Smak wolnosci

Pytania i problemy związane z zachowaniem aleksandrett.

Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ

Carisa
Posty: 3
Rejestracja: czw mar 11, 2010 20:36
Ptaki które hoduję: Aleksandretta obrożna
Lokalizacja: Zgorzelec

Jak zagonić papuge do klatki ?

#1

Post autor: Carisa » pt sie 20, 2010 19:22

Witam :->
Chciałabym wypuścić swoją nieoswojoną Aleksandrette z klatki była już wcześniej wypuszczana itp.
Lecz mam pytanie co do tego jak mam ją później po lotach ją zagonić do klatki tak by się do mnie nie zraziła .?
Ogólnie zawsze gdy wchodzę do pokoju to szybko wylatuje z klatki ...
Jak jej pokazać że klaka jest dobra .?

Awatar użytkownika
PawelHH
Posty: 221
Rejestracja: wt mar 02, 2010 10:26
Ptaki które hoduję: różne
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

#2

Post autor: PawelHH » pt sie 20, 2010 19:34

Jakie wymiary ma klatka i gdzie jest postawiona? Jak jest urządzona? Najlepiej wklej zdjęcie ;)

Michallip
Posty: 428
Rejestracja: wt sty 09, 2007 19:57
Ptaki które hoduję: papugi
Lokalizacja: pomorskie
Kontakt:

#3

Post autor: Michallip » pt sie 20, 2010 22:00

Ja w przypadku moich papug nauczyłem je siadać na długim drewnianym kiju od miotły. :) Trochę trwało zanim się przyzwyczaiły "wsiadać" na takie urządzenie, ale teraz nie ma większego problemu. Z wyjątkiem nierozłączek wszystkie większe papugi już to potrafią. Jak tylko wejdzie na kijek spokojnie przenoszę je w pobliże wejścia do klatki a potem one same wskakują do środka.
-------------------------------------
www.moje-papugi.pl

GoldAngelo
-#moderator
-#moderator
Posty: 741
Rejestracja: ndz cze 28, 2009 23:24
Ptaki które hoduję: Papużki Faliste, Mnichy Nizinne, Rudosterki Brązowouche, Rudosterki Zielonolice, Konury Ognistobrzuche
Lokalizacja: Sędziszowice

#4

Post autor: GoldAngelo » pt sie 20, 2010 22:16

Ja moje papugi ucze tak:
-do klatki lub nad tylko nia przywieszam lamke, swieci ona tak, zeby bylo widac caly pokoj, zeby byl w lekkim mroku a w klatce bylo najjasniej, ale klatka jest w pelnym swietle. Oczywiscie papuga widzi caly pokoj, w czasie lotu nie rozbilaby sie.
-Do klatki na czas powrotu wkladam ulubione przysmaki jej mieszkancow. Dostaja je tylko wtedy lub gdy zasluza w inny sposob;)
-Gdy sie zciemni zaswiecam zarowke nad klatka (u mnie latwo ja wyciagnac bez wkladania reki do klatki, a gasze pozostale oswietlenie
-Paput leci tam gdzie jest najwidniej, wiec wchodzi do klatki, w ktorej sa smakolyki. Kiedy wejdzie i zajmie sie smakolykami zaswiecam swiatlko, odczekam jeszcze z 10 min i zamykam klatke. Po okolo 2 miesiacach same do niej wchodza gdy tylko sie zciemni;)
Czasem lepiej mądrze milczeć niż głupio gadać.
Pozdrawiam, Michał.

Awatar użytkownika
Boguśka
-#moderator
-#moderator
Posty: 1210
Rejestracja: pn wrz 18, 2006 08:39
Ptaki które hoduję: nimfy.katarzynki.rudosterki
Lokalizacja: Kraków

#5

Post autor: Boguśka » sob sie 21, 2010 16:07

Z oswojoną popugą jest łatwiej, gorzej z dzikusem.Ziomuś od początku pierwszego dnia był wypuszczany i na wieczór syn wkładał go do klatki a rano był wypuszczany na cały dzień.Przez dłuższy czas jak zaczynało się zciemniać sam wracał ale po jakimś czasie mu się odwidziało i był problem bo nie chciał wejść na ręke bo wiedział co się szykuje....Teraz kiedy jest ciemno a on ma jedno miejsce podchodze po ciemku i biore go delikadnie i wkładam do klatki niestety przy świetle jest to niemożliwe bo ucieka :mrgreen: Papugi na balkonie wracają kiedy chcą i zamykam klatke tylko wtedy kiedy potrzebuje otworzyć okna.
Nie zawsze mów co myślisz,ale zawsze pomyśl co mówisz.

http://www.garnek.pl/gusiaxx/a

Małgosia
Posty: 78
Rejestracja: śr sty 27, 2010 15:11
Ptaki które hoduję: Faliste
Lokalizacja: ...

#6

Post autor: Małgosia » sob sie 21, 2010 21:32

Ja mogę się pochwalić że moje paputki same wlatywały do klatki widziały że się robi szaro a że w klatce czuły się bezpiecznie to lądowały z karnisza. Mimo że miały dwie klatki to 5szt. pakowało się do jednej..:-D Za to rano same domagały się wypuszczenia siadały na drzwiczkach i dziobały otwieranie.Teraz są w lotnej klatce w garażu i moje obserwacje się skończyły.... ;-)
Małgosia

Awatar użytkownika
misia458
-#moderator
-#moderator
Posty: 396
Rejestracja: sob maja 16, 2009 08:42
Ptaki które hoduję: Rudosterki
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#7

Post autor: misia458 » sob sie 21, 2010 23:44

Moja Frania zachowuje się tak samo jak Ziomuś :-) Przez krótki okres czasu wracała sama na noc do klatki, zaczęłam się już nawet cieszyć z tego powodu, ale szybko jej się znudziło. Jak jest przyciemnione światło "układa" się do snu na placu zabaw, biorę ją wtedy do ręki i wkładam do klatki. Gorzej jest gdy w dzień gdy muszę ją zamknąć bo gdzieś wychodzę :-P Muszę wykorzystać moment, a jeśli się nie uda to zwabiam ją zabawką synka ( czołg na baterie którego ona nie znosi) :mrgreen:
Kochać zwierzęta to nie znaczy "być śmiesznym"

http://www.garnek.pl/anet00

Carisa
Posty: 3
Rejestracja: czw mar 11, 2010 20:36
Ptaki które hoduję: Aleksandretta obrożna
Lokalizacja: Zgorzelec

#8

Post autor: Carisa » ndz sie 22, 2010 01:00

No właśnie u nas tak nie ma :-/
Jak była na pierwszych lotach to dwie noce spędziła w klatce a teraz się boi z ja zamknę i śpi na karniszu bo wie za jej tam nie dostane :evil:
Kupiłam lampkę i spróbuje tak jak GoldAngelo chociaż z zamknięciem będzie trudno ale zobaczymy.
Ona się mnie boi jak była w klatce to jadła pięknie z ręki a teraz nie wiem co robić próbuje zwawic ja przysmakami ale ostro się nie daje ...
Dziś postanowiłam podłożyć jej kijka ale uciekała co siły w skrzydłach
Już sama nie wiem jak jeszcze moge ją przekonać do siebie, wiem ze oswajanie wymaga cierpliwosci ale juz po 5 miesiącach dalej boi sie podejść :-( :-(

ewap
Posty: 27
Rejestracja: pt lut 16, 2007 14:34
Ptaki które hoduję: nimfy
Lokalizacja: lubelskie
Kontakt:

#9

Post autor: ewap » ndz sie 29, 2010 16:54

Ja zganiam papugę na klatkę i ręką spokojnie staram się papugę naprowadzić do wejścia klatki.Spróbuj w ten sposób , może się uda.Papugi szybko się orientują o co chodzi i wchodzą do klatki,szczególnie jak tam coś smacznego jest.EwaP.

Rox.
Posty: 4
Rejestracja: śr kwie 20, 2011 18:38
Ptaki które hoduję: Aleksandretta obrożna
Lokalizacja: Sosnowiec
Kontakt:

#10

Post autor: Rox. » wt maja 17, 2011 21:55

Witam,
od pewnego czasu mam pewien problem z moja aleksandretta. Moze opowiem cala sytuacje.

Dexa mam od miesiaca. po tyg. postepy w oswajaniu byly dla mnie bardzo zadowalajace . postanowilam go wypuscic wtedy z klatki. bylo to dosc pozne poludnie. dexa nawet nie zainteresowalo to ze ma mozliwosc wyjscia. wiec na noc z powrotem zamknelam klatke. na nst dzien powtorzylam operacje i tym razem papug wyszedl ;) chcac niedlugo po tym zjesc wszedl do klatki, a ze bylo juz dosc pozno postanowilam wykorzystac sytuacjei go zamknac. taka sytuacja powtorzyla sie jeszcze raz w kolejnym dniu ale za trzecim razem nie zauwazylam jak dex wszedl do klatki by zjesc i zdazyl wyjsc. probowalam go z powrotem znecic do klatki marchewka itd ale nic z tego. robilo sie coraz pozniej az zauwazylam ze uklada sie do spania. zdalam sobie sprawe ze moje kuszenie na nic sie nie zda wiec dalam spokoj. i tak noc dex spedzil poza klatka. na nst dzien przylapalam go jak jadl i zamknelam go i kolejna noc tym razem spedzil w klatce. ale moj triumf nie trwal dlugo bo sytuacja z noca poza klatka sie powtorzyla. nastepne noce byly przeplatane. raz udalo mi sie go zamknac, raz nie. glownie przez to ze dex wchodzil do klatki gdy mnie nie bylo w pokoju, bo gdy bylam siedzil przy mnie i obserwowal co robie, i po prostu mial zajecie ( tak to sobie tlumacze). w trzecim tyg pobytu dexa u mnie musialam wyjechac na tydz na litwe. wiec papug byl pod opieka mojej mamy ktora pol dnia pracuje i nie miala czasu siedziec przy nim i pilnowac zeby zamknac go kiedy wejdzie do klatki. z tego po mi mowila po moim powrocie to dex tylko 2 noce spedzil w klatce. :/ a ostatni tydz to juz tak sie wycwanil ze jak jest w klatce zeby zjesc i slyszy ze ktos sie zbliza to pedzi do wyjscia i staje jedna lapka na drzwiczkach (jakby chcial zaznaczyc ze on wlasnie wychodzi. hahaha zabawnie to wyglada w sumie :mrgreen: ) a gdy sie wtedy podejdzie do klatki to wyfruwa.

Bardzo prosze o pomoc. wiem ze to moja wina, bo cos zrobilam zapewne zle, ze dex sie tak nauczyl. ( prosze tez powiedziec co zle zrobilam, zeby miec lekcje na przyszlosc ;-) ) ale dex tez jest mlody ( 4 miesiace) i to chyba tez wplywa na to ze woli latac niz siedziec w klatce.
jak nauczyc go zo do klatki ma wracac na noc. chcialabym zeby to wygladalo tak ze rano zaraz po przebudzeniu go puszczam, wredy lata do woli, a jak chce spac to wraca do klatki. od razu mowe ze zwabienie go na jedzenie do klatki nie jest takie proste, bo niestety juz wie o co chodzi i sie wycwanil ;p prosze o rady. nie wiem na prawde co mam zrobic w takiej sytuacji. a im wiecej nocy poza klatka to tym trudniej bedzie mi go pozniej nauczyc odwrotnego zachowania. ;/

Awatar użytkownika
Boguśka
-#moderator
-#moderator
Posty: 1210
Rejestracja: pn wrz 18, 2006 08:39
Ptaki które hoduję: nimfy.katarzynki.rudosterki
Lokalizacja: Kraków

#11

Post autor: Boguśka » śr maja 18, 2011 12:51

Witaj na forum!Po twoim poście wnioskuje ,że nie poświęciłaś za dużo czasu na zapoznanie się z postami wcześniejszymi odnośnie alks.Gdyby tak było to wiedziałabyś,że aleksa to typ lotnika i nie w głowie mu siedzenie w klatce.Te papugi muszą latać,zwisać,kombinować co by tu zepsuć dlatego więc poczytaj sobie dział o aleksach i przygotuj pokój by papuga mogła w nim bezpiecznie mieszkać.Zrób plac zabaw,powieś na nim jakieś drewniane zabawki,daj świeżych gałązek by ścierał dziub....poczytaj forum
Nie zawsze mów co myślisz,ale zawsze pomyśl co mówisz.

http://www.garnek.pl/gusiaxx/a

Rox.
Posty: 4
Rejestracja: śr kwie 20, 2011 18:38
Ptaki które hoduję: Aleksandretta obrożna
Lokalizacja: Sosnowiec
Kontakt:

#12

Post autor: Rox. » śr maja 18, 2011 16:31

Doskonale wiem ze aleksy kochaja latac i dlatego jestem jak najbardzie za zeby caly dzien spedzala poza klatka, ale zeby nauczyla sie tam wracac na noc. w nocy i tak nie lata, prawda?

kajabu
Posty: 23
Rejestracja: wt lis 03, 2009 20:07
Ptaki które hoduję: aleksandretta
Lokalizacja: lubuskie

#13

Post autor: kajabu » wt maja 31, 2011 14:58

Nic Ci niestety nie doradzę, bo sama mam podobny problem. Moja aleksa dawno już wycwaniła się tak, że nie mam szans na zamknięcie jej w klatce. Doskonale wyczuwa, kiedy chcę ją zamknąć (nie mam pojęcia jak ona to robi) i zawsze zdąży wyfrunąć zanim się zbliżę. Czasami skutkuje sposób "ze sznurkiem" bo wtedy mogę to zrobić będąc np. w drugim końcu pokoju. Ale tak naprawdę to niezwykle rzadko się udaje i właściwie to już odpuściłam- po prostu ma wolierę z naszej jadalni ;) Bywa to uciążliwe, gdy np. przychodzą goście i papuga stresując się obcymi ludźmi lata jak szalona po pokoju... wtedy staram się ją zamknąć dla jej dobra.
pozdrawiam

Awatar użytkownika
wacek667
Posty: 95
Rejestracja: czw gru 25, 2008 10:34
Ptaki które hoduję: Aleksandretty obrożne, nimfy
Lokalizacja: Puławy, Lublin
Kontakt:

#14

Post autor: wacek667 » śr cze 01, 2011 22:47

Powiem ci tak ja mam klatkę przy drzwiach i moje aleksy zazwyczaj o 17 lub o zgrozo o 21 sobie podjadają. W tych godzinach nie krzątam sie po pokoju a gdy słyszę odgłosy jedzenia to szybko wbiegam i zamykam klatkę to jest 1 sposób. 2 ze sposobów to hmmm to zależy jak bardzo ptak oswojony- Gibe zachęcam do wejścia jakimś jego smakołykiem lub zabawką, a gdy Lolka widzi, że ten gałgan jest w środku to i ona wchodzi. 3 sposób czekam, aż Lolka wejdzie i dopiero wtedy zaganiam Gibe jego jest łatwiej. Po 4 to mam kupe sznurków huśtawek i zabawek pod sufitem. Po prostu gdy chce je zamknąć klatka jest dla nich jedynym miejscem do lądowania i prędzej czy później włażą.
Mawiano mi albo rybki albo akwarium. No cóż wybrałem papugi.

arkadiusz896
Posty: 3
Rejestracja: pn lip 04, 2011 09:33
Ptaki które hoduję: papugi faliste
Lokalizacja: Błonie

#15

Post autor: arkadiusz896 » śr lip 27, 2011 15:29

czytałem na internecie że na nie oswojone papugi rzuca się ręcznik i wkłada delikatnie do klatki

Awatar użytkownika
misia458
-#moderator
-#moderator
Posty: 396
Rejestracja: sob maja 16, 2009 08:42
Ptaki które hoduję: Rudosterki
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#16

Post autor: misia458 » śr lip 27, 2011 19:21

stanowczo odradzam sposób z rzucaniem czegokolwiek na papugę, nie dość że wystraszymy w ten sposób paputa, przez co mogą być poważne problemy z oswojeniem go w przyszłości to jeszcze można w ten sposób zrobić mu niechcący krzywdę. Jeśli nawet udałoby się przykryć papugę to będzie się ona szamotała w tym ręczniku próbując ucieczki, i wtedy może zaplątać się np. łapką.
Kochać zwierzęta to nie znaczy "być śmiesznym"

http://www.garnek.pl/anet00

leon
Posty: 5
Rejestracja: pt paź 28, 2011 10:49
Ptaki które hoduję: aleksandretta obrozna
Lokalizacja: Wyszków

#17

Post autor: leon » śr lis 02, 2011 17:22

Witam moja papuga jest u nas od tygodnia a juz lata po pokoju i zawsze wieczorem sama wchodzi do klatki bez problemu . Bardzo mnie to cieszy bo się jeszcze troche nas boi .Niewiem czemu taki jest leon grzeczny ale mnie to cieszy......... ;-)

gosiiiaczek
Posty: 53
Rejestracja: wt lip 12, 2011 14:44
Ptaki które hoduję: nic
Lokalizacja: Bydgoszcz

#18

Post autor: gosiiiaczek » śr lis 02, 2011 20:15

leon, Ty się tak nie ciesz. Mój papug też od początku ładnie sam wchodził do klatki, ale od wczoraj skubany jak lata po pokoju i zgłodnieje, to dosłownie wskakuje do klatki, zabiera coś z miski i już jest na zewnątrz i to konsumuje :D wszystko robi w takim tempie, że ja nawet nie zdążę wstać :D Myślę, że jedyna metoda jest taka, aby ptak nie nauczył się, że wejście do klatki = zamknięcie w niej. Ja jak mam wolne, to papug lata cały dzień, co chwilę wchodzi do klatki, po chwili z niej wychodzi....muszę przyznać, że po takim dniu jest znacznie bardziej chętny do współpracy. :lol:

leon
Posty: 5
Rejestracja: pt paź 28, 2011 10:49
Ptaki które hoduję: aleksandretta obrozna
Lokalizacja: Wyszków

#19

Post autor: leon » czw lis 03, 2011 16:53

Tak ale Leoś też je na zewnątrz - z klatki wychodzi w tygodniu ok 16 jak wrócimy z pracy a mimo to ok21 siedzi juz w klatce gotowy do noclegu...........
Pocieszam sie hihi ale mam nadzieję ,ze tak bedzie już zawsze. :-P

gosiiiaczek
Posty: 53
Rejestracja: wt lip 12, 2011 14:44
Ptaki które hoduję: nic
Lokalizacja: Bydgoszcz

#20

Post autor: gosiiiaczek » ndz lis 13, 2011 17:12

no jeśli chodzi o wieczorne zamykanie to moja aleksa też sama wchodzi do klatki, kiedy zbliża się czas spania :) W ciągu dnia nie zamykam jej w ogóle, cały dzień ma otwartą klatkę, a wieczorem ok godz. 18-19 wchodzi do niej i czeka do rana :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Zachowanie aleksandrett.”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość