To były czasy
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
- Boguśka
- -#moderator
- Posty: 1210
- Rejestracja: pn wrz 18, 2006 08:39
- Ptaki które hoduję: nimfy.katarzynki.rudosterki
- Lokalizacja: Kraków
To były czasy
Dorastaliśmy w latach 70 tych! Jak udało się NAM przeżyć? Samochody nie miały pasów bezpiecz. i żadnych airbagów!
Na tylnym siedzeniu było wesoło a nie niebezpiecznie.
Łóżeczka i zabawki były polakierowane lakierami ołowiowymi.
Niebezpieczne były puszki.
Butelki od lekarstw,srodkow nie były zabezpieczone.
Można było jeździć na rowerze bez kasku.
Rower z hamulcem był dla"starych"za drogi..ale rekordy pobijalismy..
Szkoła trwała do południa,a obiad jadło się w domu.
Niektórzy nie byli dobrzy w budzie i musieli powtarzać rok,to byla ich szansa,ale..
Nikogo nie wysyłano do psychologa.
Nikt nie był hiperaktywny ani dysklektykiem..
Wodę piło się z węża ogrodowego,lub innych źródeł a nie za sterylnych butelek PET.
Wcinaliśmy słodycze,piliśmy oranżadę z prawdziwym cukrem i nie mieliśmy problemów z nadwagą,bo ciągle byliśmy aktywni.
Nie mieliśmy Playstations,Nintendo 64,
X-Boxes DVD i wideo, Dolby Surround, komórek,komputerów ani chatroom'ów w Internecie.. lecz Przyjaciół!
Mogliśmy wpadać do kolegów pieszo lub na rowerze,i zabrać ich na podwórko,lub bawić się u nich, nie zastanawiając się, czy to wypada.
Można się było bawić do upojenia,
pod warunkiem powrotu do domu przed nocą..
Nie było komórek..
I nikt nie wiedział gdzie jesteśmy i co robimy!
NIEPRAWDOPODOBNE!
Tam na zewnątrz, w tym okrutnym świecie!
Całkiem bez opieki! Jak to było możliwe?
Mieliśmy poobcierane kolana i łokcie,
złamane kości, czasem wybite zęby,
ale nigdy,nie podawano nikogo z tego powodu do sądu!
NIKT nie był winien, tylko MY SAMI.
Nie baliśmy się deszczu, śniegu ani mrozu.
Nikt nie miał alergii na kurz,trawę ani na krowie mleko.
Mieliśmy wolność i wolny czas,
klęski, sukcesy i zadania.
I uczyliśmy się dawać sobie radę!
Można powiedzieć, że żyliśmy w nudzie, ale..
BYLISMY SZCZESLIWI!
To byly czasy!
Na tylnym siedzeniu było wesoło a nie niebezpiecznie.
Łóżeczka i zabawki były polakierowane lakierami ołowiowymi.
Niebezpieczne były puszki.
Butelki od lekarstw,srodkow nie były zabezpieczone.
Można było jeździć na rowerze bez kasku.
Rower z hamulcem był dla"starych"za drogi..ale rekordy pobijalismy..
Szkoła trwała do południa,a obiad jadło się w domu.
Niektórzy nie byli dobrzy w budzie i musieli powtarzać rok,to byla ich szansa,ale..
Nikogo nie wysyłano do psychologa.
Nikt nie był hiperaktywny ani dysklektykiem..
Wodę piło się z węża ogrodowego,lub innych źródeł a nie za sterylnych butelek PET.
Wcinaliśmy słodycze,piliśmy oranżadę z prawdziwym cukrem i nie mieliśmy problemów z nadwagą,bo ciągle byliśmy aktywni.
Nie mieliśmy Playstations,Nintendo 64,
X-Boxes DVD i wideo, Dolby Surround, komórek,komputerów ani chatroom'ów w Internecie.. lecz Przyjaciół!
Mogliśmy wpadać do kolegów pieszo lub na rowerze,i zabrać ich na podwórko,lub bawić się u nich, nie zastanawiając się, czy to wypada.
Można się było bawić do upojenia,
pod warunkiem powrotu do domu przed nocą..
Nie było komórek..
I nikt nie wiedział gdzie jesteśmy i co robimy!
NIEPRAWDOPODOBNE!
Tam na zewnątrz, w tym okrutnym świecie!
Całkiem bez opieki! Jak to było możliwe?
Mieliśmy poobcierane kolana i łokcie,
złamane kości, czasem wybite zęby,
ale nigdy,nie podawano nikogo z tego powodu do sądu!
NIKT nie był winien, tylko MY SAMI.
Nie baliśmy się deszczu, śniegu ani mrozu.
Nikt nie miał alergii na kurz,trawę ani na krowie mleko.
Mieliśmy wolność i wolny czas,
klęski, sukcesy i zadania.
I uczyliśmy się dawać sobie radę!
Można powiedzieć, że żyliśmy w nudzie, ale..
BYLISMY SZCZESLIWI!
To byly czasy!
- Krysia-
- -#Administrator
- Posty: 1620
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
- Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Tiaaaaaaaa
każdy był szczęśliwy nawet z wybitymi zębami czy poobcieranymi do kości łokciami o kolanach nie wspomnę ......
Było dużo ruchu przez co i proste kregosłupy a nie jak teraz ustawiczne siedzenie przed komputerami , które tylko wpływają na galopującą ślepotę, lenistwo, wynalezienie różnych dys....
Nie było MP3 i słuchawek, które teraz bombardują bębenki uszne wpływając na głuchotę ......
Nie było hamburgerów i innych śmieciowych wynalazków, które w obecnych czasach tak chętnie większość narodu z lubością pałaszuje ........
Była zdrowa żywność a nie jak teraz do wszystkiego są pakowane konserwanty z grupy E.... lub faszerowana genetycznie modyfikowaną soją.
Nawet trzoda chlewana i bydło jadły zdrową trawę a nie jak teraz mączki kostne przerabiane z kości z uboju.......
Chleb był chlebem - miał smak i zapach i konsystencję, a teraz się ładuje sztuczne polepszacze i inne wynalazki przez co tak naprawdę jest mało chleba w chlebie ....
Mleko miało smak mleka. Postało góra 3-4 dni i jeszcze dało się wypić jako zsiadłe. Teraz kartoniki, w nich biały bez smaku płyn na dodatek z pół roku ważnością do spozycia ......
Eeeeeeeechchchch, kiedyś naprawdę były dobre czasy
Szkoda tylko że teraźniejsze i przyszłe pokolenia już nie zaznają prawdziwego smaku i zapachu pożywienia


Było dużo ruchu przez co i proste kregosłupy a nie jak teraz ustawiczne siedzenie przed komputerami , które tylko wpływają na galopującą ślepotę, lenistwo, wynalezienie różnych dys....
Nie było MP3 i słuchawek, które teraz bombardują bębenki uszne wpływając na głuchotę ......
Nie było hamburgerów i innych śmieciowych wynalazków, które w obecnych czasach tak chętnie większość narodu z lubością pałaszuje ........
Była zdrowa żywność a nie jak teraz do wszystkiego są pakowane konserwanty z grupy E.... lub faszerowana genetycznie modyfikowaną soją.
Nawet trzoda chlewana i bydło jadły zdrową trawę a nie jak teraz mączki kostne przerabiane z kości z uboju.......
Chleb był chlebem - miał smak i zapach i konsystencję, a teraz się ładuje sztuczne polepszacze i inne wynalazki przez co tak naprawdę jest mało chleba w chlebie ....
Mleko miało smak mleka. Postało góra 3-4 dni i jeszcze dało się wypić jako zsiadłe. Teraz kartoniki, w nich biały bez smaku płyn na dodatek z pół roku ważnością do spozycia ......
Eeeeeeeechchchch, kiedyś naprawdę były dobre czasy

Szkoda tylko że teraźniejsze i przyszłe pokolenia już nie zaznają prawdziwego smaku i zapachu pożywienia

- misia458
- -#moderator
- Posty: 396
- Rejestracja: sob maja 16, 2009 08:42
- Ptaki które hoduję: Rudosterki
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Wprawdzie w latach 70 tych nie było mnie jeszcze na świecie, ale pamiętam smak chleba pieczonego w domowym piecu, mleko prosto od krowy piłam na śniadanie, i marchewkę z pola,z ziemi wytartą tylko o spodnie albo rękaw i wodę z węża ogrodowego też piłam...
ale ja wychowywałam się na wsi...

ale ja wychowywałam się na wsi...

- WOJTEKZ
- -#Administrator
- Posty: 1667
- Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
- Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
- Kontakt:
A jakie Żytko było dobre
, nie to co teraz sprzedają , można się tym szybko wykończyć.



To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455
Ta to były czasy,ja z tych raczej 80-tych ale też było super.Dzieciństwo i wszystkie wakacje na wsi,mleko prosto od krowy,swojskie masło,bułki,chleb.
Ganiało sie wszędzie gdzie sie chciało,bez nadzoru,na wiejskie potupajki,a ile sie rozrabiało:).Nikt nam niczego nie zabraniał-spania w namiocie,szwedania sie nocami,słuchania muzyki,głupich pomysłów nie zawsze kończących sie dobrze.
A teraz jak tam zajechałam to ciocia nas zamykała od zewnatrz na noc-nie wiem czy bała się ze nas ktos ukradnie czy co hehe.Tam juz ludzi nie ma,nie ma tego klimatu ech jak ja bym chciala mieszkać na wsi wrocic do tego jedzenia co było kiedys.
Ganiało sie wszędzie gdzie sie chciało,bez nadzoru,na wiejskie potupajki,a ile sie rozrabiało:).Nikt nam niczego nie zabraniał-spania w namiocie,szwedania sie nocami,słuchania muzyki,głupich pomysłów nie zawsze kończących sie dobrze.
A teraz jak tam zajechałam to ciocia nas zamykała od zewnatrz na noc-nie wiem czy bała się ze nas ktos ukradnie czy co hehe.Tam juz ludzi nie ma,nie ma tego klimatu ech jak ja bym chciala mieszkać na wsi wrocic do tego jedzenia co było kiedys.
W tamtych czasach najlepsza była muzyka. Anna Jantar, Zdzisława Sośnicka, Marek Grechuta, Danuta Rinn Ah...
-
- Posty: 3
- Rejestracja: pn sie 05, 2019 14:57
- Ptaki które hoduję: Modrolotki, rudosterki, nierozłączki
Jak to była? Nadal jest!
Muzyka nie umiera, to jest coś co po artystach zostanie na zawsze

ehh ta nostalgia... młodość zawsze jest "lepsza", niezależnie od tego, jaka by nie była parszywa:)
-
- Posty: 3
- Rejestracja: pn mar 21, 2022 21:35
- Ptaki które hoduję: Ptaki które hoduję: *
Myślę, że sobie poradzę :)
- Piorunek1314
- Posty: 0
- Rejestracja: pn gru 18, 2023 15:18
- Ptaki które hoduję: Kanarki, zeberki
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Tekst daje do myślenia... No cóż, tak było i się jakoś uchowaliśmy :)
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości