Strona 1 z 2

Nowy domownik

: pt lip 20, 2012 21:23
autor: Cypres86
Witam, jutro wybieram się do rybnika po Aleksę. Nie mam doświadczenia w hodowli tych ptaków. Wcześniej zajmowałem się hodowlą Nimf. W moim życiu przewinęły się 4 ptaki tego gatunku, 2 niestety uciekły przez moją głupotę :-( , a dwie jeszcze jako niedojrzały i w pełni nieodpowiedzialny młodzieniec oddałem w bardzo dobre ręce. Teraz już jestem nieco starszy i w pełni świadomy odpowiedzialnośc. Dlatego postanowiłem zakupić Aleksandrettę. Od kilku dni sporo czytam na ten temat, ale chciałbym jeszcze dopytać o kilka rzeczy.
1. Mam klatkę 50 dł, 30 szer, 60-70 wys. Czy taka klatka wystarczy??? Zaznaczam, że ptak będzie wypuszczany na wolne loty.
2. Jak często wypuszczać ptaka na wolne loty??
3. Mam przestronę mieszkanie i niewiele mebli w pokoju, czy mam się o nie bać? Czy są to ptaki, które rzeczywiście tak mocno sieją demolkę, jak jest to przedstawione przez niektórych internautowiczów???
4. Czy roślina Juka jest szkodliwa dla papużki?
Jak mi się nasuną jakieś pytanie to jeszcze napiszę, z góry dziękuję za odpowiedzi.

: sob lip 21, 2012 12:23
autor: coco39
Klatka troszku maława dla aleksy ptak będzie ogonem"zamiatał" po ściankach klatki jak się będzie chciał odwrócić.
Ptak powinien jak najwięcej przebywać poza klatką a więc jestes w domu ptak na mieszkaniu.
Jeśli chodzi o meble to wiadomo jest to papuga która ma dziób który jest zagrożeniem dla elementów drewnianych i nie tylko naszego mieszkania,ale jeśli "zaopatrzysz" ją(aleksę) w zabawki to zmniejszysz ryzyko uszkodzenia mebli.Pamiętaj o zabezpieczeniu wszelkiego rodzaju kabli,przedłużaczy itp elementów.
Tak juka jest szkodliwa.Jest temat na forum o roślinach doniczkowych które są szkodliwe a które nie poszukaj.

: sob lip 21, 2012 14:15
autor: GoldAngelo
1. Moim zdaniem jest sporo za mała.
2. Najlepiej zawsze kiedy tylko może :P
3. Według mnie zależy to od charakteru, ale jak bd miał swój plac zabaw i świeże gałęzie do obdziobywania to myślę, że o meble możesz się nie martwić.
4. Nie wiem niestety. Ale kiedy nie jestem pewien że coś jest w pełni jadalne to tego nie podaje ;)

: sob lip 21, 2012 14:23
autor: Cypres86
Właśnie ją przywiozłem, siedzi cichutko jak mysz pod miotłą, ale za to jest bardzo ruchilwa. Póki co to młody 4 miesięczny ptak, więc na razie zakup większej ptaki sobie odpuszczę. Chciałbym zapytać po jakim czasie Aleksy osiągają pełne rozmiary dorosłego ptaszka? Cieszę się bardzo, bo ptak wygląda na bardzo zdrowego i pełnego życia. JEst lekko tłuściutki, zdrowe pazurki i połysk w oczkach. Zwie się Micki jak się okarzę ptaszycą to zmiana imienia będzie prosta, bo na "Micka" Dzięki za odp.

: sob lip 21, 2012 21:52
autor: fotorobart
cyt.: "Póki co to młody 4 miesięczny ptak, więc na razie zakup większej ptaki sobie odpuszczę." każda zmiana otoczenia (klatki lub w klatce) to sters dla ptaka. Mz lepiej od razu kupić docelową klatkę.

: ndz lip 22, 2012 12:15
autor: Cypres86
Wiem, że to stres, ale mam zamiar ją kupić jak ptak będzie już oswojony. Ponawiam pytanie, w jakim wieku ptak osiąga rozmiary dorosłego Paputa. Kilka słów o Mickim: OD rana takich wariacji nie widziałem na oczy, młodość go roznosi. Nimfy przy tych ptakach to ostoję spokoju. Ciągle skacze, zwisa, szura po paichu jakby jeździł na nartach. Jednym słowem mała apokalipsa w klatce. Moment wymiany pokarmu, jest nie do zniesienia dla Mickiego, drze sie wniebogłosy, jakby ktoś go żywcem zażynał, masakra po prostu. Mam nadzieję, że to szybko minie, bo ptak naprawdę dostaje szajby. Po za tym w kościach czuję, że będą z nim nie małe przeboje :)

: ndz lip 22, 2012 13:29
autor: coco39
Cypres86 pisze: Ponawiam pytanie, w jakim wieku ptak osiąga rozmiary dorosłego Paputa


Ptak już ma rozmiary dorosłego ptaka co najwyżej moze nabrać masy ale generalnie jego wielkość sie nie zmieni.

: ndz lip 22, 2012 22:50
autor: Cypres86
hmmmm... napewno? z tego co widziałem u hodowcy u którego byłem po ptaka to jego rodzice byli więksi.

: ndz lip 22, 2012 23:28
autor: GoldAngelo
Wielkość ptaka zależy od genów przekazanych przez rodziców, więc musiałbyś widzieć też jego dziadków, żeby wiedzieć jaki genotyp mają rodzice(tak wnioskuję m. in z tego w jaki sposób dobiera się rasowe psy do rozrodu i w jaki sposób hodowcy ukierunkowują hodowle na konkrety cel hodowlany, no i ze swojego (niewielkiego) doświadczenia i lekcji biologi.)

Poza tym coco39 to doświadczony hodowca, a ja uważam że ma racje. Dlatego od razu kupiłbym materiał i zrobił mu większą klatkę lub ją kupił.

: wt lip 24, 2012 17:43
autor: Cypres86
Witam,
Pojawiam się z bardzo nurtującym mnie pytaniem, otóż zdajac relacje z 3-4 dni od momentu zakupu papugi, z przykrością muszę stwierdzić, że nic się nie zmienia. Staram się jak mogę przestrzegać zasad dotyczące oswajania, a efektów żadnych. Nie mam tu na myśli "wchodzenia na rękę", "bądź karmienia z ręki", bo na cuda nie liczę. Na razie skupiam się na zmniejszeniu dystansu pomiędzy mną a papugą i tu czuję lekką poprawę, natomiast problem który mnie martwi, dotyczy chwili kiedy wymieniam Mickiemu pokarm. Niestety moja klatka jest tak zaprojektowana, że muszę włożyć rękę do środka aby mu wymienić papu. Wtedy zaczyna się koszmar, drze się jakbym mu żywcem pióra wyrywał. Stąd moje pytania. Czy ptak się w końcu uspokoi i przyzwyczai się do widoku moich dłoni??? Sprawa która mnie bardziej ciekawi, dotyczy wolnych lotów. Chciałem zapytać kiedy wypuścić pierwszy raz ptaka? Z Nimfami robiłem to po tygodniu, ale tam postęp w oswajaniu był szybszy i bardziej widoczny. Tu kolejne pytanie mi się nasuwa, czy Micki musi być w jakimś stopniu oswojony, kiedy go wypuszczę? Czy nie ma to znaczenia? Martwię się o jego powrót na noc do klatki.

: wt lip 24, 2012 19:40
autor: fotorobart
jedzenie dosypuj mu jak bedzie po za klatką... a powroty nie masz sie co martwić zgłodnieje sam grzecznie wróci :mrgreen:

: wt lip 24, 2012 20:17
autor: Boguśka
Tak,tak aleksa grzecznie wróci...hi hi jeszcze się z taką opinią nie spotkałam,ale próbować warto zdarzają się wyjątki.

: wt lip 24, 2012 21:06
autor: Cypres86
Proszę o rzetelną odpowiedź na pytania, które zadałem. To mi nie wiele mówi. Nie chciałbym, aby ptak niepotrzebnie się stresował i żeby coś poszło nie tak. Hodowca, który mi sprzedał ptaka mówił, żebym w dniu lotów nie dawał mu jedzenia wypuścił go z klatki i dosypał mu świeżego jedzenia, gdy będzie już latał po mieszkaniu. To ma go skusić do wieczornego powrotu do siebie. Co myślicie???

: wt lip 24, 2012 21:27
autor: fotorobart
u mnie to było tak (ptak dziki), na poczatku przejście koło klatki powodowało szlaeństwo, jedzenie dwalem do karmika jak był po za klatką, ale robiłem to tak aby widział co mu wkłdam do klatki - zgłodniał to wracał :)[/list]

: wt lip 24, 2012 22:36
autor: Cypres86
Proszę o odpowiedź więcej liczby użtkowników na pytanie czy wypuścić ptaka oswojonego czy nie ? Proszę piszcie ciekawi mnie to bardzo.

: śr lip 25, 2012 13:00
autor: GoldAngelo
Cypres86 pisze:Czy ptak się w końcu uspokoi i przyzwyczai się do widoku moich dłoni???
Tak, ale do tego potrzeba trochę czasu(i nie mam tu na myśli tygodnia).

Cypres86 pisze:Sprawa która mnie bardziej ciekawi, dotyczy wolnych lotów. Chciałem zapytać kiedy wypuścić pierwszy raz ptaka?
Moje nowe ptaki przechodzą kwarantanne i po jej zakończeniu są wypuszczane. U mnie trwa ona 2 tygodnie, ale Ty jeśli nie masz innych ptaków możesz wypuścić ją po tygodniu.


Cypres86 pisze:czy Micki musi być w jakimś stopniu oswojony, kiedy go wypuszczę? Czy nie ma to znaczenia?
Nie, Micki nie musi być oswojony kiedy go wypuścisz, dla ptaka nie ma to żadnego znaczenia. Ciężko będzie wtedy go nakłonić żeby wszedł do klatki, ale nie ma rzeczy niemożliwych.

: śr lip 25, 2012 13:25
autor: Suti
A co jeśli przez pół roku się nie oswoi? Nie będziesz jej wypuszczał?
Śmiało możesz wypuścić papugę :)

: śr lip 25, 2012 13:48
autor: coco39
Cypres86 musisz mieć więcej cierpliwości nie licz na to że twoja aleksa przestanie sie drzeć i będzie spokojna po tygodniu czy nawet dwóch.Nie wiem w jakim wieku kupiles ptaka ale zapewne jest to ptak wolierowy(zakupiony w Rybniku wiec mniemam od kogo ) a taki ptak nie uspokoi się w ciągu kilkunastu dni.
Wypuść ptaka otwórz klatkę i odejdź nie wyganiaj go ważne że ptak wie gdzie ma pokarm i wodę to jest podstawa aby wypuścić ptaka z klatki.

: śr lip 25, 2012 16:25
autor: wojtek
http://www.aleksandretta.pl/forum/viewt ... 58&start=0
Poczytaj jak to zrobiła Nasza koleżanka. Cierpliwości Młody.

: czw lip 26, 2012 16:31
autor: gosiiiaczek
Nawet jak ptak nie jest oswojony to musi latać. Ja po niecałym tygodniu wypuściłam moją aleksę, mniej więcej po 5 dniach. Nigdy nie miałam problemów z tym, aby papuga nie weszła do klatki na noc. Robi się ciemno to papug od razu wchodzi do klatki. Co innego w ciągu dnia. Jeśli rano go wypuszczę i muszę wyjść, to zazwyczaj zostaje w pokoju "na wolności", bo oczywiście jak widzi że ja chcę go zamknąć to albo nie wchodzi do klatki, albo jak już do niej wejdzie to wylatuje z niej z taką prędkością że lepiej nie mówić ;-) No i pamiętaj, aby nie zamykać papugi od razu jak wejdzie do klatki, bo kilka razy tak zrobisz i możesz zapomnieć o tym że później przy Tobie do niej wejdzie. No i nie karm jej podczas puszczania, bo jak się wtedy naje to do klatki tak szybko nie wróci :lol: