Historia naszej Żabki
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
- Planeta Zoo
- Posty: 26
- Rejestracja: sob sty 06, 2007 22:06
- Ptaki które hoduję:
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Historia naszej Żabki
Żabka to Aleksandretta obrożna ze zdeformowanymi łapkami. Trafiła do nas w drugiej połowie 2005 roku. Na początku łzy nam w oczach stawały, gdy na nią patrzyliśmy. Strasznie się baliśmy, że te łapki ją bolą. Weterynarz nas jednak trochę uspokoił i zalecił podawanie witaminek na wzmocnienie. Z łapkami nie można już było nic zrobić. Poradzono nam, by przynajmniej na początku trzymać Żabkę w mniejszej klatce, by nie zrobiła sobie krzywdy. Większość czasu spędzała na jej dnie i istniało spore prawdopodobieństwo, że nigdy nie usiądzie na żerdce. Staraliśmy się dostosować klatkę do jej specyficznych potrzeb. Robiliśmy różne drabinki itp. To była wspólna walka o jej lepsze jutro.
Z dnia na dzień Żabka robiła coraz większe postępy i coraz lepiej sobie radziła. Pewnego dnia zamieszkała w wolierze z parą Nimf. Chodzenie nie jest jej mocną stroną, ale codziennie zaskakuje nas swoim uporem w pokonywaniu przeszkód wynikających z kalectwa. Loty po pokoju zazwyczaj kończy na kracie woliery, bo wie, że to najlepsze rozwiązanie – może przytrzymać się dziobem. Gdy jednak wyląduje gdzieś awaryjnie – rozgląda się i czeka aż podamy jej rękę, na którą wejdzie przytrzymując się dziobem. Chwilę odpocznie, uspokoi się i leci dalej.
Nie lubi tłoku przy misce z ziarnem i skutecznie ją przestawia w odpowiednie miejsce, w którym będzie miała spokój.
Kochamy wszystkie nasze zwierzaki, ale Żabka jest szczególna.
Z dnia na dzień Żabka robiła coraz większe postępy i coraz lepiej sobie radziła. Pewnego dnia zamieszkała w wolierze z parą Nimf. Chodzenie nie jest jej mocną stroną, ale codziennie zaskakuje nas swoim uporem w pokonywaniu przeszkód wynikających z kalectwa. Loty po pokoju zazwyczaj kończy na kracie woliery, bo wie, że to najlepsze rozwiązanie – może przytrzymać się dziobem. Gdy jednak wyląduje gdzieś awaryjnie – rozgląda się i czeka aż podamy jej rękę, na którą wejdzie przytrzymując się dziobem. Chwilę odpocznie, uspokoi się i leci dalej.
Nie lubi tłoku przy misce z ziarnem i skutecznie ją przestawia w odpowiednie miejsce, w którym będzie miała spokój.
Kochamy wszystkie nasze zwierzaki, ale Żabka jest szczególna.
- Planeta Zoo
- Posty: 26
- Rejestracja: sob sty 06, 2007 22:06
- Ptaki które hoduję:
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
- sidu
- Posty: 70
- Rejestracja: śr gru 20, 2006 10:09
- Ptaki które hoduję: senegalka 1
- Lokalizacja: łódz
- Kontakt:
jak ja mialem falista to tez tak miała przyczyna było to ze poprzedni własciciel nie dbał o budke legowa i odchody pozniekrztałcały nuszki a do tego miała je połamane przez swoich rodziców ale była najukochansza papuszka całej rodziny potrafiła nawet zasnac w dłoniach mojej mamy i dopiero wtedy wracała do klatki bo jej nienawidziła była tak towarzyska.jak znajde zdjecie to je wkleje
jak patrze na zabke to odrazu przypomina mi sie nasz Szpagacik




Słowami ciepłymi rozpoczynam dzień każdy, by nie pozwolić smutkom zasnuć nieba.Na przekór
codzienności i szarości życia, garść promieni słońca rzucam pod nogi...
codzienności i szarości życia, garść promieni słońca rzucam pod nogi...
- Planeta Zoo
- Posty: 26
- Rejestracja: sob sty 06, 2007 22:06
- Ptaki które hoduję:
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Strasznie wzruszyłam się czytając historię Żabki .. jest bardzo dzielnym ptaszkiem...
Jak się teraz miewa ? Chciałabym poczytać, bo historia Żabki została napisana już dawno, a mam podobny problem tyle, że z Nimfą ... Ktoś mojemu Frelkowi obciął nieudolnie pazurki te dwa najdłuższe z obu nóżek.. Weterynarz mi tak powiedział, że zostało to jednym słowem spartaczone.. cały czas się zastanawiam czy kiedyś odrosną jej te pazurki.. czy nóżki go bolą.. a z drugiej strony cieszę się, że mój Flerek trafił do mojego domu.. wiem jedynie tylko tyle od osoby ze sklepu zoologicznego, że ma już rok i podobno to samczyk... schował Flerka szybko do pudełka jakby chciał żebyśmy nie zauważyli problemu pazurków, ale tak czy siak bym go wzięła.. Biedny siedział w zaciemnionym miejscu sklepu i patrzał tymi oczkami na mnie i moje serce podpowiedziało mi , że to jest to czego szukam w tym sklepie .. :)) Jest już u nas prawie 3 tydzień... je nam z ręki proso, wychodzi/wchodzi sam z klatki (za naszymi namowami "Ptaszek głodny hihi:)) ) zaczepia do zabaw, ale mało co się odzywa i trzęsie się jak zbliżymy i te jego biedne nóżki ehh.. Nasz pupil uwielbia sałatę różnego kalibru (nawet tą poszczępioną) Powiem otwarcie, że to najukochańszy ptaszek na świecie i nikomu bym go już nie oddała.. tylko niech zacznie nam ufać i psocić jak przystało na paputka :))
Pozdrawiam gorąco ja i Flerek hihi

Jak się teraz miewa ? Chciałabym poczytać, bo historia Żabki została napisana już dawno, a mam podobny problem tyle, że z Nimfą ... Ktoś mojemu Frelkowi obciął nieudolnie pazurki te dwa najdłuższe z obu nóżek.. Weterynarz mi tak powiedział, że zostało to jednym słowem spartaczone.. cały czas się zastanawiam czy kiedyś odrosną jej te pazurki.. czy nóżki go bolą.. a z drugiej strony cieszę się, że mój Flerek trafił do mojego domu.. wiem jedynie tylko tyle od osoby ze sklepu zoologicznego, że ma już rok i podobno to samczyk... schował Flerka szybko do pudełka jakby chciał żebyśmy nie zauważyli problemu pazurków, ale tak czy siak bym go wzięła.. Biedny siedział w zaciemnionym miejscu sklepu i patrzał tymi oczkami na mnie i moje serce podpowiedziało mi , że to jest to czego szukam w tym sklepie .. :)) Jest już u nas prawie 3 tydzień... je nam z ręki proso, wychodzi/wchodzi sam z klatki (za naszymi namowami "Ptaszek głodny hihi:)) ) zaczepia do zabaw, ale mało co się odzywa i trzęsie się jak zbliżymy i te jego biedne nóżki ehh.. Nasz pupil uwielbia sałatę różnego kalibru (nawet tą poszczępioną) Powiem otwarcie, że to najukochańszy ptaszek na świecie i nikomu bym go już nie oddała.. tylko niech zacznie nam ufać i psocić jak przystało na paputka :))
Pozdrawiam gorąco ja i Flerek hihi


- Planeta Zoo
- Posty: 26
- Rejestracja: sob sty 06, 2007 22:06
- Ptaki które hoduję:
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Kochamy i to bardzo. Nie są u nas elementem dekoracyjnym, czy zabawką. Są domownikami tak jak my. Żabka nie jest w pełni sprawna, ale czy przez to jest gorsza? NIE!!! Wymaga jedynie nieco innego traktowania i na początku nieco innych warunków w klatce. Wszystkie nasze ptaki są kochane. Niedawno stadko powiększyło się o parkę Nimf. Coraz to większej społeczności w wolierze w dalszym ciągu przewodzi Żabka. Radzi sobie rewelacyjnie. Czasami mam wrażenie, że nie zdaje sobie sprawy ze swojej ułomności, że tylko my się tym martwimy. Najważniejesze jest to, że wszystkie nasze ptaki wyglądają na szczęśliwe. Żabka uwielbia się kąpać. Nie da się tego wszystkiego opisać słowami - to trzeba zobaczyć.
Nasz dom coraz bardziej przypomina zoo. Poza czterema nimfami, Żabką, parą zeberek jest jest jeszcze sunia - oczywiście przybłęda, świnka morska, królik, dwie rodowodowe myszki, 20 dżungarków, żółw czerwonolicy, którego znajoma znajomej chciała wyrzucić ( więc tradycyjnie trafił do nas ). Ostatnio doszło jeszcze akwarium z rybkami, które to miały spłynąć w wc. Ratujemy wszystko, co się da i wszystkie nasze zwierzaki kochamy. Takie stadko to oczywiście sporo pracy i rosnące koszty, ale..... przede wszystkim jest to radość i ogromna satysfakcja.
Nasz dom coraz bardziej przypomina zoo. Poza czterema nimfami, Żabką, parą zeberek jest jest jeszcze sunia - oczywiście przybłęda, świnka morska, królik, dwie rodowodowe myszki, 20 dżungarków, żółw czerwonolicy, którego znajoma znajomej chciała wyrzucić ( więc tradycyjnie trafił do nas ). Ostatnio doszło jeszcze akwarium z rybkami, które to miały spłynąć w wc. Ratujemy wszystko, co się da i wszystkie nasze zwierzaki kochamy. Takie stadko to oczywiście sporo pracy i rosnące koszty, ale..... przede wszystkim jest to radość i ogromna satysfakcja.

Serdecznie pozdrawiamy,
Katarzyna Król i Robert Szyronin
Planeta Zoo
Katarzyna Król i Robert Szyronin
Planeta Zoo
-
- Posty: 366
- Rejestracja: wt lis 07, 2006 12:58
- Ptaki które hoduję:
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Ollcia pisze:Nasz pupil uwielbia sałatę różnego kalibru (nawet tą poszczępioną)
Z sałatą uważajcie... Jesli macie bezpieczną ze swojego ogródka /ogródek z daleka od drogi i ewentualnych zanieczyszczeń/ to ok. Natomiast ze sklepową trzeba być ostroznym. Sałata pochłania wszelkie metale ciężkie i stąd częstę nią zatrucia... Ja daję moim ptakom sałatę z doniczki - wyrasta niepozorna, parę postzrępionych listków, ale ptaszory ją lubią... Spróbuj brokuła podać - moje szaleją za nim. I cykorię i mniszek....
Pozdrawiam
P.S. Pazurki powinny odrosnąć a ptaszkowi potzrebny czas i cierpliwość Opiekuna. Trzęsienie się na Wasz widok to oznaka strachu - z czasem przejdzie...
Iwona
- Boguśka
- -#moderator
- Posty: 1210
- Rejestracja: pn wrz 18, 2006 08:39
- Ptaki które hoduję: nimfy.katarzynki.rudosterki
- Lokalizacja: Kraków
Z tego co się orientuje to sałaty papugą nie podaje się wogóle!Ani ze sklepu ani z działki.Ma niekorzystny wpływ na przemiane materii.A tak czytając co napisał Planeta Zoo to co to za ludzie ,że zamiast sami się rozejrzeć gdzie by mogli oddać zwierzaka który im się znudził to wolą wyrzucić!
dla mnie to nie pojęte-jak rzecz

-
- Posty: 366
- Rejestracja: wt lis 07, 2006 12:58
- Ptaki które hoduję:
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Boguśka pisze:Z tego co się orientuje to sałaty papugą nie podaje się wogóle!Ani ze sklepu ani z działki.Ma niekorzystny wpływ na przemiane materii.
Sałata nie ma jakichś szczególnych właściwości odżywczych, ale jeśli ma się dostęp do zdrowej, niepryskanej sałaty, to nie ma żadnych przeciwwskazań, żeby ją podawać.
Pozdrawiam
Iwona
- Borka
- Posty: 28
- Rejestracja: pt cze 15, 2007 14:58
- Ptaki które hoduję: papużka falista, świergotka, nimfa
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
Moja jedna papużka się "kąpać" w sałacie
jeśli jest tylko troche wilgotna to ociera się o nią ile się da...prawde mówiąć żadko daje moim ptakom sałate, zastępuje ją liśćmi mlecza

Zapraszam miłośników papug www.napatyku.pl
- Planeta Zoo
- Posty: 26
- Rejestracja: sob sty 06, 2007 22:06
- Ptaki które hoduję:
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Moja Żabka ma się już do kogo przytulić
. Dzisiaj zaobserwowałam, jak wspaniale dogaduje się z panem falistym, który niedawno do nas trafił. Mają podobne problemy z nóżkami i od początku ( instynktownie ? ) trzymają się blisko siebie. Aż miło popatrzeć, jak się do siebie przytulają i "rozmawiają". Nie ukrywam, że trochę mnie to zaskoczyło. I jak tu ich nie kochać ?!? 


Serdecznie pozdrawiamy,
Katarzyna Król i Robert Szyronin
Planeta Zoo
Katarzyna Król i Robert Szyronin
Planeta Zoo
- Planeta Zoo
- Posty: 26
- Rejestracja: sob sty 06, 2007 22:06
- Ptaki które hoduję:
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości