Zbyt oswojona Aleksandretta?

Pytania i problemy związane z zachowaniem aleksandrett.

Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ

Alex20012015
Posty: 1
Rejestracja: śr mar 16, 2016 18:17
Ptaki które hoduję: Aleksandretta obrożna

Zbyt oswojona Aleksandretta?

#1

Post autor: Alex20012015 » śr mar 16, 2016 20:42

Witam, tydzień temu zakupiłam Aleksandrette obrożną, od hodowcy. Alex ma 2 miesiące, był ręcznie dokarmiany i ja dostałam zalecenia, aby go karmić ręcznie przez następne 2 tyg, a następnie wprowadzać pokarm stały zaczynając od namaczanych biszkoptów. Przez pierwsze 2 dni był osowiały, bał się bardzo, nawet nie jadł tyle ile miałam mu podawać. Nie stał na łapkach, leżał cały czas w rogu klatki, fukał jak chciało się go wyjąć na karmienie. Wszystko się zmieniło 3 dnia. Była to sobota, więc mieliśmy z mężem dużo czasu dla paputka. Stwierdziłam, że z racji, że nie chce jeść tyle co powinien, bede mu podawac mniej a częściej, wieczorem około 18 nadszedl czas karmienia, było mi szkoda kochanego paputka, ale cóż trzeba było go nakarmić. Mąż wymyślil, aby puscic Aleksowi jakiś filmik z you tuba z dzwiekami papug i wtedy zje wiecej. Puściłam pierwszy lepszy, entuzjazm i krzyk jaki wydal po raz pierwszy przy nas byl zaskakujacy. Powtorzylam pare razy do aleksa daj buziaka i cnoknelam ustami, paput przelecial pol pokoju, uderzyl w okno. Ogolnie od tego momentu nastapila zmiana w jego zachowaniu. Siedzial z nami przez 3 h, dawal nam buziaki i wdrapywal sie na ramie, nie zdarnie, ale jakos mu to wychodzilo. Od tego czasu mamy przesrane, Alex siedzi w swojej klatce tylko na noc, caly czas sie domaga, aby być nie z nami, ale wrecz na nas. Po włozeniu go do klatki, jak juz trzeba np isc do wc, chce, az wyjsc przez okienko na pokarm, po otworzeniu klatki frunie na ramie i daje buziaka tak jakby na przeprosiny. Chcialam miec oswojona papuge, ale nie do tego stopnia, ze ona musi byc przy nas 24h na dobe.... Jak maż wychodzi do pracy, ona juz sie domaga wyjscia, ale nie mam zamiaru nie spac od 6 i jej pilnowac, wiec dzis, aby nie zrobila sobie krzywdy (ma tak jakby atak paniki) wzielam ja do lozka i ja spalam a ona lezala przy mnie pod koldra (czy spala nie wiem) przespalam tak z nia 2h. Oswoiła sie tak szybko, ze nie bylam w stanie tego zatrzymac... Balam sie ja wsadzic do klatki i zamkac na caly dzien, wspinala sie na sama gore i rzycala sie na kratki, balam sie, ze sobie cos zrobi i otwieralam klatke, a ona tak z nami siedziala. Co moge zrobic, aby byla normalnym paputkiem, ktory lubi sie bawic nie tylko z nami. Zabawki kupilam- nie interesuje sie nimi. W lustrze wogole nie zwraca uwagi na swoje odbicie. Jestesmy juz zmeczeni jej natarczywoscia. Co ciekawsze nie lgnie tylko do nas, zachowuje sie tak wzgledem wszystkich co do nas przychodza. Powtarza melodie po nas, tzn poczatek, bo reszty chyba nie pamieta. Zapamietuje komendy, slucha nas (wejdz na palec-wchodzi, leci na reke po zawolaniu) albo trafila nam sie wyjatkowa papuga, szybko kumajaca, albo tak wszystko po nas powiela. Czytam na forum wiele watkow o oswajaniu papugi, ze ktos chcialby, aby jego paputek byl "pupilkiem" tez chcialam, aby nasza aleksa miala z nami kontakt, ale nie do tego stopnia i nie wiedzialam, ze jest mozliwe, aby ptak zachowywal sie jak szczeniak. Juz boje sie ranka, bo wiem, ze Alex bedzie czekal, az tylko otworze oczy <krzyk> czy ktos mial taki przypadek i wie w jaki rozsadny i bezpieczny sposob sobie z tym poradzic? Hodowca , z ktorym sie kontaktowalam w tej sprawie powiedzial, ze z czasem on sie zmieni i zajmie sie soba, ale po zachowaniu Alexa trace nadzieje.



Ps. Post moze byc chaotyczny, ale pisze go na tablecie, wiec jak cos to wybaczcie za skladnie.

kontra
Posty: 11
Rejestracja: czw sie 07, 2014 10:46
Ptaki które hoduję: senegalka, barwnica

#2

Post autor: kontra » czw mar 17, 2016 17:51

Oswojona papuga jest "gorsza" niz szczeniak.

Awatar użytkownika
Grzegorz
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 853
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 15:07
Ptaki które hoduję: aleksandretta obrożna, większa, chińska, himalajska, różowopierśna, seledynowa, żako, rudosterka, księżniczka walii, konura słoneczna, ara ararauna
Lokalizacja: Siedlce
Kontakt:

#3

Post autor: Grzegorz » pt mar 18, 2016 18:36

Z czasem faktycznie to zachowanie trochę się zmieni, ale nie widzę tu nic dziwnego. to nie jest robot do którego powiemy uspokój się a on się wyłączy na czas dla nas wystarczający do kolejnego poświęcenia mu swojej uwagi. Znaczącą rolę odgrywają tu pierwsze miesiące życia. Papuga ręcznie karmiona będzie miała trochę inną "świadomość" od papugi oswajanej ale nie karmionej ręcznie. Poczytaj o tych różnicach. Dodatkowo dochodzi "charakter gatunku" i charakter danego osobnika.
www.papugi.pl - papugi ogłoszenia
Każdy dzień przynosi nowe doświadczenia...

Bercicki
Posty: 101
Rejestracja: czw sty 31, 2019 20:52
Ptaki które hoduję: Rudosterki

#4

Post autor: Bercicki » pn lut 04, 2019 22:47

Wiem że data ale ja szczerze bardzo bym się ucieszył gdyby mój paput był takie może jest to męczące ale nie macie z tego przyjemności? Mieć papużke ktroa chce być z wami i jest bardzo mądra? W dodatku wiele razy na różnych forach i stronach natknąłem się na to że Aleksandretta jest dosc wredna i uparta i nie jest dobrym pupilem dlatego z niej zrezygnowalem i szukałem innego pupila i jest nim rudosterka, ach tylko marzyć o takiej Aleksandrettcie <3

papugi
Posty: 166
Rejestracja: śr mar 30, 2011 06:08
Ptaki które hoduję: szare, kakatoes
Lokalizacja: Kanada
Kontakt:

#5

Post autor: papugi » śr lut 06, 2019 16:59

czesc
czy nie lubisz twojej papuzki…
kazda papuga w przeciagu swojego zycia sie zmienia...mlode, zwlaszca recznie karmione sa wszystkie cudowne tak ja male dzieci...potem przychodza inne phasy…
no i czlowiek tez sie zmienia i inaczej widzi to przywiazanie i uczuciowa zaleznosc papugi od czlowieka…
wyobras sobie ta ciagla zaleznoscc (bo papuga nie ma innego partnera w zyciu jak ciebie) przez 30 lat...albo dluzej…
Pozdrawiam
Celina

Awatar użytkownika
Al
Posty: 2025
Rejestracja: pt paź 05, 2007 15:30
Ptaki które hoduję: nierozłączki, świergotki, lilianki, modrolotki, nimfy, faliste, drobna egzotyka, barabandy
Lokalizacja: Knurów
Kontakt:

#6

Post autor: Al » śr lut 06, 2019 17:45

tak bywa,chcemy oswojone, ale czasami one az za bardzo do nas lgną, sprzatanie, zmywanie, czytanie, ogladanie TV zawsze z papugą na ramieniu z czasem robi sie męczace - ale to był nasz wybór i musimy to zaakceptować albo dokup druga oswojoną w podobnym wieku

jagoda2512
Posty: 5
Rejestracja: wt lut 05, 2019 12:44
Ptaki które hoduję: Mnicha nizinna, nierozłączki, papugi faliste.

#7

Post autor: jagoda2512 » sob lut 09, 2019 09:58

Co jak co ale to nie jest najgorzej. Moja papuga nie siedzi w klatce nawet na noc. Za mną nie przepada ale jak ktoś wychodzi z pokoju zawsze trzeba uważać bo ona próbuje wylecieć razem z nim. Z dwa rady wyleciała na przed pokój ale nie chciała wylecieć tylko być przy tej osobie, więc wtedy usiadła na moją mamę, a mogła polatac na bardzo obszernym przedpokoju. (mamy u góry tylko jeden pokój zrobiony więc cała Góra plus strych to wolna przestrzeń i dziwne że wolała usiąść na mamę niż polatac sobie na dużej przestrzeni). Tym bardziej, że bardzo trudno jest złapać papugę na górze bo może usiąść na szczebelkach pod dachem i nikt nie dosiegnie. Tak jak pisałam. Za mną nie przepada ale czasem też próbuje wylecieć nawet za mną, i kiedy ktoś wyjdzie strasznie krzyczy. Krzyczy też jak słyszy, że ktoś się zbliża do pokoju. A kiedy jesteśmy obok niej to nie jest aż taka towarzyska do mnie, ale do innych tak. Nie chce zejść z ramienia i denerwuje to innych bo obgryza z tyłu włosy albo pieprzyki.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Zachowanie aleksandrett.”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości