PAPUGI FORUM

Witam. Mam pewien problem. Otóż od pewnego czasu myślę nad zakupem aleksandretty oborżnej lub rózowopierśnej i nie mogę sie zdecydować która wybrać.

różowopierśną :) cichsza zdecydowanie :) spokojniejsza i łatwiejsza do ułożenia:)

Puka19, musisz wiedzieć ze rózowopierśne sa droższe, bardziej niszczycielskie(szczególnie drewno)spokojniejsze ale czy bardziej ciche niby tak ale jak już sie rozedrą to obrożne mają "na noc".

coco39 pisze:Puka19, musisz wiedzieć ze rózowopierśne sa droższe, bardziej niszczycielskie(szczególnie drewno)spokojniejsze ale czy bardziej ciche niby tak ale jak już sie rozedrą to obrożne mają "na noc".

Koszt papugi jest tu najmniej ważny. Chodziło mi raczej o to własnie która papuga jest bardziej niszczycielska oraz którą łatwiej jest oswoić i ulożyć :) Mam dylemat ponieważ wybieram pomiędzy aleksa obrozna niebieska i różana z tej aukcji -->http://allegro.pl/aleksnadretta-rozowopiersna-2012-rok-i2393540936.html

To papugi z woliery ciężko będzie oswoić.

wojtek pisze:To papugi z woliery ciężko będzie oswoić.

Nawet jeśli są to mlode aleksy?

Ja bym się skusił na Większą... jest w rewelacyjnej cenie,na drugiej aukcji tego użytkownika.

sqrczybyk pisze:Ja bym się skusił na Większą... jest w rewelacyjnej cenie,na drugiej aukcji tego użytkownika.

Tu jednak cena jest za duza już :D

Ręcznie karmione Większe nie schodzą poniżej 1100zł.
Bardzo mądre ptaszyska i nie są aż tak niszczycielskie jak o nich piszą

sqrczybyk pisze:Ręcznie karmione Większe nie schodzą poniżej 1100zł.
Bardzo mądre ptaszyska i nie są aż tak niszczycielskie jak o nich piszą

Jednak zostaje przy różanej badz obroznej. Miałam kiedyś obrożną więc wiem co nieco na jej temat. Gorzej z różaną..Czy faktycznie są takie niszczycielskie? Może ktos na forum posiada taka alekse?

Nie sugeruj się,że różana zniszczy Ci wszystko dookoła Jeśli zabezpieczysz odpowiednio miejsca narażone na dziób ptaka-meble,komody itp. i zmontujesz place zabaw na których ptak będzie głównie przebywał,kilka zabawek z brzozy przewidziane do tzw zniszczenia + odpowiednie podejście do aleksy to będziesz miał spokój. Oczywistym jest,że ptaków nie zostawisz swobodnie latających po domu,gdy Ty go opuścisz

sqrczybyk a w jaki sposób mogę zabiezpieczyc meble? I czy taka klatka byłaby odpowiednia dla różanej?

Po drzwiczkach sądzę że za mała podaj wymiary chociaż... mam na garnku trochę fotek,widać na nich jak zabezpieczyłem meble kątownikami metalowymi-takie ozdobne na próg ościeżnicy drzwiowej. Co do klatki,to dobrze by było aby miała otwieraną górę.

Ja w takiej klatce trzymam amadyny wsp. Wymiary klatki to 78-48-78.

http://allegro.pl/klatka-dla-ptakow-sar ... 84219.html Znalazlam identyczna jak poprzednia tylko z większymi drziwczkami i otwierana górą ;) Wymiary klatki to 78 na 78x78x48

rozpiętość skrzydeł piękne zdjęcie zapożyczyłem z galerii forumowicza
Zobacz jaką rozpiętość skrzydeł ma aleksa obrożna... jeśli ptak większość czasu będzie przebywał poza klatką to O.K. lecz myślę,że jest mała. W zasadzie im większa tym lepsza,lecz nigdy za duża
Propozycje : http://allegro.pl/klatka-dla-ptakow-i2377551076.html , http://allegro.pl/woliera-klatka-146-x- ... 91164.html

Jeśli chodzi o klatki wybierz coś z proponowanych przez sqrczybyk, Twoje propozycje sa za małe.Musisz wziąść pod uwagę iz do klatki musisz wstawić miski(z nierdzewki najlepiej) na pokarm,wode,owoce.
Codo wyboru ptaka to radze ci wybrać rozowopierśna.Hoduję obydwa gatunki będące w twoim kręgu zainteresowań i myślę iż rózowopierśna jest lepsza dla ciebie.

dodam tylko że to zdjęcie młodszego i mniejszego. Starsze jak się "rozciapierzy" to z każdej strony po 4 cm więcej.
No i warto wspomnieć, że moje od świtu do zmierzchu poza klatką-latają(i nie tylko) do woli, a i tak w klatce "przeciągają się"-skrzydełko na lewo, skrzydełko na prawo..

Różane nie są wogóle niszczyielskie trzymałam je wiele lat w domu w wolierze pokojowej z nimfami woliera miała 2x2x1,8m i nie ruszyły nic z drewnianej konstrukcji, tak samo jak drewniane karnisze na oknie na którym siadały w jadalnie. Nawet w okresie lęgów para była spokojna i zgodna. Nigdy nie wykazywała agresji. Samczyk był oswojony samiczka dzika młode dokarmiałam na usamodzielnieniu. Moje ptaki były spokojne. Może to tylko doświadczenie z parą która była u mnei wiele lat i kilkoma młodymiktóre odchowywała przez te lata ale jak dla mnie są milsze od obrożnych. Niszczycielska zdolność większych to zupełnie inna inszość :D

Znalazłam inną klatke, juz troche większa, wiekszej nie kupie bo niezmiesciłaby sie juz w pokoju. http://aleksandretta.pl/forum/index.php Czy ta klatka byłaby wystarczajaca dla rózanej bądz dwóch obroznych?