Nasz świeżo upieczony nowy członek rodziny.
Aleks ma 2.5 miesiąca i jest ręcznie karmioną Aleksandrettą obrożną.
Jest rześki, skóry do zabawy i stosunkowo cichy.
Próbujemy go przekonać do owoców i warzyw ale narazie trochę wybrzydza.
A oto Aleksik
Aleks
Moderatorzy: wojtek, GoldAngelo, Boguśka, Grzegorz, misia458, Krysia-, WOJTEKZ
Witam ponownie,
Nie będę zakładał specjalnie nowego tematu ale dla pewności wolę się poradzić szanownych posiadaczy papug z większym stażem.
Otóż umówiłem się do weterynarza na rutynowe badanie ( rozwój budowa itd.) ptaka plus badanie kału pod kątem obecności pasożytów. Wizyta ta jest za 2 tygodnie.
Jednak pewna rzecz nie daje mi spokoju i nie wiem czy nie przyspieszyć tej wizyty. Otóż papug bardzo często czyści pióra (i drapie się po glowie, czasem wręcz krzyczy przy tej czynności jakby go coś bolalo, swedzialo). Wyrzucił też pióra z ogona. Ogólnie ptak jest bardzo zywy i towarzyski . Rano wita dzień ze wschodem słońca i kładzie się około 21. Karmie go karma versa lage dla średnich papug i wzbogacam warzywami i owocami ( wcina dosłownie wszystko). Jutro skończy dokładnie 3 miesiące i wydaje mi sie, że to nieco wcześnie na pierwsze pierzenie ( znalazłem co prawda takie przypadki na amerykanich forach) i dla tego wolę sie upewnić.
Zaznaczę, że ptak w klatce tylko śpi i je.
Nie będę zakładał specjalnie nowego tematu ale dla pewności wolę się poradzić szanownych posiadaczy papug z większym stażem.
Otóż umówiłem się do weterynarza na rutynowe badanie ( rozwój budowa itd.) ptaka plus badanie kału pod kątem obecności pasożytów. Wizyta ta jest za 2 tygodnie.
Jednak pewna rzecz nie daje mi spokoju i nie wiem czy nie przyspieszyć tej wizyty. Otóż papug bardzo często czyści pióra (i drapie się po glowie, czasem wręcz krzyczy przy tej czynności jakby go coś bolalo, swedzialo). Wyrzucił też pióra z ogona. Ogólnie ptak jest bardzo zywy i towarzyski . Rano wita dzień ze wschodem słońca i kładzie się około 21. Karmie go karma versa lage dla średnich papug i wzbogacam warzywami i owocami ( wcina dosłownie wszystko). Jutro skończy dokładnie 3 miesiące i wydaje mi sie, że to nieco wcześnie na pierwsze pierzenie ( znalazłem co prawda takie przypadki na amerykanich forach) i dla tego wolę sie upewnić.
Zaznaczę, że ptak w klatce tylko śpi i je.
- Agata82
- Posty: 269
- Rejestracja: wt paź 09, 2018 13:32
- Ptaki które hoduję: Ruffi -ręcznie karmiona rudosterka zielonolica, mutacja yellow sided
- Lokalizacja: Śląskie
Nie ma w tym nic dziwnego, moja rudosterka też rozpoczęła pierzenie krótko po przywiezieniu do domu, zmiana warunków, mnie się wydaje że być może temperatury otoczenia. Ja bym się nie martwiła... Możesz go brać do ręki
Łatwo sprawdzić czy na głowie rosną mu nowe pióra, będzie mieć takie tutki (rurki) i mogą być bardzo bolesne przy dotyku. U mnie proces pierzenia trwał ok 2 miesięcy, był moment , że Ruffi wyglądał biednie, a potem nagle zrobił się wyrazisty i piękny :) Najpierw wypadały mu pióra z głowy i brzuszka, potem wymieniał sterówki i lotki.
Na zdjęciu powitalnym z pierwszego posta papuga nie ma pełnego ogona więc w końcu musi jej wyrosnąć :)
Ptaki zawsze często się myją, natłuszczają pióra , jest to zupełnie normalne, a wręcz pożądane zjawisko. Ptak trzymany pojedyńczo sam musi uporać się z tutkami nowych piór na głowie ( normalnie w naturze pomagają mu inne ptaki w pielęgnacji) i dlatego się drapie , bo tutki go wkurzają i musi się ich jakoś pozbyć.
Ps : oczywiście to moje tylko i wyłącznie prywatne , osobiste zdanie - ale ja nie ciągałabym ptaka do weterynarza bez powodu, dla ptaka każda podróż to dodatkowy stres ( zupełnie niepotrzebny) - wystarczyłoby zawieźć kupkę do badania osobiście jeśli ci na tym zależy. Rozumiem , że jedziesz do weterynarza, który zajmuje się egzotyką i zna się na ptakach, a nie tylko spojrzy i zgarnie kasę, bo się na nich nie zna ( jak zdecydowana większość weterynarzy od psów i kotów) . Naprawdę jeśli ptak jest energiczny, żywy, dobrze je i jest skory do zabawy ja w życiu nie wiozłabym go do weterynarza.

Na zdjęciu powitalnym z pierwszego posta papuga nie ma pełnego ogona więc w końcu musi jej wyrosnąć :)
Ptaki zawsze często się myją, natłuszczają pióra , jest to zupełnie normalne, a wręcz pożądane zjawisko. Ptak trzymany pojedyńczo sam musi uporać się z tutkami nowych piór na głowie ( normalnie w naturze pomagają mu inne ptaki w pielęgnacji) i dlatego się drapie , bo tutki go wkurzają i musi się ich jakoś pozbyć.
Ps : oczywiście to moje tylko i wyłącznie prywatne , osobiste zdanie - ale ja nie ciągałabym ptaka do weterynarza bez powodu, dla ptaka każda podróż to dodatkowy stres ( zupełnie niepotrzebny) - wystarczyłoby zawieźć kupkę do badania osobiście jeśli ci na tym zależy. Rozumiem , że jedziesz do weterynarza, który zajmuje się egzotyką i zna się na ptakach, a nie tylko spojrzy i zgarnie kasę, bo się na nich nie zna ( jak zdecydowana większość weterynarzy od psów i kotów) . Naprawdę jeśli ptak jest energiczny, żywy, dobrze je i jest skory do zabawy ja w życiu nie wiozłabym go do weterynarza.
- Figa
- Posty: 715
- Rejestracja: czw wrz 21, 2006 21:02
- Ptaki które hoduję: Amazonka niebieskoczelna
- Lokalizacja: śląskie
Jeśli zgubił wszystkie pióra z ogona i teraz jest bez, to nie jest to normalne pierzenie. Badanie kału robię dwa razy do roku, bez konieczności zabierania papugi do weterynarza, zbierasz tylko poranną kupkę i zanosisz do badania, wieczorem odbierasz wynik.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości