trzymanie grupowe nimf

Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ

GoldAngelo
-#moderator
-#moderator
Posty: 741
Rejestracja: ndz cze 28, 2009 23:24
Ptaki które hoduję: Papużki Faliste, Mnichy Nizinne, Rudosterki Brązowouche, Rudosterki Zielonolice, Konury Ognistobrzuche
Lokalizacja: Sędziszowice

#21

Post autor: GoldAngelo » pn sty 03, 2011 20:58

Nie chodzi mi tutaj o wierność ;-) Po prostu w razie czego wiedziałby, że taka to a tak para się dobrała, ale jest spokrewniona, i wiedziałby, że te ptaki są do przeparzenia.
JC pisze:U papug nie ma wierności seksualnej.
Sorki, ale nie mogę się powstrzymać :mrgreen: U ludzi w nie małej ilości przypadków też nie ma wierności seksualnej :lol:

Hmm... Ja sporo na ten temat myślałem, i w końcu doszedłem do wniosku, że trzymanie papug w stadzie jest fajne, pięknie wyglądają, ale rozmnażanie.. hmmm w moim przypadku wygrała separacja na czas lęgów wybranych par (wtedy kontrolowałbym co się w hodowli dzieje). Inaczej chyba nie masz szans na zapanowanie nad tym wszystkim :-)
Czasem lepiej mądrze milczeć niż głupio gadać.
Pozdrawiam, Michał.

Awatar użytkownika
Al
Posty: 2025
Rejestracja: pt paź 05, 2007 15:30
Ptaki które hoduję: nierozłączki, świergotki, lilianki, modrolotki, nimfy, faliste, drobna egzotyka, barabandy
Lokalizacja: Knurów
Kontakt:

#22

Post autor: Al » wt sty 04, 2011 09:16

Nie wiem czy rozmnażanie wsobne / w obrębie rodziny lub 2 rodzin/dotyczy wszystkich ptakow, bo czytając o sposobie romnazania na "linie u gołębi, w celu uzyskania jak najlepszych ptakow, byłam bardzo zdziwiona.
Co do nimf, to moje też są w stadzie, ale zawsze młode są albo sprzedawane albo wymieniane na ptaki nie spokrewnione.
Co do wierności skesualnej u ptakow, to przecież gdy ptak dorośnie, nie jest juz niczym związanym z rodzicami, jest dla nich obcym osobnikiem.Na wolności, przy takiej dużej ilości ptakow ten problem raczej nie istnieje.

Awatar użytkownika
JC
EKSPERT-HODOWCA
Posty: 1019
Rejestracja: wt lis 28, 2006 22:59
Ptaki które hoduję: gołębie egzotyczne, papugi małe i srednie, zeberki
Lokalizacja: Tarnów
Kontakt:

#23

Post autor: JC » wt sty 04, 2011 11:21

Rozmnażanie wsobne jest całkowicie normalnym i naturalnym sposobem utrwalania nowych mutacji. Tak powstały wszystkie nowe gatunki, łacznie z naszym. Ma to odzwierciedlenie nawet w Biblii, gdzie pisze, że Ewa powstała z żebra Adama, co niektórzy interpretują, że była jego córką.


Awatar użytkownika
zuzel
Posty: 37
Rejestracja: czw maja 29, 2008 20:59
Ptaki które hoduję: papużki faliste
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#25

Post autor: zuzel » czw sty 06, 2011 09:46

Ale żeby chów wsobny miał sens to trzeba mieć jakieś mutacje do utrwalenia :D Wydaje mi się że w opisywanej wolierze nie ma takiej sytuacji ;)
Wszystko o papużkach falistych - www.faliste.pl

Awatar użytkownika
wojtek
EKSPERT-HODOWCA
Posty: 1586
Rejestracja: ndz wrz 17, 2006 17:59
Ptaki które hoduję: Senegalki
Lokalizacja: Białystok
Kontakt:

#26

Post autor: wojtek » czw sty 06, 2011 10:53

zuzel pisze:Ale żeby chów wsobny miał sens to trzeba mieć jakieś mutacje do utrwalenia

Wtedy trzeba trzymać parami ptaki.
Jeśli nie pomagasz to nie przeszkadzaj.

GoldAngelo
-#moderator
-#moderator
Posty: 741
Rejestracja: ndz cze 28, 2009 23:24
Ptaki które hoduję: Papużki Faliste, Mnichy Nizinne, Rudosterki Brązowouche, Rudosterki Zielonolice, Konury Ognistobrzuche
Lokalizacja: Sędziszowice

#27

Post autor: GoldAngelo » czw sty 06, 2011 11:14

zuzel pisze:Ale żeby chów wsobny miał sens to trzeba mieć jakieś mutacje do utrwalenia :D
Nie koniecznie akurat musi to być mutacja ;-) Może to być budowa ciała, postawa ;-) To zależy kto na co się nastawi ;-) I tak jak wojtek wyżej napisał, ptaki wtedy trzeba trzymać parami i sami musielibyśmy je dobierać w odpowiednie pary.
Czasem lepiej mądrze milczeć niż głupio gadać.
Pozdrawiam, Michał.

Awatar użytkownika
zuzel
Posty: 37
Rejestracja: czw maja 29, 2008 20:59
Ptaki które hoduję: papużki faliste
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#28

Post autor: zuzel » czw sty 06, 2011 15:33

Tak, jasne że parami. Chodzi mi o to, że tylko w sytuacji utrwalania jakiejś cechy dopuszcza się chów wsobny. Dopuszczanie do chowu wsobnego na zasadzie "bo czemu nie?" uważam za niehumanitarne
Wszystko o papużkach falistych - www.faliste.pl

Awatar użytkownika
zby60
Posty: 179
Rejestracja: ndz sie 16, 2009 14:34
Ptaki które hoduję: kiedyś hodowałem nimfy
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

#29

Post autor: zby60 » czw sty 06, 2011 16:58

Ciekawe podejście: jak się dopuszcza do chowu wsobnego żeby utrwalić mutację to jest podejście humanitarne a jeżeli tylko "tak sobie" to już jest podejście niehumanitarne.
Takie poglądy świadczą o arogancji, o przeświadczeniu, że człowiek wie najlepiej i o braku poszanowania praw natury.
W moim przypadku papugi mają wybór doboru partnerów, z którymi nie są spokrewnione. Mam jedną samicę zupełnie niezagospodarowaną przez samce, która się doprasza o kopulację wręcz wpychając się pod samce i żaden samiec jej nie chce. Mam 2 samce homo, które też nie są zainteresowane. Jeden z nich mając to dyspozycji wiele samic do wyboru woli się masturbować na podstawce od poidła.
http://www.youtube.com/watch?v=vb0QWKludBY
Jeden z hodowców radził mi żeby tą parę homo rozdzielić i połączyć je z samicami w oddzielnych klatkach. Nie zrobiłem tego ponieważ wiem jak silna jest więź między nimi (fot. poniżej) i najważniejsze dla mnie jest to żeby im było dobrze.
Obrazek

Nie można ludzkich zasad współżycia społecznego przenosić na zwierzęta. Może jeszcze w przypadku ssaków ma to sens ale w przypadku innych kręgowców już nie.

Awatar użytkownika
zuzel
Posty: 37
Rejestracja: czw maja 29, 2008 20:59
Ptaki które hoduję: papużki faliste
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#30

Post autor: zuzel » czw sty 06, 2011 17:10

To nie jest kwestia zasad współżycia społecznego...
Chodzi o to, żeby nie doprowadzać do cierpienia zwierząt. W lecznicy mamy psa ze "związku" ojciec-córka. Pies ma po 4 palce w każdej łapie (zamiast pieciu - licząc z palcami bocznymi), jest niewidomy od urodzenia, ma 2 gigantyczne przepukliny pachwinowe i z tego co pamiętam też padaczkę. To nie tyczy się tylko ssaków - u ptaków przy chowie wsobnym szanse na chorego pisklaka są spore - pisklę może urodzić się niewidome, może być niezdolne do lotu (znajoma miała taką falkę - latała tylko w dół i padła po 2 latach życia).
Nie mam żadnych sprzeciwów przeciw parkom "homo" bo to nie będzie skutkowało chorymi pisklętami. Nie mam też przeciwko onanizującemu się samczykowi XD
Uważam jednak, że jesli zapewnia się ptakom takie warunki, to tak jak w przypadku Al - pisklaki powinno się sprzedawać...
Wszystko o papużkach falistych - www.faliste.pl

Awatar użytkownika
wojtek
EKSPERT-HODOWCA
Posty: 1586
Rejestracja: ndz wrz 17, 2006 17:59
Ptaki które hoduję: Senegalki
Lokalizacja: Białystok
Kontakt:

#31

Post autor: wojtek » czw sty 06, 2011 17:12

zby60 pisze:Jeden z hodowców radził mi żeby tą parę homo rozdzielić i połączyć je z samicami w oddzielnych klatkach.

Raczej nic by z tego też nie było. Musiały by się nie słyszeć i nie widzieć.
Jeśli nie pomagasz to nie przeszkadzaj.

Awatar użytkownika
zby60
Posty: 179
Rejestracja: ndz sie 16, 2009 14:34
Ptaki które hoduję: kiedyś hodowałem nimfy
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

#32

Post autor: zby60 » czw sty 06, 2011 17:35

Tutaj: http://www.zwierzyniec.pun.pl/viewtopic.php?id=57
opisana jest cała procedura kojarzenia ptaków spokrewnionych w celu zaspokojenia ludzkich potrzeb. To co się dzieje w mojej ptaszarni przypomina tę procedurę tyle tylko, że nie mam żadnego celu hodowlanego ale zależy mi na stworzeniu ptakom namiastki dzikiego życia. Czas zweryfikuje moje poglądy i jeżeli ze związku ojciec i córka urodzą się pisklaki z defektami spróbuję coś temu zaradzić. Nie pozbyłem się samicy, która kopuluje z własnym ojcem ze względu na to, że jest ona największa, najbardziej żywotna ze wszystkich nimf jakie w zeszłym roku się wylęgły. Samiec też jest moim najlepszym samcem. Tak więc nawet patrząc z hodowlanego punktu widzenia dopuszczam do utrwalenia pozytywnych cech.
Na zdjęciu poniżej widać kopulujących rodziców oraz ich córkę z pierwszego lęgu, z powodu której toczy się dyskusja.
Obrazek

Awatar użytkownika
zby60
Posty: 179
Rejestracja: ndz sie 16, 2009 14:34
Ptaki które hoduję: kiedyś hodowałem nimfy
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

#33

Post autor: zby60 » czw sty 06, 2011 17:53

Na tym zdjęciu widać tę samicę w locie. Nazwałem ją Hera na cześć piosenkarki Hery Bjork, która w zeszłym roku występowała na Festiwalu Eurowizji.
Obrazek
Tutaj widać Herę jak jeszcze była pisklakiem. Ojciec od samego początku darzył ją szczególną sympatią
Obrazek

Awatar użytkownika
zuzel
Posty: 37
Rejestracja: czw maja 29, 2008 20:59
Ptaki które hoduję: papużki faliste
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#34

Post autor: zuzel » czw sty 06, 2011 18:01

Może będzie wszystko w porządku - trzymam za to kciuki :)
Wszystko o papużkach falistych - www.faliste.pl

Awatar użytkownika
zby60
Posty: 179
Rejestracja: ndz sie 16, 2009 14:34
Ptaki które hoduję: kiedyś hodowałem nimfy
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

#35

Post autor: zby60 » śr kwie 04, 2012 20:58

Pojawił się kolejny problem w stadzie nimf, który na szczęście udało mi się rozwiązać.
Aktualnie mam w stadzie 23 nimfy, w tym 4 pary lęgowe i 8 budek lęgowych. Okazało się, że jedna z par mając do wyboru 7 wolnych budek koniecznie chciała zająć budkę, w której były widoczne na zdjęciu poniżej pisklaki.
Obrazek
Doszło do ostrej walki pomiędzy nimfami i niestety polała się krew. Pisklaków broniły 2 samce i jedna samica a mimo tego nowa para, która chciała budkę zasiedlić wygrała. Samiec z tej pary nie dopuszczał do karmienia pisklaków. Jego samica zniosła wczoraj jajo obok pisklaków. Pisklaki miały puste wola. Podjąłem decyzję żeby przenieść je do innej budki. Rodzice pisklaków oraz jeden dodatkowy samiec karmią już pisklaki w nowej budce. Pisklaki znowu zachowują się jak dawniej. Skrzeczą domagając się karmienia. Jak siedziała z nimi obca samica to były cicho. Już się martwiłem, że się im coś stało. Zaglądałem do budki z nadzieją, że obca samica jak się jej będzie przeszkadzać do złoży jaja w innej budce. Samica ta była uparta. W momencie jak przenosiłem pisklaki siedziała w budce i w ogóle się mnie nie bała chociaż nie jest oswojona.

Awatar użytkownika
Ali70
Posty: 16
Rejestracja: wt lut 09, 2010 12:53
Ptaki które hoduję: nimfy,jedwabiste,kurki sebrytki srebrne
Lokalizacja: Ząbki
Kontakt:

#36

Post autor: Ali70 » pn kwie 09, 2012 07:19

zby60, a czy ta para co złożyła jajka w tej budce z młodymi to nowa para? Jeśli nie to może kiedyś już składała w tej budce jajka albo w tym samym miejscu wisiała. u moich nimf jest tak ,że jak wypuszczę nimfy po zimie do woliery na dworzu to zajmują budki w tych samych miejscach w jakich wisiały w poprzednim sezonie.Pozdrawiam i powodzenia.

Awatar użytkownika
Al
Posty: 2025
Rejestracja: pt paź 05, 2007 15:30
Ptaki które hoduję: nierozłączki, świergotki, lilianki, modrolotki, nimfy, faliste, drobna egzotyka, barabandy
Lokalizacja: Knurów
Kontakt:

#37

Post autor: Al » pn kwie 09, 2012 10:29

U mnie jest podobnie, zazwyczaj ptaki ;po przeniesieniu do ;pomieszczenia z budkami wybieraja stare miejsca lęgowe.

Awatar użytkownika
zby60
Posty: 179
Rejestracja: ndz sie 16, 2009 14:34
Ptaki które hoduję: kiedyś hodowałem nimfy
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

#38

Post autor: zby60 » pn kwie 09, 2012 20:13

To para, którą mam 3 lata. Ostatnie lęgi miała w budce obok ale samiec z tej pary pozwolił w tej budce złożyć jaja jeszcze jednej samicy, z którą kopulował. Samice siedziały na zmianę na jajach. Samiec tylko później karmił 1 pisklaka, który się wykluł z tego podwójnego lęgu. Ponieważ z tego podwójnego lęgu niewiele wyszło wydałem jedną z samic (młodszą) . Myślałem, że to problem rozwiąże a tu pojawił się nowy. Piszę "problem" ale prawdę powiedziawszy obserwacje życia nimf w stadzie są bardzo ciekawe.

Awatar użytkownika
zby60
Posty: 179
Rejestracja: ndz sie 16, 2009 14:34
Ptaki które hoduję: kiedyś hodowałem nimfy
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

#39

Post autor: zby60 » śr kwie 11, 2012 21:08

Pisklaki przeniesione do innej budki miewają się dobrze. Są dobrze wykarmione. Walki pomiędzy parami się zakończyły.
Obrazek

ODPOWIEDZ

Wróć do „-Żywienie-zdrowie-hodowla nimf”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości