PAPUGI FORUM

Witam. To jest mój pierwszy post na tym forum więc jeśli nie w tym dziale to proszę o przeniesienie. Właśnie buduję wolierę zewnętrzną i chciałem się zapytać czy mogę przenieś parkę świergotek seledynowych do niej. Mają ok 14 miesięcy i przez cały ten okres przebywały w domu w cieple. Czy jeśli je teraz wyniosę to mogą być cała zimę na zewnątrz? Wolierę na zimę osłonie folią bąbelkową .

Powiem Ci kolego że to ostatni gwizdek na taki manewr! Powinieneś to zrobić wcześniej, najlepiej w maju lub czerwcu ale wg mnie jeszcze możesz tak postąpić. Musisz zapewnić świergotką miejsce osłonięte od wiatru oraz półki do spania. Chodzi o to żeby nie były to żerdzie, tylko umieszczone wysoko w klatce np deseczki na których ptaki będą mogły przycupnąć w czasie mrozu i okryć delikatne nogi.

Konieczne jest również żeby miały dostęp do wody z temperaturą kilku stopni na +.

Szkielet woliery gotowy jeszcze tylko siatka i dach. Jutro dodam zdjęcie. ;)
Mam jeszcze jedno pytanie: Jakie papugi oprócz świergotek mogę jeszcze dokupić aby były odporne na mróz i żeby się z świergotkami nie biły ;D

Tworzyk, Tego Ci nikt na 100 % nie powie, bo wiele zależy od ptaków. Mogą być z nimi nimfy, ale swiergotki mogą być w stosunku do nich agresywne.
Ja mam razem parkę rozelli bialolicej, parkę kóz, parkę świergotek, o nimfach i falkach nie wspomnę i jest spokój. Ale czy tak bedzie u Ciebie tego nie wiem.

W wolierach zew. w czasie zimy trzeba wodę wymieniać kilka razy dziennie, albo zastosować podgrzewacz. Choć papugi maja mocne dzioby i widziałam jak z lodem w misce dawały sobie radę,

Zdjęcia z prac :)

aklorek pisze:Chodzi o to żeby nie były to żerdzie, tylko umieszczone wysoko w klatce np deseczki na których ptaki będą mogły przycupnąć w czasie mrozu i okryć delikatne nogi.

Mogą być i żerdzie ale grube jak i deski mogą być ale też grube aklorek, w tym wszystkim nie chodzi tylko o to aby mogły ptaki osłonić łapki przed mrozem ale również o to aby te same łapki ogrzewane z wierzchu nie przymarzły do pólki lub żerdzi od dołu dlatego musi być "siedzisko" na tyle grube aby nie przemarzało

Tworzyk, co do umieszczenia w jednej wolierze świergotek z innymi ptakami to raczej bym na twoim miejscu nie ryzykował.Świergotki w czasie lęgów są z reguły bardzo agresywne w stosunku do innych ptaków.

Co do samej woliery to w sumie nie wiem jak bedzie wykończona ale na chwilę obecną (co widać na zdjęciach) to zrobienie ścian pełnych,gładkich bez siatki to kiepski pomysł.Radzę nawet na tych "pełnych" ścianach założyć siatkę bo w przeciwnym razie ptaki będą ci sie rozbijały o te powierzchnie nie mogąc niczego sie uchwycić.

Woliera ma kilka"braków" tak jak napisał coco39 siatka na ściany z panelami konieczna,nawet jeZeli się nie rozbiją to panele mogą pęknąć,lub coś zrobi w nich dziurę i po ptokach druga sprawa drzwi, nie ma przedsionka - ja ich co prawada też nie mam,ale ja mam drzwi do woliery o wys. 1 m i, ptak społoszony ucieka do góry a wszystkie sciany z panelami dodatkowo zabezpieczone siatką

Twoje drzwi sa na calą wys. woliery a woliera nie jest zbyt duża więć istnieje prawdopodobieństwo, że przy otwarciu ptak ucieknie
Woliera za mała aby z swiergotkami mogly być inne ptaki

Woliera już jest gotowa. Papugi latają i śpiewają ;)
Mam jeszcze 1 pytanie. Mam zamiar wyciąć dziurę w stodole na ok 20cm i zrobić im schronienie przed zimnem. Jakiej wielkości to powinno być ? Czy wystarczy jak przybiję szafkę? Szafka ma wymiary ok. 50x80x90cm (szerokość, wysokość,długość) Na razie mam 2 parki. Faliste i świergotki.

Tworzyk pisze: Czy wystarczy jak przybiję szafkę? Szafka ma wymiary ok. 50x80x90cm (szerokość, wysokość,długość)

za mała

Dzięki. Wymyśle coś większego. Może na ta zimę jeszcze wezmę je do domu a na wiosnę się pomyśli co zrobić. Może nawet powiększę wolierę.
Oto zdjęcia:

Witam. Papużki jak do tej pory czują się świetnie, latają po całej wolierze, bawią się. Od paru dni zauważyłem, że podchodzi pod nie kot. Nie było by w tym nic złego gdyby nie to, że wyskakuje on na siatkę. Co mam z tym zrobić? Kot nie jest mój. Powiesiłem na siatce drut kolczasty, ale to nic nie pomogło. Dalej skaka ;(. Prosiłbym o jakieś propozycje jak się go pozbyć lub jak lepiej zabezpieczyć papugi.

A masz może wiatrówkę ? albo wiesz co to pastuch ? -żartuję oczywiście,wybacz

Ja zastosowałbym właśnie pastucha. Nawet własnej roboty, podłączonego do akumlatora samochodowego(może być zużyty, chodzi o to, żeby kot raz poczuł, że mu nie wolno. Później raczej nie spróbuje). Z tym, że jeśli masz małe dzieci w domu to jest to raczej niebezpieczne rozwiązania. Oczywiście musisz spełniać standardy-czyt. dać ostrzeżenia itp.

Z tym akumulatorem to dobry pomysł ;) Chyba tak zrobię.

Witam. Dawno się nie odzywałem. Z kotem sobie poradziłem w bardzo prosty sposób. Wystarczyło że polałem sok z cytryny na folie (trochę się klei) i położyłem na ziemi kawałki cytryny (mogą być inne cytrusy). Kota już więcej nie widziałem. Mam jeszcze jedno pytanie a mianowicie: Na polu jest temperatura 1st. C a w wolierze 2. Czy powinna być taka mała różnica, tylko 1 stopnia?

Tak. bo folia nie grzeje tylko osłania przed wiatrem. Tylko gdy świeci słonce to w środku temp. jest o wiele wyższa, u mnie przy 10 na zew. gdy słonko świeci w srodku prawie 30

Witam. ;) Nie chce zakładać nowego tematu więc piszę w tym ponieważ temat też jest z nim związany. Czy mogę już przenieść papugi z domu do woliery. Boję się tylko o "ogrodników" i "Zimną Zośkę". Czy jeśli temperatura spadnie poniżej 0 to czy coś i będzie?

Ja już przenioslam wszystko od papug po drobną egzotykę - goląbki, amadyny diamentowe, ostrosterne, trzciniaki, zeberki itd.

Dobra dzięki za odpowiedź. Przeniosę je jutro albo w niedzielę. ;)