Jak oduczyć papugę rządzenia ?
: ndz gru 19, 2010 17:29
Po raz kolejny zwracam sie do Was z problemem. Moja Samiczka skończy niedługo 4 lata. Od początku był to domowy Pupilek, który dość szybko zaczął to wykorzystywać. Od kilku miesięcy bardzo się rządzi - tzn bardziej niz zawsze - a jeśli jest to kuchnia - to już wogóle jej królestwo.
W pażdzierniku kupiliśmy jej samczyka - Opisywałam już na forum problemy z samczykiem, bo samczyk nie miał lotek i zastanawialiśmy sie nad oddaniem go do hodowcy. Stwierdzilismy jednak, że skoro takiego kupilismy to niech będzie. a zresztą lotki zaczęły odrostać. Brzydactwa straszne ale są :) samczyk nie lata. z klatki wychodzi codziennie ale tylko siedzi na żerdce a jak już zejdzie na podłogę to pozniej wchodzi po drabince
ale towarzystwo wcale nie zmieniło naszej samiczki. jako tako go akceptuje ale tresuje go dokładnie. codziennie wyrzuca mu karmnik z jedzeniem. czasem pogoni
to jej władcze zachowanie zaczęło nam ciążyć. wiem, ze to nasz wina - ale wczesniej mielismy nimfę i myslelismy, że z aleksą mozna tak samo postepowac
Jestem w ciąży i jak papuga po raz pierwszy zaatakowała mnie - bo stanęłam przy "jej" miseczkach to stwierdziłam że dość tego. doszło do tego, że mąż chodzi po kuchni z recznikiem i ją wygania - a ja chodzę ze szczotą od odkurzania. no paradoks. jakby ktos to zobaczyl....
meble poobgryzane, szafki pozaklejane... teraz była sama dosłownie 3 minuty i mało ze weszła do kuchni to otworzyła zaklejoną szafkę i już siedziała w srodku.
papugi latają co najmniej dwa razy dziennie. a jesli jestesmyw domu i jej nie wypuszczamy to juz wogole agresja straszna. teraz od 10 minut siedzi w klatce i już szarpie karmnikami
czy jest jakis sposób, by trochę "przytemperować" to nasze diable?
W pażdzierniku kupiliśmy jej samczyka - Opisywałam już na forum problemy z samczykiem, bo samczyk nie miał lotek i zastanawialiśmy sie nad oddaniem go do hodowcy. Stwierdzilismy jednak, że skoro takiego kupilismy to niech będzie. a zresztą lotki zaczęły odrostać. Brzydactwa straszne ale są :) samczyk nie lata. z klatki wychodzi codziennie ale tylko siedzi na żerdce a jak już zejdzie na podłogę to pozniej wchodzi po drabince
ale towarzystwo wcale nie zmieniło naszej samiczki. jako tako go akceptuje ale tresuje go dokładnie. codziennie wyrzuca mu karmnik z jedzeniem. czasem pogoni
to jej władcze zachowanie zaczęło nam ciążyć. wiem, ze to nasz wina - ale wczesniej mielismy nimfę i myslelismy, że z aleksą mozna tak samo postepowac
Jestem w ciąży i jak papuga po raz pierwszy zaatakowała mnie - bo stanęłam przy "jej" miseczkach to stwierdziłam że dość tego. doszło do tego, że mąż chodzi po kuchni z recznikiem i ją wygania - a ja chodzę ze szczotą od odkurzania. no paradoks. jakby ktos to zobaczyl....
meble poobgryzane, szafki pozaklejane... teraz była sama dosłownie 3 minuty i mało ze weszła do kuchni to otworzyła zaklejoną szafkę i już siedziała w srodku.
papugi latają co najmniej dwa razy dziennie. a jesli jestesmyw domu i jej nie wypuszczamy to juz wogole agresja straszna. teraz od 10 minut siedzi w klatce i już szarpie karmnikami
czy jest jakis sposób, by trochę "przytemperować" to nasze diable?