Strona 1 z 1

Problem z błędnikiem u świergotki?

: ndz cze 17, 2007 10:12
autor: Borka
Witam,
podejrzewam u mojej samiczki świergotki problem z błędnikem :-| . Większość dnia siedzi na dnie woliery, tylko w nocy wchodzi na grządki. Zdarza jej sie spaść w nocy na spód woliery. Czasem jak drzemie w ciągu dnia to trzyma głowę położona na bok na skrzydłach...

Domyślam się, że to może być błędnik ale rokowań chyba nie ma pomyślnych nie stety :?:

: ndz cze 17, 2007 10:25
autor: rozi
Zapewne domyślasz się też, że powinnaś skontaktować się z lekarzem i spróbować jej pomóc. Czemu tego nie robisz?

: ndz cze 17, 2007 13:51
autor: Tomasz
Szybko idz do lekarza ja byłem jeszcze młody i nie wiedziałem co to jest?? Siedziała na dole woliery przez 2 dni i nic nie robiła była skulona myślałem ze spaceruje i odpoczywa ale nie latała :-/ I na 3 dzień znalazłem ją ...... :cry:

: ndz cze 17, 2007 17:10
autor: Patryk
Ja ktoregos razu ze sklepu zoologicznego przynioslem zolto-zielona samicze papuzki falistej. Byla cala napuszona, glowe miala przekrecona w prawo. Chodzila, jadla i pila, ale nie siedziala na zerdkach, tylko na dnie klatki. Byla u mnie dwa dni, bo trzeciego dnia rana znalazlem ja sztywna na dnie klatki. Nie czekaj, az papuga sama wyzdrowieje, tylko idz jak najszybciej do lekarza. Czy z blednikiem jest problem, jak papuga zdrowo w cos walnie?

: pn lip 02, 2007 15:01
autor: Borka
Nie stety za późno,
na drugi dzień rano po tym jak napisałam tego posta papuga dostała dziwnego ataku. Spadła na dno woliery, zaczeła się kręcić w kółko na plecy i na brzuch :shock: chwile po tym się uspokoiła, siedziała chwile z głową na boku i ... padła :-( nie wiem co to było-zawał :?:

Przyznam, że jestem w lekkim szoku ale nie zdążyłam jej pomóc. Nie wykazywała wcześniej objawów, które mogły wskazywać, że coś jest nie tak.

: pn lip 02, 2007 15:04
autor: Tomasz
Ojoj jaka szkoda współczuje Ci :-|

: pn lip 02, 2007 15:04
autor: rozi
Bardzo mi przykro...
Ptaki długo udają, że nic im nie jest, to odruch samoobrony, żeby nie zostać wyeliminowanym ze stada :cry:

: pn lip 05, 2010 10:17
autor: martin-1981
Panowie mylicie tu dwa pojęcia !
poblem z błędnikiem i wstrząs mózgu !
ptak siedzący na ziemi ,napuszony, który poprzeniego dnia był w super kondycji a przy porannej wizycie zachouje sie jak w/w - papuga poptostu spłoszyła sie w nocy i uderzyła głową w sianę woliery lub gałąż zdarza sie to często w wielkich wolierach - to poprostu wylew . miałem takie przypaki i wiem co mówie.(w małych klatnach nie spotykane)
natomiast papuga z uszkodzonym błędnikiem lata na oslep - czesto tylko w górę i do tyły!
ma to miejsce u młodych papug po opuszczeniu budki można to równiez zaobserwować juz gniezdzie kiedy młode charakterystycznie odchyla główkę do tyłu i na boki .miałem kilak takich przypadków u świergoty oranżowej ale w wszystkich przypadkach wyleczyłem doległość .A mianowicie ptaka po opuszczeniu budki zostawić z rodzicami az nauczy sie samodzielnie pobierać pokarm póżniej przemieścić "na brutala " do wielkiej woliery pierwsze próby lotu mogą wyglądać fatalnie ale gwarantuje,że po 2 miesiacach ptak będzie zachowywał nie do poznania ,może równiez z powodzeniem gniazdować i bez problemu wychowywać młode .pozdrawiam Kuś Marcin

: pn lip 05, 2010 12:20
autor: jtxp
martin-1981,

martin-1981 pisze:ptak siedzący na ziemi ,napuszony, który poprzeniego dnia był w super kondycji a przy porannej wizycie zachouje sie jak w/w - papuga poptostu spłoszyła sie w nocy i uderzyła głową w sianę woliery lub gałąż zdarza sie to często w wielkich wolierach - to poprostu wylew


Własnie identyczny przypadek był w mojej hodowli świergotek,a konkretniej samicy wysiadującej jajka. Wieczorem widziałem jak normalnie wyszła z budki i nie widziałem nic niepokojącego w jej wyglądzie, jednak rano gdy poszedłem dac ptakom jesc zauważyłem jak samica siedzi na drążku z bardzo napuszoną głową i tak jakby napuchniętymi oczami,następnego dnia nie mogła już prawie wcale latac i już miałem skrucic jej męki,ale samiec ją dokarmiał więc pozostawiłem ją w takim stanie.
Dziś miną tydz. od tego wydarzenia i samiczka wróciła już prawie całkowicie do formy

: wt lip 06, 2010 13:00
autor: martin-1981
Miałeś szczęście wiekszość obrażeń głowy kończy sie śmiercia !!!!
Natomiast nawiązując do tematu objawy które opisałem mogą również świadczyć o przegrzaniu czyli tzw.udar.większośći przypadków kończy się śmiercią . Jedyny i sprawdzony sposób to przegrzanie to przeniesienie ptaka do ciemnego i chłodnego pomieszczenia (mam na myśli piwnicę ) z symboliczną ilościa swiatła pozwalającą papudze zjeść i napić się .Nie śpieszmy się z przeniesieniem ptaka z powrotem do woliery lub klatki jeżeli zauważymy poprawę - niech sobie odpocznie i zregeneruje siły najlepiej 2 tyg.ponieważ polejna taka akcja skończy się śmiercia .
pozdr Marcin
www.papugi.wa.pl