Aleksandretta Chińska po dwóch tygodniach w domu

[Saszku]

Cześć Wszystkim,

No więc chciałem podzielić się z Wami postepami jakie poczynił Paputek po dwóch tygodniach w nowym domu. No więc od początku nie specjalnie bał się ręki, z siedzeniem na niej nie miał większego problemu, jedynie do dziś ucieka przed dotykiem, a klatce ręka też nie jest zbyt mile widziana choć od dziś bierze jedzenie z ręki. Z klatki niechętnie wychodzi, natomiast zostawiam obok klatki talerzyk z pokrojonymi owocami i orzechami, więc zdarza jej się skracać wokół klatki aby coś podkraść. Po zlodziejstwie paputek wraca skubać zdobycz na górę klatki. Staram się czasem wyjąć papużkę aby pospacerowała po pokoju natomiast szuka ona wtedy drogi powrotnej do klatki. I właśnie gdy paputek jest po za klatką przychodzi sam chętnie na rękę aby go włożyć do klatki, nie ucieka, a przychodzi a gdy zbliżę rękę do klatki, to wlatuje na nię i idzie sobie do klatki lub na jej górę. Po wszystkim bierze owoce z ręki. W ramach zabawki powiesilem jej skorupki orzechów, obskubuje je i szarpie po klatce, chustawka jej tyle zabawy nie dała.

https://photos.app.goo.gl/Q7Yy7iBem9k52Tjg9