Znalazlam Aleksandrette

Pytania i problemy związane z zachowaniem aleksandrett.

Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ

essex1
Posty: 412
Rejestracja: wt mar 10, 2009 22:20
Ptaki które hoduję: mnicha
Lokalizacja: Anglia

#41

Post autor: essex1 » wt lip 12, 2011 07:37

Justyna powinna złapać następną(jedna mniej z natury). ;-)
Pozdrawiam. Artur

pysia34

#42

Post autor: pysia34 » wt lip 12, 2011 07:40

Haaszek pytanie polega na tym, czy mamy na to wpływ w odniesieniu do gatunków które już się rozlazły? Czy wyobrażasz sobie w Polsce wyłapanie i wybicie norki amerykańskiej introdukowanej wiele lat temu co doprowadziło do ograniczenia ilości karczownika i gniazdującego ptactwa, którym się żywi, szczególnie w okresie rozrodu? Owszem na wyspach jest to możliwe i prowadzono takie polowania. Znacznie ograniczało to jej rozlezienie ale na lądzie stałym jest to znacznie utrudnione. To samo dotyczy żółwia czerwonilicego. Wszystkie te zwierzęta migrują i nie da się ich całkowicie wytępić z obszaru na którym nie występowały nigdy wcześniej. To samo dotyczy karpi koi które pływają po Odrze itp itd. Niestety człowiek nie da rady zmienić tego stanu na pierwotny. Niekt nie twierdzi ze ewolucja prowadząca do takich zmian w ekosystemie jest dobra , ale niestety nie da się zawrócić rwącej rzeki :( To człowiek się do tego przyczynił ale nie ma możliwości aby całkowicie cofnął tego skutki :(
Nie wiem, czy ktoś z was miał kiedyś do czyniania z popielicą? Obecnie wypuszcza sie ją do natury w kilku województwach to paskudztwo :( potrafi w kilka tygodni zmielić ocieplenie całego domu dlatego była tak straszie tępiona bo powodowała ogromne szkody. Po ucieczce w moim samochodzie przez jedną noc zniszczyła podkładkę filcową półki zanim udało się ją wyłapać :(
A teraz w ramach ochrony gatunku reintrodukuje się ją :(
Czy jestem za tym aby wybić wszystkie papugi w Europie nie występujące w niej naturalnie? Nie za wytłuczeniem norki amerykańskiej też nie bo nie da rady. Możemy to jedynie ograniczyć ,ale nie da się tego ani cofnąć ani całkowicie zlikwidować, to samo z żółwiem czerwonolicym :( Są to zmiany które nastąpiły i postępować będą dalej :( To nasza ludzka cena za za postęp :( To nie znaczy że powinniśmy wprowadzać nowe ale już mówi sie o dziko występujących szopach praczach w lubuskim :( Pewnikiem kolejne gatunki czekają na swoją kolej by czmychnąć :( jak ten znaleziony zimą krokodyl nilowy który na szczęście dla nas zimy nie przeżył, niestety nie mamy gwarancji że któryś z kolei tego za kilka lat nie zrobi :( Mogę się z tym nie zgadzać, ale jako pojedyńczy człowiek mam niewielki wpływ na to :( Globalnie natomiast nikt nie chce się tym zająć być może dlatego że wymagało by to znacznych nakładów na które nikogo obecnie nie stać?

Apsik77
Posty: 50
Rejestracja: ndz mar 20, 2011 14:22
Ptaki które hoduję: ara nobilis
Lokalizacja: okolice krakowa

#43

Post autor: Apsik77 » wt lip 12, 2011 09:18

Krysia- pisze: jesteśmy tylko jednostkami od których nie zależy np wybuch wulkanu czy sklonowanie człowieka przez jakiegoś nawiedzonego naukowca ...........


Na wybuch wulkanu wpływu nie mamy ok ale wulkany wybuchały na długo przed tym zanim Pan Bóg pomyślał o stworzeniu człowieka. To zjawoisko ze wszech miar naturalne i potrzebne. Natomiast my jako jednostki tworzymy społeczeństwa, populacje wiec nie mozna mysleć ze nic od nas nie zależy. Bo owszem zależy i to wszystko, jeśli każdy z nas zmieni się jako jednostka nastąpi zmiana ogółu . Więc starajmy zmieniać się na lepsze i nie dokładać od siebie kolejnej piranii do stawu czy jeziora czy kolejnej papugi do centrum Londynu. Bo ich miejsce poza środowiskiem gdzie występują naturalnie to odpowiednio akwarium i klatka. Ot i cała filozofia.

pysia34

#44

Post autor: pysia34 » wt lip 12, 2011 11:32

Apsik od kiedy środiwiskiem naturalnym papugi jest klatka??? A wracając do wulkanów to powstały co najwyżej na 5 dni przed człowiekiem w myśl twojej filozofii co najwyżej :-) I będź realistką nie zmienimy się jako ludzkość w 100% jednostek, nie ma takiej możliwości niestety :(
Co do występowania w Londynie to jest to już dla tych sztucznie wprowadzonych papug które się tam lęgną środowisko naturalne dla tych jednostek. I ten ptak urodził się w nim jako jego naturalnym środowisku i był wolny.

Awatar użytkownika
justyna
Posty: 16
Rejestracja: śr cze 08, 2011 15:09
Ptaki które hoduję: aleksandretta
Lokalizacja: londyn

#45

Post autor: justyna » wt lip 12, 2011 16:29

Witam,zrobilo sie sporo zamieszania wokol naszego paputka,moze dodam cos od siebie.Zgadzam sie z Arturem :mrgreen: ,swoja droga myslelismy o zakupie partnera niestety jestem na poczatkujacym etapie zdobywania informacji o tym gatunku i dluga droga przede mna,dawno temu myslelismy tez zeby zwrocic mu wolnosc po wykarmieniu z reki(nie byl zdolny jesc sam),lecz po przypadkowej ucieczce i spedzeniu 24h na najwyzszym drzewie powrocil po pokarm,mogl zahaczyc o stadko dzikich lecz tego nie zrobil.Czy jestem egoistka :roll: Teraz jest przywiazany do nas a w zamian dostaje milosc i dobre warunki,nie jest trzymany w klatce tylko w 2 poziomowym domu i wydaje sie byc szczesliwy a do klatki probuje go przyzwyczaic z oczywistych powodow.Tak mozna by bylo wypuscic go w Kew Gardens mieszkam niedaleko,pewnie by sie zaadoptowal ale po co?w tym kraju to szkodnik tj.lisy i wiewiory,rspca wlasnie sie zastanawia jak je zestrzelic jak i Belgia i Holandia a Australia ma to juz za soba i wierzcie mi ze znajda sposob.Jesli bedzie niegrzeczna ;-) sprobujemy znalezc lekarstwo,fora stworzono by pytac i mam nadzieje ze w przyszlosci nadal bede mogla skorzystac z panstwa dlugoletniego doswiadczenia.Dziekuje wszystkim za pomoc,ich rady,serdecznie pozdrawiam.
Pozdrawiam.

Apsik77
Posty: 50
Rejestracja: ndz mar 20, 2011 14:22
Ptaki które hoduję: ara nobilis
Lokalizacja: okolice krakowa

#46

Post autor: Apsik77 » wt lip 12, 2011 18:26

pysia34 pisze:Apsik od kiedy środiwiskiem naturalnym papugi jest klatka???

Pysiu zdążyłam juz zauważyć ,że jesteś osobą która lubi mieć zawsze rację ale proszę nie wyrywaj zdań z kontekstu bo wypaczaja one sens mojej wypowiedzi. Nie napisałam że środowiskiem naturalnym dla papugi jest klatka , to sa twoje słowa. Napisałam ,że miejscem papugi jest klatka (czy woliera jak kto woli) poza jej naturalnym środowiskiem występowania. Podobnie jak miejsce lwa poza sawanną gdzie naturalnie występuje jest niestety Zoo a nie stare miasto w Krakowie. Czujesz subtelną różnicę?




pysia34 pisze: A wracając do wulkanów to powstały co najwyżej na 5 dni przed człowiekiem w myśl twojej filozofii co najwyżej :-)


Czyli tak jak napisałam zanim powstał człowiek ;-)



pysia34 pisze: I będź realistką nie zmienimy się jako ludzkość w 100% jednostek, nie ma takiej możliwości niestety :(

Wiem przecież, jestem realistką . Znowu wkładasz w moje usta słowa których nie wypowiedziałam. Niech się zmieni 20-30% jednostek a już zmiany beda odczuwalne.

pysia34 pisze: Co do występowania w Londynie to jest to już dla tych sztucznie wprowadzonych papug które się tam lęgną środowisko naturalne dla tych jednostek. I ten ptak urodził się w nim jako jego naturalnym środowisku i był wolny.


Dla tego ptaka poniekąd tak ale nie dla tego gatunku, dlatego powinniśmy go eliminować. Na szczęście ptak okazał sie mądrzejszy od człowieka i wybrał dom Justyny zamiast wolności w "naturalnie nienaturalnym środowisku" :-)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Zachowanie aleksandrett.”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości