie się w lusterko to chyba najsmutniejsze, co może samotną papugę spotkać.
Co do jedzenia, polecam tę listę: http://epapugi.net/listazywienie.html
Mieszanki zaproponowałam wyżej.
- molinezjaczarna
- Posty: 29
- Rejestracja: pt maja 22, 2015 19:50
- Ptaki które hoduję: Nimfy.
- Lokalizacja: LUBIN
Miesiąc temu kupiliśmy naszej samiczce, towarzysza jest śliczny. Nie znam się na mutacjach jest jasno szary i ma piękne perłowe skrzydła, perły są białe a gdzieniegdzie biało żółte, ogon też jest żółty. Teraz się pierzy.Jest to jego pierwsze pierzenie bo ptaszor kupiony był w sklepie więc ma dopiero parę miesięcy. I mam pytanko, czy po pierzeniu mój samczyk bardzo zbrzydnie czy wypięknieje? Bo słyszałam że perły znikają po pierzeniu.
-
- Posty: 44
- Rejestracja: czw lip 24, 2014 20:53
- Ptaki które hoduję: Nimfy
- Lokalizacja: Kraków
Wszystko zależy od tego, czy faktycznie jest to samiec. Perłowe samce nie tracą perełek od razu. Dzieje się to stopniowo. Wzór z czasem się rozmywa. Mojemu perłowemu szekowi zostało na skrzydłach kilka jasnych plam. Wygląda jakby miał gronostajową królewską pelerynę. Uważam, że jest bardzo ładny. Ma około czterech lat. Może wstawisz zdjęcia papugi - podpowiemy w sprawie płci oraz mutacji.
- molinezjaczarna
- Posty: 29
- Rejestracja: pt maja 22, 2015 19:50
- Ptaki które hoduję: Nimfy.
- Lokalizacja: LUBIN
Co do płci to jestem pewna że to samiec pożółkła mu głowa, rozkochał w sobie samiczkę pięknym śpiewaniem i gaworzeniem w uszko. Mąż po niego jechał do drugiego miasta bo u nas były w sklepach tylko samice.
Witam, ostatnio zauważyłem, że jedna z moich nimf ma problem z lataniem, lata bardzo słabo w ogóle nie szybuje. Jest w okresie pierzenia, po całym pokoju porozrzucane są piórka. Widać jednak, że w okolicach ogona brakuje sterówek. Dodam, że była prawidłowo żywiona, dostawała wapno, oraz witaminy na piórka. Warzywa próbuję podawać, ale na razie ptaki są niechętne. Czy braki w upierzeniu ogona to normalna rzecz podczas pierzenia, czy tez należy udać się do weterynarza?
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Hej, jeśli papuga się faktycznie pierzy to nie masz się czym martwić
to normalne! Moja modrolotka jest w trakcie pierzenia i raz że wygląda jak zombie
to przez pierwszy tydzień nie latała w ogóle i była bardzo markotna (mało jadła, chodziła tylko po ziemi i była smutna) teraz doszła do siebie ale nie ma ogona w ogóle i na całym ciele też ma niezłe braki w upierzeniu ale wszystko ładnie z czasem odrasta
Jeśli po miesiącu nie będzie widać nowych piórek możesz się udać do weta.
Pozdrawiam



Pozdrawiam
- Al
- Posty: 2026
- Rejestracja: pt paź 05, 2007 15:30
- Ptaki które hoduję: nierozłączki, świergotki, lilianki, modrolotki, nimfy, faliste, drobna egzotyka, barabandy
- Lokalizacja: Knurów
- Kontakt:
brak ogona - nawet całkowity brak nie przeszkadza w locie, tylko ptak ma kłopot ze skrecaniem, jemu chyba brakuje w jednym skrzydle lotek
prawidłowe żywienie ? gdy nie je wazryw i owoców ? a dzikie rosliny próbowałeś dawać /
Witaminy na piorka ? z sklepu zoo ? są nic nie warte, piora ma w zlym stanie,
prawidłowe żywienie ? gdy nie je wazryw i owoców ? a dzikie rosliny próbowałeś dawać /
Witaminy na piorka ? z sklepu zoo ? są nic nie warte, piora ma w zlym stanie,
Tak, zielenina też im nie podeszła. Co do witamin na piórka z zoologicznego, to wszystko jest nic nie warte? Te podawane do wody też, bo dotychczas dosypywałem im mieszankę witamin na piórka do karmy. Jeżeli chodzi o lotkę, to ona sama odrośnie, czy trzeba udać się do weterynarza? I jak najlepiej podawać warzywa, caly czas jedno, aż się przekonają, codziennie coś innego, czy może pare warzyw/owoców na raz do miski przez cały czas, aż sie do jakiegoś przekonają?
Pozdrawiam
P.S Jedno piórko sobie złamał na skrzydle, krwawiło bardzo, więc musiałem je wyrwać, poczytałem o tym dużo i mam nadzieję, że dobrze zrobiłem. Nie wiem, czy to lotka była akurat
Pozdrawiam
P.S Jedno piórko sobie złamał na skrzydle, krwawiło bardzo, więc musiałem je wyrwać, poczytałem o tym dużo i mam nadzieję, że dobrze zrobiłem. Nie wiem, czy to lotka była akurat
- Al
- Posty: 2026
- Rejestracja: pt paź 05, 2007 15:30
- Ptaki które hoduję: nierozłączki, świergotki, lilianki, modrolotki, nimfy, faliste, drobna egzotyka, barabandy
- Lokalizacja: Knurów
- Kontakt:
jak pioro juz jest to zadne cuda witaminowe nie pomogą na poprawę ich wygladu, jak masz dobre witaminy - ale nie te z zoologa- to ogólna kondycja ptaka jest lepsza, ale wszelkie zmiany w upierzeniu widać dopiero po pierzeniu.
Lotka sama odrosnie, wet nic nie poradzi bo niby co by mial zrobić ?
warzywa i owoce dawaj codziennie, tarte, w kawałkach, nimfy trudno namówic do zjedzenia tego czego nie znaja
Lotka sama odrosnie, wet nic nie poradzi bo niby co by mial zrobić ?
warzywa i owoce dawaj codziennie, tarte, w kawałkach, nimfy trudno namówic do zjedzenia tego czego nie znaja
Udało mi się wreszcie nakłonić je do warzyw i owoców,zacząłem robić takie szaszłyki na nitce i poskutkowało :)
Takie pytanie: jeżeli papuga ma nadłamane pióro przy ogonie, nie leci krew ani nic, tylko tak dynda, ledwo się trzyma, to zostawić to, czy lepiej wyrwać?
Pozdrawiam
Takie pytanie: jeżeli papuga ma nadłamane pióro przy ogonie, nie leci krew ani nic, tylko tak dynda, ledwo się trzyma, to zostawić to, czy lepiej wyrwać?
Pozdrawiam
- WOJTEKZ
- -#Administrator
- Posty: 1667
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
- Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
- Kontakt:
Papuga sama sobie z tym nie poradzi. Wyrwij to pióroa nowe bardzo szybko urośnie, ze złamanym piórem ptak będzie chodził z pół roku.
To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
-
- Posty: 1
- Rejestracja: czw lut 15, 2018 19:46
- Ptaki które hoduję: mam jedną Nimfę Albino
- Lokalizacja: Kraków
Dzień dobry,
od około miesiąca jestem w posiadaniu nimfy albino, prawdopodobnie ma ona ok 1,5-2 lata. Zanim znalazła się u mnie żyła w strasznych warunkach.
Była trzymana w niskiej klatce wraz z Rozellą białolica. Klatka była w ciemnym gołębniku, jedyne światło dochodzące było z malutkiego okienka. W dniu w którym znalazła się w moim domu, nie miała piór na brzuchu, klatce, pod skrzydełkami i na nóżkach. Siedziała kilka dni w jednym miejscu schodziła tylko do jedzenia i do picia.
Obecnie jest przyjaznym ptaszkiem, spina się po całej klatce, śpiewa, reaguje kiedy podchodzę do klatki również do mnie podchodzi. Jedynie martwi mnie kilka rzeczy i mam do Was kilka pytań.
1. Najważniejsze to, że co tydzień zrzuca piórka dokładnie w tych miejscach które napisałam wcześniej. Próbowałam zaobserwować czy to ona sobie wyrywa czy nie? Widzę jak ona sobie je czyści nawet te długie piórka lecz cały czas jej spadają te mniejsze. Za kilka dni odrastają, kiedy ma już piękne upierzenie za kilka dni spowrotem je gubi. Czym to spowodowane?
2. Czasami wpada w ataki złości, głośno skrzeczy i bije dziobkiem w pręty, czasami syczy, ale to nie jest skierowane w moją stronę, wtedy gdy jestem daleko od klatki. Wtedy podchodzę gwizdam jej ulubioną melodię i się uspokaja.
3. Moja nimfa nie może latać. Od osoby która wcześniej trzymała ptaka, dowiedziałam się, że pochodzi ze związku kazirodczego - siostra z bratem, dlatego przez wadę genetyczną nie posiada odpowiednich lotek do latania. Czy to prawda?
4. Nimfa wcześniej nie posiadała misy do kąpania, zapewne nigdy się nie kąpała. Codziennie daję jej świeżą wodę do kąpania lecz nie jest do tego skłonna, jak ją do tego przyzwyczaić?
5. Wiem że powinna przebywać poza klatką. Wypuszczam ją, lecz mam problem z tym, żeby z powrotem do niej weszła. Nie potrafi latać, więc łapie ją. Czy jest jakiś inny sposób? Nie chcę robić to tak jak do tej pory bo wiem, że ona się wtedy stresuje gdy ją trzymam w rękach, skrzeczy. A chcę, żeby moment przebywania poza klatką i powrót uważała za przyjemny.
6. Czytałam i przeglądałam wiele stron co do diety Nimf. Osoba od której wzięłam Nimfę dawała jej mieszankę dla papug, jabłka, a z zieleniny gwiazdnicę miała też wapno. Widzę, że jabłka nie lubi, gwiazdnicę zjada chętnie robię jej kiełki z pszenicy i prosa. Nie lubi słonecznika najchętniej je proso i len. Wiem, że to jest bardzo bardzo uboga dieta!! Dlatego do Was piszę, bo boję się jej coś nowego podać, żeby jej nie zaszkodzić ale też bardzo jej szkodzę nie podając więcej urozmaiconych rzeczy.
Niestety ja nic a nic nie znam się na papugach, ale kiedy dostałam taką biedną w takim stanie wiedziałam, że ją chcę przygarnąć i chcę, żeby doszła do zdrowia. Bardzo się przywiązałam do tej Nimfy mój mąż i córeczka też.
Niestety w mojej miejscowości weterynarz przyjmuje tylko psy i koty, pytałam w "kakadu" o przypadłość mojej Nimfy, powiedzieli to, że zapewne stres i wspomnienia złych warunków, im jest starsza tym dłużej będzie pamiętać. Więc muszę być cierpliwa i spędzać z nią dużo czasu. Zasugerowali też, żeby zakupić jej towarzysza, ale może go nie zaakceptować. Wcześniej przebywała z rozellą. Dali mi również kropelki witaminowe na mocne piórka. Ale kiedy dodaję je do karmy nie chce wtedy jeść, już kiedy tylko trzymam buteleczkę w ręce to nie schodzi do jedzenia.
Widzę, że z dnia na dzień coraz bardziej do siebie się przywiązujemy, choć jeszcze nie wchodzi na rękę i jest bardzo ostrożna, to mam nadzieję, że wróci do pełnego zdrowia i będzie szczęśliwym ptakiem.
Bardzo przepraszam za tak długi opis, ale mam nadzieję, że dostanę kilka cennych odpowiedzi.
Pozdrawiam.
od około miesiąca jestem w posiadaniu nimfy albino, prawdopodobnie ma ona ok 1,5-2 lata. Zanim znalazła się u mnie żyła w strasznych warunkach.
Była trzymana w niskiej klatce wraz z Rozellą białolica. Klatka była w ciemnym gołębniku, jedyne światło dochodzące było z malutkiego okienka. W dniu w którym znalazła się w moim domu, nie miała piór na brzuchu, klatce, pod skrzydełkami i na nóżkach. Siedziała kilka dni w jednym miejscu schodziła tylko do jedzenia i do picia.
Obecnie jest przyjaznym ptaszkiem, spina się po całej klatce, śpiewa, reaguje kiedy podchodzę do klatki również do mnie podchodzi. Jedynie martwi mnie kilka rzeczy i mam do Was kilka pytań.
1. Najważniejsze to, że co tydzień zrzuca piórka dokładnie w tych miejscach które napisałam wcześniej. Próbowałam zaobserwować czy to ona sobie wyrywa czy nie? Widzę jak ona sobie je czyści nawet te długie piórka lecz cały czas jej spadają te mniejsze. Za kilka dni odrastają, kiedy ma już piękne upierzenie za kilka dni spowrotem je gubi. Czym to spowodowane?
2. Czasami wpada w ataki złości, głośno skrzeczy i bije dziobkiem w pręty, czasami syczy, ale to nie jest skierowane w moją stronę, wtedy gdy jestem daleko od klatki. Wtedy podchodzę gwizdam jej ulubioną melodię i się uspokaja.
3. Moja nimfa nie może latać. Od osoby która wcześniej trzymała ptaka, dowiedziałam się, że pochodzi ze związku kazirodczego - siostra z bratem, dlatego przez wadę genetyczną nie posiada odpowiednich lotek do latania. Czy to prawda?
4. Nimfa wcześniej nie posiadała misy do kąpania, zapewne nigdy się nie kąpała. Codziennie daję jej świeżą wodę do kąpania lecz nie jest do tego skłonna, jak ją do tego przyzwyczaić?
5. Wiem że powinna przebywać poza klatką. Wypuszczam ją, lecz mam problem z tym, żeby z powrotem do niej weszła. Nie potrafi latać, więc łapie ją. Czy jest jakiś inny sposób? Nie chcę robić to tak jak do tej pory bo wiem, że ona się wtedy stresuje gdy ją trzymam w rękach, skrzeczy. A chcę, żeby moment przebywania poza klatką i powrót uważała za przyjemny.
6. Czytałam i przeglądałam wiele stron co do diety Nimf. Osoba od której wzięłam Nimfę dawała jej mieszankę dla papug, jabłka, a z zieleniny gwiazdnicę miała też wapno. Widzę, że jabłka nie lubi, gwiazdnicę zjada chętnie robię jej kiełki z pszenicy i prosa. Nie lubi słonecznika najchętniej je proso i len. Wiem, że to jest bardzo bardzo uboga dieta!! Dlatego do Was piszę, bo boję się jej coś nowego podać, żeby jej nie zaszkodzić ale też bardzo jej szkodzę nie podając więcej urozmaiconych rzeczy.
Niestety ja nic a nic nie znam się na papugach, ale kiedy dostałam taką biedną w takim stanie wiedziałam, że ją chcę przygarnąć i chcę, żeby doszła do zdrowia. Bardzo się przywiązałam do tej Nimfy mój mąż i córeczka też.
Niestety w mojej miejscowości weterynarz przyjmuje tylko psy i koty, pytałam w "kakadu" o przypadłość mojej Nimfy, powiedzieli to, że zapewne stres i wspomnienia złych warunków, im jest starsza tym dłużej będzie pamiętać. Więc muszę być cierpliwa i spędzać z nią dużo czasu. Zasugerowali też, żeby zakupić jej towarzysza, ale może go nie zaakceptować. Wcześniej przebywała z rozellą. Dali mi również kropelki witaminowe na mocne piórka. Ale kiedy dodaję je do karmy nie chce wtedy jeść, już kiedy tylko trzymam buteleczkę w ręce to nie schodzi do jedzenia.
Widzę, że z dnia na dzień coraz bardziej do siebie się przywiązujemy, choć jeszcze nie wchodzi na rękę i jest bardzo ostrożna, to mam nadzieję, że wróci do pełnego zdrowia i będzie szczęśliwym ptakiem.
Bardzo przepraszam za tak długi opis, ale mam nadzieję, że dostanę kilka cennych odpowiedzi.
Pozdrawiam.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości