Strona 1 z 1
Aleksandretta Chińska dziobie
: czw maja 19, 2016 12:15
autor: Leszkowa
Witam. Przybywam na to forum z problemem jakim borykam się od pewnego czasu z moim samcem aleksandretty chińskiej. Kiedy do mnie przybył przez pierwszy miesiąc był cudowny potrafił zasypiac wtulony we mnie podczas miziania. Był normalnym paputkiem. Jednak gdy wyjęłam go jednego dnia nie pozwalał się dotykać brać na ręce i przede wszystkim zaczął mocno gryźć. To trwa już kilka miesięcy jednak wchodzi na rękę i ogółem to bardzo towarzyski ptaszor. Lgnie do ludzi jednak gdy zauważy dłiń zaczyna gryźć. Siedząc na ramieniu gryzie ucho. Nie pozwala na zblizanie do niego ręki. Bardzo proszę o jakąkolwiek pomoc

Aleksandretta Chińska dziobie
: wt maja 31, 2016 20:37
autor: mts
Napisz coś o jego diecie i w jakich warunkach przebywa. Ten rodzaj papuszki jest specyficzny musi mieć odpowiednie warunki. Możliwe, że przeszkadza jej jakiś środek, który utrzymuje się w powietrzu. Słowem potrzebne są dodatkowe informacje na temat, Twojej hodowli.
Aleksandretta Chińska dziobie
: pt lip 22, 2016 22:29
autor: Claire1983
Ja tydzień temu kupiłam ręcznie wykarmioną Aleksandrettę Chińską. Miała być cudowna i oswojona. Zapewniłam jej świetne warunki. Nie stresowałam jej, nie płoszyłam. Niestety dziś musiałam ją zamienić na drugą Aleksanrettę Większą. Nie dałam rady psychicznie z tą papugą. Przy każdej próbie podania wody, sprzątnięcia woliery dziobała mnie bardzo mocno. Wczoraj przegryzła mi ścięgno na palcu, krew tryskała po całym pokoju. Ręce mam totalnie pokaleczone. Robiła to z taką zajadłością i siłą, że trudno było się uchronić.
To normalnie papuzi killer... Pewnie osądzicie mnie źle.. ale musiałam ją zamienić u hodowcy. Po prostu przestałam ją lubić i zaczęłam się jej bardzo bać. Mam też 6 letnie dziecko, które nie mogło się pogodzić z tym, że nie może zbliżać się do klatki.
Od dziś mam drugą Aleksę Większą i już widzę, że jej zachowanie jest zupełnie inne. Nawet gdy się spłoszy to nie dziobie. Daje się pogłaskać, patrzy tak ciekawsko na mnie.
A najważniejsze jest to, że moja druga Aleksa Wielka od razu do niej podeszła. Do Chińskiej nie chciała się zbliżyć przez 10 dni.
Albo trafiłam na taki typ.. wrednej papugi, albo Chińskie takie są..
Tak czy inaczej kosztowało mnie to dużo stresu bo ja kocham zwierzęta i zwierzęta kochają mnie. Nigdy nie miałam takich problemów z żadnym stworzeniem.
Jeszcze dodam, że Chińska wydawała z siebie okropny skrzeczący mega głośny odgłos, kiedy ktokolwiek podchodził do klatki. Tak jakby stado wron darło mi się do ucha. Dźwięk był przerażający. Druga papuga się płoszyła wtedy i siedziała na dnie klatki.
Aleksandretta Chińska dziobie
: sob lip 23, 2016 06:01
autor: Figa
Dobrze zrobiłeś, ewedentnie nie była to papuga oswojona, męczyła by się u Ciebie, a Ty i druga papuga razem z nią. Mam nadzieję, że ta nie będzie dzikusem.
Aleksandretta Chińska dziobie
: ndz lip 24, 2016 19:16
autor: wojtek
Claire1983 pisze:kupiłam ręcznie wykarmioną
Aby papuga była oswojona na maksa trzeba ją karmić ręcznie od 5-6 dnia po wykluciu, zanim otworzy oczy.
Pseudo hodowcy wyjmują już duże pisklaki i karmią na siłę i takie są potem skutki jak u Ciebie.