Mam problem.... Moja świergotka seledynowa jest oswojona, chodzi po kuchni i zbiera często jakieś okruszki, karmę którą wyrzuciła za klatkę itp. ( od razu mówię że nie je ludzkich dań i tego, czego nie powinny jeść papugi! ) . Czasem pod szafką znajdzie się jakiś płatek czekoladowy, którego lubię jeść rano do szkoły na śniadanie. Pewnego razu zauważyłam, jak papu... wyciągnęła spod szafki płatka i zaczęła go dziobać.. A że był czekoladowy, o go przestraszyłam, aby oddał płatka... Spryciarz wziął go w dziób i poleciał przestraszony na klatkę, mocno trzymając, obracając i zjadając to...
Za nic nie chciał wejść do klatki, bo wchodzi zawsze jak daję mu jeść. A mimo że dałam mu do klatki pyszną sałatę ( z własnej holowli! ) nie wszedł... Ciągle wyciągał spod szafki płatki i ciągle je jadł, a gdy znalazłam jakiś sposób, aby mu w jedzeniu przeszkodzić, jak zwykle bardzo mocno trzymał zdobycz w dziobie i nie puszczał... Do klatki wszedł, jak mu się zachciało... Zamknęłam go... Co mam zrobić, aby nie jadł tych płatków? Bo widzę że mu posmakowały... Nie wypuszczać go wcale z klatki?
Papuzi świat...