Co nieco o mniszkach....

Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ

Maxel12
Posty: 31
Rejestracja: pt wrz 28, 2007 19:10
Ptaki które hoduję:
Lokalizacja: Piła

#1

Post autor: Maxel12 » czw cze 05, 2008 16:17

Czy cena 150 zł za jedną Mnichę, ze świadomością, że papuga nie ma robaków i jest młoda jest dobrą ceną czy za drogą ? Ja mamie odpowiadam co się dzieje na tym forum :) Jakie wymiary powinna mieć klatka na 2 Mnichy ? Tak żeby wystarczyło wypuszczenie ich 2-5 godzin dziennie ?

Awatar użytkownika
haaszek
Posty: 473
Rejestracja: czw gru 14, 2006 19:57
Ptaki które hoduję: papużki faliste
Lokalizacja: Jarosław
Kontakt:

#2

Post autor: haaszek » czw cze 05, 2008 16:44

Nie zaczynaj od cen. Zacznij od cech charakteru, wymagań itd. "Znajoma" mnicha (pojedyncza, oswojona, agresywna wobec obcych) miała taką mniej więcej klatkę http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=370138888 ale była wypuszczana raczej na więcej niż pięć godzin, a nie na dwie.
Daj sobie na wstrzymanie i przez rok poucz się.

Awatar użytkownika
Krysia-
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 1620
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#3

Post autor: Krysia- » czw cze 05, 2008 17:12

Poczytaj dużo o mnichach :-D chodzi mi głównie o ich charakter a głównie o to, czy nie niszczą mebli i innego wyposażenia mieszkania tak jak aleksandretty.
Bo jeśli już będziesz miał tę mnichę a okaże się że wandal z niej, to się mama zezłości a papuga skończy dożywotnio w ustawicznym zamknięciu.
Żaden ptak na takie traktowanie nie zasługuje !

Wśród userow naszego forum chyba Gardenia ma mnichę :-D
Napisz do niej na PW. Popytaj o zachowanie ptaka a na pewno nie odmówi Ci in formacji :-D

Gardenia
Posty: 57
Rejestracja: pt lut 23, 2007 18:44
Ptaki które hoduję: mewki japońskie
Lokalizacja: wielkopolska

#4

Post autor: Gardenia » czw cze 05, 2008 18:48

Maxel tak jak napisała Krysia od roku opiekuję się mnichą - Leonem. Leon jest całkowicie oswojony i mam z nim b. dobre układy :-P Jeśli miałbyś ochotę to bardzo chętnie napiszę Ci jak zachowuje się moja mnicha :-) Leon tak jak wszystkie papugi na świecie jest najpiękniejszy i najkochańszy ;-)

Gardenia
Posty: 57
Rejestracja: pt lut 23, 2007 18:44
Ptaki które hoduję: mewki japońskie
Lokalizacja: wielkopolska

#5

Post autor: Gardenia » ndz cze 08, 2008 18:29

Leonka przywiozłam od Justyny w sierpniu ub. roku. Miał wtedy 3 m-ce i był ręcznie wykramiony przez Justynę. Leonek zamieszkuje w klatce wyposażonej w dwie naturalne, brzozowe żerdki, regulanie wymieniane i regularnie obgryzane przez Leonka. Miseczki na wodę i ziarno ku nieprzemijającej rozpaczy Leonka ( a na szczeście dla mnie ) instaluje się w taki sposób, aby nie można ich było zdjąć rozrzucając i wylewając zawartość. Ten wielki zawód Leonkowi zostaje wynagrodzony za sprawą miski na owoce i warzywa. Po każdej dostawie owoców i warzyw zawartość zostaje obejrzana i oceniona ( jak nie ma w składzie bananka Leonek kopie miskę i odchodzi) . Jak bananek jest następuje malutka przekąska a następnie miseczka zostaje jednym wprawnym ruchem łapki odwrócona do góry dnem i toczona, wleczona, przesuwana, rzucana, wnoszona na górną żerdkę i zrzucana stamtąd. Leonek jest wspaniałam akrobatą. Uwielbia wszelkiego typu huśtawki ( klasyczne, kółka i huśtawki - dziwadła) Spędza na nich mnóstwo czasu i sypia na jednej z nich. Wspina się pod każdym kątem, przeskakuje z huśtawki na huśtawkę, wisi na jednej łapce czy dziobku, obgryza drewniane części i bawełniane sznurki. Rozplątuje supły. I niekiedy z głośnym wrzaskiem spada na dno. Leonek jest wypuszczany codziennie na około 2 godziny. Jak się da to dłużej ( weekendy). Podczas wolnych lotów trzeba mieć Leonka na oku. Wszystko co tylko Leonek dostrzeże musi zostać dotknięte, zbadane, jak się da to nadgryzione a błyszczące rzeczy na przykład zegarek zostają zabrane do klatki. Bibeloty nie budzące sympatii i dostatecznie małe są zrzucane. Wielkim zainteresowaniem cieszy się zasilacz od laptopa, listwa od biurka , dziura wygryziona nad lustrem no i niestety był czas kiedy do powyższego zaliczały się moje uszy. I nie żeby Leonek nie miał na czym przysiąść poza klatką. Ma a jakże na przykład wspaniały placyk z huśtawką. Leonek jest zawsze chętny do zabawy, nawiązania kontaktu, nigdy nie odmówi poczęstunku. Jest zawsze w dobrym humorze. Bardzo szybko się uczy. Przylatuje na rękę na wezwanie ( i znaczonie częściej bez wezwania na co się da, ramię, głowę, plecy). Daje buzi, przytula się, wystawia łapkę kiedy chce wejść na rękę. Jest wspaniałym słuchaczem ( potrafi sporo czasu przesiedzieć na przeciwko mnie na ręce i słuchać ). Na polecenie wchodzi do klatki - co prawda głośno złorzecząc, ale wchodzi. Ma bardzo rozwinięte poczucie własności i wydaje mi się, że stosunkowo duży i silny jak na taką małą papugę dziób. Jest bardzo szybki, sprytny i przebiegły. Nie boi sie niczego. Taki jest Leonek. Czy inni przedstawiciele tego gatunku są tacy sami -nie wiem. Na podstawie wiedzy zdobytej w internecie o tym gatunku sądzę, że tak. Posiadanie Leonka zawdzięczam Justynie bo to Ona ( po wysłuchaniu mnie ) właśnie mnichę mi poleciła, a także Kasi i Robertowi z Planety Zoo, bo to Oni zadzwonili do Justyny czy nie ma jakiejś młodej, niedużej papugi po tym jak straciłam poprzednią . Izydor nie miał papierów, nie wiadomo ile miał lat ani gdzie przebywał wcześniej, ale to nie było ważne. Kupiłam go na bazarze bo siedział w klatce, patrzał mi w oczy i bardzo chciał żeby go kupić, ale to już całkiem inna historia.

Awatar użytkownika
Krysia-
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 1620
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#6

Post autor: Krysia- » pn cze 09, 2008 08:18

Fakt, ładnie napisane :-D ale jak dla mnie to za mało konkretów ...... ..... wszak pisała to osóbka zakochana w swoim pupilku :mrgreen: :mrgreen: i podała prawie same superlatywy.

Każda papuga ma swój, inny od pozostałych charakter. Leon był ręcznie karmiony a więc od pisklęcia przyzwyczajony do człowieka i stąd jego takie zachowanie się . Bez oporów wszędzie go pełno i trzeba mieć nieustanne baczenie na to co robi - czytaj broi :mrgreen:
Nic nie napisałaś o jego zdolnościach wokalnych a mam na myśli to, czy jest krzykliwą papużką. Czy jest to ciche ćwierkanie pod dziobem, czy głośny wrzask np jak siedzi zamkniety w klatce, czy podczas lotów wydaje jakieś dźwięki ?
Jakie jest jego zachowanie rano - czy jest krzyk wzywający domowników do wstawania ? Jak jest w ciągu dnia ?
A co z kąpielą ?
Jak wygląda sytuacja podczas pierzenia się ? Czy traci dużo piórek ?
Jak wygląda sprawa z żywieniem - czy chętnie zjada wszystko bez wyjatku, czy lubi zieleniny i owoce ? Jak podchodzi do nowych pokarmów - czy z zainteresowaniem ?

Gardenia
Posty: 57
Rejestracja: pt lut 23, 2007 18:44
Ptaki które hoduję: mewki japońskie
Lokalizacja: wielkopolska

#7

Post autor: Gardenia » pn cze 09, 2008 17:45

Moim zdaniem Leonek nie jest zbyt głośny, ale niewątpliwie nie należy do najcichszych papug. Wcześniej miałam księżniczkę słoneczną i Leonek nie wydaje mi się dużo głośniejszy. Innego porównania nie mam. Może po prostu się przyzwyczaiłam :mrgreen: . Nikt ze znajomych nie ma papugi. Podczas lotów nie wydaje żadnych dzięków, kiedy siedzi w klatce to je albo się zabawia. Nie wydaje dzięków pod dziobem. Raczej tak jakby mruczał :mrgreen: Wydaje głośne wrzaski powitalne, skrzeczy jak coś się do niego mówi . Jak słyszy osoby w drugim pokoju czy kuchni to woła ( wrzeszczy ) żeby przyjść do tego samego pomieszczenia. Jak się przychodzi to jest spokój. Wrzeczy jak wchodzi do klatki po wolnych lotach - wtedy chyba najgłośniej - zdecydowanie najgłośniej. Rano nie wrzeszczy tylko chodzi po klatce, bawi się i gapi na łóżko. Jak wstanę to natychmiast zajmuje pozycję w przy miskach i czeka. Ma minę i zachowanie jakby nie jadł co najmnniej od kilku dni. No i jeszcze jak widzi z klatki, że sie coś je to oczy mu wychodzą i wydaje takie żałosne , zniercierpliwione dzwięki. Niezbyt głośne. Daje się oszukać papuzim jedzeniem. To znaczy ja wsuwam frytki a on truskawkę :mrgreen: Kąpie się bardzo chętnie ale tylko dwa razy w tygodniu ( zgodnie z wolą - w środy i soboty) . Nie chce się kąpać częściej. Ucieka na widok miski. Do tej pory nie wypadały mu piórka. Czasem jedno czy taki puszek. Aktualnie wypadło kilka ze skrzydełek i ogonka. Zjada wszystko. W zasadzie je więcej owoców i warzyw niż ziarna. Ziarna je trochę rano i znacznie więcej wieczorem. Nie widzi różnicy między nieznanym jedzeniem a znanym. Jak jest w misce czy dostaje do łapki znaczy się do jedzenia.

Awatar użytkownika
wojtek
EKSPERT-HODOWCA
Posty: 1586
Rejestracja: ndz wrz 17, 2006 17:59
Ptaki które hoduję: Senegalki
Lokalizacja: Białystok
Kontakt:

#8

Post autor: wojtek » pn cze 09, 2008 18:11

Ptaki ręcznie karmione nie są takie głośne jak ich dzicy pobratymcy.
Jeśli nie pomagasz to nie przeszkadzaj.

goniak
Posty: 12
Rejestracja: pn mar 23, 2009 20:22
Ptaki które hoduję: mnicha, nimfa
Lokalizacja: lublin

#9

Post autor: goniak » pt kwie 24, 2009 23:35

to tak jakbym czytała o moim Dieselu :mrgreen: z taka różnica ze moj papug to gorsza cholera chociaz tez karmiony ręcznie. Zdecydowanie głosniejszy, zawsze liczy sie jego zdanie czyli swidrujacy krzyk jak chce cos czego mu nie wolno, wtedy rowniez warczy, mruczy pod nosem-dasa sie. Wybredny jesli chodzi o jedzenie, taki pancio i na lotach trzeba go pilnowac bo lubi broic lubi :-P. wszystko zabiera w dziob i do klatki. moja papuga ma szczegolna manie odnosnie lusterek, obowiazkowo jedno w klatce a "na wolnosci" kilka w pokoju obowiazkowo, przytula sie, gada i mruczy do lusterka czy wasze mniszki tez tak maja?
oczywiscie jest rowniez kochany. uwielbia sie przytulac, dawac calusy, robic sztuczki np. lezec na "plecach" ze smoczkiem w dziobie czyli wlasna łapka. lubi gadac sam do siebie (czy to normalne? :lol: ) i mówi coraz wiecej np diesel, kto to, hahaha (smieje sie), przedrzeźnia mnie :-P gwiżdże i nasladuje moja nimfe staruszke 9-letnia . zawsze szukalam papugi z "charakterem" a moj go ma, ojj ma ;-) .

karolb8
Posty: 12
Rejestracja: wt maja 04, 2010 20:46
Ptaki które hoduję: brak
Lokalizacja: WARSZAWA

#10

Post autor: karolb8 » śr lis 03, 2010 16:43

a czy to prawda ze mnichy bardzo szybko nasladuja i latwo im przychodzi mowienie
gdzies przeczytalem ze sa wspanialymi mowcami .A jak juz mowia to jak wyraznie czy raczej komputerowo :-D ze nie wiadomo o co chodzi

essex1
Posty: 412
Rejestracja: wt mar 10, 2009 22:20
Ptaki które hoduję: mnicha
Lokalizacja: Anglia

#11

Post autor: essex1 » śr lis 03, 2010 19:17

Nie wiem czy wszystkie mnichy,ale moja oswojona nauczyła się dość szybko parę słów.Mnichy mówią czyściótką polszczyzną z ę i ą :lol: A tak na poważnie-napewno z nią nie pogadasz,co najwyżej to może papuga Cię słuchać i coś tam nie raz powtórzyć jakieś słowo i to cała papuzia mowa. :lol:
Pozdrawiam. Artur

ODPOWIEDZ

Wróć do „-Pozostałe tematy dotyczące Mniszek”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości