Strona 1 z 1

: sob paź 18, 2008 15:28
autor: WOJTEKZ
Wystarczą dwie ''kulki'' dziennie i to dokładnie sparzone wodą , najlepiej jak masz swoje winogrona bo te z importu są bardzo mocno pryskane środkami chemicznymi. Możesz tez podawać inne owoce oraz warzywa, jednak podstawowym pożywieniem powinna być dobrej jakości mieszanka ziaren.

: sob paź 18, 2008 15:45
autor: azurus
Dziekuje za szybka odpowiedz Wojtku. W takim razie skoro mozna przesadzic z owocami w diecie papużki to czym ją moge przekupić? Nie chce żeby czuła sie źle ale bardzo bym chcial żeby się szybko z nami oswoiła. W miseczce ma miesznke ziaren, i świeża marchewke z kiełkami.

: sob paź 18, 2008 15:53
autor: WOJTEKZ
Musisz się zorientować co Twoja papuga jeszcze bardzo lubi. Możesz też ugotować suche ziarna kukurydzy (gotuj o koło 40 min.) Takie ziarna po ugotowaniu mocno zwiększają swoją objętość i możesz podawać je z ręki.

: sob paź 18, 2008 16:05
autor: azurus
Nie miałem pojecia że można w ten sposób przekupić te łakomczuchy ;-) . Dziękuje Ci bardzo. Jak są jeszcze jakieś sposoby na ptasie przysmaki które nie zrobią im krzywdy w dużej ilości do bede wdzieczny za informacje.

: sob paź 18, 2008 16:11
autor: WOJTEKZ
Czy są :?: trudno to jednoznacznie powiedzieć , musisz sam się zorientować co Twoja papuga jeszcze bardzo lubi.

: sob paź 18, 2008 16:17
autor: azurus
Próbuje ze wszystkim po kolei ale najwazniejsze jest to żeby w zaden sposob nie zaszkodzić papużce. Uczono mnie że niektóre owoce w dużych ilościach mogą zaszkodzić człowiekowi a co dopiero takiemu małemu stworzonku.

: sob paź 18, 2008 17:16
autor: sajga
Moje aleksy uwielbiają włoskie orzechy. Dostają po jednym dziennie już rozłupanym w 1/3. Całego same nie poradzą otworzyć.

: sob paź 18, 2008 23:43
autor: Boguśka
azurus aleksy to łakomczuchy i naprawde jak nauczysz ją jeść różne owoce i warzywa to wtedy sam zobaczysz co lubi najbardziej.Orzechy włoskie u mnie też są podawane raz dziennie i tylko robie mały otworek by miały zaczepienie dla dzioba.Jeden przyleci na ręke a drugi jak mu nie podam do dzioba to ukradnie temu pierwszemu i ten znowu musi przylecieć ;-) Dawaj codziennie inne warzywa i obserwuj.Moje bardzo lubią marchewke,buraki,jabłka,kukurydza,kalarepa,papryka każdy kolor,brokuły,ser biały,jajko gotowne,granaty,banany,kiwi...i można tak wymieniać bez końca.Wrzucaj do miski i patrz.Później ten przysmak trzymaj w dłoni i podawaj z daleka.Póżniej na sam widok tego przysmaku będzie pędził do ciebie po niego :mrgreen:

: ndz paź 19, 2008 05:01
autor: Krysia-
azurus, przeczytaj sobie temat o różnościach podawanych pupilom : http://www.aleksandretta.pl/forum/viewt ... 25&start=0
A tu : http://www.aleksandretta.pl/forum/viewf ... 3a593b0400 są inne tematy związane z zywieniem. Poczytaj bo naprawdę jest wiele cennych unformacji.

Sklepowe winogrona

: pn gru 22, 2008 19:28
autor: haaszek
Przeczytajcie http://www.rp.pl/artykul/9137,224983_Wi ... kiem_.html

Kieruję to zwłaszcza do ewelki686 ( http://www.aleksandretta.pl/forum/viewtopic.php?t=1524 ) - myślę, że akurat w tym wypadku nawet kilka może zaszkodzić. Znam przypadek smierci amazonki po zjedzeniu sklepowych winogron. I nie ma tu nic do rzeczy wielkość winogron.

W sumie to i ludzie powinni się zastanowić, czy ryzykowac ich jedzenie.

: wt gru 23, 2008 12:22
autor: monia
ja swojemu timiem daje takie winogrona i bardzo je lubi!! nic mu po nich nie jest!! :roll:

: wt gru 23, 2008 12:46
autor: Krysia-
monia, NARAZIE nic mu po winogronach nie jest.....
Jednak w watrobie i nerkach toksyny się odkładają nie dając żadnych objawów ale DO CZASU. Timi Ci nie powie że go coś boli, nie upomni się o leczenie.......
W końcu przyjdzie taki dzień, w którym zaczniesz biadolić dlaczego Timi padł..... przecież żadnych objawów nie było.......
Ptak zamiast nastu lat pozyje kilka....... w najlepszym wypadku.
Więc się zastanów nad zamianą trujących, toksycznych winogron na np kiełki.

: wt gru 23, 2008 16:38
autor: haaszek
Winogrona nie muszą mieć w sobie tych toksyn - ale nie ma żadnych sposobów, by poznać, które są szkodliwe, a które nie. I dlatego dla bezpieczeństwa lepiej zupełnie zrezygnować z ich podawania.
Ta amazonka też "zawsze" jadła winogrona.

: pt gru 26, 2008 20:48
autor: Grzegorz
Napisali to o winogronach, ale to nie tylko w winogronach siedzi! W ten sam sposób rosną nam jabłka (nie te w Polsce), pomarańcze, mandarynki i inne owoce...

: pt gru 26, 2008 23:25
autor: Gerard
Grzegorz pisze:Napisali to o winogronach, ale to nie tylko w winogronach siedzi! W ten sam sposób rosną nam jabłka (nie te w Polsce),
Własnie że te w Polsce też. Chodzi o jablka z sadów komercyjnych a nie własnych( na wlasne potrzeby). Jablka ze sklepów , bazarow to wlasnie z takich komercyjnych sadów pochodza a tam strasznie wszystko opryskują ( mam kolegę w sandomierskim to mi mówił). To juz mniej istotne czy środkami akurat dozwolonymi w danym momencie dla ludzi czy nie ( jak winogrona) bo do papug to w ogole to niezbadane. Pozdrawiam

: pt gru 26, 2008 23:55
autor: Grzegorz
Hmm, mam również do czynienia z sadownikami i raczej oszczędzają na środkach, ale nie twierdzę że nie może być tak jak piszesz. Najlepiej podawać owoce i warzywa ze sprawdzonych źródeł. Nie ma problemu jeśli ktoś mieszka w małych miejscowościach, schody zaczynają się w dużych miastach :(