PAPUGI FORUM

Witam.Mam parke zeberek.Zaczęło sie od tego ze samiczka zlożyła jajo nie mając założonej budki.Włożyłem szybko budkę gdzie zniosła 3 jajka.Po 14dniach wysiadywania na zmianę z samcem, nagle przestały siedzieć więc wyciągłem budke z jajkami gdzie znalazłem rozwinięte, martwe zarodki.Postanowilem ściągnąc budkę, aby dać im troche odpocząc ale niestety po 2 tygodniach samiczka znowu złożyła jajko na dnie klatki.Wiec ponownie włożyłem budkę, umieściłem w niej jajkoSamiec zabrał sie do budowy gniazda, mialem nadzieje ze teraz lęki bedą udane, po 2 dniach od założenia budki zauważyłem ze zostalo złożone 2 jajko ale niestety niesiedzą na nich tak jak za pierwszym razem.Niewiem co mam robić??? Proszę o rade.

Mogą nie mieć instynktu macieżyńskiego, czasami tak się zdaża. Może są za młode? Młodych zeberek nie powinno się trzymać razem, tzn powinno się je rozdzielać płciami, do czasu ukończenia 9 miesięcy. Dorosłe po sezonie lęgowym też należy rozdzielać. Zeberki nie przywiązują się do siebie i nie tworza par na całe zycie.

Zeberki nie przywiązują się do siebie i nie tworza par na całe zycie.

Nie zgadzam się z tym ostatnim stwierdzeniem. Zeberki są sobie bardzo wierne, ale jeżeli są co jakiś czas na "siłę" rozdzielane to trudno wtedy mówić o tworzeniu par na całe życie.
Rozdzielenie płciami też nie załatwia sprawy jajotoku. Samice bez samców potrafią składać jajka jak leghorny

W przypadku Piotra 123 zeberki były prawdopodobnie za młode albo był to ich pierwszy lęg.

Nie rozumiesz pojęcia "wierności" u ptaków np u wielu gatunków papug bardzo trudno wymienić partnerów, często po jego stracie drugi osobnik nie stworzy nigdy nowej pary. U zeberek wpuszczasz do klatki samca i samicę i zazwyczaj masz już parę lęgową.

Trudno porównywać zeberki do papug to po pierwsze.

Czy zeberki nie reagują tak traumatycznie na stratę partnera jak papugi? Nie wiem, wiem tylko tyle, że są małe, tanie i łatwo się rozmnażają więc nie ma sobie czym głowy zawracać.

Znam przypadki śmierci po utracie partnera wśród zeberek.

Człowiek też potrafi zakończyć żywot po stracie mu najbliższej osoby. Co do zeberek, to jednak ptaki te w wiekszym stadzie potrafią się tasować ile wejdzie. Jak nie wierzysz, postaraj się kiedyś hodować ich tyle co ja miałem-a mianowicie co najmniej ponad 20 sztuk a sam zobaczysz. Ja miałem kiedyś ok. 50 szt. wtedy nawet samce kryły po kilka samic i co tu mówić o wierności tych ptaków i łączeniu się na całe życie w pary.

Małe tanie? Ty chyba nie jesteś hodowcą. Zeberki mają przerózne ceny, przekraczające nawet 100 euro. Oczywiście tyle za zeberkę jest w stanie wydać wyłącznie hodowca. Termin "hodwca" używam tu w rozumieniu czeskim: którzy stosują pojęcia "chovalel" i "rozmnażatel".
"Przypadki śmierci po stracie partnera"!!! - na ten temat nie będę pisał, bo hoduję zeberki od 30 lat i wiem, że jak jeden ptak jest chory to i drugi może paść na tę samą chorobę zakaźną albo i nie

JC pisze:Zeberki nie przywiązują się do siebie i nie tworza par na całe zycie.

Odnosiłam się do tego twierdzenia JC i nadal twierdzę, że to jest błędne twierdzenie.

Akurat w tej chwili mam 20 sztuk (a bywało wiecej) i jakoś nie przekonuje mnie to co piszesz.

Mnie przekonało i rozumiem co miał na myśli JC mimo że nigdy nie hodowałem, ani nie trzymałem tych ptaków. Myślę że dalsza wymiana poglądów nie ma sensu. Pozostawiamy ten wątek do przemyślenia przez innych... Temat główny jednak możecie kontynuować.

To co piszecie,to każdy z was ma rację, i każdy wie tyle ile miał przypadków takich i innych
Mnie osobiście jest trudno uzywać słowa-"wierność"-w śród ptaków,bo zwierzeta posługują się instynktem zachowawczym,ich żywot i to co robią jest spowodowane właśnie samym zachowaniem w danym czasie.Do ptaków moze dołączyć kot ,pies i wiele innych zwierząt. Delfiny mozna zaliczyć do zwierząt posługującym się instynktem i nie tylko.... ale to jest już całkiem inna opowieść.

Zdaża się para która w jednym roku ma udane lęgi i pięknie wychowuje swoje młode,natomiast w nastepnym nie przystepuje wcale albo swoim zachowaniem przypomina młode nie doświadczone ptaki-( wystarczyło jej tylko zmienić miejsce )-To samo mozna by powiedzieć tylko całkiem inaczej.Są pary które u jednego hodowcy swoim zachowaniem pokazują że nie mają pojęcia co to są lęgi,-??natomiast już u innego zasypują go młodymi-!!!!

JacekW
___________________________

Witam.Mam pytanko jak to możliwe ze zeberka która nie jest trzymana razem z samcem składa jajo??Ostatnio miala dosyć przykre zdarzenie.Miala duże kłopoty z jajkiem i cudem wyszła z tego cało.Po tym rozdzieliliśmy ją od samca a ona i tak złożyła jajko.Chcialem ją wlasnie przed tym uchornić a tu co??ktoś mógłby mi to wyjaśnić???Jajko leży w kącie klatki nie ruszone

Samice wcale nie musza miec samców, żeby składały jaja. Tyle, że będą one niezapłodnione.

No ale ona mi sie wykończy tym ciągłym znoszeniem!! w ciągu dwóch tygoni zniosła dwa jaja!!

Zajrzyj na stronę http://www.zeberki.wer.pl (Zeberkowa Strona)- może znajdziesz odpowiedź na twoje pytania.

Piotr123, widzę ze nikt ci tu z dobrych hodowców nie może dać rady, więc się postaram jakoś ci doradzić. Ja myślę że ptak może jest bardzo dobrze karmiony wysokokalorycznym pokarmem bogatym w białka itp. i temu składa jajka. A że jeszcze może warunki mu pasują to tym bardziej.

czy nie ma żadnej możliwości zeby Zeberka przestalała ciągle składać te jajka??

Powinieneś z powrotem połączyć ją z samcem. Poczekaj jeszcze na rady osób które hodują drobną egzotykę. Jak już wcześniej Ci pisałem ja nigdy się tym nie zajmowałem.

Wciągu dwóch tygodni dwa jajka to wcale nie tak dużo. Gdyby jednak znosiła częściej czyli gdyby stała się nioską, to radziłby podobnie jak WOJTEKZ dopuścić do niej samczyka i pozwolić im wysiedzieć i wychować młode.

Liczba zniesionych jaj sie zwiększa a co dziwne zjadła swojej jajo... Wapno dostaje:ma sępie, skorupki od jajek. Boje sie po ostatnich wydarzeniach, widze ze powoli zaczyna się męczyć tym ciągłym znoszeniem jaj.A teraz jak dołącze ją spowrotem do samca to może znowu coś sie stać. Samiczka ma 9miesięcy

Oczywiście czekaj na opinię hodowcy ale ja bym jednak dopuścił do niej samczyka niech się „pobiorą” uwiją gniazdko. Wtedy samiczka złoży jajeczka będzie je wysiadywała następnie karmiła młode i może wpadnie w normalny cykl biologiczny.