Strona 1 z 1

Aleksa je tapete

: pn lut 27, 2012 12:07
autor: gofferek87
Witam posiadam alekse od ok 2 miesiecy codziennie jest wypuszczana rano i wieczorem wchodzi do klatki (jak jej nie wypusimy sama sie wypuszcza :) a jak sie nie udaje to warjuje ) od 2 dni zaczyna zjadac tapete wczesniej ja tylko odrywala czy moze jej czegos brakowac? dostaje witaminy takie do wody( nie pamientam nazwy) codziennie owoce warzywa dotaje sepie tez ma w klatce ale nie interesuje sie tym wogole.

: pn lut 27, 2012 12:24
autor: Adrian1
Wydaje mi się że to po prostu oznaka że aleksy lubią się czymś bawić okazują swoje zainteresowanie. Papuga ma w klatce jakieś zabawki? sepie? żerdki naturalne nie okorowane? To bardzo ważne w klatce bo Papuga nie dośc że ma zajęcie to ściera sobie dziób. A co do tapety. Napewno gdzieś kawałek odstawała i Twoja aleksa to zauważyła, zainteresowała się i dokańcza odrywanie ;) Ja kupiłem w sklepie Justyny Błachowicz http://hodowlapapug.pl/?co=shop&act=show&id=1625 takie właśnie coś :) odstawał w tej linie kawałek sznureczka i już mój Lucjan wypatrzył to i już jest dewastacja liny ;)

: pn lut 27, 2012 12:46
autor: gofferek87
w klatce ma zabawki i w pokoju tez ma drabinki sepia go wcale nie interesuje galazki tez sa wlasnie zajacia ma tylko woli to czego mu nie pozwalam jak mowe tobik nie wolno to ucieka i zaraz wraca i robi to samo ale bardziej i sie drze naklejki syna tez juz dorwal mialam kiedyc nimfy i byly jakies bardziej usłuchane a ta ma wiecej zabawek wiecej zajec wiecej caly dziej lata codziennie inne owoce warzywa i jeszcze mi na zlosc robi wszyscy mowia ze ja rozpiescilam choc w to nie wierze poniewaz mam na nie cale 2 miesiace przychodzi tylko na owoce i to na chwile wiec nie jest jeszcze osojana a juz rozpieszczona

: pn lut 27, 2012 15:48
autor: Boguśka
Tak aleksy to napewno niszczycielskie stwory :-P poszukaj moich postów o nich to zobaczysz też zdjęcia co dwie aleksy zrobiły z pokoju.Mój był do remontu więc im pozwalałam ,ale tak jak pisze Adrian1 aleksy muszą mieć czym zająć dziób.Musisz zrobić jej plac zabaw,a na nim powieś różne zabawki z naturalnego drewna,łupin orzechów,możesz dać kawałek kokosa ze skorupą,możesz tam wieszać różne smakołyki z twardych warzyw np.burak,kalarepa.Również rulon po papierze toaletowym lub ręczniku możesz użyć jako zabawke wtykając do środka różne smakołyki.Poczytaj posty i puść wodze wyobrażni.... :mrgreen:

: pn lut 27, 2012 16:35
autor: Krysia-
Podrzucam ,,robotę" Bogusinych aleks :mrgreen:
http://www.garnek.pl/gusiaxx/5488093/robota-alek
http://www.garnek.pl/gusiaxx/5488092/dobry-sufit
http://www.garnek.pl/gusiaxx/5488091/robota-alek
Poczytaj temat : http://aleksandretta.pl/forum/viewtopic.php?t=1533
NImfy pod wzgledem zachowania są wręcz aniołkami w porównaniu do wandali jakimi są aleksandretty.
Zapoznaj się z tematami z linka http://aleksandretta.pl/forum/viewforum.php?f=105 a być może jakieś pomysły Ci podsuną i chata Ci ocaleje :-D

: pn lut 27, 2012 20:52
autor: Adrian1
U mnie w domu jak Lucek wyjdzie z klatki to jest masakra :P ostatnio nikt nie widział a moja papużka z pilota wyskubała dziobem wszystkie przyciski i nie ma jak przełączyć kanału hehe Ale takie są właśnie aleksy a ich "więksi" kuzyni jeszcze gorsi są chociaż znam wyjątki :)

Za to właśnie kocham aleksy :) Bo codziennie wnoszą coś nowego :) Aż strach pomyśleć co to będzie jak znajdę samiczke do pary hehe

: pn lut 27, 2012 21:03
autor: kubix
tak czytam, się zastanawiam... czy nasz papug jest nienormalny- bo nic nie niszczy, czy żeśmy mu wystarczająco dużo "dupereli' porozstawiali po chałupie...
odkąd mamy Aleksandra, nic nie zniszczył, brudzi na wolności(czyli kupy robi) w jednym miejscu- mamy na to patent(bela folii- rozwijamy, wyrzucamy, rozwijamy-wyrzucamy, itd)
Aleksander lata po całej chałupie, oprócz wc i łazienki, ale z tego co czytam to pewnie coś w końcu zniszczy...

: wt lut 28, 2012 13:06
autor: Adrian1
Zdarzają się wyjątki na pewno ale wydaje mi się że po prostu to kwestia czasu kiedy coś zniszczy :) takie już są aleksy :)

: wt lut 28, 2012 17:38
autor: Boguśka
Dopóki samiec aleksy był sam to też nie niszczył -tylko to co jego.Po zaadoptowaniu samiczki zaczął się szał w demolowaniu pokoju,ale i tak jak ich obserwowałam to samica była prowodyrem a samiec czasem jej pomagał-było widać że nie bawi go to niszczenie.Więc może to samiczki są bardziej niszczycielskie???

: śr lut 29, 2012 19:32
autor: kubix
Zobaczymy, jak pojawi się "kobitka"...
Aleksander ma w każdym pomieszczeniu specjalne miejsca, przygotowane dla niego: konarki na meblach , kilka huśtawek, drabinek (ot, taka nowa moda na dekoracje mieszkania..)
Ostatnio przeczytałam o rurkach od papieru toaletowego- pełnia szczęścia, kupa zabawy i radochy dla nas.
Jedyne co dewastuje to gałązki wierzby, które znoszę do domu i "pączkuję", tnie na wióry.
Może wyjątek, a może narazie wystarcza mu małpi gaj pod sufitem , prawie w całym mieszkaniu.

: czw kwie 04, 2013 17:50
autor: Śledź_w_oleju
Ja również, jak już pisałam od miesiąca jestem szczęśliwą posiadaczką Aleksandretty.. U mnie także niszczy pokój, może nie tak by był do remontu, ale ucierpiały prawie wszystkie kwiatki oraz niektóre meble . Ostatnio np. odcięła dziobem całą, grubą gałąź draceny. Jukę też ogołociła, został jedynie gruby pień.. Ocalone kwiaty wywiozłam do Rodziców, ale już teraz wiem, że potrafi zniszczyć wszystko:) Na czas, kiedy jestem w pracy organizuję jej wiele przeróżnych zabawek. rzucam jej słomki, zakrętki od butelek przerabiam na mini hantelki , patyczki brzozowe łączę sznurkiem jutowym, robię łańcuszki z marchewki i wieszam jej koło jej stojak , napełniłam pudełko z grochem, rolka po papierze toaletowym też świetnie się sprawdza:)
Pozdrawiam.

: czw kwie 04, 2013 18:10
autor: Adrian1
To może zacznij go "karać" :) jak zacznie mocno rozrabiać do klatki go dawaj ;) Ja swoje nauczyłem i teraz jak latają po pokoju i np coś już do przesady niszczą głośno mówię "do klatki" wstaję i one już w niej są ;) ja tylko zamykam ;) teraz jak jestem w domu i one latają po chacie to już nie pamiętam kiedy było tk że musiałem za kare je zamykać ;) na komendę idą do niej ale spać ;)

: czw kwie 04, 2013 20:21
autor: Śledź_w_oleju
Może jestem za mało stanowcza. I jak mam go ukarać, skoro on urwisuje jedynie, kiedy jestem w pracy:) muszę spróbować, może akurat mi się uda. Dziękuję za radę, pozdrawiam.