Luźne rozmowy o zachowaniu aleksandrett .....

Pytania i problemy związane z zachowaniem aleksandrett.

Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ

amoramor
Posty: 7
Rejestracja: sob sty 09, 2010 22:17
Ptaki które hoduję: Aleksandretta Obrożna
Lokalizacja: Piła

Luźne rozmowy o zachowaniu aleksandrett .....

#1

Post autor: amoramor » ndz sty 10, 2010 15:56

Witam.

Jestem nowym gosciem na forum;-)

Od 24 grudnia 2009 jestem szczęśliwym posiadaczem aleksandretty obrożnej -prezent gwiazdkowy hyh...i tak się zastanawiam samiec, czy samica..? aleksandretta została zakupiona w sklepie zoologicznym KAKADU w galerii Malta w Poznaniu. Papużka jest cała zielona, piękna;) z rana gaworzy jak dziecko... gdyby ktoś mi powiedział, że w pokoju jest niemowlak, uwierzyłbym:) czy możliwe, że samiec?
Nie wiem ile ptaszek może mieć miesięcy, lat?! ale obroży nie ma..obrączki również brak:(
jeżeli chodzi o jedzenie, wcina wszystko cokolwiek do klatki nie wloze;)
a co do oswajania...zacznę niedługo;) na razie tyle co pokarm zmieniam i wode...boi się chwilami bardziej, chwilami prawie wcale. aaa i jeszcze jedno od 2 dni w nocy 'szeleści' dziobem :P normalne to?
pozdrawiam wszystkich:):)
Załączniki
ec40451d06.jpg
ec40451d06.jpg
moja papużka:) ps. z plastikowych pojemników zrezygnowałem, papużka ma tylko metalowe 3 miseczki;-) jak ta po lewej...
Ostatnio zmieniony ndz kwie 11, 2010 05:31 przez amoramor, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
sylwia0602
Posty: 6
Rejestracja: sob gru 26, 2009 23:54
Ptaki które hoduję: Aleksandretta Wielka, Kanarki
Lokalizacja: małopolska

#2

Post autor: sylwia0602 » ndz sty 10, 2010 17:17

Po pierwsze powymieniaj żerdki na drewniane, najlepiej z drzewa owocowego i dość grube:) jeśli nie ma obrączki to trudno określić wiek. Samcowi w wieku ok.3 lat uwidacznia się obroża.Co do dzioba to moja Nimfa też tak ma(szeleści ) ale w dzień. Życzę powodzenia i dużo cierpliwości przy oswajaniu paputka:)

amoramor
Posty: 7
Rejestracja: sob sty 09, 2010 22:17
Ptaki które hoduję: Aleksandretta Obrożna
Lokalizacja: Piła

#3

Post autor: amoramor » ndz sty 10, 2010 17:26

a dzięki bardzo:):) ..co do tych plastikowych żerdek, były jeden dzień. . . uginały się kiedy na nie wskakiwała(jak widać na zdjęciu) ;) teraz tylko drewniane ma :):)
Papuzi tatuś ;)

Awatar użytkownika
dzem3
Posty: 70
Rejestracja: ndz sie 02, 2009 15:53
Ptaki które hoduję: aleksandretty obrożne zielona i niebieska
Lokalizacja: Chełm

#4

Post autor: dzem3 » ndz sty 10, 2010 21:48

ja zauważyłem u swoich paputów takie "szeleszczenie" dziobem zazwyczaj występuje tuż przed spaniem lub drzemką w wielu tematach jest to opisywane przez forumowiczów. Zastanawia mnie tylko dlaczego ptak nie ma obrączki jak jest kupiony w sklepie zoologicznym nie jestem jakimś fachowcem ale sądzę, że paput powinien ją mieć, ale niech o tym wypowiedzą się doświadczeni hodowcy.
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Boguśka
-#moderator
-#moderator
Posty: 1210
Rejestracja: pn wrz 18, 2006 08:39
Ptaki które hoduję: nimfy.katarzynki.rudosterki
Lokalizacja: Kraków

#5

Post autor: Boguśka » ndz sty 10, 2010 22:51

Obrączka ułatwiła by uzgodnić w jakim jest wieku i od jakiego hodowcy pochodzi i po za tym nie jest do niczego potrzebna.Skoro gawarzy a nie krzyczy to możliwe,że masz samczyka i ze swojego doświadczenia powiem,że są cichsze od samiczek :mrgreen: Nie panikuje w klatce na Twoje zbliżanie to już jest dobrze bo to znaczy ,ze nie ma złych doświadczeń z człowiekiem i jest szansa na szybsze oswojenie.Przygotuj pokój na jego przebywanie w nim po za klatką i będzie mniej zniszczeń :-> Witam na forum i życze mało problemów z paputkiem
Nie zawsze mów co myślisz,ale zawsze pomyśl co mówisz.

http://www.garnek.pl/gusiaxx/a

Awatar użytkownika
Krysia-
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 1620
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 16:06
Ptaki które hoduję: Haszunia i jego heterę
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#6

Post autor: Krysia- » pn sty 11, 2010 07:39

amoramor, witamy ,,nowy Gościu" na forum :-D
Mam nadzieję, że to jest tzw. trafiony prezent i zrobisz wszystko by papużka czuła się z Tobą dobrze jak również Ty z nią...........
By tak się stało, zalecam :-D i gorąco polecam trochę lekturki do poczytania byś nie popełnił błędów żywieniowych i by nie było innych kłopotów ......
Zatem poczytaj proszę wszystko z działu Aleksandretta jak również wszystkie tematy z działu Ogólnie o papugach i innych ptakach - Papugi w internecie a szczególnie :
żywienie papug http://aleksandretta.pl/forum/viewforum.php?f=150
oswajanie, zabawy, socjalizacja papug : http://aleksandretta.pl/forum/viewforum.php?f=112
pomieszczenia dla papug : http://aleksandretta.pl/forum/viewforum.php?f=113
akcesoria pomocnicze dla papug : http://aleksandretta.pl/forum/viewforum.php?f=105
Znajdziesz tam masę informacji, które znacznie pomogą w tym, by papużka była zdrowa i w miarę możliwości miała zapewnione choć minimum potrzeb życiowych.
Powodzenia życzę :-D
Gdybyś miał pytania, śmiało pisz a zawsze pomożemy w rozterkach.

abika88
Posty: 29
Rejestracja: śr mar 25, 2009 10:23
Ptaki które hoduję: aleksandratta obrożna, kanarki,
Lokalizacja: łódzkie
Kontakt:

#7

Post autor: abika88 » śr sty 13, 2010 18:39

witam amoramor, !
piękny ten Twoj papug!!! moj samiec też gaworzy i wydaje też dźwięk jakby się śmiał;))
papugi chroboczą i zgrzytają dziobem, jak to kto sobie nazwie;) zwłaszcza w okresie drzemki, zasypiania i jest to normalne-mam 5 papug i wszystkie zgrzytają, a na początku też nie wiedziałam co to znaczy.
widzę na zdjęciu, że klatka do największych nie należy;/ dlatego gdy papuga trochę oswoisz to polecam byś zapewniał mu loty, Aleksy nie lubią klatek, zresztą jaki ptak mając skrzydła, które w końcu służą do latania chciałby siedzieć w klatce...
ewentualnie możesz sprawić pupilowi większą klatkę-a'la wolierę domową, żeby bidulek nie siedział w ścisku;)) ja mam 2 Aleksy i wolierę w pokoju 20metrowym 152cm/70cm/54cm a paputy co weekend 2 dni latają, badź częściej jesli moja obecność w domu mi na to pozwala, ale najpierw niecg paputek przyzwyczai się bardziej do Ciebie.
powodzenia Ci życzę, czytaj tematy forum, dużo tu wspaniałych ludzi którzy Ci zawsze pomogą...
abi

amoramor
Posty: 7
Rejestracja: sob sty 09, 2010 22:17
Ptaki które hoduję: Aleksandretta Obrożna
Lokalizacja: Piła

#8

Post autor: amoramor » śr sty 13, 2010 19:03

witam:):)

klatka ma wymiary 55x35x75 ..fakt szału niema (taką dostałem łącznie z paputkiem)..ale na początku lutego przeprowadzam się do nowego mieszkania.. i mam zamiar kupić nową klatkę, tzn taką, o: http://allegro.pl/item873422014_woliera ... t_2mm.html

co by się jakoś prezentowała i była w miarę 'duża' ..nie ukrywam, będzie wizytówką mojego mieszkania :-D abika88 ..cudne masz te ptaszki :-D
Ostatnio zmieniony śr sty 13, 2010 19:45 przez amoramor, łącznie zmieniany 1 raz.

abika88
Posty: 29
Rejestracja: śr mar 25, 2009 10:23
Ptaki które hoduję: aleksandratta obrożna, kanarki,
Lokalizacja: łódzkie
Kontakt:

#9

Post autor: abika88 » sob sty 16, 2010 22:11

o właśnie coś taka woliere domową mam tylko, tylko trochę wymiary zmienione;))
abi

krucewa
Posty: 16
Rejestracja: pt gru 26, 2008 11:53
Ptaki które hoduję: Aleksandretty
Lokalizacja: Chojna

#10

Post autor: krucewa » ndz sty 17, 2010 19:37

Witam!
Wybór klatki dobry, mam podobną, jest poręczna, wygodna do czyszczenia, a co najważniejsze moje Aleksy dobrze się w niej czyją. Co do lotów 2x w tygodniu to stanowczo za mało. Moje latają codziennie, a już na pewno samiec, który jest oswojony. Wypuszczany jest nawet kilka razy dziennie. Zacznij do paputa mówić, może zacznie kiedyś naśladować Ciebie. Mój wymawia swoje imię, gwiżdże, cmoka tak, jakby dawał buziaczki. Aleksandretty, to wdzięczne ptaki, opiekuj się swoją dobrze, pozdrawiam - Ewa

abika88
Posty: 29
Rejestracja: śr mar 25, 2009 10:23
Ptaki które hoduję: aleksandratta obrożna, kanarki,
Lokalizacja: łódzkie
Kontakt:

#11

Post autor: abika88 » pn sty 18, 2010 22:37

gdybym była w somu 'non top' to bym wypuszczala je codzien, niestety praca i sposob zycia nie zawsze mi na to pozwala. z reszta Jupi do klatki wchodzi na noc i po jedzenie wiec z nim problemu by nie bylo, ale Alex to juz odrebna historia, dlatego tylko kiedy moge to je wypuszczam i zapewniam im to minimum 2 razy w tygodniu lub wiecej...
abi

Damian
Posty: 23
Rejestracja: sob sty 23, 2010 17:24
Ptaki które hoduję: Aleksandretta
Lokalizacja: PL

#12

Post autor: Damian » czw sty 28, 2010 18:41

Skoro moja papuga piszczy to znaczy, że będzie samiczką? Jak zgłodniała a nie nasypałem jej jeszcze nowej porcji to strasznie na mnie krzyczała. Szkoda, chciałem samczyka bo z obróżką są piękne i są podobno spokojne. Powiedźcie mi jeszcze jak je wypuszczacie bo łapanie pewnie nie wchodzi w grę. Chciałem żeby sobie polatała po pokoju ale ciągle tylko siedzi ze spuszczoną główką i patrzy czy aby się nie ruszam.

Damian
Posty: 23
Rejestracja: sob sty 23, 2010 17:24
Ptaki które hoduję: Aleksandretta
Lokalizacja: PL

#13

Post autor: Damian » pt sty 29, 2010 13:02

Dzisiaj od rana jest strasznie głośna, nawet jak dosypałem jej jedzonka to wciąż coś skrzeczy. Pierwszy raz obserwuję u niej jak gryzie się po piórkach (gryzie bo tak to wygląda, jak by coś wyciągała) i martwię się czy to nie robaki albo początek pozbawiania się z nerwów piór. Czy ktoś mi powie czego powinienem wypatrywać jeśli któreś z moich podejrzeń jest właściwe?

amoramor
Posty: 7
Rejestracja: sob sty 09, 2010 22:17
Ptaki które hoduję: Aleksandretta Obrożna
Lokalizacja: Piła

#14

Post autor: amoramor » pt sty 29, 2010 13:05

pewnie się myje, a nie gryzie..
Papuzi tatuś ;)

Damian
Posty: 23
Rejestracja: sob sty 23, 2010 17:24
Ptaki które hoduję: Aleksandretta
Lokalizacja: PL

#15

Post autor: Damian » pt sty 29, 2010 15:04

Wyciąga sobie puch. Nie wiem czy to dobrze.

krucewa
Posty: 16
Rejestracja: pt gru 26, 2008 11:53
Ptaki które hoduję: Aleksandretty
Lokalizacja: Chojna

#16

Post autor: krucewa » pt sty 29, 2010 19:53

Aleksandretty dużo czasu poświęcają na pielęgnację swoich piór, wiem to z obserwacji moich paputów. Często układają swoje piórka, również te w ogonie, co ślicznie wygląda, również wyciągają pojedyncze piórka puchowe. Jeżeli u Twoich paputów nie jest to czynność zbyt intensywna, to nie masz się czym martwić. Jeszcze jedno ja swoje aleksy przynajmniej 1x w tygodniu spryskuję wodą, one bardzo to lubią.

Damian
Posty: 23
Rejestracja: sob sty 23, 2010 17:24
Ptaki które hoduję: Aleksandretta
Lokalizacja: PL

#17

Post autor: Damian » pt sty 29, 2010 22:35

Jak spryskałem zraszaczem to się wzdrygała i "prychała". Czesanko by się jej przydało bo kupiłem ją w kiepskim stanie. Ogólnie dobrze by było gdyby się wykąpała bo jest w swoim guanie, ale nie chce się w ogóle ruszyć z klatki. Ja jej zachęcał zbytnio nie będę bo się jeszcze wystraszy. Jak dorwę się do aparatu to zrobię kilka fotek a teraz mogę dać jedno kiepskie z telefonu.

Obrazek

Ile na oko może mieć moja papużka? :roll:

krucewa
Posty: 16
Rejestracja: pt gru 26, 2008 11:53
Ptaki które hoduję: Aleksandretty
Lokalizacja: Chojna

#18

Post autor: krucewa » ndz sty 31, 2010 11:30

Aleksy nie musisz ruszać z klatki, aby się wykąpać. Wstaw do klatki miseczkę z wodą i jak będzie chciała to się sama wykąpie. Poidełko plastikowe, które widać na zdjęciu raczej nie jest odpowiednie. Zamocuj okrągłe, metalowe są w sprzedaży w sklepach zoologicznych. Pozwól aleksie oswoić się z nowym otoczeniem i niczego nie rób na siłę, aby nie zrazić ptaka do siebie - powodzenia

Damian
Posty: 23
Rejestracja: sob sty 23, 2010 17:24
Ptaki które hoduję: Aleksandretta
Lokalizacja: PL

#19

Post autor: Damian » ndz sty 31, 2010 15:48

A to wiem, spokojnie to tylko tymczasowe, dołączone do klatki (pewnie dla kanarka bo takie małe). Wczoraj wyleciała sobie z klatki ale nie chciała się kąpać chociaż może nawet nie zauważyła miski podobnie jak huśtawki. Ogólnie jest u mnie tydzień i już się do mnie przyzwyczaiła. Z grubsza. Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
Boguśka
-#moderator
-#moderator
Posty: 1210
Rejestracja: pn wrz 18, 2006 08:39
Ptaki które hoduję: nimfy.katarzynki.rudosterki
Lokalizacja: Kraków

#20

Post autor: Boguśka » pt lut 05, 2010 08:32

Jeżeli aleksa nie kąpie się w miseczce to możesz ją troche spryskać bo troche zajmie aż się sama nauczy kąpać.Pierwsze spryskiwanie nie może być ani długie ani mokre bo aleksa musi się nauczyć,że to nie jest nic złego :mrgreen:
Nie zawsze mów co myślisz,ale zawsze pomyśl co mówisz.

http://www.garnek.pl/gusiaxx/a

ODPOWIEDZ

Wróć do „Zachowanie aleksandrett.”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości