Strona 1 z 2
Papuga zamknęła się w sobie po tygodniu w nowym miejscu
: sob lip 27, 2013 21:57
autor: procent
Cześć.
Proszę Was o poradę, bo zaczynam się martwić.
Dziś minął tydzień odkąd moja ok 4 mies. papużka jest u mnie.
Ten tydzień minął naprawdę super. Papuga była bardzo spokojna i poczyniła nawet postępy w oswajaniu.
Nie boi się kiedy wymieniam wodę i jedzenie w klatce, bierze z ręki smakołyki i nawet gdy jestem bardzo blisko klatki przychodzi i zaczyna jeść obok mnie. Dzieli nas wtedy dystans ok 15 cm.
Dziś wróciłem do domu z pięknym brzozowym drzewkiem (na stojak), kilkoma patykami i kwiatkiem - lilią, którą dostałem w prezencie.
Przez pierwsze 2h od mojego powrotu było ok - jak zawsze. Papuga trochę pojadła, pobawiła się - wiadomo, papuzie sprawy

Po tych dwóch godzinach stało się coś niedobrego.
Ptaszek zawisł w najwyższym punkcie klatki zaczepiony łapkami i dziobem i nawet nie myśli, żeby zejść. I tak już od dwóch godzin.
Nie pomagają rozmowy, ani smakołyki.
Dodam, że ptak zachowywał się tak pierwszego dnia po przyjeździe do domu - przez 6h siedział w bezruchu zestresowany.
Czy to zapach drzewka mógł zestresować tak mojego przyjaciela? 2h stało obok klatki. Ptak nawet wykazywał zainteresowanie drzewem.
A może to przez tą lilię? Dodam, że kwiat stoi w innym pokoju.
Co jest powodem takiego zachowania?

Papuga zamknęła się w sobie po tygodniu w nowym miejscu
: sob lip 27, 2013 22:24
autor: LUKA
Po prostu musisz zostawić papużkę w spokoju, gdy przyniosłeś gałązkę do klatki jest to cos bardzo nowego w jej otoczeniu i musi się oswoić z sytuacja, siedzenie i mówienie do papużki nic nie pomoże one nie rozumieją co znaczą słowa tylko słyszą dźwięki jakie wydaja ludzie, a gdy patrzysz na nia bezpośrednio to ptak ma dopiero stresa, jeśli chcesz wiedzieć jak to jest to musisz albo w metrze albo w autobusie ciągle obserwować bezpośrednio jedna osobę i zobaczysz jaka to reakcje spowoduje hahah, z czasem sama się przyzwyczai do otoczenia w końcu masz ja dopiero tydzień, tak normalnie papużki to tak tydzień max do dwóch się przyzwyczajają do nowego otoczenia wszystko zależy od danego osobnika jeden już na drugi dzień zacznie psocić a inny będzie potrzebował więcej czasu.
Papuga zamknęła się w sobie po tygodniu w nowym miejscu
: sob lip 27, 2013 22:29
autor: procent
Dzięki za uwagi :)
Muszę przyznać, że faktycznie, gałązka była ogromną nowością. Papużka podeszła do niej z "humorem". Zaczęła ją miętosić i bawić się nią.
Coś mi mówi, że to intensywny zapach kwiatka wystraszył ptaka. Czy tak może być?
Re: Papuga zamknęła się w sobie po tygodniu w nowym miejscu
: pn lip 29, 2013 09:14
autor: procent
Ptaszek całą noc, biedny, spędził w takiej pozycji. Ok 4.00 nad ranem, zaczął się szamotać i zszedł z "góry". Biedny spędziła całą noc wisząc na szczycie klatki.
Rano papużka zachowywała się już normalnie.
Jadła z miski oraz ręki, bawiła się gałązkami - to co zwykle. W ciągu dnia odsypiała w mojej obecności nieprzespaną noc - bez strachu o to czy coś jej grozi. Sam byłem w szoku, że się nie boi odwrócić się do mnie plecami i zasnąć.
Niestety ok 22.00 paputek znów się czymś zdenerwował - bez powodu. Zawisł na szczycie klatki i tak już pozostało.
Wyniesienie drzewka i kwiatka nie pomogło.
Smutne to.
Re: Papuga zamknęła się w sobie po tygodniu w nowym miejscu
: pn lip 29, 2013 13:33
autor: fotorobart
a może on tak śpi?
Papuga zamknęła się w sobie po tygodniu w nowym miejscu
: pn lip 29, 2013 14:21
autor: jolcia
Moim skromnym zdanie to paputek po prostu tak sypia. Ja od kilku lat mam ręcznie karmioną, gadającą aleksę(samczyka), który wieczorem po zapaleniu lampki nocnej pakuje się do klatki i lokuje się w jej górnym rogu do spania. Uderzając dziobem w pręty domaga się nakrycia klatki ściereczką i po prostu zasypia:). Więc wydaje mi się, że nie ma powodu do niepokoju bo widocznie niektóre paputy tak mają.
Papuga zamknęła się w sobie po tygodniu w nowym miejscu
: pn lip 29, 2013 19:32
autor: Anka
Potrzebuje więcej czasu, by zrozumiec, że to drzewko nie będzie mu nic złego robiło.
Papuga zamknęła się w sobie po tygodniu w nowym miejscu
: pn lip 29, 2013 21:55
autor: procent
Dzięki za Wasze podpowiedzi.
Już naprawdę sam nie wiem. Papużka przez ostatni tydzień spała siedząc na żerdzi i po prostu zamykała oczy.
Od godziny już wisi na szczycie klatki. Nie pomagają nawet owoce, ani gałązki.
Cóż, planuję ją niedługo wypuścić po raz pierwszy. Może coś się zmieni.

Papuga zamknęła się w sobie po tygodniu w nowym miejscu
: sob sie 03, 2013 11:33
autor: procent
Nie chcę zaczynać nowego tematu, więc napiszę tu :)
Okazało się, że ptaszek tak śpi... Teraz, po 2 tyg. u mnie raz śpi na żerdzi, raz wisząc.
Ale nie o tym chcę napisać.
Za pierwszym razem, gdy wypuściłem aleksę na wycieczkę po pokoju była bardzo spokojna.
Usiadła w najwyższym punkcie drzewka, które jej zrobiłem. Przefrunęła obok mnie parę razy "zawisając" w powietrzu i po godzinie sama wróciła do klatki na śniadanie.
I teraz proszę o radę.
Za drugim razem, gdy otworzyłem klatkę nie chciała latać. Usiadła na otwartych drzwiczkach (niczym most zwodzony) i tak sobie siedziała przez 30 min.
Po tym czasie wyciągnąłem do niej rękę zaciśniętą w pięść, bojąc się o swoje paluchy :)
Ptak wbił się bardzo głęboko pod skórę, krew trysnęła obficie , ale nie cofnąłem ręki. Zacisnąłęm tylko zęby i powiedziałem "nie wolno".
Później ponowiłem próbę. Znów wyciągnąłem rękę i ptak znów bardzo mocno dziobnął.
Także nie cofnąłem ręki, ale tym razem, za Waszą radą ptak dostał ode mnie w dziób i usłyszał, że nie wolno tego robić.
Sytuacja powtórzyła się 8 razy. Po każdym dziobnięciu (prawie) ptak otrzymał po dziobie.
Ostatnie 2x mój pupil tak się wycwanił, że po dziobnięciu uciekał do klatki.
Nie wkładałem do niej rąk, aby go ukarać, bo szanuję jego "schron".
Czy robię coś nie tak? Czy nie zrazi się do mnie po tych przygodach z pstryczkami?
Ptaszek bierze z ręki (nie otwartej - otwartą mocno dziobie) jedzonko, ale poza klatką gryzie.
Ptaszyna jest bardzo młoda - czy już chce mnie sobie podporządkować?
PS. Czytałem forum nt gryzienia, ale tamte przypadki są jakby... inne.
Papuga zamknęła się w sobie po tygodniu w nowym miejscu
: ndz sie 04, 2013 12:14
autor: fotorobart
nie chce latać jej sprawa;
większość zwierząt, nie tylko papugi widzą dłoń zaciśniętą w pięść ugryzie (nie wiem dlaczego);
moim zdaniem nie potrzebnie ponowiałeś próby tak często;
nie zaczepiaj (najlepiej ignoruj) Paputa, jak zapragnie towarzystwa i kontaktu sam przyjdzie;
kuś go sakołykami np. jedz tak aby on to widział (rób mu smaka

), jak przyjdzie poczęstuj go, powinien szybko zrozumieć, że warto się skumplować

Papuga zamknęła się w sobie po tygodniu w nowym miejscu
: ndz sie 04, 2013 17:20
autor: Boguśka
Postaraj się przebywać w jego towarzystwie i nie szukać kontaktu cielesnego-nie wszystkie papugi to lubią.Mojej rudosterki nie dotknę dopóki nie da mi znaku że tego chce.Na 10 papug które mam mogę pogłaskać tylko ją i tylko ona przyleci na zawołanie-ale wszystkie inne są mi bliskie i bardzo je kocham bez dotykania
Papuga zamknęła się w sobie po tygodniu w nowym miejscu
: ndz sie 04, 2013 20:49
autor: procent
Cieszę się, że znalazłem to forum.
Bardzo Wam dziękuję za rady.
Tak też zrobię
Papuga zamknęła się w sobie po tygodniu w nowym miejscu
: ndz sie 11, 2013 16:06
autor: moniawb
Moja papuga ma za to tak że dziobie tylko w klatce ale jak jest już z dala od niej przytula się i daje ze sobą zrobić wszystko. Może siedząc przy wejściu chroniła swój dom i dlatego Cię tak atakowała?
Papuga zamknęła się w sobie po tygodniu w nowym miejscu
: ndz sie 11, 2013 21:54
autor: procent
Niestety. Dziobie czy to siedząc na drzewku czy to na klatce.
Kiedy wyciągam otwartą dłoń z ziarenkami (sam z siebie lub gdy ona do mnie pojedzie) dziobie mnie dotkliwie i ucieka, wiedząc, że za chwilę dostanie w dziób.
Ręce mi opadają. Nie ma żadnej poprawy. Ptaka mam 3 tyg i 1 dzień, a na "wolności" boi się mnie.
Dodatkowo ptak jest bardzo cichy. Nie naśladuje dźwięków, nic nie "mówi" po swojemu.
Kiedy czegoś chce biega po żerdzi w lewo i prawo przez 20min, potem zaczyna skrzeczeć tak, że tynk leci ze ścian.
Nawet gdy siedzę nieruchomo (chce ją oduczyć tych krzyków) daje czadu tak, że jestem już prawie głuchy... Pomimo tego, że dostaje owoce, mieszankę jajeczną, świeżą wodę i jedzenie - wszystko ma - musiałem kupić stopery do uszu...
Jestem załamany.
Re: Papuga zamknęła się w sobie po tygodniu w nowym miejscu
: pn sie 12, 2013 15:54
autor: fotorobart
procent pisze:Niestety. Dziobie czy to siedząc na drzewku czy to na klatce.
Kiedy wyciągam otwartą dłoń z ziarenkami (sam z siebie lub gdy ona do mnie pojedzie) dziobie mnie dotkliwie i ucieka, wiedząc, że za chwilę dostanie w dziób.
chyba za dużo było "lania" w dziub :(
jeśli klatka i drzewko to jego terytorium będzie gryzł rękę z jedzeniem (u mnie tak jest Kaśką)
procent pisze:Dodatkowo ptak jest bardzo cichy. Nie naśladuje dźwięków, nic nie "mówi" po swojemu.
Kiedy czegoś chce biega po żerdzi w lewo i prawo przez 20min, potem zaczyna skrzeczeć tak, że tynk leci ze ścian.
to jest cichy czy drze dzioba?? musisz dowiedzieć się czego chce, bo czegoś napewno chce.
Papuga zamknęła się w sobie po tygodniu w nowym miejscu
: pn sie 12, 2013 17:54
autor: Boguśka
Myślę,że za szybko chcesz ją oswoić.Ja bym ją teraz olała i nie zwracała na nią uwagi.Tyle co dać jeść posprzątać i tyle.A tak na marginesie to myślę,że to będzie samica bo one mają takie zagrywki-samce raczej uciekną niż udziobią.Nie karmiłabym jej po za klatką bo jak kiedyś będziesz musiał ją zamknąć to będzie problem.Aleksy uwielbiają wolność i niechętnie siedzą w klatce.
Papuga zamknęła się w sobie po tygodniu w nowym miejscu
: śr sie 21, 2013 14:46
autor: procent
Witam po dłuższej przerwie.
Postanowiłem nie pisać, a wdrożyć Wasze porady w życie.
No więc papuga przestała już skrzeczeć - przeszło jej chyba, nie wiem... Mając tydzień urlopu i siedząc przez ten czas w domu wydarła się dosłownie parę razy - tylko kiedy była np. głodna (choć i tak ma nonstop karmę oraz wodę w klatce - owoce dostaje z ręki przez kratki...) lub wychodziłem na dłużej z pokoju.
Ptaszek jest bardzo cichy. Nie gada do siebie, nie śpiewa. Jedyny dźwięk jaki teraz wydaje to takie charakterystyczne zgrzytanie dziobem, gdy jest najedzony i układa się do snu.
Wydaje mi się, że sprzedawca papugi mnie oszukał, ponieważ miał to być 4 mieś ptak, a porównując ze zdjęciami innych userów mój ma dłuższy ogon, a do tego zaczynam już dostrzegać tęczówkę w jego oku...
Przez ten tydzień stosowałem się do porady Boguśki.
Ptaszek był poza klatką przynajmniej 6 godz. dziennie, ignorowałem go totalnie. Nie gadałem do niego, starałem się nie patrzeć w jego stronę. Wymieniałem tylko jedzenie i wodę.
Niestety ten gad nie był i nadal nie jest zainteresowany mną na wolności :) Nie przyszedł, ani nie podleciał do mnie ani na moment. Tak jest także na co dzień, kiedy wrócę z pracy. Polata od klatki do drzewka (dystans ok 2-3 m) i siedzi...
Zdjęcie klatki, które jest powyżej jest już nieaktualne. Kupiłem sporo zabawek do klatki, więc teraz ma co robić kiedy mnie nie ma

Problem gryzienia pozostał. Ptak zaczął nawet atakować moją rękę podczas wymiany jedzenia w klatce, czy wkładania oddzielnej miseczki z ugotowanym jajkiem. Sycząc wyciąga szyje jak żyrafa z otwartym dziobem.
Za każdym razem kiedy mnie gryzł dostawał po dziobie, ale niczego go to nie nauczyło.
Przedwczoraj ugryzł mnie tak mocno, że sam byłem w szoku. Krew trysnęła równo. Mało to przyjemne, a dodatkowo smutne, bo chce dla ptaszka dobrze, karmię go, a on tak mnie traktuje

Zastosowałem się do rady usera o nicku "boss" i od razu po ataku założyłem grube rękawice, złapałem papugę i bardzo delikatnie "przygniotłem" (choć to złe słowo) ją do podłoża. Po 20 min, kiedy się uspokoiła odstawiłem ją do klatki. Być może nie ma czym się "chwalić" i zaraz dostanę od Was jobów, ale jest to podobno sposób na zdominowanie ptaka.
I uwaga... Jaki był efekt? ŻADEN! Do dzisiejszego poranka paput dziabnął mnie już 3 razy.
PS. Nie spieszę się z oswajaniem. Wiem, że potrzeba czasu.
Papuga zamknęła się w sobie po tygodniu w nowym miejscu
: śr sie 21, 2013 15:04
autor: fotorobart
Tydzień? :D, u mnie to trwało 3 m-ce (Wacek)
Papuga zamknęła się w sobie po tygodniu w nowym miejscu
: śr sie 21, 2013 15:19
autor: WOJTEKZ
Pierwszy raz słyszę o takim sposobie oswajania przez ''przygniatanie''ptaka. Daj sobie z tym spokój bowiem wyrządzisz papudze więcej krzywdy niż będziesz z tego miał pożytku. Powinieneś uzbroić się w cierpliwość oraz poczytać posty i tematy o oswajaniu.
Papuga zamknęła się w sobie po tygodniu w nowym miejscu
: śr sie 21, 2013 15:22
autor: sqrczybyk
procent pisze:Ptak zaczął nawet atakować moją rękę podczas wymiany jedzenia w klatce, czy wkładania oddzielnej miseczki z ugotowanym jajkiem. Sycząc wyciąga szyje jak żyrafa z otwartym dziobem.
Za każdym razem kiedy mnie gryzł dostawał po dziobie, ale niczego go to nie nauczyło.
ptak traktuje Ciebie jak "intruza",nie zaakceptował do tej pory Twojej osoby,z którą i tak miał już dużo starć... do tego dochodzi jeszcze łapanie w rękę
nic na siłę,jeśli chcesz mieć domowego pupilka.
Z drugiej zaś strony, dużo osób załamuje się widząc że papuga ich nie toleruje,dziobie itp. po uprzednim nastawieniu,że będzie z niej przytulanka... owszem,można było zakupić aleksandrettę ręcznie wykarmioną i cieszyć się z niej od pierwszego dnia pobytu w domu (koszt 150zł więcej,niż za alkę z woliery).
Wyszło,jak wyszło... teraz dużo cierpliwości i spokoju podczas nauki i udomawiania.