Kopulacja nimf 'na odwrót'
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
-
- Posty: 13
- Rejestracja: ndz paź 05, 2014 22:15
- Ptaki które hoduję: samica nimfy - Oli
samiec nimfy - Kacper - R.I.P. :( - Lokalizacja: Tychy
Kopulacja nimf 'na odwrót'
Kacper i Olka weszły już wyraźnie w fazę godową, ale coś im się w tym sezonie odmieniło i tym razem to Olka wchodzi na grzbiet Kacpra i jest przy tym wyraźnie agresywna i strasznie mocno się w niego wbija - nawet jeśli on spada już z klatki i trzyma się jej ostatkiem sił, ona trzyma i nie odpuszcza. Przy tym obniża kuper jak samiec, żeby kopulować, ale niezbyt jej to wychodzi. Kacper kuli się i podnosi głowę do góry jak samica podczas aktu. Przed kopulacją wszystko zaczyna standardowo - Olka układa się jak samica i popiskuje swoją melodię, a Kacper w tym czasie kręci się głównie koło jej kloaki i ją tam lekko obdziobuje. A później tegoroczna nowość :D Czy to częste zachowanie godowe u nimf? Nie umiem znaleźć w necie podobnych przypadków.
- seder
- Posty: 89
- Rejestracja: pn lis 04, 2013 22:00
- Ptaki które hoduję: Świergoty, Faliste, Nimfy, Zeberki, Kozy, Nierozłączki,Rozelle,Bergi
- Lokalizacja: Tarnów
jesteś pewny że to samica? Bo jeśli "ona" śpiewa a nie "on" to wydaje mi sie że mogłeś pomylić płećOlka układa się jak samica i popiskuje swoją melodię
-
- Posty: 13
- Rejestracja: ndz paź 05, 2014 22:15
- Ptaki które hoduję: samica nimfy - Oli
samiec nimfy - Kacper - R.I.P. :( - Lokalizacja: Tychy
Zniosła już kilka razy jajka, więc jestem pewien
Samice też potrafią śpiewać podczas godów, choć niekoniecznie tak czysto jak samce - Olka wyraźnie próbuje nucić melodię, której uczyłem jej dawno temu, ale brzmi to bardziej jak nienaoliwione zawiasy. Kacper oczywiście ładnie pogwizduje i mówi - jak to samiec, ale dodatkowo nauczył się też dokładnie jej godowego 'skrzypienia' i często śpiewają praktycznie to samo na dwa głosy 


-
- Posty: 13
- Rejestracja: ndz paź 05, 2014 22:15
- Ptaki które hoduję: samica nimfy - Oli
samiec nimfy - Kacper - R.I.P. :( - Lokalizacja: Tychy
Znosi zwykle 3-4 jajka i siedzi na nich do upadłego prawie całą dobę - kilka razy znosiła je samotnie, jak jeszcze nie było Kacpra. Ostatnie lęgi zeszłego roku miała dosyć krwawe, ponieważ Kacper pierwszy raz w tym bezpośrednio uczestniczył i obdziobywał jej kloakę w ich trakcie. Dodatkowo wyganiał ją z lęgowiska, ale sam się jajkami nie zajmował - nie były to zdecydowanie 'jego' lęgi. Jednakże nie miały jeszcze wtedy budki - teraz będzie zawieszona na czas lęgów i zobaczę, jak sobie z nią oswoją i czy w ogóle z niej skorzystają. Cały przebieg ostatnich lęgów opisałem dokładniej w wątku o problematycznej samicy i samcu. Piskląt jeszcze nie było.
A czy kwestia jajek ma bezpośredni związek z przedstawionym problemem? To na pewno samica, na 1000% :D Dodatkowo jestem daleki od wniosku, że papugi mogłyby być na przykład niedopasowane, czy wzajemnie wrogie - normalnie w ciągu dnia nie mogą bez siebie żyć i chodzą/latają wszędzie razem
Stawiałbym najbardziej na sprawy hormonalne, a i też w końcu udało mi się w zagranicznych źródłach znaleźć opisy przypadków samic 'posuwających' jak samce, głównie nogi i ręce właściciela :D - w większości były to jednak papużki faliste.
A czy kwestia jajek ma bezpośredni związek z przedstawionym problemem? To na pewno samica, na 1000% :D Dodatkowo jestem daleki od wniosku, że papugi mogłyby być na przykład niedopasowane, czy wzajemnie wrogie - normalnie w ciągu dnia nie mogą bez siebie żyć i chodzą/latają wszędzie razem

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości