Mrożone owoce...

Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ

Awatar użytkownika
Agata82
Posty: 269
Rejestracja: wt paź 09, 2018 13:32
Ptaki które hoduję: Ruffi -ręcznie karmiona rudosterka zielonolica, mutacja yellow sided
Lokalizacja: Śląskie

Mrożone owoce...

#1

Post autor: Agata82 » pt lut 08, 2019 11:01

Szukałam na forum, ale nie znalazłam zbyt wielu wyników.
Chodzi mi o mrożone owoce, przypuszczam, że bez problemu można je po odmrożeniu podawać papugom - ale o co mi chodzi ?? Przechadzałam się po sklepie, jak co 2 tygodnie robiąc wielkie zakupy, przechodzę- dostepne są maliny, borówki, a nawet truskawki... i wiecie, już miałam wziąć, włożyć do koszyka - myślę sobie - zamrożę i po jednej będę wyciągać Ruffiemu... ale nie wzięłam... bo maliny w lutym ?? jakiego one są pochodzenia ? Czy to bezpieczne dla ptaków ?? I właśnie o takie owoce pozasezonowe mi chodzi... kupujecie bez problemu ?? czy może lepiej kupić W SEZONIE i zamrozić...a zimą podawać to co mamy dostępne i to co zamrozimy latem ??

No takie mam dylematy, no :)

Awatar użytkownika
Krysia-
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 1620
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#2

Post autor: Krysia- » pt lut 08, 2019 11:54

I dobrze, że nie wzięłaś bo nie wszystko złoto co się świeci. ...... O tej porze roku w sklepach królują owoce z importu pryskane jakimś diabelstwem by się nie psuły podczas transportu, , a tego z miękkich owoców nie zmyjesz. Można nie tylko ptakom ale i sobie zaszkodzić na zdrowiu. Ja do sezonu na wszystko nie kupuję nawet naszych nowalijek typu ogórek czy rzodkiewka bo to z kolei na chemii pędzone, byle tylko szybko rosło.
Lepiej jest kupić nasze krajowe mrożonki, uprzednio czytając etykiety skąd owoce pochodzą. Jeśli masz możliwość - kup latem, zamroź. Będziesz wtedy na 100 % pewna co masz i co jesz.
Tu http://aleksandretta.pl/forum/viewforum.php?f=150 poczytaj sobie.

Awatar użytkownika
WOJTEKZ
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 1667
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:12
Ptaki które hoduję: ALEKSANDRETTY OBROŻNE i kilka innych gatunków papug
Lokalizacja: ŁÓDŹ
Kontakt:

#3

Post autor: WOJTEKZ » pt lut 08, 2019 14:36

Maliny ze sklepu bardzo dobre w smaku, niestety dość drogie, małe pudełeczko o koło 10zł. Spróbowałem, resztę zjadł wnuczek dla papug już nic nie zostało. Chemii w smaku nie czułem (myłem).
To że ktoś mówi iż trzyma ptaki przez 20 lat , wcale nie oznacza że ma o nich jakieś pojęcie. Pamiętajmy że uczymy się przez całe życie.
Pozdrawiam
zawadzki112@poczta.onet.pl
GG 7481455

Awatar użytkownika
Figa
Posty: 715
Rejestracja: czw wrz 21, 2006 21:02
Ptaki które hoduję: Amazonka niebieskoczelna
Lokalizacja: śląskie

#4

Post autor: Figa » sob lut 09, 2019 16:07

Ja o tej porze roku, takich owoców jak maliny, truskawki czy porzeczki to nie kupuję, teraz moja zajada się granatem i marakują, czasem jest mango i papaja, ostatnio nie chce banana jeść. Miałam zamrożone owoce dzikiej róży, ale po przeczytaniu, że trzeba je oczyszczać z tych pestek, to chyba je wywalę. Bardzo żałuję, że jesienią nie udało mi się zebrać i zamrozić jarzębiny, bo teraz by pewnie chętnie ją jadła.
Maliny latem mam z ogrodu, ale Nelka za nimi jakoś nie przepada, planuję kupić krzewy porzeczek we wszystkich trzech odmianach, w tamtym roku posadziłam też kiwi, zobaczymy czy coś z niego będzie.

papugi
Posty: 166
Rejestracja: śr mar 30, 2011 06:08
Ptaki które hoduję: szare, kakatoes
Lokalizacja: Kanada
Kontakt:

#5

Post autor: papugi » wt lut 12, 2019 17:33

Halo
u nas tez maliny drogie...170 gr 3 $ i nie bardzo smaczne i rowniez te niebieskie (bleuets) tutejsze drogie bo za malo podrozowaly (lol) a teco
z chili tansze bo maja tysiace kilometrow w koszyczku….lol

truskawki,podobno, tutaj (w kanadzie) sa najbardziej zatrute ze wszytkich owowcow.
Te co kupilamw tym tygodni sa z mexyku, sa slodkie ale maja smak plastyku.

wszystkie inne owoce importowane z hiszpanii, maroko (clementiny), meksyku, kalifornii…
wczoraj kupilam gruszki (pyszne) portugalu tak idealne ze nie wolno pomyslic jak do tego doszlo.

najbardziej ufam, co z kalifornii…nawet te co nie sa bio.
jablka sa lokalne ale tez szprycowane ...mdlo sie robi o tym myslec… czasami mozna kupic bio jablka importowane z usa.
wszystkim ptakom obieram jablka nie bio.
oprocz tego nie zle przejsc na wiecej warzyw jak marchewka (cyba jeszcze macie polskie), brokoli etc...
ptaki sie dostosowuja…
co do owocow dzikiej rozy, niemcy duzo je uzywaja i daja papugom ...spytam sie jak to robia i napisze..
pozdrowienia
Celina

ODPOWIEDZ

Wróć do „Żywienie-zdrowie-hodowla Rudosterek”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość