
Zacznę od Arka(coco39) - wizyta zaliczona, nie przesadzę jak napiszę że dawno nie poznałem osoby z którą rozmawiało mi się jakbyśmy znali się już kawał czasu. Fakt że przez okienko monitora znamy się już trochę, ale mimo wszystko... Wypiliśmy herbatkę, Arek oprowadził mnie po sowojej hodowli (a szczegóły zostawiam dla siebie). Dzwinie trochę wkleja się też swoje zdjęcia, mało osób przecież wie jak wyglądam no i nie cierpię swoich fotek (migam się od nich jak mogę). Po prawej Arek, a to drugie z krzywym uśmiechem to ja
